Kobiety w "męskich" zawodach z wielkopolski poszukiwane :)

Szukam kobiet, które pracują w takich zawodach. Chciałabym zadać parę pytań dotyczące ich zawodu. Informację będą mi potrzebne do pracy licencjackiej 🙂

kontakt: na prv, email: chudzinskamarta88@gmail.com lub na fb

Z góry dziękuje  :kwiatek:
a zdefiniuj "męskość" zawodu? traktorzystka? górniczka? operatorka wózka widłowego? dyrektorka korporacji? ciekawe!
opolanka   psychologiem przez przeszkody
06 maja 2013 13:47
Kierowca ciężarówki, autobusu, taksówki? 🙂
Tez myślę, że warto zdefiniować zawód męski i kobiecy, szczególne, że UE od tego stara się odchodzić (nie wiem, czy słusznie).
dempsey   fiat voluntas Tua
06 maja 2013 13:51
ministra  😀iabeł:
No właśnie co to jest męski zawód? 😉
Ja wychodzę z założenia, że męski zawód to taki, gdzie trzeba użyć siły fizycznej, czyli np strażak (moim zdaniem chyba najbardziej męski zawód 😉 ) kierowca tira, górnik, budowlaniec, hydraulik, mechanik i może nawet stajenny, ale nad tym sie zastanawiam czy to jeszcze jest męski zawód i czy w ogóle był.

Kobieta jest istotą delikatna i subtelną i jakoś nie wyobrażam sobie kobiety właśnie np grzebiącej przy samochodzie. Wiec może męski zawód to taki gdzie kobieta raczej nie pasuje 🙂
To Ty nie masz żadnej KONCEPCJI tej pracy? Hm.... 🤔
nekti   Pająk stajenny..
06 maja 2013 21:10
W dziale jestem jedyną kobietą (już po raz trzeci w "karierze"😉, ale fizycznie się nie przemęczam - nawet klawiaturę mam o "niskim skoku"  😀iabeł:  I teraz nie wiem.. pracuję w męskim zawodzie czy nie?  🙄
opolanka   psychologiem przez przeszkody
06 maja 2013 21:21
nekti, a czujesz, że tam pasujesz? 😉
nekti   Pająk stajenny..
06 maja 2013 22:04
nekti, a czujesz, że tam pasujesz? 😉

Hmm.. podejrzanie lubię swoją pracę i dobrze się czuję robiąc to co robię.  😀

Jak mi się podoba, to już nie jest męski zawód?  🙄
opolanka   psychologiem przez przeszkody
06 maja 2013 22:08
No idąc tym tropem, to jak czujesz, że pasujesz, no to chyba niemęski 😉
nekti   Pająk stajenny..
06 maja 2013 22:40
opolanka idąc tym tropem kobieta pracująca w męskim zawodzie musiałaby być sfrustrowaną i wyobcowaną, no nie wiem.. "grabistrą"/grabarką? 😀

Chyba autorka tematu musiałaby trochę doprecyzować co to jest "męski zawód"  😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
07 maja 2013 05:20
nekti, wiem wiem, żartuję sobie 😉

Są rzeczywiście zawody, których kobiety nie uprawiają (np. w górnictwie), ale w tej chwili zaciera się już granica męskich i żeńskich zawodów.
Męskie zawody to obecnie chyba tylko takie wymagające pracy fizycznej ? Na przykład drogowcy. Czy chłopy na budowie.
No i księża.  😉 Tu jest wyraźny zakaz dla kobiet.
Może odwrotnie zrób? Mężczyźni w kobiecych zawodach? Pan przedszkolanek i pan pielęgniarek ? Pan kosmetyczek ?
Taniu "pan pielęgniarek" czyli pielęgniarz nie wzbudza już sensacji...
Co do podziału zawodów na "damskie" i "męskie" to rzeczywiście trudne do zdefiniowania. Fakt faktem na budowach kobiet - murarzy/dekarzy itp. nie widziałam (pracowałam w budowlance), ale za kierownicą autobusu, czy TIRa już tak. Niewiele jest też kobiet "kapitanek" statków...
No tak. Dawniej męskim zawodem był lekarz weterynarii. Pamiętam taką panią "babochłopa" w terenie, kiedy zaczynałam pracę.
Była sensacją na swojej wsi. Teraz jest zupełnie inaczej.
Może ten wielki biznes? Mówi się o wprowadzeniu parytetu w spółkach. Puls Biznesu chyba o tym pisał?
Ale do takiej wielkiej Pani Prezes to się pewnie trudno dostać.
Może rolnik? O! To dość proste. Kobieta rolnik samodzielny.
Jednak ciągle upieram się przy tym, że chciałabym poznać koncepcję autorki pracy.
p.s
Ja się nie znam na pracach licencjackich. Nie wiem jaki to ma być poziom.
Nie stawiałbym w ogóle tezy w temacie tylko zadała te same pytania mężczyznom i kobietom w tym samym zawodzie.
I przeanalizowałabym wnioski. Tak na zasadzie lustrzanego odbicia bym zrobiła. Bo to może być ciekawe.
Tania dlaczego uważasz, że nie mam koncepcji? Mam. Chciałam zapytać się kobiet jak im sie pracuje w takim zawodzie itd. Chciałam również zapytać się pracodawców i kolegów z pracy jak im się pracuje z kobietami

A meżczyźni w damskich zawodach też chciałam o tym napisać.


I fakt granica między damskim a męskim zawodem się sciera, nie jest już dziwne że kobieta np prowadzi Tira choć ja np nigdy nie widziałam kobiety- mechanika 😉
Tania dlaczego uważasz, że nie mam koncepcji? Mam. (...)

Jak masz to dobrze. Nie pisałaś to mogłam tak pomyśleć.
Właśnie taka praca o zacieraniu granic byłaby ciekawa. Powodzenia.
Tania dziękuje  :kwiatek: 
Całej pracy na ten temat nie pisze. Jest to kawałek rozdziału 🙂
opolanka   psychologiem przez przeszkody
07 maja 2013 07:51
Może rolnik? O! To dość proste. Kobieta rolnik samodzielny.

Kobiety na traktory!! 🙂

Wiadomo, że w pewnych zawodach kobietom jest trudniej pracować - właśnie wspomniane górnictwo, hutnictwo, roboty drogowe.
Ale mam znajomą, która pracuje w punkcie wulkanizacyjnym i wymienia opony.
Ja sama chętnie zostałabym mechanikiem samochodowym, a co.
Ja zawsze chciałam być strażakiem i prowadzić wóz strażacki hihi
Nie jestem z Wielkopolski, ale mała podpowiedź - męski zawód to nie tylko taki, gdzie trzeba użyć siły fizycznej, także taki, gdzie trzeba poświęcić bardzo dużo czasu i wysiłku na pracę zawodową - o wiele więcej niż to 8h dziennie. I tu akurat przykład dużego biznesu, czy samodzielnego prowadzenia kilkuosobowej firmy nie byłby zły. Sama pracuję w tej chwili na uczelni - im wyżej po drabince, tym więcej facetów, wśród profesorów na naszym sporym wydziale można policzyć kobiety na palach u jednej ręki. Tylko dlatego, że żeby do takiej pozycji dobić, trzeba liczyć się w czasie swojej kariery zawodowej z kilkuletnimi wyjazdami za granicę, pracą od rana do wieczora i jeszcze po nocy, a potem z tym, że pracuje się w zasadzie cały czas- bo mając pod sobą kilka/ kilkanaście osób pracujących na różnych projektach zawsze jest coś do roboty i tak naprawdę przestojów ani wakacji moi szefowie nia mają żadnych. I tu tak z obserwacji - facetom łatwiej się "wkręcić" w pracę zawodową, tak, że niewiele więcej im już do szczęścia potrzeba, plus jakby nie było nie oczekuje się od nich, że posprzątają w chałupie, ugotują i zajmą się dziećmi. Stąd wydaje mi się, że zawody, gdzie pracuje się umysłowo ale bardzo czasochłonnie i intensywnie też mogłyby się tu łapać.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
07 maja 2013 09:20
karolina_, ale to o czym piszesz, bardziej mi pasuje na szklany sufit, niż męskość zawodu.
opolanka mnie wyprzedziła


karolina_ ale czy to przypadkiem nie podchodzi już pod dyskryminacje?  Szklany sufit? Osiągniecie wysokiej pozycji zawodowej to owszem domena meźczyzn, ale nie wyklucza kobiet one przecież też mogą wiecej pracować, wiecej szkół skończyć. Uważam, że brak kobiet na stanowiskach kierowniczych to nie kwestia tego że jest ono tylko dla facetów, ale dyskryminacja.
No, ale z wpisu Karoliny_ można fajne pytania ułożyć. Właśnie takie, jakie pokażą czy jest naprawdę równo czy nie.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
07 maja 2013 09:26
Chuda, zgadzam się. Dodatkowo do tego dochodzą pewne role przypisane kobietom i mężczyznom w społeczeństwie - mam na myśli to, że od kobiet z reguły wymaga się bycia osobą odpowiedzialną za ognisko domowe, wychowanie dzieci. Wbrew pozorom kobiety pracujące zawodowo wykonują podwójną pracę (czesto, choć nie zawsze) - pracują zawodowo i dodatkowo pracują jeszcze w domu (sprzątanie, gotowanie, pranie, prasowanie, opieka nad dzieckiem etc).
Równo nie jest i nie będzie.
Chuda, zgadzam się. Dodatkowo do tego dochodzą pewne role przypisane kobietom i mężczyznom w społeczeństwie - mam na myśli to, że od kobiet z reguły wymaga się bycia osobą odpowiedzialną za ognisko domowe, wychowanie dzieci. Wbrew pozorom kobiety pracujące zawodowo wykonują podwójną pracę (czesto, choć nie zawsze) - pracują zawodowo i dodatkowo pracują jeszcze w domu (sprzątanie, gotowanie, pranie, prasowanie, opieka nad dzieckiem etc).
Równo nie jest i nie będzie.


Dlatego też podział zawodów na męskie i damskie jest wynikiem sterotypowego podziału ról. Kobiet opiekunka damowego ogniska - czyli sprawdza się w opiece czy nauce i stad opinia, że nauczycielka czy pielegniarka to zawód dla kobiet. Męźczyzna ma pracować na rodzine i ją utrzymywać wieć musi być silny i wytrzymały.

Opolanka- no właśnie. Poza tym, poza kwestią "czy mogę" (bo jest równo, albo nie) jest jeszcze kwestia " czy chcę". I szczerze mówiąc - ja np. nie chcę. Bo akurat tu za wysoką pozycję zawodową trzeba zapłacić całkowitym poświęceniem życia prywatnego - facetom jakoś łatwiej to przychodzi.
Hi!Hi! To po co pytania/ankieta, jeśli z góry ustalony jest już wynik?
Może drogą pytań wyjdzie, że
a) wszystko się zmieniło
b) jest jak dawniej
c) zmiany dotyczą......
Kto wie? Kto wie?
No, ale z wpisu Karoliny_ można fajne pytania ułożyć. Właśnie takie, jakie pokażą czy jest naprawdę równo czy nie.



mnie się czasem wydaje ,że kobiety zwyczajnie nie chcą "piąc się wyżej". Dom , dzieci ,mąz , to dzisiaj naprawdę nie problem. W końcu im wyższe stanowisko tym wyższe wynagrodzenie i można zatrudnic pomoc domową, można tez skorzystac z pomocy babci ,męza .
U mnie w firmie mamy tylko trzy kobiety. Ja, sekretarka i asystentka dyr d/s jakości. Dlaczego? Nie wiem.Jak szukałam inż mechanika ani jedna pani się nie pojawiła a chętnie zatrudniłabym kobietę. Dalej szukałam pracownika rozdzielni prac- sami faceci. Itp itd.
[quote author=karolina_ link=topic=91458.msg1768242#msg1768242 date=1367913017]
Nie jestem z Wielkopolski, ale mała podpowiedź - męski zawód to nie tylko taki, gdzie trzeba użyć siły fizycznej, także taki, gdzie trzeba poświęcić bardzo dużo czasu i wysiłku na pracę zawodową - o wiele więcej niż to 8h dziennie. I tu akurat przykład dużego biznesu, czy samodzielnego prowadzenia kilkuosobowej firmy nie byłby zły. [/quote]

Znam wiele kobiet samodzielnie prowadzących mniejsze i większe firmy (choćby forumowa Faza), zatem ten przykład jest raczej nie do końća trafiony...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się