Dziwne zachowanie konia. Proszę o pomoc.

Witam.
Mam nadzieję, że ktoś mi pomoże...
Od niedawna stałam się właścicielką pewnej klaczy. Była dość zaniedbana ale powoli dochodzi do formy jednakże martwi mnie jej zachowanie.
Z początku gdy została połączona ze stadem pozwalała się kopać, gryźć nie reagowała na straszenie innych koni. (nawet nie próbowała uciekać jak konie ją kopały stała i czekała.). Często na pastwisku się kładzie i leży, w stajni też dość często leży... nie powinna być przemęczona gdyż wychodziła na lonże ok 30 min teraz nie chodzi pod siodłem ani na lonży czekamy na kowala (kopytka też ma nie za ładne może dlatego bolą ją nogi i często się kładzie?). Często rozstawia zadnie nogi jakby miała ruję a wcale jej nie ma. Ma przy guzach biodrowych takie dziwne coś jakby wodą napełnione, dzisiaj mokrą chusteczką chciałam jej pysk przetrzeć a ona ze stresu zaczęła się cała trząść ... wgl inaczej się zachowuje niż inne konie ... Może panikuję i z nią wszystko ok ale chciałabym poznać waszą opinię. Ogólnie normalnie je sianko, mesz, owies i trawę nie ma z tym problemu. Na padoku z końmi już sobie lepiej radzi i czasami nawet biega chociaż ewidentnie należy do leniwych.


Z góry dziękuje za każdą odpowiedź.
To samo napisałaś w innym wątku zatem nie dubluj. I uważam tak jak osoba, która Ci tam odpisała, że wezwij weterynarza.
piszę raz jeszcze bo odpisała mi jedna osoba ... a bardzo mi zależy na kilku opiniach. W mojej okolicy niestety baaardzo ciężko o weterynarza od koni są panowie od piesków i ewentualnie od świnek którzy konia widzieli na obrazku -.-.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
15 maja 2013 20:10
Pomimo tego, że ponoć gdzieś to pytanie już padło, myślę, że wątek można zostawić, a tam podlinkować.

izaa674, a badałaś tego konia przed kupnem?
Czy u poprzedniego właściciela też się tak zachowuje?
Czy zachowuje się tak od początku, od kiedy przyjechała do Ciebie?
Od kiedy są takie objawy?
I dlaczego, na litość, nie wzywasz weta, tylko wyłącznie pytasz tu?
nie, koń nie był badany ponieważ była "odratowana". Wet był ostatnio ale jak mówiłam w okolicy nie ma porządnego weta ten co był powiedział tylko "nic jej nie jest zmęczona jest". Od początku była dość dziwna niby już jest lepiej bo z końmi na padoku sobie radzi już ale kilka razy dziennie się kładzie i sobie leży i to mnie martwi .
opolanka   psychologiem przez przeszkody
15 maja 2013 20:17
To wezwij weta nie z okolicy. Przygarnęłaś / uratowałaś konia to ratuj go konsekwentnie. Jeśli coś mu dolega, bez leczenia długo nie pociągnie.
Skąd jesteś?
Wrzuć może jakieś zdjęcia.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 maja 2013 20:17
może odratowana z jakichś tragicznych warunków gdzie stała w jakiejś obórce i nie wychodziła. Może ma zanik mięśni i teraz jak wychodzi i coś robi z końmi  to się męczy i odpoczywa.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
15 maja 2013 20:20
Tu masz spis weterynarzy: klik
Któryś na pewno przyjedzie, wystarczy poszukać, zadzwonić a nie mówić "bo u mnie tylko tacy od piesków", uratowałaś konia, wiedziałaś że może wymagać opieki wet (zdrowych koni się nie ratuje) a nie umiesz znaleźć namiarów na weta? 🙇
fakt mięśni za wiele nie ma. Jest dość gorąco i ten wet co był powiedział, że upał ją męczy. Postaram się załatwić jakiegoś "normalnego weta" .
izaa674, na pierwszej stronie tego forum jest przyklejony na gorze watek "wazne telefony" - znajdz swoje wojewodztwo i zadzwon do ktoregos z podanych wetow. 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 maja 2013 20:28
może ma coś sercem (ale na to i wet nie pomoże)
albo z mozgiem? wolalabym, zeby tak nie bylo :/
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
15 maja 2013 20:31
Teraz to wróżenie z fusów, nie widząc konia i nie mając żadnych badań nie wymyślimy czy jest zdrowy czy chory a jeśli chory to na co, tylko dziewczynę nastraszycie. Póki wet nie przyjedzie możesz próbować konsultować się z nim telefonicznie ale też raczej nie wymyśli nic nie mając podstaw do diagnozy.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
15 maja 2013 20:32
Ale ciekawi ten obrzęk: "Ma przy guzach biodrowych takie dziwne coś jakby wodą napełnione".
Znam konia chorego na serce, który ma już 23 lata i jest rekreacyjnie użytkowany, nawet coś tam od czasu do czasu skacze.
Teraz to wróżenie z fusów, nie widząc konia i nie mając żadnych badań nie wymyślimy czy jest zdrowy czy chory a jeśli chory to na co, tylko dziewczynę nastraszycie. Póki wet nie przyjedzie możesz próbować konsultować się z nim telefonicznie ale też raczej nie wymyśli nic nie mając podstaw do diagnozy.


Otoz to! Internet jest bardzo zlym doradca, jesli chodzi o czyjekolwiek zdrowie 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 maja 2013 20:34
obrzęki może być np. od leżenia na twardym niewysłanej słoma podłożu
A ile urazów może być od pokopania przez inne konie 😤 Sorry, ale dlaczego nie oddzieliłaś jej od stada, które ją kopało i gryzło skoro ona z jakiś przyczyn nie mogła się bronić?
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
15 maja 2013 22:17
A ile urazów może być od pokopania przez inne konie 😤 Sorry, ale dlaczego nie oddzieliłaś jej od stada, które ją kopało i gryzło skoro ona z jakiś przyczyn nie mogła się bronić?


Też mnie to zastanowiło.

A klacz nie musi być leniwa- może po prostu bardzo ją boli przemieszczanie się. Może tak ją nogi bolą, że nie może stać, dlatego leży.

edit: Z rozstawionymi tylnymi nogami spotkałam się u klaczy, którą przewiało podczas transportu. Miała problem z poruszaniem się, schudła, miała sztywny grzbiet, a szczególnie zad. Często nie była w stanie podać tylnej nogi do wyczyszczenia kopyt. Ale skończyło się w miarę pozytywnie w jej przypadku.
No właśnie nie wygląda jakby jej poruszanie sprawiało ból. Na pastwisku biega, chodzi, je trawę tylko czasami się położy i sobie leży. W boksie tak samo normalnie stoi, je siano, owies i wszystko tylko też czasami się położy poleżeć. Dzisiaj będę sie konsultowała z weterynarzem . Dziękuje za odpowiedzi.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
16 maja 2013 08:37
izaa674, ale konie generalnie leżą czasem. Więc zależy, ile leży, czy ma kłopot ze wstaniem etc.
z leżeniem to róznie - mój sporo lezy - śpi na leżąco i w nocy i w dzień (szczególnie rano -całe stadko śpi, jeden najczęściej stoi) -po prostu lubi się na słońcu wylegiwać, czuje się bezpiecznie
ale druga leży też dlatego (poza spaniem ze stadem), że bola ja nogi (ochwat)
trzeba obserwować jaka jest przyczyna u twojej... czy to blogie wylegiwanie czy łagodzenie bólu
niee kłopotu ze wstaniem nie ma żadnego po prostu kładzie się dość często w stosunku do innych koni w stajni i to mnie zaniepokoiło . Rozmawiałam z weterynarzem kazał poczekać i zobaczyć jak będzie po kowalu bo kopyta ma też dość zaniedbane i strzałka jej gnije leczymy ją od kiedy tu jest ale jeszcze sporo przed nami. Kowal będzie jutro więc czekam . 😉
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
16 maja 2013 08:56
izaa674 tak jak dziewczyny wczesniej napisały to koniecznie wezwij weta. Przydało by się zrobić pełną morfologię dla sprawdzenia czy coś jest nie tak.

ja pamiętam jak mój Akrobata został odkupiony w stanie skrajnego zagłodzenia, to pierwsze co zrobiliśmy to komplet badań dzięki czemu mogliśmy od razu zacząć ewentualne leczenie ( w naszym przypadku skończyło się na preparatach podnoszących odporność, leki wspierające wątrobę i dodatkowo dobre odżywki )
Ale tak samo jak Twoja klacz, chłopak batdzo dużo leżał na padoku, inne konie biegały a On spał jak źrebak - według mnie tak sie regenerował , też nie miał mięśni bo był chodzący szkieletor z milionem obtarć i odleżyn.  Cierpliwości Tobie życzę i trzymam kciuki za szybki powrót klaczy do zdrowia !
I napisz koniecznie, co powiedział wet -bo to jest ważne dla nas wszystkich!
doradzałabym badanie krwi - morfologia nie powinna kosztować więcej niż 40-50 zł, a jeśli coś będzie w niej niepokojącego to łatwiej będzie ustalić przyczynę dziwnego zachowania...

Mój wałach z natury jest "piździoszką" tzn - miły i przymilny do innych koni, kiedyś też miałam sytuację, w jednej ze stajni, ze stado go prało - a w zasadzie klacz przewodniczka. po tygodniu prób zrezygnowałam z puszczania go z dużymi końmi.. wychodził z dwiema szetlandkami i wszyscy byli szczęśliwi 🙂
Gagulec   Mistrz lokalny
16 maja 2013 12:53
Mam tu takiego konia w stajni, ktory tez bardzo duzo lezy, po prostu tak ma. Moze znasz kogos, kto zna przeszlosc konia - podpytaj czy zawsze tak miala... Polecilabym tez badania krwi, i do tych 'bąbli' na guzach biodrowych tez bym weta wezwala... Ale konskiego weta, nie od pieskow i swinek morskich....
opolanka   psychologiem przez przeszkody
16 maja 2013 19:19
A ta klacz była w ogóle odrobaczana...?
oczywiście, że była.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
17 maja 2013 11:46
izaa674, wiesz, to nie jest takie oczywiste.
Ale bez badań kału nie ocenisz, czy się odrobaczyła.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się