konie małopolskie

galopada_   małoPolskie ;)
05 maja 2013 09:05
sei   . let's grow old together & die at the same time .
05 maja 2013 09:35
bardzo fajna 🙂 delikatna tak jak lubię i leciutka w tym kłusie.
więcej, więcej dawaj młodziaków.

breakaway, a w czym upatrujesz jego szansę na pokazanie możliwości użytkowych?
fajnie chłopakowi z oczu patrzy 🙂 ale bardzo ciężki się wydaje.
Ja nie wypatruję, bo się nie znam  😁. Po prostu mam nadzieję, że trafi do osoby, która będzie potrafiła wyciągnąć z niego to, co najlepsze 😉. Ostatniego konia sprzedaliśmy w bardzo nieodpowiednie ręce, niestety... Koń skończył w, hm, baraku, bo nawet stodołą tego nazwać nie można, przywiązany łańcuchem do jakiejś belki i stał tak sobie tydzień, dwa... To mnie martwi.
Chciałabym zobaczyć, czy da się z niego coś wyciągnąć, jeżeli nie, to żeby miał stworzone godne warunki życia 😉.
break czy piszesz o koniu spod Radomia?
wiele koni trafia jak trafia, ale coraz więcej jest też takich a la "pet" nie muszą skakać, nie muszą deptać kapusty, cały dzień na padoku, super stajnia, super opieka a właściciel chce tylko do lasku pojechać i konia pomiziać- i to też jest bardzo fajne, szczególnie dla koni, które tylko do tego się nadają.
Nie nie, nie chodzi mi o Kapitała 😉. Chodzi mi o tego siwego Kaprysa, którego sprzedaliśmy w góry... 🙁
Właśnie chodzi mi o to, o czym piszesz. Owszem chciałabym, żeby okazało się, że się nadaje do czegoś więcej, ale jestem świadoma tego, że wielkim sportowcem to on na pewno nie będzie 😉. Mam świadomość tego, że małopolaki użytkowo wypadają tak, jak wypadają 😉. Gdyby trafił do osoby, która by chciała sobie pojechać do lasku i zapewniła warunki o jakich piszesz, to bym ją wręcz po rękach całowała 🙂
breakawayy, nie zgodzę się co do użytkowości małopolaków - są linie, które super sprawdzają się w WKKW czy skokach. To zależy od hodowcy, co hoduje.
Sentender (chyba najlepiej skaczący technicznie małopolak, wygrał czempionat w skokach luzem w szrankach z innymi rasami), Huzar, Baryt, Dionizos, Diokles, Hatteria, Halogen, Jak Chef, Vacat, Aspan, Tacyt, Grubianin, Ebonit, Nadzieja (sprzedana do Dibowskiego), Pakiet, Nawis, Wiwat, Harbuz, Łza, Rabat, Magnolia - przecież to nie przypadek, że tyle koni małopolskich startuje w sporcie, co? To nie przypadek, że WKKWiści z mojego regionu jeżdżą po konie do Janowa czy Walewic (tu nawet jeśli nie czyste młp, to na matkach młp - podobnie jak Imequyl).
My chyba bardzo nie lubimy doceniać swojego, co? 😉
galopada, faaajna ta Huzarka 🙂
Maea- ale ile tych małopolaków startuje w tym... najwyższym sporcie i nie u nas na parkurach i krosach? ile mamy koni małopolskich na 3* w wkkw nie-sopockim? ile mamy takich co pójdą dużą rundę bez wstydu? czy  jakieś 1-2* zawody międzynarodowe?
w tej chwili patrząc na to co kryje, co się promuje to... nie napawa optymizmem niestety.
Z tych koni co wymieniłaś- Tacyt? konik juniorski, Huzar- czy coś poza MPMK pokazał? Baryt-mhm no skończył jak skończył, za dużo tych 3*** nie poszedł, Dionizos i Diokles- mają mega szczęście, bo trafiły na super jeźdźca i mają szansę się pokazać, Halogen- kolejny koń przeszłości, Jak chef -mam nadzieję, że będzie na 3***, Vacat ta sama nadzieja, Aspan... kolejny koń juniorski, Ebonit -czy będą 3***, Magnolia- chyba jedyna  z Hatterią, które rzeczywiście stale progresują i nie są końmi juniorskimi.
Dla mnie dużą szansą byłoby użycie matek młp dla ogierów ras zachodnich- ale! klaczy z porządnymi rodowodami, sprawdzonymi w sporcie-i sory, ale nie na regionalnych podskoczkach do 110-120, bo takie to mój wałek pode mną i juniorami chodził, z dobrymi charakterami, jezdnymi itp. Musi być selekcja materiału żeńskiego i to rzetelna.
Małopolak to nie może być tylko koń do latania w dywanie, ze szmatą na głowie, szabelką przy siodle czy łukiem na plecach dla garstki ludków ze wschodu, nie może być tylko do dotacji! a to co niektórzy robią-właśnie do tego prowadzi i zabija/zniechęca do pracy nad prawdziwym użytkowym angloarabem, którego nie powstydzilibyśmy się na zachodzie i po którego sięgaliby hodowcy innych ras.
Ja to wszystko wiem, że nasze konie sprawdzają się w sporcie, ale w tym na prawdę wysokim są to nadal tylko jednostki 😉.
Myślę, że jest to kwestia tego, o czym napisałaś - co sobie hodowca wyhoduje. W wielu przypadkach jest to hodowla kompletnie nieprzemyślana, nie idąca w żadnym konkretnym kierunku. Trzeba do tego doliczyć dotacje, przez które zrobił nam się jeden, wielki 'worek śmieci'. Wystarczy spojrzeć na to, ile małopolaków kończy jako konie mięsne, po prostu 😉.
Mnie osobiście bardzo cieszy widok wyróżniającego się małopolaka. Mówię sobie wtedy w duchu 'a widzicie? swojego nie cenicie' 😉. To nie jest tak, że nie doceniamy, wręcz przeciwnie - doceniamy i to bardzo. Chciałoby się widzieć więcej naszych koni w sporcie wyższej rangi. Jednak uważam, że nadal są to tylko jednostki, w całym tym 'worku'.
Powoli przestaję się oszukiwać, bo miałam styczność z kilkoma bardzo nieprzemyślanymi hodowlami. Było na zasadzie 'mamy jednego ogiera, pokryjmy 20 klaczy, a nóż coś się uda', z czego wychodziła 1, może 2 sztuki, nadające się do czegokolwiek 😉.
Mi sentyment do tej rasy zostanie na zawsze, bo od początku mojej przygody z końmi, mam styczność z małopolakami. Uważam, że wystarczy trochę pomyśleć, ukierunkować swoją hodowlę, iść w stronę poprawienia konkretnych cech, a nie krycia klaczy bez żadnego pomyślunku, 'bo ogier jest za płotem', 'bo jak to kobyła ma stać nieźrebna'... Niestety ludzką mentalność ciężko zmienić.

edit:
Karla🙂 wysłałam w tym samym czasie, nie czytając tego, co napisałaś. Idealnie ujęłaś to, o co mi chodziło. Ja mogę to podsumować w jednym stwierdzeniu - jednostki wyróżniające się z 'worka śmieci'... brzmi to niezbyt fajnie, ale niestety takie realia.
Karla, ale ilu u nas jest jeźdźców, którzy doprowadzą konie do tych 3*? Ile w ogóle w Polsce jest koni chodzących na poziomie 3*? Myślę, że patrząc na konie w polskim wyższym WKKW małopolaki stanowią niemały procent. Ciężko też doprowadzić do wysokiego sportu konia, z którym praca podstawowa nie została dobrze zrobiona. Dopóki nie będzie solidnych podstaw w koniach i w jeźdźcach, to w wysokim sporcie nadal będą tylko rodzynki. W każdej dyscyplinie. A być może dzięki tym dobrym koniom juniorskim będziemy mieć dobrą kadrę jeźdźców na przyszłość?
Nie widzę sensu krycia klaczy nawet dobrym ogierem, bo "coś tam ze źrebakiem się zrobi, może się sprzeda". Już w momencie krycia powinniśmy mieć jakiś pomysł na tego konia, bo inaczej to jest hodowla kolejnych byle jakich koni. Jak właściciel/jeździec/hodowca nie wierzy w jakość konia, to kupiec ma uwierzyć?
Karla🙂, dotacje tak zrujnowały rynek, że trzeba poczekać z 10-20 lat, aż wróci do poziomu.
Aspan chodzi ** i Kasi Stąpor juniorką bym już nie nazwała. To nie są konkursy L-P, które faktycznie można lekceważyć.
I ile małopolaków, które dostały szansę (czyli dobrego zawodnika) nie wykorzystały jej? Awans, coś jeszcze?
Wg mnie problem jest w braku zainteresowania zawodników małopolakami i oszczędzaniu stadnin w podejściu do zajeżdżania i pracy z młodymi końmi.

Zawodnicy wolą kupić z zachodu, bo potem łatwiej sprzedać. Nie ma co się dziwić, że tak niewielu szuka po polskich stadninach. W stadninach, jak wezmą już konia w trening, to są to tacy jeźdźcy, że zniechęcą konia do skakania. Najlepiej kupić konia po torach, bo zazwyczaj te są nieruszane, a już nie surowe. Trzeba najpierw pomyśleć o tym, by pozatrudniać dobrych ludzi od treningu i marketingu, a potem jak przy takich środkach małopolaki się nie wybronią, to faktycznie nie ma z czego przebierać. Wg mnie one potrzebują trochę reklamy. I nie w Białce, bo to kiszenie się we własnym sosie.
Bo jeżeli zawodnikom pokazują konie tak, jak mi się zdarzyło - w biegalni, pan hodowca zostawił mnie z masztalerzami, którzy właściwie mogli mi powiedzieć o tych koniach tyle, co nic, no to ja się nie dziwię, że nikt się na te konie nie rzuca. Bo albo chce się zainteresować klienta i zachęcić do kupna, albo nie.

Co się promuje/kryje? Bo ja sobie też obserwuje rynek i u prywatnych hodowców (zwłaszcza: pp.Piwowarscy, p. Nowak, p. Janik) widzę ciekawe walewickie/ochabskie/janowskie klacze, kryte Huzarem/Sentenderem/Frazesem/Dionizosem/Efektem. Jak dla mnie idzie w dobrym kierunku. Coraz więcej mówi się o hodowaniu dobrych jakościowo koni, nie na ilość (kryzys też to trochę wspomaga). Panowie, którzy sprzedają małopolaki po 3 tys. zł (z rodowodami z Luisem, Krymem, Decybelem, Berberysem), szybko się wykruszą, bo interes przestanie być opłacalny na dłuższą metę. I naprawdę na to liczę.

iza90, podpisuję się w 100%.
Czytając Wasze wypowiedzi, nasunęło mi się jedno pytanie. Chodzi mi tu o rajdy, kompletnie nie orientuję się w temacie, dlatego spytam 😉.  iza90 mogłabyś powiedzieć coś na temat małopolaków pokazujących się w tej dyscyplinie? 😉
W rajdach małopolskie konie nie startują w dużej liczbie, ale dotychczasowe ich wyniki są co najmniej zadowalające i odnoszę wrażenie, że zwykle startujący małopolak jest raczej w czubie stawki.
Na przykład w mijający weekend w Babolnej małopolska Harfa (pod Magdą Jabłońską) z wynikiem 19,15 km/h zajęła 2 m-ce na 80km. W poprzednich latach 3 razy ukończyła 120km, w tym zajęła 3 miejsce w MPJ w 2011 roku. Ten sezon zaczęła z dość wysokiego pułapu i mam nadzieję, że następne starty nie będą gorsze 🙂
Rodowód Harfy: http://www.bazakoni.pl/horse_72546.html
Pochodzi z tej samej rodziny co m. in. Hopsanka (startująca z sukcesami w rajdach sporo lat temu), Huzar, Hatteria
W zeszłym roku na zawodach międzynarodowych w Zakrzowie (18,524 km/h) i Kurgjarve (Estonia) na 80km dobrze pokazała się małopolska Lambada (http://www.bazakoni.pl/horse_10036.html).
Pominę wyniki koni Gaj i Mileks 😉
Nieźle biegał małopolski Ferro (http://www.bazakoni.pl/horse_10034.html), MPS z 2010 roku. W karierze ukończył 2x 120km i 1x 160km. W 2011r. podczas MPS został wyeliminowany jako ostatni z polskich koni, po 140km.
Startuje również klacz Bandżi, po tym samym ogierze co Harfa (http://www.bazakoni.pl/horse_72541.html), w karierze 3x 120km (w tym 2. miejsce w MPJ w 2010 roku)
We Włoszech startowała klacz Dacja (http://www.bazakoni.pl/horse_84939.html), ukończyła 2x 120km (w tym raz w niezłym tempie ponad 17 km/h).
W poprzednich latach startowało tych koni trochę, ale nigdy nie były to takie ilości, jak koni arabskich: np. Bacardi / Dzielżan, Lozanna / Elsing, Preria / Perset, Asan / Cynik, Hopsanka / Akwen.

Myślę, że rajdy to szansa dla koni małopolskich, niekoniecznie tych po arabach. W rajdach szuka się koni przede wszystkim chętnych do ruchu naprzód (są oczywiście wyjątki potwierdzające regułę). Po drugie, tak jak kiedyś pisała sei, koń do rajdów musi być jezdny, praca z nim musi sprawiać przyjemność. Jest duża szansa, że koń który walczy z jeźdźcem na początku kariery będzie walczył zacieklej, kiedy oprócz niechcianego pasażera dojdzie zmęczenie.
Przede wszystkim też koń rajdowy potrzebuje dużo, dużo ruchu. Widziałam już sporo hodowli w Polsce, gdzie młode konie były zamknięte na 24/7 w stajni, ewentualnie wypuszczane na krótko na mały padok. Z tym że ten problem nie dotyczy tylko potencjalnych koni rajdowych 😉
I nie wydaje mi się, żeby polski xo w rajdach był realną konkurencją (pod względem ilości startujących koni) dla araba - arabów jest po prostu dużo więcej. Za to pod względem jakościowym jak najbardziej wierzę w sukces polskiego angloaraba w rajdach 🙂

Konie małopolskie potrzebują reklamy. Jaka to reklama, jeżeli wszyscy narzekają? Myślę, że lepszym sposobem na promocję koni małopolskich jest wybranie tych najlepszych i własnodupne udowodnienie, że się nadają. Zrzucanie na innych w niczym nie pomoże, a już na pewno nie w promocji tych koni 😉 Nie mamy takiej machiny marketingowej jak Niemcy a od czegoś trzeba zacząć.
Iza, ale praca od podstaw dotyczy każdego konia więc ten argument zupełnie odpada.
Co do juniorów to zgadzam się, takie konie też muszą być, choć pewnie tylko w wkkw, bo jak się patrzy nawet na ME kucyków to tam już stoi, oprócz tego, że wysokość to i mnóstwo zadań i nie są to zadania z regionalnych N-C. Warto by ukierunkować hodowlę rasy na dyscyplinę-dwie-kiedyś były zaprzęgi, dziś... no cóż tam musi być oprócz kondycji, zwinności to i ruch, prezencja, szybkość...a tego w rasie... no jest jak jest. Ślązaki biją na łeb jakością ruchu na czworobokach zaprzęgowych te nasze młp.

Co do szansy to dotyczy także każdego innego konia, bo takich zmarnowanych szans w innych rasach  można wymieniać i wymieniać...choćby Dżahil

Maea- piszesz o treningu i marketingu! bingo!  :kwiatek:nie można kisić się w swoim własnym sosie, a co robi związek w tym kierunku? nic! popatrz na trakeniarzy, regularnie nasi polscy hodowcy wyjeżdżają na zachód, nasze konie także, robione są pokazy dla Niemców itp.Avatara na takim pokazie też pokazywali...
hodowcy wymienieni przez Ciebie na szczęście dawno przejrzeli na oczy i kryją użytkowymi końmi a nie kebabami czy ryśkami i ich potomstwem. To samo Żabno, Łoje,
A druga grupa rodowodów... no cóż, takich sporo w Mochnaczce widziałam. I też mam nadzieję, że jak się skończą dotacje to się wykruszą takie cuda.
Jest źle, bo przez ostatnie lata ta populacja zrobiła się... nijaka, cuda na kiju się hoduje. Coraz mniej koni użytkowych z Janowa, Walewic, z Prudnika małopolaka dawno nie widziałam, a przecież to była ELITA! Mam nadzieję, że się to zmieni, bo rasy szkoda, bo był potencjał. Są hodowcy, którzy chcą wydać kasę na zawodników, starty itp.

Iza-to nie hodowca jest od pokazywania użytkowego konia,serio, nie w skokach na poziomie dużej rundy😉 choć fakt.. znam i takich zapaleńców. Ty, armara i pare ( na palcach 1 ręki można policzyć) osób sami staracie się sprzedawać konie za granicę naszego kraju, super, właśnie o to chodzi. Polskie konie są znane i chętnie kupowane np. do Skandynawii za bdb pieniądze-konkretne rdowody, wiek, maść użytkowość i nie są to konie na dużą ba nawet na małą rundę- od tego trzeba zacząć🙂 Od nas ze stajni w zeszłym roku wyjechało kilkanaście małopolaków ochabskiej hodowli-do wkkw i nie tylko. Można? Można🙂
dopisałam, bo pisałyśmy w tym samym czasie

galopada
Jetta super, bardzo mi się podoba. Bardzo szlachetna i wydaje mi się, że to tylko wycinek jej możliwości ruchowych. Super, mam nadzieję, że zostanie na matkę 🙂
Czekam niecierpliwie na efekty majówkowego focenia 🙂
Weszłam do wątku przez przypadek i wiem, że to OT, ale dziewczyny super dyskusja, merytoryczna, kulturalna  😉 i wnosząca wiele w moją małą znajomość tematu. Dziękuje wam za to  :kwiatek:. Będę śledzić na bieżąco  😀.
Karla🙂
Dla mnie największy problem jest w mentalności. Bez tego to się można zatyrać i tyle  😵
armara- mówimy o tym co realnie można zmienić, a nie o cudach 😉

No tak, ale bez tego cudu daleko nie zajedziemy. Zmienia się wiele, ale wciąż chwilami jest tak, że witki opadają 🙁
Karla, cóż, problemy polskiego jeździectwa nie dotyczą tylko koni małopolskich 🙂
Dopiero z dobrze wyszkolonych koni można wybrać te konie na większe konkursy, itd.
Hodowca wcale nie musi zajmować się sportem, ale w Polsce ta "machina" nie działa tak jak powinna, więc od czegoś trzeba zacząć 😉 Ktoś musi tego konia przygotować pod siodło i choćby pokazać w pierwszych startach. W Polsce chyba nie ma tego ogniwa jeźdźców kupujących młode konie i zajmujących się wyłącznie podstawowym treningiem? Jeźdźcy Dużej Rundy (pewnie poza małymi wyjątkami) też raczej nie jeżdżą po kraju szukać zapomnianych przez świat koni z ukrytym potencjałem? 😉
Zdziwiłabyś się jak niektóre konie do sportu trafiły😀
I to nie zawodnicy mają jeździć tylko hodowcy, niektórzy myślą, że mają czempiony za miliony i pod drzwiami kolejki chętnych.. niestety jest inaczej.
A jeźdźcy są-właśnie tacy pracujący na poziomie regionów, przygotowania do MPMK, ale to są koszty i to spore.
Jest jak jest- tego się nie zmieni, póki się nie zmieni mentalności, o której pisała armara.
galopada_   małoPolskie ;)
05 maja 2013 19:07
zulu   późne rokokoko
05 maja 2013 19:11
To Jutlandia ? Cos wygrala? :-)
galopada_   małoPolskie ;)
05 maja 2013 19:13
a nie miałam czasu rozmawiać z właścicielką, wiem tylko, że były na zawodach (nawet nie orientuje sie czy w skokach czy wkkw) no i cośtam ugrały 😉
Katharina   "Be patient and trust in the process"
05 maja 2013 19:34
galopada_ gratulacje! Piękna jest  😜
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
05 maja 2013 20:46
Wstawiam fotki Armina-jakości średniej, ale tylko takie mam




i foto które uwielbiam i mam nadzieję, że sei mnie za nie nie zabije  😜 😉

iza90 dziękuję bardzo za przybliżenie tematu  :kwiatek:
sei   . let's grow old together & die at the same time .
05 maja 2013 20:59
milusia, 2 i 3 foto armina powinno trafić do tego newsa na stronie janowa 😉
za zdjęcie z rudym cię nie zabiję, jestem zachwycone bo mamy jakikolwiek dowód, że tam w ogóle byliśmy  😁 śmieszny ten mój rudy a ja razem z nim  😜 odezwę się po to zdjęcie w dużym rozmiarze!
Tutaj trochę zdjęć z Bogusławic, mam nadzieję, że widać 🙂 Wybrałam najbardziej nadające się do pokazania, ale mam sporo więcej, jak ktoś chce jakiegoś konia piszcie na priv (tylko opisowo bo nie wszystkie imiona pamiętam 🙂

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.3079349679304.1073741831.1730640682&type=1&l=787db3cddd

Są gdzieś wyniki czempionatu w Bogusłąwicach? Szukam i szukam bez skutku 🙁
ovieha, masz może fotkę Motoroli????
Wrzuciłam zdj na photobucket'a, więc udostępniam link do albumu.

Zdjęcia interesujące większość znajdują się od nr +/- 42 w górę, bo te z początku to nasze kobyły i mogą być dla was nudne 🙂

Zdjęcia oczywiście bardzo amatorskie, więc proszę nie bić... i dać znać czy wszsytko dobrze działa
[[a]]http://s71.photobucket.com/user/jeanne_l/slideshow/czempionat%20boguslawice[[a]]

marlena82- jeśli chodzi o wyniki to mogę spisać to, co pamiętam i to co mam zanotowane w katalogu, natomiast uprzedzam, że nie mam wszystkich ocen, więc i miejsca mogą być odrobinę różne, bo pamięć ma zawodna jest. Nie wiem czy jest sens robić zamieszanie 😉?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się