praca

szafirowa, edit, napiszę PW żeby nie offtopować tu już 🙂

ash, dzięki 🙂 A twój maż pracuje w KPMG właśnie? Może się spotkają 😀

Arimona, haha, dokładnie! Jeszcze tylko się przeprowadzę i zmienię konia, to calutkie życie zostanie wywrócone do góry nogami 😉 Dzięki za gratki, przekażę🙂
Jadę na 3 miesiące na praktyki (próby) do dużej kliniki w Stuttgarcie i jeśli się sprawdzę to mam szanse na pracę jako pełnoetatowy weterynarz 😅
Wreszcie widze jakąś nadzieję na spełnienie marzeń 😅
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
31 maja 2013 11:32
Dzionka, CZAD! GRATULUJĘ WAM OBOJGU 🙂

solusiek, więcej i więcej dobrych wetów 🙂
Moon   #kulistyzajebisty
31 maja 2013 11:49
Dzionka, ale czad, super, gratulacje!

solusiek, ale bajera, też gratulacje!

U mnie się mozolnie, powoli ruszyło, byłam dziś na rozmowie i... kurczę, chyba chciałabym tam pracować. Dziś/w poniedziałek mam dostać na maila zadanie rekrutacyjne, tak więc będzie burza mózgu i czekanie. Uhh, ładnie proszę o kciuki!
aleqsandraMoon Dziękuję bardzo 😉 Mój zachwyt przyćmiła rzeczywistość, ale szukam też dodatkowej pracy (żeby sie utrzymać) i mam nadzieję, że wszystko sie poukłada🙂
solusiek,  a plany masz końskie czy "małe" zwierzaczki?

Dzionka,  ale Dziona to nie zmieniaj! reszty gratuluję!
aleqsandra, dzięki wielkie 🙂

solusiek, o rany, brzmi to jak szansa na naprawdę świetny rozwój! To jest klinika małych zwierząt czy konie? Powodzenia!!

Moon, do boju, na pewno się uda! Daj znać jak poszło. Są kciuki.

Isabelle, coś ty, Dzion ma dożywocie u mnie co by się nie działo 🙂
Dzionka Dziękuję🙂 Leczą psy i koty. Byłam tam tydzień i wróciłam zachwycona🙂
Jak się zapatrujecie na pracę luzaka na jakiś czas? Jestem po studiach, doświadczenie teoretycznie powinnam iść zbierać jakieś, ale kusi mnie by iść na rok-dwa poluzakować...
ash   Sukces jest koloru blond....
03 czerwca 2013 07:46

ash, dzięki 🙂 A twój maż pracuje w KPMG właśnie? Może się spotkają 😀




Nie, mój A. pracuje w E&Y
O, przesyła mi wypłatę 😉
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
04 czerwca 2013 12:30
na przekór kryzysowi i mitom, nie ukończywszy jeszcze studiów mogę już jawnie oświadczyć, że mam korzystną umowę o pracę na czas nieokreślony !

zygu zygu zygu xD jest co opijać
Pozwolicie, że zmienię temat  😉
Jest tu jakiś spec od BHP?
Wykonując swoją pracę dorobiłam się poważnego stanu zapalnego ścięgien prawej ręki i wylądowałam na L4. Docelowo będę zmuszona używać w pracy ortezy na tą rękę. Wypadek to nie był, ale jednak uszczerbek na zdrowiu jest. Czy tego typu sytuacje są jakoś ujęte w przepisach?

Lotnaa   I'm lovin it! :)
04 czerwca 2013 16:48
Jak się zapatrujecie na pracę luzaka na jakiś czas? Jestem po studiach, doświadczenie teoretycznie powinnam iść zbierać jakieś, ale kusi mnie by iść na rok-dwa poluzakować...


Ryzykowne. Luzakowanie = dziura w CV. Duża dziura :-/
Tacy na "etacie" luzacy umów nie mają żadnych?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
04 czerwca 2013 20:49
Ależ mi w ogóle nie chodzi o umowę. Chodzi mi o to, jak praca luzaka wygląda na tle innych CV, które otrzymuje pracodawca.
Ja to trochę olałam, ale przez to już chyba wiele drzwi będzie dla mnie zamkniętych, jeśli chciałabym się ubiegać chociażby o pracę biurwy itd.
Nie twierdzę, że żałuję, ale trzeba sobie zdawać sprawę z konsekwencji na przyszłość...
Właśnie się tego obawiam. Co mnie z kolei kusi - przeszkolenie się z języka za granicą. Może bym wtedy została za granicą i szukała niekońskiej pracy.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
04 czerwca 2013 22:04
A o jakim kraju myślisz?
magda- a praktyczne używanie języka w CV jest na plus. Realizuj marzenia. Potem już nie będzie czasu.
Zgadzam się z marysią. Wiem, że CV jest ważne, ale nie żyjemy dla ładnego papierku, ani dla przyszłego pracodawcy. To Twoje życie i żyj tak, żebyś nie żałowała, że coś Cię ominęło. 🙂 Jedyne czego ja żałuję w moim życiu to tego, że nie rozwijałam się na tyle, na ile miałam ku temu warunki. Niczego więcej, a robiłam różne głupie rzeczy. A uważam, że taka zagraniczna przygoda bardzo dużo uczy.
Nie żebym była nieszczęśliwa, ale...
Mając dobrą pracę nie zrezygnujesz z niej dla wyjazdu żeby poluzakować, czy robić jakieś inne rzeczy. To trzeba zrobić zanim się znajdzie pracę na stałe.
Ja już NIGDY nie wyjadę w poszukiwaniu przygód. Praca, dom, dziecko, rodzina. Drugiej młodości nie będzie.
marysia ale nostalgia... aż mnie poruszyło... 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
04 czerwca 2013 22:23
marysia550, ale z drugiej strony mając na przykład 30, zero pracy w zawodzie, tylko luzakowanie i prace dorywcze, ciężko jest znaleźć DOBRĄ pracę.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
04 czerwca 2013 22:25
[b]Strzyga[/b], w samo serce!  😉
Chociaż, "dobra praca" to pojęcie względne...
ja dziś dostałam zawiadomienie o uprawomocnieniu się decyzji o wpisie na listę adwokatów, pozostaje jeszcze ślubowanie, założenie działalności i ruszam  😜 strasznie się napaliłam, dziś chyba znalazłam lokal na biuro i już nie mogę się doczekać, aż oficjalnie będę mogła działać
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
04 czerwca 2013 22:30
Lotnaa, dobrze płatna praca, z zusem, ubezpieczeniem zdrowotnym i urlopem =)
Forta ogromne gratulacje z mojej strony!  😅 Podziwiam samo przejście przez studia prawnicze, ale własna kancelaria to już prawdziwe wow. Właściwa osoba na właściwym miejscu. Wielu wygranych spraw.  :kwiatek:
Lotnaa   I'm lovin it! :)
04 czerwca 2013 22:37
Forta, gratulację. trzymam kciuki za rozwój własnej działalności. Chociaż kawy podczas nocnego produkowania pism pewnie przeleje się dużo 😉

[b]Strzyga[/b], zgadzam się z wszystkim poza tym ZUSem 😉 Bardzo się cieszę, że ani ja, ani mój pracodawca nie musimy nic do tego przybytku płacić...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
04 czerwca 2013 22:38
Lotnaa, ale było, nie było, emeryturę dobrze mieć.
Lotnaa będzie mieć, ale nie z Zusu 🙂
A ja z Zusu- ale nie wiadomo co, może G...O 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się