Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 maja 2013 08:40
Jara- wody dla osób z problemem z nerkami? To jakieś wielki uogólnienie. Więcej sodu mi dadzą, potasu więcej? Mniej potasu? Mniej sodu? Chlorków mniej lub więcej? Ale ja mam wyniki elektrolitów w normie i z elektrolitami nerki nie mają problemu. Takie inne składy wód do picia to ja myślę, że muszą pić osoby, które mają udokumentowane problemy z utrzymaniem odpowiednich norm elektrolitów. Typu- jeśli ktoś przez nerki traci za dużo potasu czy sodu, to może pić wodę z dodatkiem potasu czy sodu.

Nie wiem czy to taki chwyt reklamowy, na opakowaniu jest napisane, że woda dla osób z piaskiem, kamieniami, dną moczanową itp.
http://www.doz.pl/apteka/p57073-Woda_lecznicza_mineralna_Jozef_5_l
http://www.kryniczanka.pl/index.php/wody-lecznicze/woda-lecznicza-jan.html

Jestem ciekawa ile w tym prawdy, a ile pic na wodę 😉

Jara w tym kontekście "pic na wodę" - jakże to wymowne  😁
Dzisiaj postanowiłam, że sobie zrobię 2 razy cardio kickbox, za chwilkę. A wieczorem znowu sobie podpalę dupe przy Killer Buns&Thighs i wypróbuję Body Revolution workout 1  🏇
Ja sobie przez ostatnie paręd dni przedawkowałam i wczoraj po interwałach w prarku poczułam pikawę - ale też było z 20 stopni i pełne słońce. I dzisiaj się elegancko obijam 🙂 Od jutra powrót do ćwiczeń.
Jara- ale u mnie te kamienie chyba odwołali. A w zasadzie na ten moment nikt nic pewnego do końca nie wie.  🤔

Po aerobach. 60 minut orbitreka z tętnem 145-150. 600 kalorii mniej.
I wyglądam coraz lepiej. Po ciuchach widzę. Na wadze bez zmian, a ciało się zmienia. Mimo podżerania.  😍 Jak mi oddadzą aparat z naprawy, to cyknę aktualne fotki.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 maja 2013 10:48
Mam nadzieję, że to nic poważnego.
Averis   Czarny charakter
28 maja 2013 10:52
Nie wierzyłam w te 5 posiłków i dużą ilość wody, ale dzisiaj rano miałam płaski brzuch (nie licząc małej oponki z tłuszczu 😉). No szok, pewnie zniknie, gdy coś zjem, ale i tak 💃. Co nie zmienia faktu, że filtrację mam zapewniona jak ta lala i dużo kalorii tracę podczas biegów do toalety  😁
Nie wierzyłam w te 5 posiłków i dużą ilość wody


Bo nikt, kto sam nie spróbuje nie wierzy. Ludziom się wydaje, że jak się mają odchudzać, to muszą głodować.  😉
u mnie dzisiaj po 2 posiłkach i jak na razie jest dobrze! 😅 mam nadzieję, że utrzymam się dzisiaj cały dzień.
chyba też ostatnie duże zmęczenie zaczyna mi przechodzić i pomimo 2 dni z rzędu ćwiczeń siłowych na siłowni (masło maślane 😉 ) czuje się całkiem dobrze 😉
Averis   Czarny charakter
28 maja 2013 12:09
tunrida, na szczęście mam Was 🙂 I uczę się na błędach. U mnie była jeszcze kwestia problemów żołądkowych, czasami bałam się jeść, bo miałam rożne historie po tym. Ale jak widać jakoś idzie 😉

Moja próżność sięga zenitu. Uwielbiam patrzeć na siebie w lustrze i łapię się na tym, że tak jak wcześniej większość osób na ulicy była mojej postury lub chudsza, tak teraz ja jestem coraz bliżej grupy fit 😀 I te momenty, kiedy człowiek kładzie rękę na biodrze i czuje mięśnie, albo zakłada buty na obcasie i widzi mięśnie łydki. No szał. Tylko muszę uważać na ludzi, bo gdy teraz słyszą, że jestem na diecie, to ich reakcją jest najczęściej 'z czego chcesz się odchudzać! (:love🙂, wpadniesz w anoreksję". A ja chcę tylko schudnąć na tyle, by wyszły mięśnie. Ostatnio rozmawialiśmy o ubraniach i koleżanka rzuciła 'no tak, ty to pewnie musiałabyś kupić rozmiar s". Przesadziła, bo jestem typową M-ką, ale było to miłe 🙂
HOP HOP!
Wróciłam do szarej rzeczywistości. Oczywiście dieta rozwalona kompletnie przez małą ilość posiłków i jedzenie byle czego, byle tylko czymś się zapchać. Dziś w związku z depresją po koncertową (wyć, wyć, wyć mi się chce) pogoda jest jakaś koszmarna, nie mam ochoty pić wody i jeść w ogóle. Muszę się poskładać w sobie, bo jestem kompletnie rozbita. Okropne uczucie. Muszę się wziąć w rękę!

Dla fanek Beyonce, powiem tylko tyle, że jest absolutną królową, aniołem i boginią i wszystko co najlepsze na świecie to tym właśnie ona jest  😍 Na żywo jest jeszcze piękniejsza, jej głos to jest jakieś turbo, ani przez chwilę nie było nie czystego głosu, wszystko wyspiewane na 200 %,  mogłabym tak pisać i pisać................ Oddałabym wiele, żeby móc jeszcze raz ją zobaczyć. Myślę, że mogłabym raz jeszcze mieć plus 10kg więcej, nawet 20kg, żeby tylko ją zobaczyć i usłyszeć 😁 Kocham, kocham, kocham ją za wszystko!
hanoverka- szalona babo.  😍 Zakręciło cię? 20 kilo więcej? Nie przesadzaj.  😁

Ja po ginekologu. Nic ciekawego nie znalazł. Więc pożyję z tym bólem jeszcze z tydzień,nadal będę pić i sikać po czym zrobię sobie wielką biochemię po raz ostatni. I ewentualnie skonsultuję to wszystko z moim nefrologiem na zasadzie, żeby przypilnować najbardziej tego, co wiemy że u mnie szwankuje.

Boli jakby mniej i rzadziej....ale boli.

Spadam zaczynać ciąg pracy, więc do usłyszenia. I trzymajcie się laski twardo. Wszak nie chcemy być sparciałymi kondomami, nie? - jak to nam zasugerowała jara 😁

ps- no nie wiem Averis czyja próżność jest większa. twoja czy moja. Ile razy dziennie się oglądasz przed lustrem? Bo ja chyba z 15 jak nie więcej. ( nawet w pracy się oglądam jak zostaję sama)
ja właśnie po obiedzie- pieczona bez tłuszczy pierś (połówka), ryż i warzywa z patelni na odrobinie oliwy. Teraz zapijam suto wodą mineralną  🥂

dzisiejsze konie stoją pod znakiem zapytania bo mam 3-ciu dzień nerwoból między łopatkami - i siedzę jakbym sobie kij od szczotki za przeproszeniem w tyłek wsadziła. Do bani. Ktoś ma jakiś pomysł co z tym zrobić? bo wyć z bólu mi się chce...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 maja 2013 12:46
hanoverka, dawaj w niedziele na zawody do Wrocławia (pod Carefourem). Ty będziesz biegła (na 5km), a ja będę robić zdjęcia, pić wodę i kibicować  😁
tunrida naprawdę! Gdyby dało się coś takiego zrobić to poświęciłabym te 20 kg plus bez mrugnięcia okiem, kocham ją i tak szaleję za nią jak jakaś nastka 😜

JARA oooo a co to za bieg na 5 km we Wrocławiu? Gdzie jakieś zapisy?
Averis, tunrida a myślałam, że to ze mną jest coś nie tak :P
Jara, jestem w domu. Czuję się tak sobie 🤔 Dietowo też tak sobie, pogoda mnie w ogóle nie motywuje, ale się trzymam.
Trzymaj się 🙂 będzie dobrze.
Mnie boli brzuch, plecy, jeść mi się chce. Ale mam w perspektywie pyszne warzywka na kolację 🙂 To dlatego.
No i w pracy nuda, więc jak zwykle człowiek z nudów by coś zeżarł.
Co nie zmienia faktu, że filtrację mam zapewniona jak ta lala i dużo kalorii tracę podczas biegów do toalety  😁


skąd to znam 😵 😁

póki co idealnie u mnie! Ciuchy zjeżdżają, spodnie znaczy, ale co tam 💃 Przebiegłam sobie na luzie dzisiaj 3km a po tym jeszcze długi spacer marszem miałam, więc teraz na chwilę dorwałam się do laptopa, żeby Was poczytać. Mam dużo roboty przed wyjazdem, zabieram się za zmywanie, sprzątanie, pranie i gotowanie, a jak zdążę, to jeszcze poćwiczę wieczorem 😀
Zauważam dużą korelację mojego żarcia z pogodą. Jak pogoda jest do niczego, czyli zimno, szaro i mokro, to jem więcej, a niestety, u mnie ciągle leje 😤
Gillian   four letter word
28 maja 2013 16:16
Odpaliłam dziś Insanity - bo ktoś tu pytał niedawno. Zrobiłam i umarłam. Zrobiłam totalnie po łebkach, bo zdechłam już po rozgrzewce. Uważałam siebie za osobę dość sprawną a tu gucio... nie ma szans, że będę to robić codziennie bo nie podołam po prostu. Całość treningu wygląda super obiecująco, ale dla kogoś kto ma naprawdę dobrą kondycję i już ćwiczy. Bo tak z marszu to kaplica.
Ja potulnie wracam do Ewy, też jęczałam ale dawałam radę. Jak się rozćwiczę i trochę poprawię wydolnościowo to spróbuję znowu Insanity...
Trzasnęłam godzinkę Cardio Power z Kimberly Spreen  😍 Fajny trening interwałowy na zwalenie tłuszczu, czyli idealny dla mnie. Z żarciem słabo, również na moją dietę pogoda ma bardzo zły wpływ. Niech już przestanie w końcu padać  🙁
Gillian podlinkujesz?  :kwiatek: z chęcią spróbuje czegoś mocniejszego
Gillian   four letter word
28 maja 2013 16:30
Programy ćwiczeń są rozpisane na 6 dni, codziennie co innego. Pierwszy dzień to fit test. Drugi - Plyometric Cardio Circuit


knock yourself out 🙂
Dziękuje 🙂 wszystko fajnie, ale nie na warunki w domu🙁 ja czwiczę codziennie turbo spalanie i tak myślę jakie ćwiczenia jeszcze mogę dodać (jakiś filmik) na spalanie i tak żeby się zmęczyć?
Gillian   four letter word
28 maja 2013 17:12
potrzebny jest kawałek podłogi 🙂 chodzi Ci o to, że jest dużo skakania?
Gillian Mój mąż zrobił cały program insanity i teraz pyka te najdłuższe, godzinne serie. Tłucze się jak cholera przy tej mnogości różnych podskoków 😉 Mi się program znudził i nie lubie, jak się aż tak bardzo na mnie ktoś drze  😀


Jak tak sobie Was podglądam w tym wątku, to sobie myślę, że polscy faceci będą niedługo oficjalnie odsyłani do tego wątku po najbardziej HOT laski w PL  🤣 Dajecie czadu!!
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
28 maja 2013 17:27
Ok. Biorę się w garść. Zaczynam codziennie ćwiczyć ... nie mogę ciągle myśleć  o studiach, bo znowu przez sesję się roztyję  🤔
A więc jutro obiecuję piękny raport. Inaczej niech mnie ktoś trzaśnie.. czymś mocnym najlepiej :/ ...  🍴

A Wam gratuluję postępów  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 maja 2013 17:29
Ja przyszłam się pożalić, bo to już jutro. Impreza firmowa, na której moja dieta ... po prostu zapomnę, że kiedykolwiek byłam na diecie.  😤

MENU
Nie wiem jak to rozegrać, czy w ciągu dnia zjeść 5 małych i niskokalorycznych posiłków, a na dwa ostatnie posiłki zjeść właśnie coś z tej potańcówki  😁 czy nie iść w ogóle albo nie jeść wcale  😁


edit:
Ta impreza odbywa się w ogóle w zoo. W lutymi mieliśmy tam bal karnawałowy, wracając w nocy przez zoo, niekoniecznie trzeźwa, przebrana za czerwonego kapturka karmiłam lamę ciastkami mojej roboty. Trochę red bulla się na nie wylało. Lama żyje.  😁
Gillian   four letter word
28 maja 2013 17:39
Pandurska, to pogratuluj mężowi i przekaż mu ode mnie, że jest totalnym hardcorem 😀
tak jak należy, jest dzień na 5! 😅 właśnie wcinam kolację. Obawiam się trochę jutra-nie mam za bardzo jak wziąć prowiantu a dojadę dopiero po 21. Obiad będzie stołówkowy, więc też kiepsko. No nic, jakoś dam radę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się