Praca przy koniach za granicą załatwiana przez pośrednika

Dokładnie tak jak pisze ikarina 😉
Ok, dzieki🙂
Szukałam za granicą, a znalazłam w kraju 🙂 Tylko 300km ode mnie ... Praca jako jeździec 🙂 Dużo się nauczę, fajne konie, licencje;zawody za free więc spoko jak dla mnie:P
A wy jak tam dziewczynki
amazonka1993, hurrrrrra 😅 Gratulacje!
Ja mam teraz fajną ofertę dla kogoś, ale z doświadczeniem, w Monachium. Od 3. czerwca, zakwaterowanie, zameldowanie, pełne ubezpieczenie, tysiak na rękę, baaardzo mili ludzie. Praca 7:30-18😲0 w tym dwie godziny przerwy, półtorej dnia w tygodniu wolne, jeździ się konie i luzakuje, nie trzeba wybierać boksów. Może znacie kogoś, kto szuka teraz pracy, tylko zaufanego, kto nie ma dwóch lewych rąk? Ja mogę tam iść, ale jakoś mnie nie ciągnie do jeżdżenia koni, a poza tym... Daleko. Fajna oferta, więc może się ktoś skusi? Ja się dowiedziałam teraz, że nie miałam pełnego ubezpieczenia, więc mi rachunki poprzychodziły, za wizyty w szpitalach oO'
ikarina Dzięki... a Ty gdzie teraz jesteś i co robisz ?

A więc straciłam 250zł na bilety i się zawiodłam, kużwa po raz kolejny. Przyjechałam na miejsce, zapomnieli, że przyjeżdzam, więc nie wyjechali po mnie na stacje. Telefonów nie odbierali, dopiero po godzinie, dzięki temu, że chłopak mi przesłał numer do stadniny, zadzwoniłam  to sobie o mnie przypomnieli i po jakiejś godzinie po mnie przyjechali. Okej...mieszkanie, do którego mnie wprowadzili miało chyba ze 100lat, dostałam jakieś brudne pościele ( dobrze, że miałam swoje obleczenie),Zero kuchni, palników, żeby sobie zrobić coś do jedzenia oraz pralki też nie było.  nie zapytali mnie o to czy nie potrzebuję sobie zrobić zakupów, więc głodowałam do następnego dnia. Z wyj. zupy pomidorowej od jakiejś Pani. Powiedzieli mi, że będę mieszkać tu tylko na chwilę, musiałam się im prosić, żeby pokazali mi mieszkanie, którym będę mieszkać docelowo. A więc zaprowadzili mnie do pustego mieszkania i oznajmili, że umeblować go będę musiała sobie sama... !?!?! No nie ja chyba śnię !!?? Kurw* umeblowanie pokoju to wcale nie są grosze, kuchnia, pralka. wszystko na własną kieszeń. No ja pierr... Myślałam, że mnie krew zaleje. Prezes stadniny nie miał czasu ze mną pogadać więc siedziałam w pokoju jak idiotka. Kazali mi zapierdalać na stajni bez umowy( miałam ją podpisać nast.dnia) po czym okazało się, że będę musiała opłacic sobie sama ubezpieczenie. I po odciągnięciu kosztów mieszkania i ubezpieczenia na rękę wychodziło mi 1200zł. Nie mówiąc o tym, że chciałabym wracać co jakiś czas do domu, a bilety w dwie strony 140zł. Wkur*iłam się i wyjechałam. Myślicie, że chociaż zadzwonili,dlaczego, albo cokolwiek. hahaha ?Wcale
Co o tym myślicie?
Hej, w razie czego jakby ktoś szukał pracy:
Praca przy koniach w Niemczech na czas wakacyjny (najlepiej 3-4 miesiące, MINIMUM 2), miejscowość godzinę drogi od Szczecina. Obowiązki TYLKO zajeżdżanie młodych koni (najprawdopodobniej 5 klaczy i 5 wałachów). Zakwaterowanie i wyżywienie u przemiłej niemieckiej rodziny bez dodatkowych kosztów. Możliwość przyjazdu z własnym koniem- brak opłat za pobyt konia! Więcej info na priv
Megan a jak z jezykiem- niemiecki komunikatywny czy moze byc angielski?
amazonka1993  Jeśli daliby ci umowę, mialabyś ubezpieczenie... Jesli powiedzieli Ci, że musisz sama opłacić ubezpieczenie, to z góry założyli, że umowy nie dostaniesz.

  Moja pierwsza praca 60km ode mnie.  Przyjechałam na miejsce, otworzyła mi stara kobieta, która powiedziała, że moja przyszła szefowa pojechała na noc do znajomych i jutro będzie. Więc zaczęło się niezle, bo jak można tak olać przyszłego pracownika umawiając się z nim. No nic, zostałam na noc. Pokój... w piwnicy. Jedna wielka masakra. Zostałam tam w pracy, długo nie wytrzymałam. Sama musiałam nosic drzewo, rozpalac, miałam pozwolenie palić w kominku tylko do 22, bo za dużo drzewa by szło. Szefowie mieszkai w oddzielnym domku. Przy każdej imprezie okolicznościowej przychodziła sprzątaczka i mowila ze za 4 godz mam sie przeniesc do  "sali kominkowej, bo ktos z gości zajmie ten pokoj. W wakacje musiałam mieszkac w przyczepie kempingowej z dziecmi obozowymi oraz co najgorsze dziećmi szefów. Spałam max 4 godz, bo o ile dzieci obozowe się słuchały tyle bachory szefostwa do 3 rano hałasowały a później spały do 12 w południe, szefostwo miało w dupie moje skargi. Byłam sprzątaczką, pomocą w kuchni na imprezach, kelnerką na stypach... ani razu nie usłyszałam dziękuję, nie mówiąc o jakiejś kasie. Kupowali nowe konie surowe 8 letnie i miałam je robić, robiłam. Później doszły też prywatne (ich corki, lonżowanie koni szefostwa). Dstawałam opiernicz za to, ze nie sprzątałam po dziecku szefowej sprzętu jeździeckiego. Baba potrafiła mi wejść na plac, gdy prowadziłam jazdy i prowadzić je za mnie po czym mówić, że nic nie potrafię. A to dopiero początek... także wytrzymałam aż... pół roku po czym odeszłam i to była moja najlepsza decyzja w życiu.
Co sie dzieje u co niektórych...ja właśnie zjechałam również. Zrobię sobie jakiś miesiąc urlopu i w międzyczasie poszukam pracy. Chciałabym wyjechać z przyjaciółką żeby mi raźniej było,ale zobaczymy jak to będzie.
Ja też trafiałam nie najlepiej....chyba mam jakiegoś pecha
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
20 czerwca 2013 12:40
nasicc znowu??? kurde, co tym razem? miało być już ok?
Nie no teraz nie narzekam. Obecnie mam urlop. Więc źle nie jest. Ale wcześniej trafiłam koszmarnie.Ogólnie rozglądam się za czymś z umową...bo tam umowy niestety nie mam. Teraz wakacje w domciu z moimi szkapkami 🙂😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
21 czerwca 2013 10:10
też bym się rzuciła. Uwielbiam Azję...
Z uwagi na Japonię czy nie dostrzegam wyjątkowości tego ogłoszenia? Sam bilet doprowadziłby mnie bankructwa.  😁
"We are offering flight, accomodation, and breakfast and lunch" - domyślam się, że płacą za bilet(y) 😉 Kurcze, sam bym pojechał  🤣

nasicc to czemu się nie rzucasz? 😉
Grzesiek to mi umknęło! 😀 Hmm...  😉

600$ za miesiąc?  😵
Nie mogę obecnie🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
21 czerwca 2013 12:11
Przecież tu nie chodzi o to $600, tylko o doświadczenie. Sam przelot pewnie kosztuje kilka tyś zł, jakbym była studentem, to już bym do nich pisała.
Dla mnie to nie tłumaczy wyzysku. Równie dobrze można pojechać do Japonii do normalnej, NORMALNIE płatnej pracy. Ale jeśli czyimś marzeniem jest zwiedzenie Tokio, to może faktycznie dla niego to okazja.

edit: w sumie to przyznaję Ci rację, z początku spojrzałam przez pryzmat znajomych, którzy przywożą z Norwegii 7 tysięcy po miesiącu pracy, ale biorąc pod uwagę brak problemów z zakwaterowaniem, no i ten nieszczęsny przelot - jest ok!
nasicc Jak u Cb ? Gdzie teraz pracujesz ?
A co do umowy i ubezpieczenia to umowę miałam podpisywać w ten sam dzień.

Znowu jestem w innej pracy i znowu dupa. Pracujemy od pon do sob. od 8-18 i niekiedy wywalają nas z wyra o 20 żeby konie nakarmić, albo o 22 sprowadzić z pastwiska.....
A jest taki zapierdal, że nawet usiąść się nie da bo od razu drą ryja... Maskara to jakieś obozy zagłady. Dlaczego ja mam takiego pecha 🙁 ?????
amazonka1993 a gdzie jesteś teraz? Może źle szukasz? Nie dopytujesz tak jak trzeba?
Tak ciezko znalezc dobra prace przy koniach w polsce ? No w sumie tak, pracujesz o 7-22 dasza Ci jakis szalas, a pozniej 1000zl wyplaty 🙂
Kinia ja np. nie chcę pracy przy koniach, ale chcę zachodnią pensję i angielski/niemiecki. Natomiast w stajni mogę pozwolić sobie na ew. niedociągnięcia językowe, w banku to nie przejdzie, więc na pierwszy wyjazd nastawiam się właśnie na stajnię.
Kurcze, sama bym się pchała do Japonii jakbym była nieco młodsza. Wszystkimi czterema kończynami i jeszcze bardziej. To jest typowa oferta wakacyjna.
grzesiek.1993 Pod Częstochową w takiej dziurze gdzie ledwo co zasięg jest, stajnia jest bardzoo ekskluzywna, ale właścicielem jest norweg i jest zajebiscie wymagający. Najlepiej jakby kobieta robiła wszystko to co robi facet,a to nie realne !!!
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
21 czerwca 2013 20:13
. Najlepiej jakby kobieta robiła wszystko to co robi facet,a to nie realne !!!


w Skandynawii realne, jak najbardziej 😉
Ja obecnie urlopuję . Siedzę z moimi habetkami i na zawody jeździmy...więc co dalej zobaczymy za 1,5miesiąca co najmniej
Amazonka, gdzie pod Częstochową? moze być PW. Zaintrygowało mnie to bardzo
[quote author=amazonka1993 link=topic=17108.msg1808542#msg1808542 date=1371841498]
. Najlepiej jakby kobieta robiła wszystko to co robi facet,a to nie realne !!!


w Skandynawii realne, jak najbardziej 😉
[/quote]

W Niemcolandi tez  😉



Cintra ale to nie jest tak latwo dostac sie do pracy w banku np. Do tego nie wystarczy doszkolony w pracy niemiecki.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się