Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)

Happiowa   córka grabarza
13 maja 2013 14:27
[s]jak można usunąć konto z yt?[/s]
dobra, znalazłam  😉
są jakieś haczyki przy płaceniu przez paypal? jaki ma w tym interes ta firma skoro to jest (z tego co na razie czytam) darmowe?
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 maja 2013 23:15
czy Rowling wyłamuje się ze schematów tworzenia fantasy pisząc Harry'ego Pottera? czy to pierwszy raz, kiedy świat alternatywny jest spleciony ze zwykłym, naszym, realnym, a czarodzieje mają swoje banki, ministerstwa, szkoły, szpitale, etc?
czy był ktoś przed nią, kto stworzył świat, który można opisać podobnie?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 maja 2013 23:28
Oczywiście, że nie. Tysiące jest takich powieści.
Większość książek Gaimana zakłada dwa alternatywne światy. Na przykład Gwiezdny Pył w którym jest miasteczko Mur, a w nim mur, który oddziela świat realny od fantastycznego. Tak samo Nigdziebądź i miasto w kanałach czy Koralina i lustrzane odbicie domu... kurcze, aż mnie wzięło na Gaimana.
są jakieś haczyki przy płaceniu przez paypal? jaki ma w tym interes ta firma skoro to jest (z tego co na razie czytam) darmowe?

Darmowe jest dla płacącego - dla przyjmującego płatność nie.
W zakładce Opłaty masz to opisane:
https://www.paypal.com/pl/webapps/mpp/paypal-fees
Czyli - każda transakcja jest opłacona - tyle, że zmuszonym do tej opłaty jest bardziej przyciśnięty - sprzedawca.
madmaddie Jest jeszcze cykl książek o królestwie Amberu, Rogera Żelaznego.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
14 maja 2013 08:41
dziękuję  :kwiatek:
Nie wiecie jak zrobić taki "internetowy plakat", który można wrzucać jako zdjęcie na fora i takie tam? Często widzę takie, np. reklamujące jakąś imprezę plenerową czy cuś.
abre   tulibudibu
14 maja 2013 09:43
Dzionka, w programie graficznym, wektorowym lub rastrowym. Zapisujesz jako jpg.
abre, o kurcze, myślałam że to prostsze i są jakieś gotowce. No nic, trudno 🙂
abre   tulibudibu
14 maja 2013 09:58
Dzionka, są 🙂 Nigdy nie korzystałam więc nie wiem czy mają jakieś haczyki, czy są one w pełni darmowe 🙂
znacie jakieś strony z tłumaczeniami coś w stylu tłumacz google ? mam dosyć ciężki tekst do częściowego przetłumaczenia zwiazany z open-source intelligence  a wujek google definitywnie sobie z nim nie radzi 😉
emade, robię dużo tłumaczeń i najczęściej korzystam z diki.pl, ling.pl i thesaurus.com. Google jest do bani strasznie jeśli chodzi o tematykę psychologiczną.

abre, poszukam, dzięki 🙂
emade, przepraszam za off ale uprzejmie proszę o zmienienie avatara, bo rozprasza  😎
Od dwóch tygodni pije samą wodę, niegazowaną. Pytanie może się wydawać głupie, ale czy ktoś miał jakiś dyskomfort związany właśnie z przedstawieniem się na nią? Wcześniej piłam, co mi się nawinęło. Uwielbiałam cole, ale po gazowanym miałam problemy żołądkowe. Teraz na wodzie miałam podobnie, pierwszy tydzień był ździebko niekomfortowy dla mnie. Długo może trwać takie "oczyszczanie się" organizmu?
Być Ja nie miałam problemów z przedstawieniem się wodzie...  😎 Ale ogólnie oczyszczanie organizmu i jego długość jest mocno indywidualne. Może trwać tydzień, a może i dwa miesiące. A czy ta woda którą teraz pijesz nie ma jakiegoś nieprzyswajalnego przez Twój organizm czynnika? A może bóle są spowodowane jeszcze czymś innym, np. wrzodami żołądka? Może warto zrobić sobie badania, skoro taki niekomfortowy stan utrzymuje się już znaczny czas. A pijesz też np. herbatę? Jak nie to może odpowiednią herbatą powinnaś "pobudzić" organizm do pracy. A wykluczyłaś też inne czynniki, np. ciężkostrawne posiłki?
Być ja mam tak czasem, ale to chyba inaczej niż u Ciebie wygląda. Czasem jakbym się miała napić wody, albo napiję to aż mi jest nie dobrze na samą myśl o niej i mogę wypić wszytko tylko nie tą ohydną wodę. Czasami z kolei mam tak, że czuję muszę się napić właśnie wody, ale to chyba jest coś bardziej w guście smaków i zachcianek i często zależy od tego co jadłam wcześniej.
A oczyszczanie się organizmu to bardziej kojarzyłoby mi się z innymi objawami niż ból żołądka. Np. nie wiem więcej wydzielanego potu, czy o innym zapachu, jakiś wysyp pryszczy, regulacje częstości kupy i siku, może ew jakieś ogólne osłabienie.
Nie jem ciężko strawnych posiłków. Jestem aktywna fizycznie zatem mam również zapewnioną odpowiednią dawkę ruchu. Problem polega na tym, że do komplikacji żołądkowych dochodzi wszystko to, co przy grypie żołądkowej. Oprócz wymiotów. Można rzecz, że od ponad tygodnia nie miałam stałego stolca, co jest u mnie wręcz niespotykane. Wszystko się jakby rozregulowało przez tą wodę.
Miałam USG żołądka i jest wszystko w porządku.
Aktualnie pije Żywiec Zdrój, po prostu nie zbrzydła mi jeszcze.

A nie było tak, że wcześniej bardzo mało piłaś, a teraz po przestawieniu na wodę dużo?
Może taki ,,zasuszony" organizm nie może sobie dać rady z taką ilością wody?
Znam osoby, które np. przez cały dzień wypijają tylko kubek kawy i długo, długo do wieczora nic. Ja odkąd pamiętam jestem amatorem płynów różnego rodzaju i zawsze było ,, a bo ty to masz z tym sikaniem, jak głupi z pociągiem"
co to za nowa edycja coca-coli w puszce? widziałam z napisami kierownik, szef. Są jakies jeszcze? 😀
Żywiec Zdrój nie ma prawie żadnych składników mineralnych. Pijąc go w dużych ilościach możesz się odwodnić, wypłukać z organizmu potrzebne minerały. Tak mi kiedyś powiedziały koleżanki z dietetyki. Ja bym na Twoim miejscu odstawiła Żywca całkowicie, skoro tylko wodę pijesz. Kup sobie w aptece elektrolity i pij je przez kilka dni (tak jak właśnie przy grypie żołądkowej), i przestaw się na inną wodę! Np. Nałęczowiankę (wiedzie prym w rankingach wód, tymczasem Żywiec ciągnie tyły), albo Nestle Aquarel (ja piję tę, polecam, jest np. w Lidlu).

edit. lit.
słuchajcie, mam paszport ważny ważny do sierpnia tego roku. No i tak - w połowie lipca zmieniam nazwisko, a w sierpniu chcę jechać za granicę. Zdążę ogarnąć wymianę paszportu w dwa tygodnie, już z nowym nazwiskiem? Czy wyrabiać na stare i potem co? Idiotycznie się to zbiegło w czasie
A ja z wysokomineralizowanych wód to polecam Muszyniankę i Piwniczankę, uwielbiam ich smak.  😍
Nie róbmy też fanaberii, że od niskomineralizowanej wody można się odwodnić. Jeśli faktycznie pijesz dużo tej wody i może dodatkowo masz braki w organiźmie to coś w tym może być, ale też nie generalizujmy. 😉
Dzionka, dziękuję  :kwiatek:
Moja mama też pije tylko Żywca. Innego smaku, oprócz tego braku smaku, nie lubi. Ale pije 1-2 szkl. dziennie. Natomiast jeśli ktoś polega tylko na wodzie jednego rodzaju i nie pije nic innego, a w wodzie nie dostarcza organizmowi potrzebnych składników, to niestety takie mogą być skutki. 🙂 Ja piszę tylko o własnym doświadczeniu i tego co wiem, bo ktoś mi powiedział czy wyczytałam, ale nie mam wykształcenia żywieniowego. 🙂

Edit: Dzionka moim zdaniem nie zdążysz, ale zapytałabym na Twoim miejscu bezpośrednio w urzędzie woj.
sandrita, no właśnie, nie zdążę. Ale to mam wyrabiać na stare nazwisko i potem po powrocie wyrabiać jeszcze raz na nowe czy mogę podróżować na starym kolejne 10 lat?
Nie wiecie jak to jest?
Dzionka zdążysz! Idziesz normalnie do urzędu tam gdzie wyrabia się paszporty, wypełniasz wniosek, robisz opłatę i jak już masz wszystko załatwione to idziesz do kierownika i mówisz kiedy masz wyjazd. 2 tygodnie to bardzo dużo czasu tym bardziej, że jesteś z Warszawy. Nie ma zadnej opłaty za przyspieszenie wyrobienia paszportu. Ja w ten sposób wyrobiłam córce paszport w 7 dni, a jeszcze weź pod uwagę, że paszport musiał przyjechać do Wrocławia z Warszawy.
Wow! 7 dni? Jestem pod wrażeniem! Ja po dwóch tygodniach nie mogłam się doprosić. W takim razie jak nic wyrabiać na nowe nazwisko. W ogóle na nowe chyba jest rozsądniej, bo mieć dokumenty z różnymi nazwiskami, to w przypadku kontroli są potencjalne problemy, chyba?...
A nie było tak, że wcześniej bardzo mało piłaś, a teraz po przestawieniu na wodę dużo?
Może taki ,,zasuszony" organizm nie może sobie dać rady z taką ilością wody?
Znam osoby, które np. przez cały dzień wypijają tylko kubek kawy i długo, długo do wieczora nic. Ja odkąd pamiętam jestem amatorem płynów różnego rodzaju i zawsze było ,, a bo ty to masz z tym sikaniem, jak głupi z pociągiem"

Nie pije dużo, ale też nie pije mało. To, co mi "brakuje" to zjadam (owoce w dużej mierze). Aktualnie butelka 2l starcza mi na półtora dnia. Do tego dochodzi płyn w obiadach (zupy często), owoce itd. Trudno jest mi wyliczyć ile tak naprawdę dostarczam organizmowi płynów.

Żywiec Zdrój nie ma prawie żadnych składników mineralnych. Pijąc go w dużych ilościach możesz się odwodnić, wypłukać z organizmu potrzebne minerały. Tak mi kiedyś powiedziały koleżanki z dietetyki. Ja bym na Twoim miejscu odstawiła Żywca całkowicie, skoro tylko wodę pijesz. Kup sobie w aptece elektrolity i pij je przez kilka dni (tak jak właśnie przy grypie żołądkowej), i przestaw się na inną wodę! Np. Nałęczowiankę (wiedzie prym w rankingach wód, tymczasem Żywiec ciągnie tyły), albo Nestle Aquarel (ja piję tę, polecam, jest np. w Lidlu).

edit. lit.


Zapewne będę musiała zmienić wodę, aczkolwiek czeka mnie próba tych wód, bo u mnie w domu zazwyczaj pije się właśnie Żywca.
Można też paszport wyrobić wcześniej, a potem go wymienić - zwracają wtedy proporcjonalnie opłatę (przynajmniej mi tak tłumaczył miły pan w urzędzie).
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się