... ślub :) ...

Scottie   Cicha obserwatorka
19 kwietnia 2013 13:57
Averis chyba nie chodziło o to, że kursy odbywają się w weekendy, tylko ogólnie o przygotowanie do ślubu kościelnego. Po co ktoś bierze ślub kościelny, męczy się na naukach przedmałżeńskich, skoro i tak w Boga nie wierzy i nie ma zamiaru wychować dzieci według KK (chrzcić, chodzić z dzieckiem do kościoła i posyłać na religię). Białą suknię można założyć również na ślub cywilny i wziąć go w równie pięknej oprawie, jak ta kościelna.
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
19 kwietnia 2013 15:05
że tak nieśmiało wtrącę offtopic, nie potrafię przeżywać tego co w biblii (wasze emocje wobec księgi hioba) napisane a co nie wychodząc z dwóch relatywistycznych założeń:
1. napisana była w czasach w jakich była napisana przez ludzi i dla ludzi na ówczesnym poziomie i jej przekładalna uniwersalność może się tyczyć jedynie abstrakcyjnego myślenia u współczesnych pod warunkiem, że rzeczywiście wierzą i chcą... traktowanie tego pisma literalnie jest mocno niezdrowe

2. przez te dziesiątki/setki lat kiedy była tworzona, a części przekazów były jedynie ustne i przez te tysiące lat jej reprodukcji, tłumaczeń z tłumaczeń i jednostkowych interesów najprawdopodobniej dochodziło do manipulacji, których nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić

w związku z czym ciężko jest mi tak wypocone dzieło traktować jako wykładnię prawdy jedynej i objawionej

amen.

(i chyba żadna mi znana religia nie posiada pisma, które byłoby niepodważalne w swojej formie i treści, więc opieranie swojego istnienia na jakichkolwiek zapisach nie z tego świata jest dosyć...imho...dziwnie obraną ścieżką prawości; aczkolwiek bez religii nie wytworzyłaby się obecnie nam znana etyka cywilna-> prawo, więc na pewno miała nieoceniony wkład w obecny porządek świata i naszą warstwę kulturową)

Jak tak Was czytam, to się bardzo zastanawiam nad sensem ślubu kościelnego w przypadku osób niewierzących/ wierzących w stopniu bardzo małym. Oprawa może być piękna i na cywilnym (Patrz - Dzią). Nasuwa mi się pytanie - po co 😉? Jeżeli ktoś nie jest wierzący i nie ma zamiaru wychowywać dzieci według zaleceń KK, to te weekendowe kursy i nauki przedmałżeńskie są bez sensu. Ja kościół omijam szerokim łukiem, ostatni raz byłam tam jak miałam lat 15 i nie zajrzę ponownie.

Wychodząc z takiego założenia ja i mój A. zdecydowaliśmy się na ślub cywilny. Ja miała kieckę, oprawa była piękna, ludzi było baaaardzo dużo, klimat też był fajny (rodzice zrobili na niespodziankę i wynajęli muzyków). Nie rozumiem, po co napychać portfel kościołowi, jeśli się go nie popiera.
Ja trochę rozumiem osoby biorące śluby kościelne mimo braku wiary. Sama prawie bym została "taką osobą", więc nie potępiam. Presja rodziny czasem jest tak ogromna, że słabsze jednostki nie dają rady. Ja wprost mówiłam, że NIE WIERZĘ, nie chodzę do kościoła od wielu lat, a i tak większość znajomych (20-30 lat, młodzi ludzie!) doradzała mi, żeby wziąć ten kościelny dla świętego spokoju. Zawzięłam się, miałam duże wsparcie w moim W., przeszłam kilka miesięcy nie odzywania się z mamą i wszelkie szantaże emocjonalne, mega stres i stanęło na moim. Doskonale bym zrozumiała, że ktoś inny nie ma na to siły/zdrowia/odwagi. Potem to tylko kwestia podejścia - "odbębniłam i zapominam o tym", "zrobiłam to dla mamy, taka ze mnie super córka!" czy "jestem żałosna, w takim ważnym momencie dałam innym o sobie decydować". Ja bym na pewno miała do końca życia ten trzeci głos w głowie.

Diakonka, wow - już niedługo! Ile Wam ludzi potwierdziło przybycie?
Jestem zdania, ze aby naszym potomkom w PL zylo sie lepiej i nie mieli problemow z obrona swojego stanowiska w sprawach wiary typu powiedzenie "nie" na naciski w sprawie fejowego slubu koscielnego, to warto zacisnac te zeby, jak niektore z nas (ja tez troszke zaciskalam! 🙂 ) i swoja postawa sprzeciwic sie popularyzacji klamstwa. Bo suma sumarum tym wlasnie jest takie uleganie naciskom rodziny wbrew wlasnym przekonaniom.

Jesli popatrzymy na to z perspektywy wiary, jest to ewidentny grzech wobec naukom kosciola. Para mloda nie traktuje ceremonii przygotowania zupelnie serio i z nalezytym szacunkiem, lecz na zasadzie "ah, niech sie ta babka w poradni odczepi, ja i tak stosuje pigulki".

Skoro nie podazamy za dogmatami naszego wyznania, to moze warto je po prostu zmienic, zamiast udawac i sie wykrecac? Jest tyle nurtow chrzescijanizmu, ze napewno kazdy ktos znajdzie dla siebie. Ba! Niektore nie maja ksiegi Hioba w swoim "repertuarze", wiec dylematy niektorych z was odpadaja.

Nasza postawa przed slubem, to tez podloze do tego, aby nasze dzieci nie byly szykanowane z powodu tego, ze nie maja chrztu, nie ida do komunii, nie chodza na religie, itd. Szczerosc i prostota serca rodza takie same odczucia. Klamstwo rodzi klamstwo.

Averis   Czarny charakter
21 kwietnia 2013 19:07
nika77, uspokój się i zacznij czytać ze zrozumieniem.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
22 kwietnia 2013 08:59
Dzionka wygląda na to, że będzie ok 130 osób😉
Ile u Was wychodziło złotych za talerzyk?

i przy okazji co sądzicie  tym fotografie http://slubzakopane.wordpress.com/category/reportaz-slubny/ 😉?
calkiem niezly, tylko jak dla mnie za duzo uzywa rybiego oka i wyostrza za duzo detali przez co gubi sie temat zdjecia... bardzo malo wyrazne sa, moje oczy sie gubia troche i wcale nie patrze na pare mloda.
sosi   szczypior szczypior...
24 kwietnia 2013 19:56
U nas właśnie trwa akcja 'zaproszenia'... najpierw dłuugo wybieraliśmy design 😉 później poszukiwania tekstów też nie poszły jak z płatka. W tej chwili dopracowujemy ostateczną listę gości, odmieniamy problematyczne nazwiska dzięki tej stronie http://www.odmiana-nazwisk.waw.pl/  👀
i konstruujemy osobne teksty do zaproszeń dla rodziców
Mam nadzieję że uda się do końca tygodnia zakończyć ten temat 💃
sosi, a na kiedy wy macie datę?

Idrilla, u nas 240, a teraz na stronie widzę, że jest oferta "last minute" i 199 od talerzyka - świetnie :] Fajny będziecie mieć klimat!

Gdzie kupowaliście obrączki? W Aparcie jakoś nic szczególnie mi się nie podobało...
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
25 kwietnia 2013 08:44
W Excellsior jest duży wybór (i obsługa nastawiona na klienta).
ash   Sukces jest koloru blond....
25 kwietnia 2013 08:51
Dzionka, umowę podpisaliście wcześniej prawda? Jaką kwotę macie na umowie? Jeśli 240 to dzwoń do nich szybko, że chcesz zmiany ceny na aktualnie obowiązującą.
W aparcie nic mi się nie podobało, jeden wzór podobał mi się w Kruku i Excellsior.
ash, myślisz, że mogę zadzwonić, że chcę zmiany umowy? Przejdzie to w ogóle?
ash   Sukces jest koloru blond....
25 kwietnia 2013 09:18
Nie wiem czy przejdzie, ale można spróbować.
Różnica 40 zł na talerzyku to sporo, więc.....
My się chyba zdecydujemy na menu regionalne czyli w stylu góralskiej biesiady  po 200zł za talerzyk 🙂

Przeglądając zimowe sesje ślubne doszłam do wniosku, że czeka mnie poszukiwanie kożuszka i botków. I dochodzę do wniosku, że wcale nie muszą być białe. Wolałabym nie zniknąć na tle śniegu na stoku 😉
Juhu, chrzestna zrobi mi ciasteczka pod winietki! Nie mogę się doczekać efektu, akurat nad tym chce mi się pogłówkować 🙂

nerechta, napisałam do dziwolonka w sprawie winietek, bo żadne znalezione w necie mi się nie podobają 🙂

A w piątek kupuję toczek i być może buty, trzeba przyspieszyć, bo trochę mamy tyły w organizacji.
super, na pewno wykombinuje cos extra dla Ciebie 🙂
ja teraz glowkuje, co zrobic na rocznice - czy we dwojke, czy wyprawic jakies ogrodowe party i nie wiem, nie wieeeeeeeeeeeem  🤣
nerechta, ogrodowe party! Moja świadkowa wymyśliła poprawiny nad Wisłą dla młodych (pewnie tylko bliżsi znajomi przyjdą, o ile), w dzień po weselu usiąść na plaży nad Wisłą na kocykach między lampionami i dojadać weselne jedzenie i popijać piwkiem. Mi się pomysł na maxa podoba, ciekawe tylko czy komukolwiek się będzie chciało wyjść po całej nocy balowania 😀
tez na nastepny dzien mielismy takie mini party z dojadaniem przy domku grillowym, ale ludzie zdecydowanie byli "przybici"  🤣 i nie trwalo to zbyt dlugo.
My po weselu urządziliśmy poprawiny, takie właśnie ogrodowe party u nas w domu. Zamówiliśmy stoły i parasole. Sporo osób dotarło 🙂 mieli w końcu cały dzień na odsypianie a bawić zaczęliśmy się pod wieczór 😉
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
25 kwietnia 2013 12:08
Moja kuzynka po swoim weselu urządziła poprawiny w ogrodzie - wyszło świetnie. Jakieś jedzonko z wesela, grill, piwko z beczki i inne tego typu atrakcje. Fajnie, naprawdę fajnie wyszło. Świetny pomysł!
dzionka, my kupowaliśmy w Kruku. Polecam 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 kwietnia 2013 12:17
Dzionka, idźcie do złotnika, zrobi Wam na zamówienie jakie Wam się tylko podoba 😉
Dzionka myslisz, ze nie przyjdziemy ?!? to się grubo mylisz 😎
maleństwo, oj nie, ja się w życiu nie zdecyduję co chcę 🙂 Muszę zobaczyć i wybrać coś z dostępnych wzorów po prostu.

rtk, oka, sprawdzimy!

Ja tam jestem zachwycona pomysłem "poprawin wiślanych", myślę że wyjdą fajnie!
mery, no kto jak kto, ale ty to musisz być 😀
bardzo chętnie!!
zwlaszcza, że Twój panieński mi odlatuje coraz dalej... 🙁
mery, daty jeszcze nie ma, więc kto wie kto wie 🙂!
no wiem, wiem, ale i tydzień wcześniej i prawdopodobnie 2 tyg wcześniej też mam wesela...  :emot4: 👀
Monny   bez odbioru .
25 kwietnia 2013 23:16
Dzionka, umowę podpisaliście wcześniej prawda? Jaką kwotę macie na umowie? Jeśli 240 to dzwoń do nich szybko, że chcesz zmiany ceny na aktualnie obowiązującą.
W aparcie nic mi się nie podobało, jeden wzór podobał mi się w Kruku i Excellsior.


Ale oferta last minute to last minute. Tak samo jak z wakacjami. Jak kupisz w maju, a jedziesz we wrzesniu to Ty możesz mieć dwa razy drożej niż sąsiadzi z pokoju obok, którzy kupowali wycieczkę dwa dni przed wyjazdem. Te same zasady.
Ale próbować zawsze warto 🙂 Można się zapytać
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się