Stajnie na Śląsku

Wichurkowa   Never say never...
26 kwietnia 2013 13:10
Trzeba też wziąć pod uwagę to że niektórym bardzooo cięzko dogodzić;-) Ale jak to mówią złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy  😅  Pensjonat za 500zł nie oznacza syfu,głodówki i złych warunków,są stajnie gdzie pensjonat kosztuje więcej a jest wielka kupa.
Zgadza się, niektórym ciężko dogodzić, zwłaszcza mi.
Bronze   "Born to chase and flee.."
26 kwietnia 2013 14:16
Martynka - Wymagania wobec pensjonatu to akurat nie jest minus moim zdaniem. Bo kogo tak naprawdę stac na trzymanie konia w stajni, która nie zapewnia podstawowych potrzeb ? Koszty leczenia wszelakiej maści choróbsk, które przyplączą się w wyniku niedożywienia/zaniedbania i tak ponosi własciciel konia, a nie nierzetelny usługodawca.
Swoją drogą jest w tym pewnien szkopuł,że praktycznie nie ma możliwości wyegzekwowania tego za co sie płaci jeśli właściciel pensjonatu jest nieuczciwy :-/. Umowa pensjonatowa zabezpiecza tylko interesy jednej strony - tzn. właściciela stajnia w razie "W", a właściciel konia nie ma pola manewru jesli koń ma warunki ponizej jego optimum. Mozna jedynie zabrac zwierzaka i "lizac rany" gdzie indziej. Do d..y system i tyle.
desire   Druhu nieoceniony...
26 kwietnia 2013 16:00
Trzeba też wziąć pod uwagę to że niektórym bardzooo cięzko dogodzić;-) Ale jak to mówią złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy  😅  Pensjonat za 500zł nie oznacza syfu,głodówki i złych warunków,są stajnie gdzie pensjonat kosztuje więcej a jest wielka kupa.
   

Wichurkowa, piątka !  :emota200609316:  nie znoszę  gdy ktoś mający wymagania z sufitu ocenia stajnie po paru zdjęciach, 😵  a sam w zasadzie w d był i g widział..  i się nigdzie nie pofatyguje osobiście, tylko zdjęcia wszystko mówią.. 😁  nie raz widziałam stajnie z wypasioną infrastrukturą, pensjonat od 600/650 do 800/900zł (!)  i konie prócz stania na swoich odchodach, wydzielanych masakrycznie porcjach siana mogły sobie z jeźdźcem po hali pobiegać..  🤔wirek:  u mnie wiem jak jest - często przyjeżdżałam do stajni znienacka sprawdzić co i jak  - jak psychol jakiś; 😂 nieraz pomagam konie karmić (bo lubie :P ) i nieraz siano w boksie zostaje z nocki niedojedzone, bo za dużo, no ale do mnie trzeba TOZ wzywać, bo konie wychudzone, co z tego, że ludzie i konie zadowoleni i szczęśliwi - w końcu pensjonat za 450zł mówi sam za siebie !  😂 😁
mmm
desire   Druhu nieoceniony...
26 kwietnia 2013 17:23
Donia Aleksandra, nie wszyscy traktują konie jak biznes 😉  niektórzy mają je dla przyjemności, a sami nieźle harują żeby wszystko utrzymać, pensjonat to raczej miły dodatek na paliwo do traktora na przykład, co by koniom siana nakosić.  😉  i fakt, my infrastruktury jako takiej nie mamy, bo tylko maneż oświetlony z przeszkodami, a gdzie tam do solarium, hali, karuzel itp.  😜  tyle, że jak to ładnie określiłaś:
Koń musi mieć łąki, porządne jedzenie, posprzątane.  
o to nie trzeba się martwić, bo zawsze jest. Łąki takie, że przeżreć nie wiem czy dadzą rade i to według mnie najważniejsze, bo nawet i bez hali na miejscu -> da się trenować w zime, dla chcącego nic trudnego. 😉  i niestety coraz częściej duże, wypasione stajnie z super infrastrukturą są nastawione po prostu na zysk, w dobie kryzysu oszczędza się na wszystkim, bo ciężko utrzymać ogromne ośrodki (które swoją drogą są jedynym źródłem utrzymania właściciela i jego rodziny) i z tych pieniędzy wyżyć, podejście do klienta też jest wtedy mało indywidualne gdy na pensjonacie np. 20-30-40 koni. zresztą  - nie ten, to inny; często jest ogromna rotacja w takich duuużych ośrodkach, a jakoś w przydomowych stajenkach/małych ośrodkach jeździeckich ludzie i konie zostają na lata, więc coś w tym jest, nie sądzisz?
mmmm
Przepraszam że post pod postem , ale  mam ważną sprawę. Jest ktoś z okolic Ochab? dokładnie Górki Wielkie. Znalazłam ofertę stanówki ogierem tam, niestety telefon milczy, a mi zależy na czasie - og. xx Llandaff
Donia co to za stajnia w której stoi?
Farifelia   Farys 21.05.2008
28 kwietnia 2013 12:40
Donia Aleksandra Ja z okolic Ochab pochodzę choć głównie teraz w Pszczynie urzęduję ale w rodzinne strony czasem zaglądam 😉 Tylko nie wiem dokladnie na czym by Ci zależało?
Właśnie nie wiem jaka stajnia mam takie dane:
43-436 Górki Wielkie, ul.Tartaczna1,t.510 170 650
zależałoby mi na wskazanie stajni, ewentualnie numeru telefonu do niej.
Jak chodzi o pensjonaty za 500zł zgodzę się z dziewczynami, że za taką cenę konie mogą wyglądać super.
już to pisałam w innym wątku, ale tutaj też napiszę.
w styczniu zmieniłam stajnię co prawda mam do niej 30km, ale wiem,że nie zamienię jej na żadną inna. w poprzedniej stajni trzymałam konie kilka lat i nie pozwalałam powiedzieć złego słowa na nią, mimo że nie zawsze było super. w zeszłym roku w okolicy wakacji coś się zaczęło psuć.konie (przynajmniej moje) stały na betonie przyprószonym trocinami,które były za chwile brudne. jak skończył się sezon pastwiskowy wychodziły co drugi lub co trzeci dzień na zewnątrz tylko na chwilę. ustalanie jakiś dziwnie małych dawek jedzenia, bo konie roznosi po większej ilości owsa. młodego przywiozłam do nowej stajni z kolcami biodrowymi na wierzchu.
w nowej stajni dostają dużo więcej jeść, pościelone grubo słomą. mój ślązak po półtora miesiąca się pozbierał i zaczął wyglądać jak koń. do tego nie zależnie od pogody są na zewnątrz. na padoku mają cały czas siano, a teraz chodzą na pastwicho. do tego w cenie pensjonatowej dostają marchewkę i pietruszkę. do dyspozycji piachowa ujeżdżalnia z kompletem przeszkód oraz możliwość korzystania z profesjonalnych treningów skokowych jak i ujeżdżeniowych.a to wszystko za 500zl. 
nie zawsze w wysokiej cenie pensjonatu nie dostajemy tego za co płacimy. moje konie nie muszą mieć marmurowych żłobów (a jeden z nich kiedyś w takiej stał i przyjechał z żebrami na wierzchu mimo, że to hucuł), ważne żeby miały co zjeść,sucho i siedziały cały czas na polku.
Farifelia   Farys 21.05.2008
28 kwietnia 2013 20:17
Donia Aleksandra jedyną stajnię jaką stamtąd kojarzę, to ta z halą. Ale to jest na ulicy Bielskiej bodajże... Tylko sama stajnia jest bardzo kiepska... Raz tam byłam i konie widziałam w kiepskich warunkach, wychudzone... Niby hala, niby fajnie, ale co z tego, skoro konie wyglądają tragicznie...
Może w sumie ktoś inny tu się będzie lepiej orientował, bo nie kojarzę innej stajni poza tą.
Dzięki Farifelia
W końcu wieczorem się dodzwoniłam. Dzierżawca ogiera dość specyficzny, sam nie wie ile stanówka, w sumie nie  ma juz miejsc, przy kryciu weterynarz musi być itp Także podziękowałam za współpracę .
Dzizas, ja i moje problemy z komunikacją miejską... czym najlepiej dojechać do OZHK w Katowicach? Z okolic Pl. Wolności, dworca. Pamiętam, że jakiś tramwaj jedzie, ale jaki.... Z góry dzięki za odpowiedź, bardzo potrzebuję. :kwiatek:
Szukam trenera ujeżdżeniowego który dojedzie w okolice wyżej wymienionych Ochab. Jest ktoś kogo możecie polecić?
Na przystanek w okolicy OZHK jeżdżą 13, 14 i 16. Ale z tego co wiem rynek remontowali i trasy tramwajów się pozmieniały. Nie wiem czy już wróciły  do normy.
Najlepiej sprawdź na http://www.kzkgop.com.pl/  --> przystanek Słoneczna Pętla w stronę Siemianowic 😉
ancyk0991, Dzięki :kwiatek: dosłownie minutę temu koleżanka mnie oświeciła, że na stronie KZK jest przecież coś tak genialnego jak mapka! 😀
proponuje udac sie do ogloszen  😤
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] znow ogloszenie nie tam gdzie trzeba.
to ,ze koń jest gruby , to jest waszym zdaniem ,,w dobrych rękach,,to jest waszym miernikiem /wymagać tzn. wiedzieć czego się chce.....i jeszcze trzeba to mieć.....wiedze i oczywiscie kase /pozdrawiam
[quote author=szalony koń link=topic=1780.msg1762174#msg1762174 date=1367224931]
to ,ze koń jest gruby , to jest waszym zdaniem ,,w dobrych rękach,,to jest waszym miernikiem /wymagać tzn. wiedzieć czego się chce.....i jeszcze trzeba to mieć.....wiedze i oczywiscie kase /pozdrawiam
[/quote]
szalony koniu, czy Ty masz jakiekolwiek pojęcie o konstrukcji zdania w języku polskim???
Farifelia   Farys 21.05.2008
29 kwietnia 2013 10:37
Ja również zastanawiam się nad sensem tej wypowiedzi i choć czytam ją po praz trzeci, ni w ząb nie rozumiem o co miało w niej chodzić???
Całe życie z wariatami 😉
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
29 kwietnia 2013 16:36
Może chodzi o to, że zapasienie konia też nie jest zbytnio dobre?  👀 Z drugiej części nic nie wyciągnę :p
Murmel może Ania Woźnica? tylko nie wiem jak z dojazdem..
fisherprice dzięki za pomoc!
Bronze   "Born to chase and flee.."
03 maja 2013 20:59
Wracając jeszcze do dyskusji nt. stajni za "grosze" zrobiłam zestawienie wyglądu mojego konia w poprzednim pensjonacie (droższym) i aktualnie - w stajni Lasowisko
( za 550zł). Pierwsze dwa zdjęcia obrazują stan na 2012 rok, okres wiosenny, poniższe przełom 2012 i 2013 w Lasowisku. Ja myślę,że jesli przynajmniej jednej osobie da to do myslenia to juz duzo. I od razu uprzedzam pytania - nie kupuje paszy i nie dokarmiam konia bo nie mam takiej porzeby :-)
Czy ktoś orientuje się, gdzie w okolicach Jaworznika, Mirowa czy Bobolic można przenocować 2-3 konie przez jedną dobę. Planuję kilkudniowy rajd w tamtych okolicach a ośrodek, który był wymieniany w opisie szlaku transjurajskiego ( Orle Gniazdo ) już od kilku lat nie przyjmuje koni. Będę jechać od stajni Wiking w Złotym Potoku w kierunku Żerkowice - Karlin, w połowie drogi muszę znaleźć jakiś nocleg dla koni ( i ludzi , ale o to łatwiej ). Jeśli ktoś coś wie, bardzo proszę o namiary.
vicevers dziki a stajnia w Mirowie ? W Bobolicach zresztą też coś jest, tam jest sporo stajni wpisanych do PTTK, więc przyjmować konie muszą. Wysyłam na pw numer do Mirowa
Jeśli myślisz o stajni Orle Gniazdo pani Aleksandry to powiedziała mi, że już od kilku lat nie przyjmują koni z zewnątrz tylko zapomnieli wykreślić się z rejestru. Wskazała mi 2 inne osoby w okolicy ale one również zrezygnowały. Znalazłam za to w Jaworzniku stajnię Wolta - jest tam sporo miejsc tak dla ludzi jak i dla koni. Już wstępnie rozmawiałam i skorzystam z ich oferty.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się