Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...

Nie wiem gdzie mogę zadać to pytanie więc piszę tu  🤣 Stacjonuje ktoś z Was może w Niemczech, a dokładniej okolice Karlsruhe? Spędzę tam pewno ze 2-2,5 miesiąca wakacji i chętnie bym się z kimś od czasu do czasu spotkała (jakaś przejażdżka konno, kawa, piwo, cokolwiek).
slojma   I was born with a silver spoon!
21 czerwca 2013 17:24
Hej, kto mieszka w Lodnynie lub w okolicy?
Czy ktoś jest w stanie pomóc z niemieckim rozliczeniem podatkowym?
majek   zwykle sobie żartuję
23 czerwca 2013 23:13
Slojma, ja 😀
Jest ktoś ze Szwajcarii?
Cena pensjonatu- jaki to rząd wielkości?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
24 czerwca 2013 21:05
Perlica, haha, nie wiem, jak z końskimi pensjonatami, ale ostatnio za dwa jednodaniowe obiady zapłaciliśmy równowartość 300zł, więc good luck  🤣
A.   master of sarcasm :]
24 czerwca 2013 21:06
No tak, Szwajcaria nieco droga jest  😉
Lotnaa, zdaje sobie sprawę, że jest tam drogo 🙂
Nikt nie wie ile pensjonat?
Mieszkanie w Zurychu w niezłej lokalizacji to 1500 chef, to koń taniej? 👀
A ile kucie? itp.

edit: od 700 do 1100 Chef znalazłam , coś ktoś doda?
Mam do Was pytanie. :kwiatek:
Chciałabym pojechać gdzieś za granicę do stajni ujeżdżeniowej do pracy jako jeździec. Na krótko bo trochę ponad miesiąc i najlepiej od zaraz. Da się coś takiego znaleźć? Gdzie szukać ofert i jak sprawdzać czy są ok?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
26 czerwca 2013 19:47
[b]rewir[/b], trochę to roszczeniowe, nie sądzisz? Nie wiem, kto będzie zainteresowany jeźdźcem ujeżdżeniowym na miesiąc. I najlepiej od zaraz...

Perlica, Zurych jest bardzo blisko od niemieckiej granicy, może tam nieco taniej?
A.   master of sarcasm :]
26 czerwca 2013 20:21
[b]rewir[/b], trochę to roszczeniowe, nie sądzisz? Nie wiem, kto będzie zainteresowany jeźdźcem ujeżdżeniowym na miesiąc. I najlepiej od zaraz...



Nie opłaca się załatwiać papierów a na czarno strach brać.
Czy wie ktoś może jakie ubezpieczenie najlepiej sobie wykupić jadąc do niemiec w charakterze working student ?
Mam do Was pytanie. :kwiatek:
Chciałabym pojechać gdzieś za granicę do stajni ujeżdżeniowej do pracy jako jeździec. Na krótko bo trochę ponad miesiąc i najlepiej od zaraz. Da się coś takiego znaleźć? Gdzie szukać ofert i jak sprawdzać czy są ok?



http://www.yardandgroom.com/Jobs
pensjonaty jak wszędzie 🙂 zależy od okolicy. U mnie w okolicy są naprawdę fajne miejsca z halą za ok200-300e, pod Koln Mojego Ł. kol. z pracy ma pensjonat i bierze ok.600e i ma zawsze komplet
Lotnaa, nie, nie uwazam, zeby to bylo rozczeniowe. Rozne sytuacje sie zdarzaja, ktos musi wyjechac, wziac wolne, zachorowal, czy po prostu stajnia jest ogromnym molochem ze sporym przemialem pracownikow.
A., o takie wlasnie przedstawienie sytuacji mi chodzilo! Dzieki
caballus, dzieki za link!
Lotnaa   I'm lovin it! :)
27 czerwca 2013 10:52
Lotnaa dobra oferta cenowa na tle innych propozycji (np. 500 euro za zajeżdżanie 7 koni...). Najbardziej wkurza mnie to, że tacy ludzie się znajdują... :/
Lotnaa   I'm lovin it! :)
27 czerwca 2013 13:19
Bardzo dobra. Zwróć uwagę, że to funty, a nie euro. Można mieć 1200 za 3 tyg pracy. I tak to powinno wyglądać.
Prawda jest taka, że to często Polacy i inni ludzie z zewnątrz psują rynek, godząc się na jakieś chore stawki...
A.   master of sarcasm :]
27 czerwca 2013 17:09
Bardzo dobra. Zwróć uwagę, że to funty, a nie euro. Można mieć 1200 za 3 tyg pracy. I tak to powinno wyglądać.
Prawda jest taka, że to często Polacy i inni ludzie z zewnątrz psują rynek, godząc się na jakieś chore stawki...


W Anglii wyścigi popsuli Pakistańczycy i Hindusi, pracując za marne grosze i trzymając gębę na kłódkę (yes, boss!)
magdaszka- PZU Wojażer.
Z tą pracą to macie racje. Praca przy koniach normalne 8 godzin, a rzeczywistości jak trzeba to i 12. 5 albo 6 dni w tyg. nieraz za 400e. To jakaś paranoja. Normalne godziny pracy, z tym, że pracy fizycznej, za 400e. Już lepiej iść co sklepu gdzie min, 3x tyle dostaniesz. Co najlepsze nieraz można czytać o naprawdę wysokich wymaganiach, później czytasz dalej lub piszesz do pracodawcy i robi się conajmniej śmiesznie słysząc 200e, 400e, może później 600e...
Lotnaa   I'm lovin it! :)
29 czerwca 2013 10:29
zelka2303, jeśli o tą ostatnią ofertę chodzi, to było 400 funtów na tydzień, nie na miesiąc.

Ale ogólnie jest kiepsko. Ja w związku z tym, że zależało mi na przeprowadzce do Niemiec, zgodziłam się na gorsze warunki. Można powiedzieć, że nie było wyjścia, bo niemiecki rynek jest po prostu masakryczny. Ale cóż, czasem trzeba iść na kompromis 🙁
Gdyby to jeszcze było 5 dni w tygodniu, normalne godziny pracy, wolne święta itd. A wszyscy wiemy, jak to w praktyce wygląda.
Wiem, że jeszcze bardzo zatęsknię za Francją i moimi 6-7h dziennie...

Edit:
Tutaj pracuje się już 7 dni w tygodniu, za tysiaka, oh yeah!  🏇
http://www.yardandgroom.com/Job/Germany/Baden-W-rttemberg/Polo-Groom/219571
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
30 czerwca 2013 14:17
w końcu miałam jakieś paparazzi więc i jakieś evidence, że pracuję😉

kilka fotek z dzisiejszego poranka🙂
Bischa   TAFC Polska :)
30 czerwca 2013 14:24
Od nowego roku zamierzam wyjechać na pół roku/rok do pracy za granicę (po obronie, a obronić zamierzam się do końca wakacji, roku max) i chciałam zapytać, jakich ofert szukać pod kątem pensji? Żeby moja praca była oczywiście uczciwie opłacana.
Mam pytanie do osób trzymających swoje konie w niemieckich pensjonatach. Moje konie od 2 lat swoją w pensjonacie w Niemczech, dobra opieka i infrastruktura ośrodka. Cena 275 euro od konia, która biorąc pod uwagę warunki nie wydaje się być aż tak wysoka. W stajni czystko, boksy sprzątane każdego dnia, padoki również każdego dnia sprzątane, dwie myjki, solarium, hala, trzymający wymiary czworobok i jeszcze jeden placyk. Ogólnie nie ma się do czego przyczepić... ale jednak! Tak bardzo ucieszyłam się z budowy karuzeli na terenie ośrodka, tym bardziej iż do naszej rodziny dołączył jeszcze jeden gagatek, a ilość godzin doba ma wciąż tyle samo i niestety na spacery w ręku dla każdego konia brakuje czasu. W tej sytuacji karuzela to dobry pomysł, nie patrząc nawet na resztę zalet tego urządzenia. Właściciele stajni mieli sporo problemów z maszyną, jednak po długim czasie została uruchomiona, a cena.. powaliła mnie na kolana. Otóż właściciele życzą sobie +160 euro za możliwość korzystania z karuzeli 20x/1h w miesiącu, pod ich nadzorem i w godzinach przez nich ustalonych. Wychodzi więc jakieś 8 euro za 1 godzinę przyjemności ze spaceru. Pytanie moje do was.. Czy to jest aby na pewno normalne?
Amarotsa, mogą sobie chcieć, w końcu kasę na budowę wyłożyli... A według mnie lepiej tak, niż jakby po prostu podwyższyli cenę pensjonatu, bo jakby nie patrzeć poziom wyposażenia wzrasta... A tak, czy chcesz korzystać czy nie, musiałabyś płacić więcej. Chociaż 8 euro za godzinę to chyba jednak lekka przesada, tym bardziej, że nie skorzystasz z niej wtedy kiedy faktycznie jest Ci potrzebna, tylko wtedy kiedy "wpiszą Cię do grafiku"...
maiiaF - Rozumiem właścicieli stajni, koszt zakupu i montażu takiej karuzeli to nie są grosze. Jednak cena 8 euro za 1h spaceru, tylko pod nadzorem właścicieli i tylko w terminie przez nich ustalonym wydaje się być szaleństwem. W pewnym stopniu nie będę miała też nad tym kontroli, nie będę miała pewności czy na pewno mój koń był przez godzinę w karuzeli, gdy ja byłam w pracy? Jestem jedyną osobą w tym pensjonacie, która poważnie myśli nad wyłożeniem tych 160 euro chociaż dla jednego konia. Niestety reszta pensjonariuszy powiedziało stanowcze "Nie" w szczególności przez cenę. Chciałabym aby moje 3 konie mogły korzystać z tego urządzenia, jednak wolę prowadzać je w ręku, a za 320 euro przeznaczyć na coś bardziej potrzebnego. Zastanawiam się czy taka cena to norma w Niemczech :/
z tego co się gdzieś rozglądałam to nie każdy pensjonat ma karuzele, a ceny niejednokrotnie są wyższe, chociaż są też pensonaty naprawdę tanie, jednak bez wygód. Nidzie nie spotkałam się z dodatkową opłatą za karuzele, generalnie podnosi się cenę pensjonatu, za wzrost standardu. Myślę, że tu właściciele poszli na ręke tym, którzy nie chcą korzystać z karuzeli, kosztem tych, co chcą (większa kasa). To, że pod nadzorem właścicieli i w czasie przez nich ustalonym to może spowodowane tym, że myśleli, że będzie więcej chętnych i jakiś grafik być musi. Może pogadaj z właścicielami i dopytaj czy podpasują godziny pod to co Tobie odpowiada. Przez godz. dreptania konia mogłabyś pojeździć innego i wiedziałabyś czy koniu de facto dreptal godzinę. W sumie właściciele może też obawiają się dać pensjonariuszom dostep do karuzeli samopas. Ja też bym się 100x zastanowiła czy dać obcym ludziom obsługiwać urządzenie warte x tysięcy euro.
karuzela to nie prom kosmiczny. tam gdzie stoje i stalam sami ja obslugujemy. dla mnie to zarzadzenie jest absurdalne nawet jak na polskie warunki.
Amarotsa, dopłata za karuzelę - ok, ale taka cosik wysoka 😲 To praktycznie 60% ceny pensjonatu 🤔wirek:

Z regulaminami dotyczącymi korzystania z karuzeli spotkałam się różnymi, często jest tak, że konie wypuszcza tylko obsługa i ona uruchamia i odpowiada za sprzęt. Czasami, żeby uruchomić karuzelę trzeba nazbierać komplet koni, żeby karuzela nie chodziła na pusto z jednym zwierzakiem w środku.
U mnie w stajni karuzelę mogą obsługiwać pensjonariusze i nikomu nic do tego, jak długo i na ile koni się odwirowuje. Nie było jeszcze z tego tytułu żadnych problemów, mamy ustawiony program na stępa z automatyczną zmianą kierunku i obsługa karuzeli polega na włączaniu przycisku start i stop, coś z czym nawet i Skwarek sam by sobie poradził 😉

Z drugiej strony w okolicach Warszawy za standard, o którym mowa powyżej trzeba zapłacić te 400-450 € w złotówkach. Ale z trzeciej 😉 - jak któraś z moich chabet mieszkała w Niemczech (Zombie dość długo, Skwarek przez miesiąc), to nigdy za karuzelę nie dopłacałam ekstra.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się