Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?

Naciau zatem nie należy traktować tych dziewczyn poważnie. Znam osoby po kursach i z całą pewnością żadna by nie powiedziała słowa o dominacji. Najwyraźniej tamten koń wymaga solidnej korekty i jest po prostu źle ułożony.

Ja ostatnio usłyszałam, że skoro jeżdżę na bezwędzidłowym ogłowiu to jestem naturalsem. Oczywiście wyśmiałam tą osobę, bo co ma piernik do wiatraka?  😉
halo, Jakich rezultatów własnej "pracy" się wystraszyła?
Być wiem , ale one tak denerwują ,że człowiek to dostaje furii czasem.

Dodam ,z była jeszcze awantura pół roku temu , bo one nie będą szczepić swoich rumaków  I KONIEC , bo ich konie mają własną odporność  🙇
Julie, ogólnie tego, że koń błyskawicznie ocenił kto jest szefem w tym układzie i w ciągu kilku dni rozwinął paletę niedopuszczalnych zachowań, zarówno z ziemi jak i pod siodłem.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
19 maja 2013 12:49
Naciau, to w takim razie fanatyzm a nie natural.
Sam kurs to tylko pokazanie pewnych... Technik? Tak jak w szkole- nauczyciel może ci przekazać wiedzę ale to czy ją przyswoisz i wykorzystasz poprawnie w przyszłości zależy tylko od ciebie. Do jakiejkolwiek pracy z koniem potrzeba, poza kursem, jeszcze dużo zdrowego rozsądku, samokrytycyzmu, świadomości siebie i baaardzo dużo wyczucia co i kiedy zrobić, czego nawet nie próbować bo jest do przepracowania co innego. Po kursie trzeba jeszcze dużo ćwiczyć, najlepiej z kimś ogarniętym z boku bo sami czasem nie wiemy co robimy nie tak a z boku widać to doskonale. Niestety ale ktoś z syndromem miszcza naturalsem nie będzie, jedynie może być "naturalsem" po kursach a taka osoba może narobić więcej szkody niż pożytku. Konia nie oszukasz, koń znajdzie twoją słabość i wykorzysta ją dla własnej wygody- jednemu będzie się tylko wyrywał do trawy a innego będzie kopał i zastraszał. A zbytnia pewność siebie jest w tym wypadku dużą słabością bo taka osoba nigdy nie będzie szukać problemu w sobie a koń się rozhula na maxa i nieszczęście gotowe. A później mówią że konie naturalsów to niewychowane, rozpieszczone itp 😎
Ja tam do naturala nic nie mam, o ile nie odbywa się to ze szkodą dla koni 😉, ale nie rozumiem jak jest tego cel oczywiście oprócz ściągania kasy 😉
Zajmuje się zawodowo zajeżdżaniem młodziaków, konie stoją grzecznie, a pastwiska przychodzą same wystarczy je zawołać, szanują moją przestrzeń, wiadomo jak to młode czasami się czegoś wystraszą, ale na pewno nie skutkuje to paniką. Nie stosowałam żadnych naturalsowych zabaw, na kurs też się nie wybieram 😉 Dodam, że pracowałam z różnymi końmi, również takim, które człowieka widziały ran na rok.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
19 maja 2013 13:13
karolinak, bo natural to jedna z dróg którymi chcemy dojśc do czegoś. Ty wybrałaś inną drogę i ok. Tylko natural jest demonizowany i opluwany bo jak zrobił się "modny" to powyrastało pełno "quniarek miszczów naturalowych" które psują wizerunek tej "szkoły". I tyle. Każdy wybiera swoją drogę a różnymi drogami można dojść do tego samego 😉
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
23 maja 2013 12:03
Misskiedis, święte słowa... i dosyć uniwersalne, bo wychodzą poza ramy koni i jeździectwa
Czy ktoś z was spotkał się z takim przypadkiem że koń podgryza się za boki zadnich nóg (w okolicy kolana) przy tym kręcąc się w kółko próbując za nie złapać? Czy jest to forma zabicia wolnego czasu czy raczej ma jakieś podstawy chorobowe...? Dzieje się tak na pastwisku jak i w boksie.
A czemu wybrałaś ten wątek na to pytanie? 🙂
bo moze są "naturalsami" i obawia się, że to objaw parelliozy?
Swoja ' naturalna  prace z koniem opieracie na podstawie tego co pokazywal roberts i parelli ?
nieeee. opieramy na xenofoncie, pluvinelu, guerinierze, dorohostayskim przez bouchera i fillisa do caprilliego- ten to najbardziej naturalny byl.
Ja tam na Skorupskim opieram 🙂 a na join up będę pluła ile wlezie 🙂
Na join up? Czemu?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
28 czerwca 2013 19:54
No więc jest szansa że PNH naturalnie wynajdzie ponownie koło...ekhm zaakceptuje oczywistą oczywistość  istnienia piramidy wyszkolenia konia i będzie dzięki naukom pobieranym przez Lindę z najlepszych, ujeżdżeniowych źródeł (W. Zettl, Ch. Hess) propagowana wśród parelityków pod etykietką PNH. Jestem, naturalnie, jak najbardziej za.





gdzieś w internecie znalazłam ciekawą wypowiedź, z którą się zgadzam
cytat : "Komunikacja z koniem i praca z ziemi to normalne czynności istniejące od tysięcy lat, które Pat Parelli udziwnił (dodał magicznej otoczki) ponazywał sobie po swojemu i sprzedaje naiwnym ludziom.

Friendly Game (gra w zaprzyjaźnianie) - to nic innego jak codziennie przebywanie z koniem, karmienie go, czyszczenie, podnoszenie nóg, dotykanie, mycie, zabiegi pielęgnacyjne.
Porcupine Game (gra w jeża) - to również nic innego jak codziennie przebywanie z koniem i uczenie go najzwyklejszego na świecie ustępowania od nacisku np. w trakcie takich zabiegów jak czyszczenie, siodłanie, sprzątanie boksu.
Driving Game (zabawa w prowadzenie) - po prostu przeprowadzanie z miejsca na miejsce.
Circling Game (gra w okrążanie) - lonżowanie.
Sideways Game ( chody boczne ) - najnormalniejsze ustępowanie od nacisku w trakcie codziennych czynności.
Squeez Game (gra w przeciskanie) - wprowadzanie i wyprowadzanie do przyczepy, na myjkę, do boksu, do stajni i różnych miejsc.

Dzieci kochane, to są NORMALNE rzeczy, tylko inaczej nazwane! "


moim zdaniem to całe PNH to tylko wyłudzanie kasy na "magicznym"sprzęcie i kursach. 
A jak jest z innymi szkołami? Czy może któraś z nich jest rzeczywiście warta uwagi? 
Łał dzięki! Teraz już wiem!
drey - jesteś absolutnie najnormalniejszejsza!  😵
Brawooo! 😀


Łał dzięki! Teraz już wiem!


Też się od razu lepiej poczułam! 😀DD
drey, To moja wypowiedź.  😎 Nie pamiętam gdzie to napisałam, chyba na swoim blogu, ale możliwe też że gdzieś tu na forum.
<edit> Już znalazałam. Na galopuje.pl z którego mnie karnie usunięto za głoszenie herezji.
Julie tak, to chyba było galopuje.pl    🙂     herezja  😲  cóż takiego tam głosiłaś ?  😉


milenka_falbana ,  kajpo  przepraszam że napisałam co co już było wcześniej  🙁     gdybym wiedziała nie napisałabym tego

edit:  ponawiając moje pytanie : A jak jest z innymi szkołami? Czy może któraś z nich jest rzeczywiście warta uwagi?  Może nawet nie w całości ale jakieś poszczególne części.
drey - to ja przepraszam :kwiatek: Chciałam być złośliwa i ironiczna ale widocznie mi nie wyszlo😀

Ja się akurat z zacytowanym przez Ciebie fragmentem wypowiedzi Julie kompletnie nie zgadzam🙂
milenka_falbana  mogłabyś rozwinąć dlaczego
Drey - za dużo by pisać... Ogólnie rzecz biorąc nie chodzi o to CO robimy tylko JAK.

Dla przykładu:
"Sideways Game ( chody boczne ) - najnormalniejsze ustępowanie od nacisku w trakcie codziennych czynności"

- to nauka chodów bocznych (ogólnie pojętych) z ziemi pomagająca zrozumieć koniowi czego oczekujemy od niego z siodła 
- to ustępowanie od nacisku lub sugestii
- na różne odległości koń-człowiek (od 50 cm do 7 m)
- mogą być OD siebie i DO siebie (przydatne do wsiadania z płotu🙂 - nie ganiam z płotem za koniem tylko ładuję się na płot i proszę konia żeby zaparkował w odpowiednim miejscu
- mogą mieć różne tempo
- uczą równowagi
- skupiają

i wiele , wiele innych

Jeśli do chodów bocznych podejść tak jak Julie napisała to faktycznie będzie to "byle jakie coś podczas codziennych czynności". Ale jak pisałam na początku - chodzi o JAKOŚĆ. Jest to ćwiczenie z ziemi również w najklasyczniejszej klasyce uprawiane. A przez P.P. przystępnie opisane.
Jak ktoś nie ma ochoty, potrzeby ćwiczyć to przecież może sobie ustępować podczas codziennych czynności - nikt nikomu nie broni🙂
milenka_falbana

Kurczę, nie spojrzałam na to z tej strony. Dziękuję za uświadomienie :kwiatek:  Co do jakości tego co robimy, z tego już wcześniej zdawałam sobie sprawę.

Do 7 gier byłam nastawiona negatywnie głównie dla tego że słyszałam i czytałam wiele negatywnych opinii (nawet nie wiedząc czy te skarżące się osoby, wykonywały te 7 gier prawidłowo- teraz jak sobie to uświadomiłam to głupio mi że tak pochopnie to osądziłam  :icon_redface🙂 , nawet sama Pani Linda i Pat Parelli na niektórych filmikach dopuszczali się karygodnych rzeczy- to też znacząco wpłynęło.  Ale podsumowując człowiek jest tylko człowiekiem i nie zawsze wszystko wychodzi.
Drey - spoko🙂 Nie ma za co. To tylko jeden z punktów widzenia - każdy ma prawo do swojego🙂 Ja uważam, że w PNH jest naprawdę sporo fajnych i przydatnych rzeczy. Ale znajdą się i pułapki... A raczej to ludzie sami sobie te pułapki tworzą i w nie wpadają.
Sama poszukuję i uczę się ciągle czegoś nowego więc więcej Ci nie poradzę🙂
Powodzenia! :kwiatek:
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
13 sierpnia 2013 21:13
ciekawe ile lat ci jeszcze zabierze zrozumienie że nie ma innej drogi jak klasyczna, tradycyjna praca z koniem zgodnie z piramidą ujeżdżeniową
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
13 sierpnia 2013 21:23
Ale nawet te 7 gier nie przeszkadza w pracy klasycznej zgodnie z piramidą ujeżdżeniową. No sory ale zabawa w przeciskanie czy w jeża nie jest automatyczną blokadą drogi klasycznej. Bawiąc się w jeża uczysz konia ustępowania od nacisku a ustępowanie od nacisku jest przecież używane w jeździe klasycznej (użycie łydki chociażby).
Chody boczne/ side passy jeśli będą dobrze wykonywane przez konia z ziemi to i w siodle będą wychodzić poprawnie bo koń używa tych samych mięśni.
Julie tak, to chyba było galopuje.pl    🙂     herezja  😲  cóż takiego tam głosiłaś ?  😉
Z tego co nie pamiętam to nie wytrzymałam jak na pytanie "jak się nie telepać w kłusie ćwiczebnym" kilkanaście dziewcząt zaczęło sobie nawzajem radzić, żeby się trzymać kolanami tudzież łydkami. Ogólnie rzecz biorąc wyzwałam je wszystkie od kretynek i napisałam, że niczym nie należy się trzymać. A to według nich była herezja.

[quote author=milenka_falbana link=topic=11961.msg1849546#msg1849546 date=1376407991]
Dla przykładu:
"Sideways Game ( chody boczne ) - najnormalniejsze ustępowanie od nacisku w trakcie codziennych czynności"

- to nauka chodów bocznych (ogólnie pojętych) z ziemi pomagająca zrozumieć koniowi czego oczekujemy od niego z siodła 
- to ustępowanie od nacisku lub sugestii
- na różne odległości koń-człowiek (od 50 cm do 7 m)
- mogą być OD siebie i DO siebie (przydatne do wsiadania z płotu🙂 - nie ganiam z płotem za koniem tylko ładuję się na płot i proszę konia żeby zaparkował w odpowiednim miejscu
- mogą mieć różne tempo
- uczą równowagi
- skupiają [/quote]
No i to wszystko się dzieje w trakcie codziennych czynności, gdy się przy koniach pracuje. Sprowadzanie z padoków, zabiegi pielęgnacyjne, transport.
Podać konkretny przykład do wszystkiego co wymieniłaś? 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
13 sierpnia 2013 21:44
Ale nawet te 7 gier nie przeszkadza w pracy klasycznej zgodnie z piramidą ujeżdżeniową. No sory ale zabawa w przeciskanie czy w jeża nie jest automatyczną blokadą drogi klasycznej. Bawiąc się w jeża uczysz konia ustępowania od nacisku a ustępowanie od nacisku jest przecież używane w jeździe klasycznej (użycie łydki chociażby).
Chody boczne/ side passy jeśli będą dobrze wykonywane przez konia z ziemi to i w siodle będą wychodzić poprawnie bo koń używa tych samych mięśni.


nie ma zupełnie takiej potrzeby by jakieś jeże robić czy joja.

Tak jak Julie mówi: wszystkich tych reakcji koń uczy się poczynając od źrebaka jeśli człowiek od niego wymaga rzeczy rozbionych na co dzień.

Nie muszę jeża robić by koń reagował.

Jakie znowu side passy???

zawsze mnie zastanawiała ta fiksacja naturalnych na ruchach bocznych, które są u nich wykonywane  jako sztuczka dla sztuczki - w norlanym jeździectwie czemuś konkretnemu służą.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się