Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Averis   Czarny charakter
29 maja 2013 18:37
Alveaner, nie, to może być niedożywienie. Anoreksja to choroba i jej przyczyn nie szuka się w jedzeniu, a w głowie.
Alveaner, nie, to może być niedożywienie. Anoreksja to choroba i jej przyczyn nie szuka się w jedzeniu, a w głowie.
W związku z tym osoby otyłe nie mogą być chore? Zacząć być chore? Mogą oczywiście, tylko nie widać tego bardzo długo w wyglądzie.

Dla mnie po prostu drastyczne ograniczanie tylko i wyłącznie kalorii przy jednoczesnym braku ruchu i zbilansowaniu diety, tak żeby w niej wszystko co potrzebne było to bezsensowna głupota, ale jak kto chce.
Averis   Czarny charakter
29 maja 2013 18:41
Ale nie spowoduje tego dieta 1000 kalorii, na Boga. Jeżeli siebie nie akceptują, nienawidzą i chcą siebie krzywdzić, to dieta jest narzędziem do osiągnięcia celu. Jeżeli mają stabilną psychikę, to nie będzie sytuacji 'jem tysiąc kalorii, to teraz może anoreksja?'. Mogą jeść za mało nieświadomie, ale niem można kogoś doprowadzić wbrew jego woli do anoreksji.
Niedożywienie. Z pewnością mogą grozić niedobory składników odżywczych. Tym bardziej, jeśli dietę redukcyjną układamy sami, bez wsparcia dietetyka, a jest to dieta bardzo niskoenergetyczna. I tu się zgadzam z Alveaner, że duużo bezpieczniej oddać się w ręce fachowa niż samemu kombinować.
Ale nie jest to anoreksja.
I schudnąć można BEZ wysiłku fizycznego., zapitalam na siłowni jak głupia i jestem od niej chyba uzależniona, ale nie zmieniam zdania, że podstawą odchudzania jest D I E T A ! Co zresztą potwierdzały obie z moich dietetyczek. I trener zresztą też.  🙂
Averis   Czarny charakter
29 maja 2013 18:43
tunrida, z dietą masz rację, dopiero to odkrywam 😉
Za to jak teraz zrobi się łatwo i prosto. Zobaczysz.  😀
Averis   Czarny charakter
29 maja 2013 18:44
tunrida, już widzę 😎
W zeszłym roku odchudzałam się jedząc wszystko i ćwicząc po godzinę dziennie. Powiem krótko- nie wyszło  😜
Averis   Czarny charakter
29 maja 2013 18:45
zonk, mnie szło, ale przestało. I poszłam do rozum do głowy. Inna sprawa, że ja po protu jadłam za mało.
Szkoda, że ludzie tak się bronią przed dietetyczkami. Zwykle wychodzi się z założenia "wiem wszystko, na co mi ona?" A czas leci. Sama żałuje, że tak późno się zdecydowałam na oddanie w ręce fachowców.
I naprawdę wszystkim to polecam!
Oddajcie się komuś pod opiekę.
Doobra...niech już przychodzi ta moja zmiana,m bo nie zdążę swoich aerobów strzelić.  🤔
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
29 maja 2013 18:48
Wtrącę się cichutko- czy ta zmodyfikowana dieta, którą wstawiłam na poprzedniej stronie jest już ok? :kwiatek: Starałam się zmieścić w tych 1200kcal dziennie.
Averis, u mnie to była dieta typu, zjem bułkę z nutellą, przecież dzisiaj i tak spalę ćwicząć. Schudłam może z 1 kg i skoro nie szło to przestałam.
Anorektycy raczej nie widzą swojej choroby jako krzywdzenia siebie. I można do tego kogoś doprowadzić, pewnie, że nie siłą, ale stałym wmawianiem jaki to on gruby i beznadziejny już tak.

W zeszłym roku odchudzałam się jedząc wszystko i ćwicząc po godzinę dziennie. Powiem krótko- nie wyszło  emoty327
Godzina dziennie to mało, poza tym zalezy jakiego ruchu i jakich ćwiczeń. To jest w zasadzie ilość ruchu do podtrzymania wagi.
Poza tym jest też różnica czy chcemy schudnąć tak, żeby na wadze było mniej, czy tak, żeby lepiej wyglądać, niekoniecznie mniej wtedy ważąc.
No i wiadomo, że to ogrom pracy nad sobą.
I dla mnie nie jest lekarstwem na wszystko "obetnij żarcie o 1000kcal".
Averis   Czarny charakter
29 maja 2013 18:51
zonk, no nie, u mnie było bez słodyczy, pieczywa i paru innych rzeczy Szło ładnie, ale się zatrzymało i brzuch miałam wiecznie wzdęty. A tu - magia 🙂
Co do anoreksji to moja bardzo bliska kuzynka choruje od dwóch lat. Tak się nakręca, że nawet wypitą wodę próbuje spalić na siłowni...
Powiem szczerze, że dziwię się trenerowi na siłowni. Dziewczyna wygląda jak szkielet, a on dalej z nią trenuje jak z wieloma osobami.
Dziewczyny, potrzebuję ćwiczeń na dolną partię brzucha, góra coraz ładniejsza, a na dole skóra po ciążowym (mega) brzuchu, wisi :/ ratujcie
Na mnie "obetnij żarcie o 1000 kcal" bardzo dobrze zadziałało. Przy diecie 1200 kcal i otyłości. I powiem, że nigdy przedtem tak dobrze i zdrowo nie jadałam. I nie ćwiczyłam, do puki nie zrzuciłam prawie 20 kg. Nie dałabym rady, za ciężko było. A jeszcze gdybym miała wtedy ćwiczyć godzinę dziennie? W życiu. Schudłam tylko i wyłącznie dzięki diecie, jestem zdrowa i teraz mogę ćwiczyć.

Przebiegłam dziś 3,5 km zaliczając wszystkie okoliczne schodki  😅 wpadłam do domu i dobiłam się Cardio Power. Zasłużyłam na wypasioną kolację czyli serek wiejski z furą warzyw. Jutro nie wstanę  😎

Cierp1enie zobacz sobie programy tej laski: http://tnij.org/vv6u spokojnie znajdziesz coś dla siebie.
Cierpienie- jak już znajdziesz to daj znać, bo zwis na dole to moja zmora.
tunrida- hmmm i Ty mnie nazywasz chudzielcem? To jak nazwać Twoje patyczki?
Dodo- masz brzuszek jak nastolatka, te kilogramy do zrzucenia chyba Ci w piętach siedzą.
Czarownica- moim zdaniem to po takim jedzeniu jak wcześniej nie jest istotne, czy zjesz 1500 czy 1200 kcal. Jak zjesz co drugi dzień 1500 to i tak będziesz chudnąć 🙂 Nie przejmuj się tym ile jesz, tylko bardziej tym co jesz- zwracaj uwagę na warzywa, one mają mało kcal a są odżywcze.

Dziś
śniadanie- musli z mlekiem
II śniadanie- pojechałam na wycieczkę z dziećmi i częstowali nas chlebem domowym ze smalcem- zjadłam dwie małe kromeczki+dwie z jajkiem i sałatą, a potem dwa herbatniki i kawałek ciasta
obiad- talerzyk mały krupniku, schabowy ( takiej małej cienizny nie jadłam jeszcze), ziemniaczka i mizerię
podwieczorek- 2 chrupkie z pasztetem i pomidorem
kolacja- serek wiejski+ 2 chrupkie z pomidorem+ 2 wafle ryżowe

40 minut na rowerze pojeździłam ( dwa razy zmokłam) .

Nie jest to dzień na 5, ale w końcu nie chcę już chudnąć.

Dla mnie największą zmorą są przerwy między posiłkami.
Kordelia, co to byla za dieta? specjalnie dla Ciebie opracowana przez specjaliste czy cos innego? moze byc na PW 🙂 dzieki!
Jedno pytanie, może oczywiste- kawę pijecie zawsze, kiedy macie po prostu ochotę? Przykładowo- dziś nie piłam żadnej kawy, dzień na 5, posiłki fajnie i planowo, wciśnięcie kawy między nie albo wypicie jej np teraz, to grzech? 'Moja' kawa to kawa z łyżeczki rozpuszczalnej, bez cukru, na sojowym mleku.
Ja piję do pierwszego lub drugiego śniadania, a potem do podwieczorku.
Czy każdy ten Skalpel śmigał od razu? Padłam w 25 minucie.  😡
nie każdy 😉 ja odpadałam i się zniechęciłam. teraz po zrzuceniu 5kg dałam radę cały po przerwie

jakie mleko sojowe jest pyszne 😍 tyle samo kcal to krowie, kupiłam sobie waniliowe. wypiłam sobie szklankę do podwieczorku - mega jest! teraz nie mogę się doczekać kolacji (dziewczyny wege - będzie ok z inką?)
Averis   Czarny charakter
29 maja 2013 19:56
PonPon, dziewczyna niewege mówi, że będzie super 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
29 maja 2013 19:56
Marysia tylko mój dzień wyglądał mniej więcej tak, że na śniadanie(jedzone ok. 10 😵 ) wcinałam jakieś kanapki, potem na obiad mięcho + ziemniaki i na kolację coś niezdrowego- frytki, chipsy 😵 itd. W ciągu dnia oczywiście też podjadałam słodycze :/ Więc góra 3 posiłki dziennie(jeśli nie jeden, bo potrafiłam np. zjeść paczkę chipsów rano, a potem dopiero wieczorem np. kanapkę), w dodatku mocno kaloryczne. To cud, że przytyłam raptem 8kg, a nie 20 😵 Dlatego mam nadzieję, że przy tej diecie i ćwiczeniach uda mi się zejść do tych 55 w rok.

Tania ja za pierwszym razem umarłam po 10 minutach. Dosłownie umarłam. Nie byłam w stanie żadną częścią ciała ruszyć 😵

Ja po truchcie "domowym", bo... kupiłam za krótką skakankę 😂 Więc włączyłam sobie film i biegałam przez 15 minut w miejscu 😁 A teraz biorę się za brzuszki!
dzięki Averis  :kwiatek: jaką pyszniastą kolację będę miała 🏇 lecę do kuchni!
Ja się czołgałam aż do 25 minuty ale też umarłam. Kontynuować jutro czy tę przerwę robić ?
Planuję jutro bardzo długi spacer, może wystarczy? I proszę o wsparcie, bo będę próbowała jeść coś rano.  :kwiatek:
Ja się staram dążyć do tej "idealnej" diety redukcyjnej, czyli 1200-1300 kcal. Jeszcze chwila i BMI już nie będzie wskazywało nadwagi (jestem przy samej dolnej granicy). W związku z tym, że 6x w tygodniu trenuję właśnie ok. godziny i widzę efekty uważam, że godzina ruchu dziennie przy dobrze zbilansowanej diecie to wcale nie jest za mało. Jest wystarczająco. I chudłabym szybciej, gdyby pewnie nie to, że czasami daję się komuś namówić, w weekend ciężko mi zachować odstępy i kaloryczność posiłków.
Gdzieś ostatnio widziałam filmik, gdzie kark-trener opowiadał, że nie ma czegoś takiego jak przetrenowanie. Właśnie jest, bo jak ktoś nie ćwiczył, a nagle zacznie np. brać ciężarki 2,5kg i z nimi zasuwać, to skończyć się to może nieciekawie (nie dość, że się zniechęci i rzuci to w cholerę, to jeszcze może sobie krzywdę fizyczną zrobić). Trzeba stopniować, tak samo w diecie. I jeśli ktoś się boi niskiej kaloryczności, a nie chce lub nie może skorzystać z porady dietetyka, to niech sobie ustawi mniejszą niż zwykle lub po prostu odstawi to co złe w jedzeniu i stosuje się do zasad zdrowego odżywiania. Wszystko trzeba robić z umiarem.

Tania Nie ma cudów! 🙂 Pomału! Ja robiłam cały, ale tylko dlatego, że ćwiczyłam z mamą i obie siebie mobilizowałyśmy. 🙂 Samemu jest ciężko się zmusić. A jak padasz, to rób połowę powtórzeń (albo i mniej) przez cały program, to będzie Ci łatwiej. W końcu stopniowo zwiększysz intensywność, a nie ma nic złego na początku w robieniu mniejszej ilości powtórzeń, albo większej ilości przerw, żeby zrobić cały program i poznać specyfikę ćwiczeń.
Czarownica- dlatego właśnie piszę, że wystarczy się prawidłowo odżywiać, a czy będzie to 1200 czy 1500 kcal to ma mniejsze znaczenie.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
29 maja 2013 20:13
No, brzuszki zaliczone.
Została mi papryka, kalarepa i ogórek, chyba zrobię sobie z tego sałatkę na kolację. Myślicie, że mogę dorzucić dwa jajka na twardo i szczyptę oleju?

Czy miałyście bóle kręgosłupa na początku ćwiczeń? Po tygodniowym ćwiczeniu budził mnie w nocy potworny ból w lędźwiowym odcinku kręgosłupa :/ Zrobiłam sobie 2 dni przerwy- i ból minął. I mam nadzieję, że to ja coś źle robię podczas ćwiczeń, a nie, że mi się kręgosłup od ruchu buntuje... 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się