Targi jeździeckie w Poznaniu - CAVALIADA 10-12 grudnia 2010

Ja nie narzekam, ale pewnie dlatego że zakupów nie robiłam. Brakowało mi natomiast jakiejś oprawy plastycznej dla tej imprezy.

Z dzisiaj:


Dodofon, już szukam Twojego ulubieńca 😉
Pierwszy raz byłem na GP bo straszyli tłumem a dzisiaj tu niewiele więcej ludzi niż rok temu na potędze. Dzięki przeniesieniu stoisk nie trzeba było przeciskać się między ludźmi do WC  😉
ogurek, gdzie siedziałeś na GP?

Wczorajsze:






ja się najbardziej bałem o tą małą w białym z jednej grupy. ciągle ją podnosili i coraz wyżej...
Jessy   Koń klasy Grand Prrrrrrrrrrr.
15 lutego 2009 21:14
ja na woltyzerce nudzilam sie straszzzznie 😁
fakt w tym roku atmosfery kompletnie nie bylo, w tamtym roku jeszcze jako tako, ale w tym..
no ale bylo na co popatrzec na GP 😜 zaraz pozmniejszam zdjecia i cos wrzuce

Abre - niezle jak na tak wysokie iso, ja robilam na 1600 i szuuuumy 😵

a. i Sierrke jesli sie nie myle widzialam 😁
Jessy, myślisz, że ja nie mam szumów na 6400 ? 😁

Coś specjalnie dla Dodofon.


Jak mi jeszcze ktoś powie dlaczego ostre zdjęcie po wklejeniu jest nieostre...  🤔
Tu ostra wersja:
chyba podobnie jak ty na woltyżerce 😉 , gdzieś między 2 a 3 przeszkodę szeregu
Tak coś czułam, że to Ty 🙂
abre,
senkju, senkju!!


Ogurek widziałam Twoją kule  😁
ja jak zwykle nie widziałem nikogo, z aparatem przede mną też 🙄
abre - jakie body i jakie szkło? 😉
To fakt że średnio było z tymi stoiskami, ale woltyżerka podobała mi się bardzo 🙂 no i oczywiście GP rewelacja  💃
Zrobilam trochę zakupów 😉 aaa no i Sierrkę widziałam 🙂
Tragedia
Byłam po raz pierwszy na MTP i był to mój ostatni wyjazd
Targi - poza Mustangiem nic ciekawego. Niektórzy wystawcy byli tam chyba za karę, bo ciężko było o informacje np. nt pasz... Hala targowa maleńka, po opisach nas tronie targów spodziewałam się "stu tysięcy" stoisk - tymczasem na miejscu standardy... Wszystko dostępne na bieżąco w moim mieście - w dodatku taniej i to dużo taniej... Zakupy tylko w Mustangu i to niewielkie... Liczyłam na preparaty pielęgnacyjne (wszystko się pokończyło) , więcej nt pasz a rozczarowała mnei i cena i dostep do informacji :-/
Zawody - jak zawody... Potęga za późno. Warunki drogowe złe, wiec nie chciało mi się czekać do 21 z hakiem aby w domu być w środku nocy... Zaliczyłam jeden konkurs w całości - 90 przejazdów w dużej rundzie ... też nudnawo w sumie. Podłoże rzeczywiscie nie najlepsze, ale ... widywałam gorsze ;-)
Podsumowując, te same pieniądzie wydaje się na Hipologicę w Berlinie, a raz że bliżej , dwa targi prawdziwe, trzy: ciekawe pokazy, prelekcje, dalej: zawodnicy z czołówki światowe, itp... Jednym słowem Berlin zdecydowanie tak, Poznań zdecydowanie nie...

Moniska - jechałam autem, miałam 3 wolne miejsca - było się ze mną zabrać...
Ja też jestem ciut rozczarowana Targami, zresztą zawody też jakby bez klimatu.

Wydaje mi się że na zawodach na Torwarze klimat jest jakby... lepszy i głośniejszy 😉

Fajnie, że parę osób mnie widziało, szkoda że nie podeszło, tak jak Abre  :kwiatek:  🤬
ja na woltyżerce trochę spałam, ale Grand Prix świetne  💃
jak zwykle nie dojrzałam nikogo z volty, ale siedziałam przed Glebą z 'You Can Dance'  😁
i co wy na to??  😁 😁 😁
Gleba się widać lansuje, a to w poznaniu, a to na hipodromie...  ;]
kujka   new better life mode: on
16 lutego 2009 11:44
nie bylam (znowu), ale widze ze tym razem nie mam czego zalowac. Warszawiacy - jak Wy oceniacie ceny na targach, naprawde nie taniej niz w sklepach?

i cholerka, kto to jest Gleba i czemu sie tak durnie nazywa? :P
Kujka To zależało od stoiska, zazwyczaj parę złotych taniej, jakieś przyslowiowe "minus ileś tam % na te i te produkty" ale szału cenowego nie było. Gdzie indziej zupełnie normalne ceny, co do złotóweczki tak jak w cennikach czy katalogach.  😉

Także, licząc dojazd, ceny wejściówek i parkingu, to na pewno taniej nie wyszło  🤣  😉


Gillian   four letter word
16 lutego 2009 13:03
przeżyłam 😀

w zeszłym roku było jakoś tak... no nie wiem. Ciekawiej? albo to ja mam spaczony odbiór 🙂
woltyżerka była fajna ale nudna jak dla mnie, nie znam się na tym, nie wciąga mnie to więc przeszwędałam się po stoiskach.  Ogólnie nędza 🙂 samo dojście do stoisk było wnerwiające. Wybór w sumie standardowy, szału nie było 🙂

GP świetne! szkoda Polaków 🙁

widziałam Sierrę ale była zajęta jakąś żywiołową dysputą więc nie przeszkadzałam 🙂
Mnie tunel nie przeszkadzał ale brakowało mi miejsc gdzie można wypić kawę przy stoliku, zjeść coś i pogadać oglądając zawody na telebimie. Z trudem upolowałam miejsce przy stoliku w "restauracji", późniejsze jedzenie kanapki podczas GP troszkę mnie... krępowało 😉
Mi osobiście wydaję się, że ceny były droższe niż w sklepach, może nie na wszystkich stoiskach, ale były.
Co do wystawców nie mam zastrzeżeń, bardzo ochoczo zachęcali do kupna ( w ten pozytywny sposób). Na stoiskach z paszami szczególnie, bardzo fajnie podchodzili do klientów.
Ale miałam baaardzo nie przyjemną sytuację. Zrobiłam zakupy, które zaniosłam do samochodu (szłam głównym wejściem) i potem chciałam znowu wrócic na halę targową po zakupione pasze (trudno chodzic z 20kg workami na raz) i ochrona nie chciała mnie wpuścic 😲 Mimo iż miałam bilet i bardzo dobrze widzieli jak wychodziłam i kiedy... Dla mnie to było upokarzające! Ochrona zaproponowała, że pójdzie ze mną po zakupione rzeczy i ponownie odprowadzi do wyjścia 🤔 SKANDAL! Ludzie przyjeżdżają  na zakupy i nie jest rzeczą możliwą chodzenie z nimi non stop po całych zawodach. Ta sytuacja skutecznie odstraszyła mnie od tej imprezy. Dodam, że się nie dałam i w rezultacie weszłam, ale kłócenie się z ochroną przy wejściu zajęło mi dobre 20min...
Przed godzinką wróciłam z Poznania...

Targi bez szału - spodziewałam się czegoś lepszego... wszystko to co było wystawione, mogę kupić u siebie... Myślałam, że będzie większy wybór.
Ceny raczej wysokie... oprócz mustanga, bo tam można było na prawdę upolować coś fajnego, za niewielką cenę...
Jednym słowem - zawiodłam się.
Chociaż zakupy "jakieś tam" zrobiłam😉

Co do zawodów - oczywiście super🙂
Chociaż na woltyżerce przysnęłam na jakieś 30 minut:P

**Ola**, miałam podobny problem. Dla mnie to jakiś skandal. Płacimy nie małe pieniądze za wejście na targi i jeszcze robią problemy... Powinna być jakaś pieczątka na łapkę, jeśli chcą uniknąć kilkukrotnych wejść na jednym bilecie i już.
Ja w niedzielę hmm... ok 18 musiałam z chłopakiem podjechać na chwilę do hotelu i chcieliśmy wrócić jeszcze na ostatni konkurs.
Oczywiście gadka 20min z ochroniarzem... który notabene gadał od rzeczy i nie potrafił odpowiedzieć na moje proste pytania.... Powiedział, że mamy wrócić w ciągu 30min... Wróciliśmy po godzinie, stał już inny ochroniarz, który bez problemu nas wpuścił...🙂

_Gaga, gdybym wiedziała to pewnie byśmy się jakoś zgadały... Szkoda


Z re-volty jakoś nie udało mi się nikogo dojrzeć... 🤔

A spotkał ktoś Bohdana Smolenia? 😁




ma konie pod Poznaniem, mignął mi między stoiskami
kujka jedyny Gleba (Maciek Florek) którego ja kojarzę, to zwycięzca "You can dance", tak się nazywa, bo jego mocnym punktem było efektowne padanie na ziemię 😉 Z tego co wiem to niedawo kupił sobie konia i bardziej na poważnie zaczął się bawic w jeździectwo 🙂

Ale to tak 🚫 i przepraszam 😉
Ponia   Szefowa forever.
16 lutego 2009 20:25
[quote author=Szalona😉 link=topic=219.msg177206#msg177206 date=1234814920]
kujka jedyny Gleba (Maciek Florek) którego ja kojarzę, to zwycięzca "You can dance", tak się nazywa, bo jego mocnym punktem było efektowne padanie na ziemię 😉 Z tego co wiem to niedawo kupił sobie konia i bardziej na poważnie zaczął się bawic w jeździectwo 🙂

Ale to tak 🚫 i przepraszam 😉
[/quote]

Poważnie widziałam go na koniu, i szczerze to chyba powinien jeszcze troche na lonzy popracować, nad detalami ktore później będzie ciężko nadrobić.No ale w sopocie są sami miszczowie, i pewnie nikt mu tego nie powie.
Przepraszam za  🚫
**Ola** Na biletach jest niestety napisane czarno na białym, że uprawniają do jednokrotnego wejścia (o dziwo na tych trzydniowych również, a w poprzednich latach o ile dobrze pamiętam, z karnetami na trzy dni można było łazić w tę i nazad). Ja wychodziłam z zakupami do auta, ale zanim wyszłam, zapytałam po prostu ochroniarza na bramce, czy jak wyjdę, to mnie wpuści spowrotem- nie było problemu.

abre na Twoich fotkach ta woltyżerka wygląda znacznie ciekawiej, niż w "realu" 😉  
Osobliwy to był pomysł, żeby zamiast jakichś pokazów-przerywników zrobili zawody woltyżerskie.. No, chyba że po to, żeby było kiedy na stoiska pójść 😉
Zgadzam się, że to lipa z targami w innej hali,niż parkur.

Niemniej jednak wolę Poznań, niż Katowice 🙂

No i zarówno potęga, jak i GP nie rozczarowały mnie 🙂
A mi Gleba nawet drzwi przytrzymał, jak wchodziłam   🤣 Oczywiście najpierw nie zauważyłam, kto to, tylko pomyślałam, że jakiś miły dżentelmen, a dopiero potem zauważyłam nerwowe znaki koleżanki i zorientowałam się, cóż to za dżentelmen 😁

Ja tak samo jak Bombal nie miałam problemu z wyjściem, bo przed wyjściem z hali powiedziałam panu, że wychodzę na chwilę - nie robił scen, podpisał mi bilecik i później normalnie wróciłam.
Szkoda tylko, że wychodziłam 100 razy na fajkę innym wyjściem i nikt mnie nie zaczepił (mimo, że przy wszystkich wejściach stała ochrona) dlatego nie przyszło mi do głowy żeby się spytac przy głównym 🤔 Ale to wszysto nie zmienia faktu, że zostałam potraktowana baardzo niekulturalnie  🙄 Zresztą dla mnie to paranoja , ludzie przyjeżdżają tam na duże zakupy i normalne jest to że zanoszą je do samochodu ( w szczególności jeśli są to 20kg worki pasz). Wyszłam dosłownie na minutę, samochód miałam zaparkowany zaraz za bramą, a Panowie doskonale widzieli z czym i kiedy wychodziłam. Bardzo bardzo nie miła sytuacja. Zostałam złodziejem biletów 😁
m0niSka ja też widziałam Bohdana Smolenia🙂
**Ola**, tylko tym wyjściem nie dałabyś rady wyjść z całego obiektu, bo były troszkę dalej barierki - ot cała różnica🙂
No chyba, że w niedziele po ostatnim konkursie - wszystko już było otwarte:P
Co do p.Smolenia - nawet bym go nie zauważyła, gdyby nie koleżanka...🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się