Pensjonaty we Wrocławiu

Zairka:  Ja znam trochę inną wersję i nie będę jej upubliczniać więc dajmy temu, proszę ja Ciebie, spokój. Zresztą  moja wypowiedź, którą zacytowałaś  była z tamtego roku i wszystko się mogło zmienić.  Niemniej jednak zmartwiły mnie trochę ostatnie informacje jakie do mnie dotarły z tego miejsca.

Wracając do mojej wcześniejszej wypowiedzi więc widzę, że jest trochę osób, które dojeżdżają taki kawałek. Powiem szczerze, znalazłam fajne miejsce do otworzenia czegoś jednak przerażała mnie odległość i w sumie dalej przeraża więc na razie się wstrzymam🙂
.
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
31 maja 2013 22:09
nie wiem jakie slyszalas inne wersje, co by sie nie dzialo to nie wyobrazam sobie jak wlasciciel pensjonatu moze dopuscic do takiego stanu konie! jak mozna odwodnic zwierzaka w pensjonacie? za co on bierze te 400 zl?  😵
dodam ze ten kon stal tam troche ponad 2 msc a przyjechal tam normalny co potwierdzaja zdjecia a weterynarz..
dodaje z kom wiec mam nadzieje ze zdjecie nie jest za duze
hmm a ile czasu tam byłaś? nie widziałaś, co się dzieje z końmi?
nie wiem jak można pozwolić doprowadzić konie do takiego stanu 😲
nie znam tej stajni, nigdy tam nie byłam ale nigdy bym swojego konia do takiego miejsca nie dała, ewentualnie zabrałabym po tygodniu z dnia na dzień

edit- doczytałam Zairki post
.
falletta: rozumiem Twój żal, ale wszystkie konie tak wyglądają czy tylko Twoje? Przyznam, że wyglądają strasznie.... brak mi słów. Na prawdę. Szkoda, że wcześniej ich nie zabrałaś widząc co się dzieje.

.
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
31 maja 2013 23:17
vampiria wiozlas Szejka do nas tez nie wygladal dobrze teraz to paczek w masle, mimo ze malo co chodzi..
.
I to jest potwierdzenie niedawno tu pisanych postów przez mnie i Zairkę, że pensjonat za 500 lub mniej nie może być prowadzony na przynajmniej przyzwoitym poziomie, bo to ledwo będzie wystarczało na pokrycie kosztów, a już zupełnie bez zarobku. A oszczędzić na prądzie, podatkach itp. ciężko, najłatwiej zaoszczędzić na jedzeniu dla koni....

Ale tak nawiązując do uwag falletta, abstrahując od tej konkretnej stajni, ale w czym przeszkadza sąsiedztwo budowy? hałasem? Nikt nie ma wpływu na to co robi sąsiad, więc argument taki trochę do czepiania się. Jak się szuka ciszy to trzeba szukać stajni w środku lasu, a nie w środku miasta.
Czy droga utwardzona klińcem (to że jest on używany pod tory, nie ma nic do rzeczy, bo jest to normalny materiał budowlany używany do dróg również) jest wadą stajni? Zwłaszcza za 400zł? Wymagacie kostki brukowej na drogach za ogromne pieniądze, ale za pensjonat to chcecie tylko 400zł zapłacić. Ludzie trochę trzeba pomyśleć czasami dlaczego hotel 5-gwiazdkowy kosztuje 500zł za noc, a przydrożny motel z karaluchami ledwie 50zł.
repka, nie do końca zgodzę się z tobą. Trzymam kobyłę w pensjonacie za 500 zł, koniom nie brakuje owsa, siana, wody. Wszystkie oprócz jednej kobyły(jej stan nie jest związany z żywieniem) wyglądają naprawdę  dobrze. Moja trochę schudła, bo od października nie je owsa, tylko inną paszę która nie tuczy🙂  Trawę z powodu choroby też ma ograniczoną. Wszystko zależy od właściciela stajni. Zdjęcie mojej 21 latki, robione 2 tyg temu.
.
Watrusia, ja sama mam cenę 500zł za pensjonat, na jedzeniu nie oszczędzam, bo w większości mam swoje pasze. Ale nie liczę w kosztach pensjonatu utrzymania całego obiektu, zużycia prądu, wody, eksploatacji budynku, pracownika (bo go nie ma), podatków, itd. A to są spore koszty. Ja tego nie liczę, bo nie muszę, bo pensjonat jest u mnie sprawą dodatkową, jak jest miejsce to stoi jakiś koń, jak nie to nie. Nie utrzymuję się z tego w tej chwili. Ale pensjonaty prowadzone zarobkowo za taką cenę nie mają szansy się utrzymać.

faletta masz rację, że ktoś tą cenę wyliczył. Ale to właściciel konia powinien choć trochę się zastanowić, dlaczego cena jest taka niska (bo może faktycznie są własne pasze, bo są zwolnieni z podatku, bo potrzeba konia do towarzystwa dla drugiego - przy tych małych stajenkach). I można rozsądnie pomyśleć. Niestety tak jak wszędzie, nikt nie powie, że u mnie jest tanio ale byle jak. W hotelu, restauracji, sklepie z chińszczyzną itd. Wszędzie jest super jakość za małą cenę. Ale niestety nie zawsze.
Falleta, a jak przychodziłaś do tego pensjonatu to inne konie wyglądały ok?  Zawsze to jak konie wyglądają , zwłaszcza po zimie, daje częściowy (ale jak ważny) obraz pensjonatu .
.
mhrok wiem, że w wietrznej stajni właśnie zbudowali kwaterę dla konia wracającego do zdrowia na padoku więc myślę, że to kwestia dogadania 🙂
westunia   Dans la vie il fant avoir la passion
01 czerwca 2013 21:17
Przypomniało mi to pewną historię ... u mnie była to wina ze strony właścicielki prowadzonego pensjonatu...  koń był odwodniony , prawie zagłodzony.. i to nie była kwestia pracy...ani niczego innego tylko zaniedbanie właścicielki pensjonatu... doprowadzenie do takiego stanu to były 3 miesiące ....tycie mojej klaczy trwało ponad rok czasu...
falletta Także  wiem o czym mówisz i wierzę że tak mogło być i to w krótkim czasie bo miałam taki sam przypadek !!
kilka str wcześniej można zobaczyć tez sam efekt: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,170.6150.html
.
Zairka, falletta: Przyznałam wam rację, że konie wyglądają strasznie i brakuje mi słów na opisanie tego? Więc o co chodzi?
.
tak mi odpisywałyście jakbym w ogóle nie przyznała wam racji, nie rozumiała waszego oburzenia i leciała w uparte, że jest inaczej. Dlatego napisałam taki komentarz jak wyżej.
.
już luz , ok  :kwiatek:
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
02 czerwca 2013 16:37
@Mhork
Moją grubcia mieszka teraz kawałek od Wrocławia w Szczepanowie w Ślężańskim Młynie.
Zdecydowanie polecam, jeśli szukasz kameralnej stajni. Konie spędzają całe dnie na pastwisku: wypuszczane po zjedzeniu śniadania o 9-tej, k. 15 wracają na obiad i potem znowu wychodzą. Dużym plusem jest to, że konie chodzą naturalnie całym stadem i mają czas, żeby pobyć końmi. W tej chwili jest fajne zintegrowane stado. Przed stajnią są 3 wydzielone mniejsze pastwiska, więc może akurat byłyby odpowiednie dla twojego  kopytnego 🙂 Obok stajni płynie rzeczka z jednej strony nawadnia pastwiska, z drugiej wieczorami komary potrafią dać w kość. Rekreacja działa głównie w weekendy, praktycznie same jazdy indywidualne - bez problemu można się umówić z używaniem ujeżdżalni. Jest piaszczysta ujeżdżalnia z oświetleniem i lonżownik. Budynek stajni z porządnej cegły - zimą ciepły a latem chłodny, szatnia + prysznic. Stajnia z dala od głównej drogi, na końcu wsi, obok restauracja z pensjonatem. Dobry dojazd busami z Wrocławia - praktycznie co godzinę - kursują busy trzech firmy + pksy.
w Ramiszowie stajnia z białym piachem na ujeżdżalni ma wolne dwa boksy.


Falletta ja zastanawiałam się czy nie wstawić konia nad odrę bo bym miała rzut beretem zwłaszcza, że moja mama mieszka 5 min spacerkiem od tej stajni, ale jak chodziłam tam na spacery z synkiem to koniska wyglądały dobrze ( w kondycji trawowej bez treningu ale nie wyglądały jak Twoje)
Jak dobrze, że moja połowa nie zamierza zmieniać stajni ze względu na wygląd konia- pączek, choć i tak najprawdopodobniej czeka go daleka podróż.
.
nad Odrą w tym rejonie są dwie i to w bardzo bliskim sąsiedztwie.

a ta druga to jeszcze lepsza 😎
.
Madzuaa   optymizm przede wszystkim :)
07 czerwca 2013 11:12
Przetrząsnęłam cały wschodnio-wrocławiowy świat stajenny w poszukiwaniu pensjonatu i chyba najlepsze wrażenie (biorąc pod uwagę również lokalizację) zrobiła na mnie stajnia w Gałowie Ardena. Właścicielka wydaje mi się osobą godną zaufania i mającą szeroko rozumiane "pojęcie". Wiem, że prowadzi tam głownie rekreację. Już prawie się zdecydowałam, ale wolę się upewnić - czy powinnam mieć jakieś obawy?

Bardzo proszę o informacje, jeśli takowe są, wolałabym wsiąknąć już gdzieś na dłużej i nie zmieniać stajni po miesiącu🙂
Może być priv.

PS. Gdyby nie dojazd wstawiłabym się do pensjonatu "na Mokrym", SK. Pasaż, w leśnicy. Ależ oni mają pastwiska!  😍
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
07 czerwca 2013 11:56
Przetrząsnęłam cały wschodnio-wrocławiowy świat stajenny w poszukiwaniu pensjonatu i chyba najlepsze wrażenie (biorąc pod uwagę również lokalizację) zrobiła na mnie stajnia w Gałowie Ardena. Właścicielka wydaje mi się osobą godną zaufania i mającą szeroko rozumiane "pojęcie". Wiem, że prowadzi tam głownie rekreację. Już prawie się zdecydowałam, ale wolę się upewnić - czy powinnam mieć jakieś obawy?

Bardzo proszę o informacje, jeśli takowe są, wolałabym wsiąknąć już gdzieś na dłużej i nie zmieniać stajni po miesiącu🙂
Może być priv.

PS. Gdyby nie dojazd wstawiłabym się do pensjonatu "na Mokrym", SK. Pasaż, w leśnicy. Ależ oni mają pastwiska!  😍

dojazd do Mokrego akurat jest niezły ale pastwiska to jedyna rzecz dla ktorej warto tam konia wstawić... zreszta już kilka razy było o tym pisan 😉e
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się