NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE

Nie dogadanie się - i to na priv - w sprawie transakcji nie równa się nieuczciwości. Ja - a zaznaczę, że ten wątek podczytuję czasem tylko dla rozrywki - nie widzę nic zdrożnego w zachowaniu pantofel, także sama sobie droga Madox wystawiasz laurkę, doprawiajac jej gębę nieuczciwej...
Moim zdaniem też nie wiem co jest nieuczciwego w zachowaniu pantofel... Moim zdaniem, jeśli kupującemu zależy na tym, żeby wystawić przedmiot na aukcji to powinien dopłacić prowizje...



Pantofel ma racje nie musi sprzedawać siodła za 1800 ale jeśli nie chce tego robić to po co proponuje mi taką cenę ? Moja wywoławcza była 1600, nagle dostaje propozycje od Pantofel 1800 już z przesyłką,  zgadzam się i zaczynają się jaja ....  🚫  gierka w cukierka .. Hehehe 
Nie dogadanie się - i to na priv - w sprawie transakcji nie równa się nieuczciwości. Ja - a zaznaczę, że ten wątek podczytuję czasem tylko dla rozrywki - nie widzę nic zdrożnego w zachowaniu pantofel, także sama sobie droga Madox wystawiasz laurkę, doprawiajac jej gębę nieuczciwej...



Hiacynta ty też masz rację.   🤣

Wszyscy mają racje a ty największą masz racje. Mój głupi łeb trzeba było dać sobie spokój po pierwszej korespondencjii a siodło kupić na ebayu
          🤦  🤣 🤣 🤣 😀 ..
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
14 czerwca 2013 08:06
wiesz co Madox? poczytaj za jakie numery tu się ludzi wpisuje i daj se spokój, nie dogadałaś sie i trudno, ale nie widzę nigdzie nieuczciwości, raczej Twoją mściwość za to, ze nie kupiłaś przedmiotu w odpowiadającej Tobie cenie.
żenada  😵
ed
agull   Dążąc do celu
14 czerwca 2013 12:33
duunia chyba się zagalopowałaś nazywając Madox mściwą.
Chyba niektórzy mają problemy z czytaniem i rozumieniem tekstu  😵
Skoro sprzedawca proponuje cenę i umawia się na sprzedaż za taką właśnie cenę to znaczy, że mu taka kwota odpowiada.
Skoro nie chce doprowadzić transakcji do końca, po wcześniejszym dogadaniu się z kupującym, to znaczy, że najnormalniej w świecie kłamie, że za daną kwotę rzecz sprzeda (przypominam, że jak Madox napisała pantofel sama jej zaproponowała cenę).
Ja uważam, że jeżeli faktycznie było tak jak opisuje to Madox, to pantofel ją oszukała i jest nieuczciwa (a takie osoby sie w tym wątku wpisuje).
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
14 czerwca 2013 12:46
chyba ty się zagalopowałas, wpis Madox jest ewidentnie odwetowy, każdy kto ma trochę oleju w głowie powinien to widzieć wyraźnie

nie dogadały  się i koniec, czesć pieśni
czy pantofel sie rozmyśliła czy nie to jej sprawa, transakcja nie doszła do skutku, siodło u sprzedawcy, kasa u potencjalnego nabywcy, nikt nie poniósł strat, dopóki przedmiot jest mój, to mogę sobie wymyślać co chcę i co mi się podoba i jak mi się podoba, a to co sobie inny o mnie pomyśli i czy będzie chciał kontynuować transakcję, to juz tez jego sprawa.

wpisywanie kogoś na listę oszustów "bo nie chciała sprzedać" to jest przegięcie, z takiej okazji to na pw sobie można napisać soczysty list i tyle
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
14 czerwca 2013 12:59
No nie do końca, bo zapewne jak to było w moim przypadku-czyli przeciaganie zwlekanie itd tak umówienie się na sprzedaż za daną kwotę a później rozmyslanie się może wkurzyć potencjalnego nabywce chociaż nieuczciwość to raczej nie jest
agull   Dążąc do celu
14 czerwca 2013 12:59
chyba ty się zagalopowałas, wpis Madox jest ewidentnie odwetowy, każdy kto ma trochę oleju w głowie powinien to widzieć wyraźnie

nie dogadały  się i koniec, czesć pieśni
czy pantofel sie rozmyśliła czy nie to jej sprawa, transakcja nie doszła do skutku, siodło u sprzedawcy, kasa u potencjalnego nabywcy, nikt nie poniósł strat, dopóki przedmiot jest mój, to mogę sobie wymyślać co chcę i co mi się podoba i jak mi się podoba, a to co sobie inny o mnie pomyśli i czy będzie chciał kontynuować transakcję, to juz tez jego sprawa.

wpisywanie kogoś na listę oszustów "bo nie chciała sprzedać" to jest przegięcie, z takiej okazji to na pw sobie można napisać soczysty list i tyle


Bogrubienie moje.
"Fajnie", że masz takie zdanie :/ Szczerze? jeżeli masz takie podejście to sprzedaży i traktowania ludzi to życzę Ci, żeby transakcje z Tobą robiły osoby tylko myślące w ten sam sposób co Ty.

Dalej uważam, że pantofel zachowała się niuczciwie (przy zalożeniu, ze sama zaproponowała cenę i się nie wywiązała z ustej umowy w żaden sposób).

Edit: Według Twoje toku rozumowania, możesz sobi zaproponować cenę za przedmiot, dogadać się z kupującym, za godzinę napisać sprzedającemu że jednak 20zł, 50zł czy ile tam więcej bo tak Ci się podoba i dalej będziesz uczciwa bo, cytuję Ciebie "... mogę sobie wymyślać co chcę i co mi się podoba i jak mi się podoba,..."
Dla mnie zachowanie pantofel jest nie tyle nieuczciwe, co niepoważne 😉 A to dwie różne rzeczy.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
14 czerwca 2013 13:22
agull, nie odróżniasz bycia niepoważnym od bycia nieuczciwym, no szkoda wielka-nie mamy o czym dyskutowac
powtórze bo nie zrozumiałaś: dopóki przedmiot jest mój, to mogę sobie wymyślać co chcę i co mi się podoba i jak mi się podoba, a to co sobie inny o mnie pomyśli i czy będzie chciał kontynuować transakcję, to juz tez jego sprawa.

co innego gdyby pantofel kasę wzieła i się migała-to juz jest oszustwo, ale nie w przypadku gdy odechciało jej się sprzedaży
i tak! bardzo chcę żeby transakcje ze mną robiły osoby myślące tak jak ja  😀
Z drugiej strony wpisujemy tu kupujących, którzy coś rezerwują i przeciągają kwestię sprzedaży przez wiele dni, czasem tygodni, bo nie wpłacają należnej kwoty. Takie osoby pojawiają się tu właśnie nie jako nieuczciwe, ale niepoważne z łatką "uważać!", żeby nikt nie pakował się w transakcje z kimś, kto blokuje sprzedaż i w końcu rezygnuje.
Dlaczego więc nie w drugą stronę?

Ja ogólnie traktuję przedmiot za sprzedany i ściągam go z ogłoszeń dopiero w momencie, kiedy na moim koncie pojawia się przelew. Jeśli ktoś o niego pyta w międzyczasie, to mówię, że przedmiot jest zarezerwowany i czekam na przelew X dni.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
14 czerwca 2013 14:13
to wpisujmy ich jako niepoważnych a nie nazywajmy nieuczciwymi, przyprawianie takiej gęby jest nie fair w stosunku do przewinienia i to jednak jest duża różnica  😉
Też tak uważam, powinno się o takich ludziach pisać, ale niekoniecznie w kategorii nieuczciwości. Jasne, że można się poczuć zawiedzionym, ale oszukanym..? Można zostać chyba w takiej sytuacji tylko okradzionym z własnego czasu 😉
Korysindex4  zaintrygował mnie twój wpis, już wiem dlaczego tak to cię zdziwiło, bo o tym pisała już Szaga  😵

Duunia ,  to nie była zemsta, podzieliłam się doświadczeniem. Na dowód że to nie zemsta dodam ze dwa dni potem jak mnie wystawiła Pantofel Isabelkę kupiłam od Szeherezady -revoltowiczki
W kwestii wyjaśnienia sprawy z Szagą. Szaga nie chciała oddać siodła, nie odezwała się do mnie od czasu wpisu tutaj. Sprzedawane siodło nie jest siodłem, które zakupiła Szaga.
Nigna   Warto mieć marzenia...
15 czerwca 2013 10:56
Nie bardzo wiem w jakim wątku ale tak dla jasności na przyszłość bo być może błędnie wyszukałam na internecie: jeśli jakaś osoba z re-volty kupiła odemnie używaną rzecz, po czym po przymierzeniu stwierdziła że jest ona za duża (rozmiar był podany, wszystko w opisie się zgadzało) i stwierdza że ona zwraca towar(pomijam to że nawet nie pyta czy może)  to mam obowiązek przyjąć zwrot jako osoba tak samo prywatna jak ona ? Z tego co wyczytałam na stronach zwrot rzeczy zakupionych przez internet bez podania przyczyny owszem obowiązuje... ale gdy umowa jest zawarta na tle klient- przedsiębiorca. Nie klient-klient jak jest tu bo przecież żadnej firmy nie mam.
nie musisz zwracać. Skoro wymiary dobre. Niczego nie musisz zwracać.
Nigna, obowiązku nie masz. Kwestia dogadania się 2 osób.
Ja ostatnio kupiłam siodło, nie zgadzał się rozmiar z opisem. Zadzwoniłam do sprzedającej, ale bez awantury tylko po ludzku z informacją, że siodło jest większe niż było podane. Sprzedająca zaproponowała, żebym wsiadła i jak mi nie będzie pasować to przyjmie zwrot. Dla  mnie to było ok. Siodło i tak zatrzymałam.
Więc jeśli ktoś prosi o zwrot to warto po ludzku się dogadać. Jeśli awanturuje się bez podstawy to możesz odmówić, bo obowiązku nie masz.
Nigna   Warto mieć marzenia...
15 czerwca 2013 11:39
Tak właśnie myślałam ; ) Nie lubię po prostu jak ktoś czegoś chce i tak ma być, wpiera swoje racje mimo że ich nie ma.  Wystarczyło kulturalnie poprosić o zwrot a nie go żądać, nie prowadzę kurcze sklepu internetowego no 😀 . Ale jak to się mówi głupszemu się ustępuje, nie chce tracić czasu na kłótnie ; )
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
15 czerwca 2013 13:04
Nigna,
ja ogólnie uważam, że to niebywała uprzejmość ze strony prywatnego sprzedającego (nie firma),
że przyjmie zwrot bądź umówić się zdołamy, że ewentualnie zwrot przyjmie, gdyby coś było nieteges.
Też miałam niedawno sytuację że kupiłam popręg 125
przyszedł do domu i nim go przymierzyłam powiesiłam go obok mojego 120 i nagle zdumiona biorę miarę bo widze że to 5 cm roznicy napewno nie jest
Okazało się że popręg 130 a nawet 132 ale po poinformowaniu dziewczyny umówiłysmy się że jak jednak będzie za długi to go odeślę.
Mimo wszystko popręg zostawiłam bo nie dość że mi sie podoba to jednak z podkładką jest dobry ale ucieszyło mnie to że miałam możliwość zwrotu.
Za to od roku męczę się z derką ktora okazała się za mała na kuca i nie pytałam nawet czy mam możliwość zwrotu.
Teraz pytam tym bardziej że zdarzają się pomyłki sprzedających jak w przypadku popręgu -dziewczyna była pewna ze to 125 i myslę że to prawda bo taki go kupiła a nie miała potrzeby mierzyć
Miałam też przypadek kupienia brązowych puślisk ktore są poprostu czarne albo wypastowane czarną pastą i koło brązu to tylko leżało 😉
przemilczałam fakt mimo tego zależało mi na brązowych

to są drobiazgi które można podpiąć pod niezbyt uczciwe
agull   Dążąc do celu
17 czerwca 2013 08:42
duunia
Dla mnie bezsprzeczne jest to, że uczciwy człowiek wywiązuje się z tego co mówi, z tego na co się umawia, po prostu z danego słowa, a tu się ktoś nie wywiązał z tego co mówił i uważam, że jest nieuczciwy w stosunku do osoby z którą się na coś tam umawiał.
Ja tak postrzegam nieuczciwość, Ty sobie postrzegaj jak chcesz, ale mi nie sugeruj, że czegoś nie odróżniam  🤔wirek:
Nie rozmawiam już z Tobą bo jak widać mamy różny poziom wartości i postrzegania uczciwości...
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
17 czerwca 2013 09:21
tak jest z całą pewnością, ja po prostu głębiej się zastanowię zanim nazwę kogoś nieuczciwym  😉
Lov   all my life is changin' every day.
17 czerwca 2013 11:07
Czy ktokolwiek ma kontakt z Jessy?
W marcu sprzedawałam popręg z fartuchem, zapytała, czy mogę go jej zostawić na początek kwietnia, jakieś 2 tygodnie. Spoko, nie ma problemu. Potem prosiła, żebym jeszcze poczekała, bo musi przewieźć konia itp. Na początku maja było "zaraz idę do banku zrobić przelew". Dwa dni później, że jednak zrobi przelew z niemieckiego konta i potrzebuje nr swift banku. Przelew niby zrobiony, a u mnie nic nie ma na koncie, Jessy nie odpisuje, zero kontaktu...
Sprzedaj popręg... lub poproś o potwierdzenie wysyłki. Sprawdź sama czy wszystko ok . Jeśli nie - sprzedaj
Lov   all my life is changin' every day.
17 czerwca 2013 11:22
korysindex4, tylko że ja proszę o cokolwiek od końca maja i zero odzewu...
Różnie czasem się w życiu układa, ja bym napisała do Jessy ostatni raz z informacją, że jeśli nie odezwie się w ciągu iluś tam dni, to uznajesz Wasze ustalenia za nieaktualne i sprzedajesz ponownie popręg. Tylko upewnij się, że nie przegapiłaś przelewu 😉 Myślę, że to będzie fair z Twojej strony, a jak nie chcesz już czekać, to napisz, że Wasze ustalenia są nieaktualne, ponieważ nie ma zapłaty, a masz innych kupców. I już. Nikt nie powinien czuć się pokrzywdzony.
Lov   all my life is changin' every day.
17 czerwca 2013 11:39
Już napisałam 😉 nawet nie chodzi o to, że go nie chce, bo przecież można napisać że się rezygnuje z zakupu, tylko taki brak odzewu od miesiąca...
Jessy nie loguje się na forum od 7 maja. Upewnij się, że przelewu nie przegapiłaś i jak masz chętnych to sprzedaj popręg. Wysłałaś PW i z Twojej strony sytuacja jest czysta.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się