Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

jeszcze trzeba wziąć pod uwagę, że w niektórych miejscach niedziela jest super płatna, więc dla dużej części społeczeństwa jest to dzień zarobku. Nie wspominając już o prywaciarzach, którzy najlepiej zarabiają w niedziele i święta, bo ludzie czegoś zapomną i na szybko kupią, nie patrząc na wygórowaną marżę... 

szafirowa,  alantan maść naszykowałam za Twoją radą 🙂 a na sutki to jakaś konkretna maść z lanoliną czy coś innego polecasz?

Zrobię w takim razie tak: wezmę walizkę, w którą załaduję zmiany koszul, opakowanie pampersów i więcej ciuszków dla młodej, małą torbę z ubrankiem dla niej, dwoma pampersami i bardzo okrojonymi produktami, plus druga mała torba dla mnie na pierwszy poporodowy rzut, i drugą dużą torbę "na wyjście" czyli jakaś bluza dla dziuńki, dla mnie ciuchy itp.

z majtasów siatkowych rezygnuję, bo boję się, że moj wielki zad i tak się nie wciśnie i będzie mi niewygodnie, a jakby co to w każdej aptece można dokupić.
gaziki jałowe/niejałowe czy waciki duże wystarczą? i zamiast octeniseptu zdecydowałam się na stosowanie spirytusu, więc wziąć go w walizę? teoretycznie na liście z kliniki mam bardzo mało do zabrania rzeczy ze sobą, ale nie wiem do konca co zapewniają.

opolanko doktor powiedział, że nie widzi nic złego, maluszkowi wali serducho, szyjkę mam zamkniętą i długą a te bóle to najpewniej rozszerzanie się spojenia i uelastycznianie więzadeł, bo to min jest działanie progesteronu.

i znów na wadze schudłam. mam prawie kilogram mniej... szkoda, że po porodzie nie zniknie magicznie ze 20 kg mojej własnej nie ciążowej wagi 😉
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
29 maja 2013 11:25
kasiulkaa25, a skad taka teoria? w karmieniu piersia przeciez haczyk jest taki, ze to co dziec dostaje jest mocno uzaleznione od tego co mama zje, wiec czasem mimo uwaznego dobierania tego, co sie do paszczy wklada, zdarza sie jakis maly brzuszkowy problemik (u nas to zadna straszna kolka, po prostu maly ma czasem trudnosc z kupa, troche gazow sie nagromadzi, no i troszke pomarudzi,poprezy sie i ponarzeka, zadna tragedia (tfu tfu zeby nie przeszlo w cos gorszego).

ash, poki co wspomnienia sa swciaz bardzo klarowne i wspominam ja prze-fatalnie. 2 doby podczas ktorych chcialam oknem wyskoczyc na beret na dziedziniec. Potem juz z gorki. No i sam zabieg wspominam baaardzo zle, ale to przez efekty specjalne jakie moga sie zdarzyc, no i mi sie zdarzyly oczywiscie w pelnym pakiecie. Moze wspomniania troche zblakna jak wreszcie przestanie mnie bolec/ciagnac, bo poki co szalu nie ma.

Isabelle ja mialam masc Lansinoh czysta lanolina po prostu, podobna jest medeli, wiec celowalam w ciut tansza, a dzialala super.
Gaziki jalowe, w zadnym wypadku waciki. potrzebne do pepka i do oczkow i buzki.  A spirytus pamietaj, ze ma byc 70%, czyli rozcienczasz 2:1 z woda.
Ja tam o swojej cesarce nie zapomniałam, a raczej o po-cesarce.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
29 maja 2013 12:01
A nam się wydaje, że wymagamy za dużo od 6 latków posyłając je do szkoły... 😵
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=zmaRED74KFk#!

Daje do myślenia...
Hej
My po szczepieniu, spłakał się Misio bardzoo 🙁 bidulek mój kochany.
Waży 5,900 i 61cm długości.
Pani doktor pochwaliła, że już tak ładnie główkę trzyma i że silny facet z niego 🙂
Śmiała się z jego licznych fałdek 🙂

No i co najlepsze, idą mu zęby, jedynki i trójki już całe zarysowane pod dziąsłami, także lada chwila będą się przebijać.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 maja 2013 12:24
opolanko doktor powiedział, że nie widzi nic złego, maluszkowi wali serducho, szyjkę mam zamkniętą i długą a te bóle to najpewniej rozszerzanie się spojenia i uelastycznianie więzadeł, bo to min jest działanie progesteronu.


No właśnie ja też tak myślę, bo nic więcej się nie dzieje 🙂 Chociaż nieprzyjemnie...

Cieszę się, że tam, gdzie będę rodzić nie trzeba miec ubranek dla malucha, bo jakbym jeszcze miała dla Julki pakować torbę, to bym oszalała. Muszę sobie skombinować drugą torbę - porodową, bo poporodowa mam już spakowaną.
kasiulkaa25, a skad taka teoria? w karmieniu piersia przeciez haczyk jest taki, ze to co dziec dostaje jest mocno uzaleznione od tego co mama zje

MM jest produkowane z mleka krowiego, a czy krowe ktos pyta co jadla na sniadanie? 😉 Mnie polozne mowily, ze jezeli nie ma alergii, to zeby nie przesadzac z dieta przy karmieniu piersia bo dzieci tak czy inaczej maja kolki, rowniez te karmione MM. Kwestia dojrzalosci ukladu pokarmowego albo jak uwazaja amerykanie ukladu nerwowego... Ja w sumie sprawdzilam jak to jest z dieta bo jak dziec kolkuje to czlowiek sporbuje wszytkiego i w  moim przypadku rzeczywiscie zwiazku z dieta nie bylo. W pewnym momencie jadlam juz tylko 3 rzeczy na krzyz, a kolki jak byly, tak byly.

A propos lanoliny przyszla mi do glowy taka mysl, czy by nie zapytac w aptece o lanoline do robienia lekow. Niedawno dostalam masc robiona, oparta na lanolinie wlasnie i takie pudlo pojemnosci jak dwa razy duza medela kosztowalo niecale 8 zeta, gdzie byly jeszcze domiesznae skladniki medyczne co zapewnie podnosilo cene. Moze mozna ta metoda dostac duzo tnasza lanoline, niz medela czy nawet lansinoh?

Wklejam Jagode z ukochanym bidonem.


i przylapana na grzebaniu w szafie mamy 😉


Na tym zdjeciu widac dlaczego nie mozemy dobrac jej butow. Wiekszosc bucikow ma wysokie cholewki, ktore wpijaja jej sie w te buleczki nad kostka.

Cierp1enie, zeby? juz? hoho ale ekspres!
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
29 maja 2013 12:51
opolanka, a nie wolisz i tak ubierac w swoje, niz ogolno-szpitalne? Ja sama nie chcialabym w szpitalnej koszuli pomykac 😉 przeciez wrzucic 3-4 pajacyki do torby, czapeczke i niedrapki to niespecjalny problem.

Cierp1enie, wstaw jakies aktualne zdjecie malucha 🙂

Moj dziec jest niewymiarowy jesli chodzi o ciuszki. Wszystkie te malutkie zakladaja, ze dziecko ma krociutkie nozki. A moj ma dlugie, tylko tulow nieduzy. Raczki tez dlugie. w ogole jest dlugi (tzn proporcjonalnie do oblosci 😉 ) i ciezko mi go ubrac. Albo w nozkach za krotkie, a jak dobre, to tulow dlugasny i wisi caly pajac np. wiekszosc czapeczek na 56 za mala.
Smiesznie sie mozna oszukac na usg- bo u nas glowka spora, kosc udowa dluga, brzuszek okraglutki, a caly Jas ciagle w wersji mini 😉

bobek no ja sie wlasnie tez zastanawialam czy faktycznie dieta az tak duzo zmienia, bo mnie rodzina napadla, ze na pewno cos zjadlam, a ja naprawde uwazalam i nie jadlam nic nowego/podejrzanego/ciezkostrawnego. Zasugerowalam sie tylko tym, ze pierwszy maly problem brzuszkowy wystapil jak Jas mial tydzien, a ja zjadlam cos, co mi zaszkodzilo (oboje mielismy maly rozstroj zoladka). I tez slyszalam o wielu przypadkach, gdzie matka na misce ryzu i marchewce dzien w dzien, a dziec jak kolkowal tak kolkowal dalej.
a z tym mlekiem to nie jest tak jak z dzieciem w środku? że możemy jeść najmniej wartościowe jedzenie, a dla dziecka nie braknie, bo ukradnie np z kości, więc dobrze żywić mamy się dla siebie, żeby dla nas nie zabrakło? z mlekiem może jest podobnie, że wartości ma kosztem "zdrowia" matki, więc nawet jedząc ubogo i tak mamy wartościowe mleko, bo wysysa z nas?
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 maja 2013 13:08
szafirowa, może bym i chciała, ale boję się, że nie wrócą. Widziałam ubranka szpitalne i są ok 😉
BASZNIA   mleczna i deserowa
29 maja 2013 13:14
W sprawie niedziel handlowych, dziewczyny, macie swoje racje, ale szczerze mówiąc nie wydaje się Wam, że naprawdę za daleko idzie to wszystko? Jakiś mam wewnętrzny bunt przeciwko temu, że wszystko kręci się wokol tego wszechwladnego kupowania...Musi byc dostepne 24/24, 7/7. BYlo kiedys inaczej, i zabrzmie jak stara baba, ale jakos tak ludzie chyba mieli jednak wiecej czasu na inne, wazne rzeczy...

Z innej beki sprzedaje foteliki po laskach, od 1 zl, moze komus by sie przydaly? Sorry za ogloszenie tu, ale komercja zadna, szkoda mi wyrzucac, a moze ktos by reflektowal 🙂
http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=2298290
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 maja 2013 13:23
Ja nie mam nic przeciwko temu, aby w niedziele sklepy były zamknięte. Chociaż rzeczywiście wygodnie jest móc w niedziele na spokojnie wybrać się do innego miasta na zakupy (u nas np. nie ma IKEI). Ale jeśli w niedzielę ten sklep będzie zamknięty, to można sobie zorganizować czas inaczej.
Mieszkam obok największego centrum handlowego w moim regionie (właściwie w całym województwie). Niewiarygodne ile samochodów stoi w korku, żeby się dostać do CH, parking pełny, market pełny. A w McDonalds w ogóle masakra...
a z tym mlekiem to nie jest tak jak z dzieciem w środku? że możemy jeść najmniej wartościowe jedzenie, a dla dziecka nie braknie, bo ukradnie np z kości, więc dobrze żywić mamy się dla siebie, żeby dla nas nie zabrakło? z mlekiem może jest podobnie, że wartości ma kosztem "zdrowia" matki, więc nawet jedząc ubogo i tak mamy wartościowe mleko, bo wysysa z nas?

To jest dokladnie tak jak mowisz. Badano matki w biednych rejonach i nawet przy ubogiej diecie ich mleko bylo pelnowartosciowe. Jest jakas granica ilosci kalorii kiedy kalorycznosc pokarmu spada i bylo to chyba 1500 albo 1800 na dzien. Dobrze jest zadbac o wapno bo o ile naturalne jest i wcale nieszkodliwe okresowe odwapnienie kosci w czasie ciazy i karmienia, o tyle do odwapnionych zebow moze sie dobrac prochnica.

szafirowa, no oczywsicie rodzina 😉 nie sluchaj bo cie zaglodza! ty masz swoj rozum i z dzieckiem jestes 24h/dobe i nikt nie wie lepiej od ciebie. Masz jakies podejrzenia to sprawdz, a tak to jedz zdrowo, normalnie.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
29 maja 2013 13:38
Isabelle, owszem, tak jest jak piszesz. Chodzi o cos innego- o produkty uczulajace lub wywolujace jakies 'zoladkowe dyskomforty- wzdymajace czy ciezkostrawne. Ale dla mnie (no oprocz alergenow, to jestem sobie to w stanie wyobrazic) to to jakas czarna magia jest. Mleko ma zmienny sklad? Chyba nie. wiec jak wpitole bo ja wiem- zestaw w maku- to co sie zadzieje z mlekiem/co sie w nim zmieni tak, zeby dziecko to odchorowalo? Ktos cos? Byle lopatologicznie ale naukowo, bo ja to sobie potrzebuje zwizualizowac i nijak mi nie wychodzi.

A ze mleko jest syte,pelnowartosciowe i duzo, to ja jestem pewna akurat- widze w jakim tempie dziec mi sie najada, czuje, ze ladnie przybiera, po karmieniu jest spokojny i rozluzniony, usmiechniety od ucha do ucha (choc jeszcze nieswiadomie) kupy robi ksiazkowo.

edit: dorzuce Wam aktualnego Jaska- z wczorajszego wieczoru 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
29 maja 2013 13:41


edit: dorzuce Wam aktualnego Jaska- z wczorajszego wieczoru 🙂


nareszcie!!!
Przystojniak!!!! 💘
BASZNIA,  kiedyś moja matka mając firmę i będąc sama była w stanie w normalnym wymiarze godzin zarobić na utrzymanie. Teraz np zeszły tydzien nie wychodziliśmy z pracy wcześniej niż o 21, łącznie z sobotą. o 22.30 dojeżdzaliśmy do domu, pózniej konie, jakieś minimum domowe i w efekcie czasem cudem udało się przed 1.00 położyć, żeby wstać o 6 znów... nie mam kiedy iść do marketu, żeby zrobić zapas i gdyby nie niedzielny zapas zrobiony we wcześniejszą niedzielę to nie wiem czy o 3 byśmy się położyli...

Ludzie pracują więcej nie dlatego, że chcą, a dlatego że MUSZĄ. i skoro ktoś musi pracować w niedzielę np prywatne sklepy, czy wlasciciele kiosków w centrach typu PTAK czy Maximus, żeby zarobić na rodzinę to jakim prawem państwo ma nam mówić ile pieniędzy nam wystarczy, nie pomagając wcale, a tylko dowalając okropne opłaty. Jak zniosą obowiązek płacenia po 1000zł miesięcznie do kasy państwowej, to mogę pracować mniej, bo dla mnie starczy, a skoro państwo mnie ograbia, to muszę mieć kiedy zrobić zakupy, skoro nie mogę wyjść  z pracy wcześniej, bo już nie zrozumieją, że na zus nie mam...

Czasem nie da się "zorganizować czasu inaczej", albo odpuścić możliwości zarobienia w jeden dzień tyle co w cały tydzień.

a najzabawniejsze jest to, że wieeelu ludziom lepiej opłaca się na zasiłkach siedzieć, niż iść do pracy, i oni mogą sobie robić zakupy w dowolny dzień tygodnia, a najbardziej ten przepis uderzy w tych, którzy na własnym chcą dojść do czegoś, bo jednym ograniczy opcję zakupową, a drugim odejmie duży niedzielny zarobek.

Czyli do szpitala nie brać "ładniejszych" ciuszków? najchętniej bym wzięła te najpiękniejsze, żeby jak najszybciej w nich Nikę zobaczyć! 😉 choć nie sądzę, żeby w tak kameralnym szpitalu kradli ciuszki, ale wszystkie spiszę na wszelkie zaś.

BASZNIA, śliczne te foteliki!
bobek,  czyli jednak dobrze kombinuję 🙂 jakoś teoria, że mój organizm przetworzy frytki na gorsze mleko i dzieć będzie się miał przez to gorzej i nie wolno mi frytek zjeść mi nie do końca pasowała 😉
Szafirowa to jest logiczne dla mnie po prostu. ale z drugiej strony, czy nasza niestrawność coś zmieni? to my się będziemy zle czuć, a do mleka i tak trafi to co ma trafić, tak samo mam wrażenie, że jest z alergenami.
Jeżeli ktoś chce kupić 'czystą' lanolinę, to polecam Zrób Sobie Krem http://www.zrobsobiekrem.pl/pl/searchquery/lanolina/1/full/5?url=lanolina
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
29 maja 2013 14:03
Isabelle, opolanka ja nie wiem skad wyscie wytrzasnely kradniecie/znikanie ciuszkow? Ze niby jak? kiedy? Ktos przyjdzie do Waszej sali i zacznie rozbierac dziecko, zeby ciuszki sobie wziac? a wy bedziecie na to patrzec i co? Bo dla mnie to kosmos. Dziecko jest z Wami, non stop, 24/7, same je ubieracie/przebieracie, wyciagacie ciuszki i chowacie do torby. Tak jak swoje. Boi sie ktoras o swoja koszule nocna? 😉
jeszcze trzeba wziąć pod uwagę, że w niektórych miejscach niedziela jest super płatna, więc dla dużej części społeczeństwa jest to dzień zarobku. Nie wspominając już o prywaciarzach, którzy najlepiej zarabiają w niedziele i święta, bo ludzie czegoś zapomną i na szybko kupią, nie patrząc na wygórowaną marżę... 


a to nie tak, że właściciel może otworzyć i sam sprzedawać? tak, jak jest teraz w te dni wolne (np. jutro)?

a i zwyczaj pożyczania od sąsiadów upadł... i już nie ma o czym pogadać przy oddawaniu szklanki cukru ;-)

ale to offtop :-)

Znacie kogoś, kto szuka bramek zabezpieczających do drzwi? Dajcie mi znać  :kwiatek:
AN,  no właśnie teraz działa to tak, że w święta może pracować właściciel, jesli chce/musi. może zamknąć, może otworzyć i nikt nic się nie wtrąca, a ma być zakaz bezwzględny, czyli nie ma "samowolki" 😉

szafirowa,  pierwszy raz tu o tym przeczytałam, wcześniej mi to do głowy nie przyszło 😉
Bobek - jaka śliczna Jagoda!! I jaka już duża, szok. W ogóle strasznie mi się podoba imię Jagoda 🙂
Co do zębów to też jestem w szoku, bo Julce 1 ząbek wyszedł jak skończyła roczek, a tu takie info. No szok nad szokiem. Mam nadzieję, że długo będą mu się przebijać 🙂


Szafirowa - ale śliczny Jasiek 🙂 dopiero co rodziłaś, a już 2 tygodnie skończył 🙂




szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
29 maja 2013 14:53
Cierp1enie, przyznaj sie, masz mleko ze sterydami! 😁 Zdjecie z chusta wymiata!
a Jasiek juz ma ponad 2,5 tygodnia- tez jestem w szoku!
Śliczne dzieciaczki!  😀
bobek, Słodkie to z bidonem!  💘
szafirowa, Jasiek ma wyraz twarzy jak dorosły człowiek.  😁
A Misio i Gabunio duże i silne chłopaki będą! 😉


honey, O! Ostatnio szukałam czystej lanoliny, bo to z niej głównie składają się maści na pogryzione/popękane/bolące sutki. 6,90 dobra cena...
Ale mnie już Gabudyń nie masakruje, przyzwyczaiły się moje sutki.  😁 No i nic nie goi lepiej niż własne mleko. Ono jest jakieś magiczne, pamiętajcie opolanko i Isabelle. 😉


A ja byłam na krótkim spacerze przetestować spacerówkę i Gabrysio był zachwycony, że może mnie i wszystko wokół widzieć. Wiedziałam, że tak będzie bo w foteliku maxi cosi też jest zachwycony widokami, tylko że jest mu niewygodnie po dłuższym czasie bo jest zwinięty w kulkę.
Oto opcja leżąca i pół-leżąco-siedząca, w której go zostawiłam:



Siedział/leżał stabilnie, nic mu nie latało i jest to nawet trochę bardziej leżąco niż w foteliku. Więc dlaczego miałoby to być szkodliwe, jeśli do fotelika nie ma wytycznych że od 5-6 miesiąca, albo czemu foteliki nie są leżące....?



I jeszcze taki Budynio gratis:



Body rozm. 74 Baby Club, spodenki rozm. 68 Esprit. Jedno i drugie ciut za duże. 😉

A! Isabelle nie oszczędzaj ładniejszych ciuszków, tylko ubieraj natychmiast szybko od razu zaraz! Dzieci rosną ta szybko, że normalnie... aż na nich te ciuszki pękają w szwach! Wieczorem ubierasz - dobre, rano patrzysz - za małe. 😉
No i pierszwsze fotki ze szpitala są historyczne, więc wybierz najśliczniejsze co masz!



Julie od razu lepiej w spacerowce co nie??
Dla mnie osobiście gondola to dobry pomysł dla dzieci zimowych.
Gabudyn obledny jak zwykle:-D
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 maja 2013 17:49
Isabelle, opolanka ja nie wiem skad wyscie wytrzasnely kradniecie/znikanie ciuszkow? Ze niby jak? kiedy? Ktos przyjdzie do Waszej sali i zacznie rozbierac dziecko, zeby ciuszki sobie wziac? a wy bedziecie na to patrzec i co? Bo dla mnie to kosmos. Dziecko jest z Wami, non stop, 24/7, same je ubieracie/przebieracie, wyciagacie ciuszki i chowacie do torby. Tak jak swoje. Boi sie ktoras o swoja koszule nocna? 😉


A czy ja coś pisałam o kradzieżach??
U nas w szpitalu są ubranka dla dzieci, wszystkie niezbędne kosmetyki, wanienki. Nie ma wyłącznie pampersów. Przez znikanie mam na myśli to, że jak się wrzuci do wspólnego kosza z brudami, to pójdą do pralni i już nie wrócą. Jeśli położna będzie przebierała dziecko, to nie będzie się zastanawiała nad tym, czy to ubranka moje, czy szpitalne. A ja na prawdę nie widzę nic złego w tym, że przez 3 dni moje dziecko będzie ubierane w ciuszki szpitalne 😉

A Jasiek cudny 😉

Julie - o cudownych właściwościach własnego mleka w gojeniu sutków już słyszałam i zapamiętałam 🙂
BASZNIA   mleczna i deserowa
29 maja 2013 17:53
Isabelle, foteliki sobie naprawde chwalilam, wygodne dla dzieciuff 🙂 I w sumie sprawily sie tez dobrze, tyle czasu orane i wygladaja nadal dobrze.
A co do Twojego zdania nt niedzieli...rozumiem, sama koszmarnie wspominam comiesieczne placenie zusu...Rozumiem brak czasu itp. Nie chce Cie przekonywać. Ale sama powiedz...quo vadis?..chcialoby sie zakrzyknac...
AN, Isabell- Niby w niedziele może pracować tylko właściciel ale można to ominąć jeśli pracownicy pracują na zmiany.
Ja niestety musiałam pracować w niedziele czy chciałam czy nie (jedna w miesiącu wolna) w szmateksie gdzie w niedziele robiłyśmy ciężkie wymiany towaru do nocy  😤  🚫
Zdanie na temat pracującej niedzieli jest proste - zależne od punktu siedzenia.
Z perspektywy pracowników sklepów - nie.
Z perspektywy właścicieli sklepów - tak.
Z perspektywy pracujących non stop/nie mających czasu na nic - tak.
I tak dalej...
😉
A ja dalej zmagam się z zębami. Dziś kolejna wizyta, tym razem do siódemki. Jakaś bateria chemii załadowana w nią, za tydzień znów, do zaplombowania.
Nikt nie chce mi RTG zrobić przez ciążę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się