Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Diakonka, może ryż z prażonymi pestkami dyni? I białe szparagi 🙂

Wmusiłam w siebie kolację, 4 pierożki orkiszowe ze szpinakiem i rukolę. Zastanawiam się właśnie, czy jednak jedzenie raz dziennie mięsa to dobry pomysł. Tunrida, pokemon, kto jak kto, ale Wy mi na pewno powiecie - jaki zjeść posiłek rano, po badaniu krwi - mam coś zjeść po pierwszym pobraniu i po posiłku wrócić na kolejne. Śniadanie jak zwykle? Kanapki czy lepsza owsianka z bananem?  👀 Czy to absolutnie nie ma znaczenia? Tak sobie tłumaczę, że chyba lepiej zjeść to, co jem zwykle, żeby to badanie miało sens? Czy sobie źle tłumaczę? Pani doktor na moje pytanie wzruszyła ramionami i powiedziała 'nooo, noo zje pani coś' 🤣
Mam dziś powód do radości i nie liczę kalorii, bo jestem zbyt podniecona 🙂

śniadanie- mleko z musli  300kcal
II śniadanie- kanapka z pasztetem i pomidorem  150 kcal
obiad- rosół, mięso wołowe mielone , kapusta zasmażana 450 kcal
podwieczorek- 3 wafle ryżowe 150 kcal
kolacja - serek biały ,parówka,  łyżka soi z puszki, 3 chrupkie z pasztetem, krakersy chlebowe pełnoziarniste 480 kcal

3 czekoladki - 150 kcal 🙂

Ta kolacja i to po to było czyszczenie lodówki i radość 🙂
Nie mam pojęcia, trudne pytanie zadajesz. Ja bym zjadła coś z węglowodanami, bo przecież krzywą cukrową robisz, nie? Osobiście miałabym ochotę zjeść coś z większą ilością cukrów prostych- owoc- winogrona? Z drugiej strony- lepiej zjeść bardziej to co zwykle.
Chyba zjadłabym owsiankę z winogronami. Albo zjedz banana i dowal kilkanaście rodzynek.
Ale to nie jest porada lekarska, tylko porada "na logikę".  😁

marysia- piszesz, że podniecona a nie napiszesz czym?  👿 wal tu zaraz o co chodzi
Owsianka z bananem, rodzynek nie cierpię 🙂
tunrida- tylko decyzją zwierzchnika, że tak powiem 🙂
czy da radę pozbyć się nadmiaru skóry po utracie ok. 20 kg? Ćwiczę, biegam, smaruję się balsamem ujędrniającym no i może jest ciut lepiej no ale jednak nadal źle :/
Ja zwaliłam 10 w ciągu kilku miesięcy. Mi się skóra wchłania. Powoli, bo powoli, ale się wchłania. Smaruj się dalej i daj działać doktorowi czasowi. A w jak długim czasie to zwaliłaś? Może po prostu za szybko.
chyba zależy też od wieku , koleżanka schudła 25 kg (19 lat) i nic jej nie wisi
marysia - super i czekamy na szczegóły 😉

właśnie - zajadanie emocji. zajadanie smutków przerobiłam, jest w miarę pod kontrolą. ale co z świętowaniem jedzeniem? moje mcflurry to było to, taka nagroda "coś mi wyszło, to zjem".

hannexxx - tutaj wyjdzie ze mnie włosomaniaczka 😉 może suplementy jakieś? żeby ujędrnić skórę od środka - wiesiołek, jakieś suplementy z skrzypem? szczota z rosmanna do masażu, żeby poprawić ukrwienie?
Averis   Czarny charakter
23 maja 2013 19:33
PonPon, ja zawsze sobie mówię, ze nie jestem psem, żeby się nagradzać jedzeniem 😉
wydaje mi się, że dość wolno chudłam bo około rok 😉

PonPon codziennie łykam witaminy, Body Max czy jakoś tak 😉 i dość często szoruję się szczotą 😉 oraz używam bańki chińskiej a skóra jak była tak jest 🙁 chyba taki już mój urok:/
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
23 maja 2013 19:35
maiiaF możesz mi zrobić zdjęcie tej tabeli ?  :kwiatek: bo nie wiem czy ściągnęłam dobrą ?  :kwiatek:
Czarownica, poszukaj sobie na jutubie Jillian Michaels, ma mnóstwo filmików np typowe kardio, typowe pakowanie brzucha itd. Z nią zawsze ćwiczą dwie laski i jedna wykonuje ćwiczenie w taki sposób, że początkujący przy tym nie wykituje, a jak już się rozćwiczysz, to możesz robić trudniejszą wersję, którą przedstawia druga dziewczyna.
Jillian fajnie gada i nie jest monotonna, polecam, ja dziś robiłam sześciopak i wytrwałam 😉

edit: sory, wątki mi się popieprzyły, chciałam napisać w tym ogólnym wątku odchudzającym
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
23 maja 2013 19:55
Honey dzięki :kwiatek:
rany, ale jesteście dociekliwe- w zeszłym roku nie zaliczyłam próby dzielności na kobyle i miał w tym roku ktoś inny jechać i choć w międzyczasie postąpiłam nie fair dostałam tą szansę. Może powinnam się cieszyć dopiero po tej próbie??

Mi się skóra wchłania, mimo zrzucenia już prawie 13 kg od lutego chyba. Powoli, bo powoli, ale tragedii nie ma. Są miejsca gorsze i lepsze ( niestety cesarka i druga operacja zrobiły swoje też) ale ostatnio mierzyłam kostium dwuczęściowy i chyba sobie takie kupię.
Subaru, jasne 😀 mam nadzieję, że coś tam widać 🙂  klik
13 kilo od lutego?? WOW  😲 Wstaw nowe fotki do albumu, co?  :kwiatek:  🙂
Super, gratulację. Ale ja widzę, że ty trzymasz ostry reżim dietowy i nie ma że boli. Nie folgujesz sobie.   👍
Averis   Czarny charakter
23 maja 2013 20:00
tunrida, 13, 13 😁

Edit: Ubiegłaś mnie 😉

Dostałam dietę z Vitalii - 1500 kcl. Tyle, ile tez sama sobie wyliczałam. Juz zdążyłam sobie pozamieniać posiłki i takie tam (jest kilka zestawów do wyboru). 5 posiłków. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Może to pomoże mi przełamać impas z waga i obwodami. Idę odpalić Jillian...
hehe 11 - pomyłka,  nie umiem odejmować 🙂  z 73 na 62. No planuję te fotki do albumu- postaram się w weekend.
Teraz mam zajęczy tyłek i nogi jak patyki :P
13  😁 a  nie 134
Mam długie sztuczne akrylowe pazury i słabo mi się trafia w klawisze.
13 i tak jest powalającą liczbą  😉

edit- no...ja liczę, że mi zeszło 10, ale jakoś od października/listopada. I trzeba wziąć pod uwagę, że rozbudowuję mięśnie, które są cięższe. gdybym tego nie robiła , ważyłabym mniej. Z tym, że mi to wyszło ze 2 razy dłużej czasowo.
kop motywacyjny pomógł - zamiast czekolady zanabyłam owoce i zeżarłam w ramach węgli na 4 posiłek 🙂 Trochę przekroczyłam normę moją dopuszczalną, ale widać organizm potrzebował. Co śmieszne - przez Ciebie tunrida, mam właśnie takie wrażenie, że skoro organizm krzyczy "jeeeeść, słodkieeeego najlepiej", a tak naprawdę nie jestem wcale głodna (co potrafię zauważyć) to oznacza że pali tłuszcz :> i to jednak daje satysfakcję 😉
2,5 tyg. do wizyty u dietetyka, yeah! MUSZĘ zejść poniżej 65kg. Co oznaczało by 2kg w dół czyli jak najbardziej realne.
Idę poćwiczyć z psem a potem Jillian 😀
wrzuciłam fotki do albumu

a propos moich nóg
Averis   Czarny charakter
23 maja 2013 20:35
marysia550, aaaaaaaa, jakie cieniutkie 😀
Mam nowa dietę od jutra 😉
Pędzimy dalej.
Jutro masaż i hejka kilosy idą
marysia- obejrzałam fotki w albumie. STOP !!!! Moim zdaniem jedno wielkie STOP. Spatyczakowałaś na amen! Nie widzę u ciebie teraz ani deka tłuszczu do zwalenia! Poważnie. Chcesz, to ćwicz, przemodeluj sobie ciało, jeśli masz ochotę. Ale już nie chudnij! Poważnie!  🙂

marysia, rany, dziewczyno, nie chudnij więcej! Jaki masz plan na siebie?
Nie chcę chudnąć, ale wałek na brzuchu mnie rozgorycza. I nie mówcie nic o mięśniach zanim się dobrze moim ramionom nie przyglądniecie :P Bo niektórzy są przerażeni.
Teraz mam w planach ruch.
A ćwiczysz na ten brzuch jakoś? Poza tym....możesz mieć taką budowę ciała. Tak możesz mieć rozłożoną resztkę tego tłuszczyku, że ten wałek tam już zostanie. Obawiam się, że gdybyś chudła by pozbyć się tego wałka chudnięciem, to byś całkiem już znikła.  🙂
Ja na twoim miejscu zabrałabym się za modelowanie i pakowanie. ( a pakowanie nie oznacza przecież pakowania samych ramion, nie?  🙂😉

Piszesz- ruch. Ale wiesz..jak zaczniesz np biegać, to będziesz spalać jeszcze więcej. A ja bym już na twoim miejscu nic teraz nie spalała. Naprawdę.  🙂
Siłownia odpada. Nie mam na wsi. To co mam brzuszki robić? Mogę z Jillian ćwiczyć, jeździć na rowerze, konno, skakać na skakance.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się