Odchudzanie - wszystko o ...

Scottie   Cicha obserwatorka
12 kwietnia 2013 08:33
Dlaczego- kiedy trenujemy na siłowni mięśnie (treningi typowo siłowe, na rozbudowę poszczególnych partii ciała), to nie powinno się w ogóle pić alkoholu? Wielu kolegów mojego chłopaka cały czas powtarza, że ćwiczyli intensywnie przez pół roku, a później jeden weekend- melanż i cały trening poszedł w p**du. Nie rozumiem tego- mięśnie opadają po flaszce wódki, czy jak?
nieważne
madmaddie   Życie to jednak strata jest
29 kwietnia 2013 21:23
Trzcinka, ćwiczenia kardio 😉 mi bieganie ruszyło najgorsze partie
Te soki na pewno zamieniłabym na wodę..
Wody piję też dużo- niegazowanej 😀 Soki przy okazji :P
Żeby zacząć spalać, musisz wyjść na minusie energetycznym. Być może przyjmujesz odpowiednią ilość kalorii, organizmowi pasuje i nic nie rusza zzapasów. Poza tym ćwiczysz, mięsień waży więcej, więc akurat waga dla ćwiczących nie powinna być jedynym wyznacznikiem zmian zachodzących w sylwetce. Dorzuć jak najwięcej aerobów, które będą trwać dłużej niż 40 min.
piszę tu pierwszy raz  😅
moje próby zejścia z wagi trwają już jakiś czas.
od 4 miesięcy ćwiczę regularnie- codziennie brzuszki (350-450 w seriach po 100 lub 150) + jeżdżę ok 45-50 min na orbiteku. Słodycze jem sporadycznie, słodzonych napojów w ogóle nie piję a mimo to moja waga stoi w miejscu 🙁 W domu sama zdrowa żywność- codziennie soki ze świeżych owoców, posiłki robione na parze, jem często i po trochu.
Macie jakieś pomysły co zrobić w tym przypadku żeby stracić troszkę na wadze? 🙂

posiłki należy spożywać nie często, a co 2.5-3.5h (ostatni nie o 18, tylko ok. 3h przed snem, bo inaczej zwalnia sie metabolizm) najlepiej o stałych porach i 5 dziennie, ale jak np. masz długi dzień, tj. jestes na nogach od rana do późnego wieczora, to spokojnie możesz zjeść 6 mniejszych (np. 2 główne + 4 przekąski) 🙂 Utnij też trochę kcal.
Co to znaczy "zdrowa żywność"? 🙂

Schudłam 28kg, wagę utrzymuję 🙂 Teraz mam w planach zejść jeszcze parę kg, ale to już "kosmetyka" i kwesia czepiania się własnego ciała  😁
madmaddie   Życie to jednak strata jest
23 maja 2013 08:06
wpadałam tylko powiedzieć że -5cm w talii. cieszę się bardzo  😅 już myślałam że zawsze będę wyglądać jak kobieta w dziesiątym miesiącu ciąży
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
23 maja 2013 09:02
gratuluje  :kwiatek:
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
23 maja 2013 09:07
Mam małe pytanie :kwiatek:
Normalnie codziennie ćwiczę bieganie(10-15 minut), potem jeszcze 15 minut ćwiczeń z E.Ch., ale dziś zaczynam 6 weidera. Czy jeśli w sobotę i niedzielę będę cały dzień chodzić z kucami, to jak powinnam rozłożyć wieczorne ćwiczenia? Zostawić tak, jak są czy mogę coś na te dwa dni usunąć?
Chodzenie to nic innego niż ćwiczenie aerobowe. Spokojnie ćwicz szóstkę, czy co Ci tam innego przyjdzie do głowy 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
23 maja 2013 09:35
Dzięki :kwiatek: Ale biegać też? Czy tylko samą szóstkę wieczorem?
Dlaczego- kiedy trenujemy na siłowni mięśnie (treningi typowo siłowe, na rozbudowę poszczególnych partii ciała), to nie powinno się w ogóle pić alkoholu? Wielu kolegów mojego chłopaka cały czas powtarza, że ćwiczyli intensywnie przez pół roku, a później jeden weekend- melanż i cały trening poszedł w p**du. Nie rozumiem tego- mięśnie opadają po flaszce wódki, czy jak?


alkohol zatrzymuje chyba wodę w organiźmiewięc zaburza trening i dietę
CzarownicaSa, jak chcesz. Ja bym pewnie już nie biegała. Ale też nie wiem jak praktycznie będzie wyglądać Twój dzień. Włącz sobie jakieś endomondo na czas oprowadzanek i zobaczysz później ile masz już w nogach 😉 Może inaczej, na urlopie potrafiłam spacerować 20 km plażą, po czym wyjść jeszcze na bieganie połączone z ćwiczeniami (brzuch, nogi, klatka, wszystko na ławce albo na murkach). Biegam, ćwiczę i biegam dalej. Aerob-lekkie siłowe-aerob. Słuchaj swojego organizmu, nie ma co się nabawić kontuzji. Ja jestem już wytrenowana i dla mnie taki wysiłek nie jest niczym nowym.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
23 maja 2013 09:51
Będę dreptać cały dzień, od 9 do 19, chyba z jedną przerwą półgodzinną na jedzenie. Zobaczę jak będę się czuła na siłach w sobotę. Boję się trochę przetrenowania, bo jednak w niedzielę będzie powtórka i też 10 godzin chodzenia. A jeśli przesadzę w sobotę, to w niedzielę nie będę mieć siły.
Hm... to chyba najlepiej będzie zrobić weidera i 5-10 minut biegu na rozgrzewkę. No i żarcie sobie przygotować.
A długo robi się tę szóstkę? Może rozłóż derkę i w stajni od razu machnij? Mówię całkiem serio 🙂 Na rozgrzewkę możesz zrobić pajacyki lub 'krokodylki', bardzo szybko rozgrzewają 😉
madmaddie   Życie to jednak strata jest
23 maja 2013 10:05
szóstka to zależy od dnia, na początku się robi krótko, ale ok 20dnia... 😵
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
23 maja 2013 10:06
Problem w tym, że nie będę w stajni, tylko w parku 😉 Ale spokojnie dam radę, bo i tak zawsze ćwiczę po 20-tej. Na noc pójdziemy do teściów, to może poskaczę trochę na skakance do rozgrzewki i potem machnę weidera 😀
Ja zaczęłam się ruszać, więcej chodzę, zaczęłam biegać. Do tego zdecydowanie mniej jem- teraz już nie obżeram się maksymalnie przy każdej możliwej okazji mijania KFC/ Pizzu Hut itp, a jem tyle, żeby nie być głodna rano. Dni mam tak zabiegane, że moim kolejnym posiłkiem jest jakiś lekki obiad i to wszystko. Co prawda waga mi nie drgnęła, ale w końcu lepiej się czuję! Mam siłę na aktywność całego dnia, naukę, pracę. Po prostu chce mi się. Przed zmianą ciężko było mi się ruszyć z domu, najchętniej całe dnie przeleżałaby przed TV. A teraz chwila siedzenia i już mnie nosi 😉. Fajna zmiana, dająca energię i więcej optymizmu życiowego. Mam nadzieję, że teraz mi drgnie waga  😉
Nawiązując do wątku sprawozdaniowego i poruszonego tam tematu picia wody, chciałam zapytać osoby, które do tego pory piły mało i rzuciły się na głęboką wodę tzn picie >1,5 litra wody dziennie - nie macie problemu uczucia 'przepełnienia'?
Mi brzuch okropnie puchnie przez picie takiej ilości wody i nie mam siły na ćwiczenia wieczorem (rano u mnie nie ma opcji z ćwiczeniami, a wypić staram się jak najwięcej do 18, żeby później nie latać przed snem co 5 minut do kibelka).
Przejdzie to?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
23 maja 2013 16:38
Ile kalorii może mieć owsianka z ok. 6-8 łyżek płatków owsianych i ok. 1,5 szklanki mleka? Bo na opakowaniu mam, że 100g płatków(czyli chyba właśnie te 6-8 łyżek) ma aż... 372kcal! 🤔 Czyli razem z mlekiem coś ok. 500 by było... tak jest? 🙁
łyżka płatków owsianych górskich to 37 kcal, 1 szklanka mleka 3,2% to 133 kcal, czyli 37x6+133x1,5 = 222 + 199,5 = 421,5 kcal dla wersji 6 łyżek (takich jak na zdjęciu, czyli dość płaskich. Czyli tak jest 😉 Dlatego ja robię owsiankę na wodzie i co najwyżej jak już płatki namiękną dolewam trochę mleka. I robię płatki w kubku - wydaje się, że jest ich więcej 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
23 maja 2013 16:50
Dzięki :kwiatek: Tą samą stroną się sugeruję 😉
Czy jeśli zmniejszę porcję do szklanki mleka i 5 łyżek to mogę 1-2 razy w tygodniu zjeść takie śniadanie? Bo to wychodzi wtedy 318kcal, czyli teoretycznie zmieściłabym się w 300kcal na posiłek.
CzarowniSa, nie masz wagi? Ja w diecie mam na śniadanie zazwyczaj 40g płatków owsianych +250 ml mleka 2%, czyli jakieś 270 kcal i wtedy możesz sobie wkroić jeszcze np pół jabłka, albo zrobić pół na pół z wodą i całe jabłko wkroić, na pewno zmieścisz się w tych 300 kcal  🙂 Możesz jeść tak nawet codziennie  😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
23 maja 2013 17:11
Czarownica kup sobie jakaś tanią wagę kuchenną, bardzo ułatwia sprawę.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
23 maja 2013 17:18
No chyba będę musiała. Ale to dopiero 4, jak mi zasiłek przyjdzie 😁
Mieszanek owsiano-owocowych bardzo nie lubię, najlepiej smakuje mi sama owsianka na mleku z odrobiną cukru(mniej niż pół łyżeczki) 😀
CzarowniSa, a może zamiast cukru garść rodzynek lub żurawiny? Albo stewia? Ja często robię na mleku sojowym, ma tyle samo kcal, co zwykłe a jest słodsze, tylko nie polecam z tym biedronkowym waniliowym, było za słodkie, z tym naturalnym jest pyszne  💘
właśnie o tym naturalnym mleku z biedry miałam pisać, pycha! można też miodu dać zamiast cukru, też kaloryczny chyba, ale przynajmniej coś więcej w sobie ma 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
23 maja 2013 17:35
Ja widziałam ostatnio w sklepie do słodzenia syrop z agawy, podobno ma niski indeks glikemiczny.
Ja od czasów operacji w 2009r w ogóle nie słodzę herbaty, ale nadrabiam słodyczami.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
23 maja 2013 17:58
O, rodzynki to super pomysł! Dzięki 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się