Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

No i w świecie zwierząt jest dość duża naturalna selekcja...  🤔 Te co się nie budzą, nie przekazują dalej genów, że tak ogólnikowo powiem. A ja wolę, by mój synek, nawet mimo tego, że się nie budził do jedzenia, te geny dalej przekazał  😉 😀

Dodam tylko, ze w swiecie zwierzat nikt nie zabiera noworodka na mycie i wazenie, a samicy na szycie wtedy kiedy powinien on jesc. Normalnie noworodek jest bardzo aktywny przez okolo 2 pierwsze godziny po porodzie, polozony na brzuchu mamy potrafi podpelznac i przyssac sie do piersi. Szwagierka, ktora rodzila w Szwecji, tak wlasnie byla potraktowana. Polozna polozyla jej corke na brzuchu, przygasila swiatla i wyszla. Szyta byla dopiero po dwoch godzinach (miala male uszkodzenia).
Sznurka, Czarownica i inne matki okoloroczniakow. Czy u was wystepuje problem stania u nogi i szarpania ze chce na rece? U mnie jest masakra z tym ostatnio, nie moge nic zrobic bo zaraz awantura. A juz apogeum jest w porze szykowania obiadu, jak teraz. Nic nie daje zabawianie, pokazywanie, jak tylko posadze na ziemi to wrzask i rozpacz taka ze az wali glowa o ziemie ze sklonu :/ I zaraz wraca z powortem do nog i szarpie :/ Nie moge ja nosic na rekach jak gotuje obiad 🙁
Kazio byl jakis bardziej samodzielny w tym wieku, bawil sie i juz a nie wisial u nog :/
Dzisiaj to chyba przesilenie jakies, nocka tez masakryczna, zaraz uciekne wyjac :/
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
26 czerwca 2013 15:08
Gwash występuje... :/ Ale ja twardo na ręce nie biorę. Albo ignoruję, albo z uporem maniaka odrywam od nóg i przenoszę w inne miejsce. Jak już nic nie pomaga to wsadzam do huśtawki. Tego chyba nie da się dziecka oduczyć niestety :/ A przynajmniej mi się jeszcze nie udało... :/
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
26 czerwca 2013 15:17
bobek, to tez. Ale tez w swiecie zwierzat chyba zadne mlode nie rodza sie tak niedojrzale jak ludzkie noworodki - teoria, ze rodza sie one niejako '3 miesiace za wczesnie' zdecydowanie ma cos w sobie.
Kurcze, nawet malutki kangurek, ktory wyglada kurcze jak nowonarodzona mysz, przebywa droge do torby o wlasnych silach, tam sie instaluje i przysysa - swoja droga,ciekawe czy kangurzyca w ogole zauwaza, ze rodzi? przeciez ona kupe wieksza robi niz jej male 😉
U nas wlasnie kloplt bo maala sie  nie budzi.

Butle mozna dac na spiocha. Ale dren albo piers juz nie, bo zamiast ssac to spi.  Polozne na oddziale wyjasnily,ze taki noworodek z zoltaczka jest oslabiony i chce spac. Trawi zarcie 3 h, potem zaczyna mu spadac cukier i robi sie jesscze mocniej senny. Wiec takie bledne kolo.

Juz na sali znow. Otworzyli mnie, pocsyscili , zassyli. Boli jak cholera. Gorzej, ze mleka udojam kilka kropli. Tyle walki po nic. Jak zwykle mordowalam sie psu na bude. Rownie dobrze moge se tu zostac. Juz nie jestem potrzebna. Ani tatusiowi ani malej. Czy choc raz nie moze byc wszystko dobrze? Dlaczego musze miec wiecznie pod gorkę, wkurwia mnie juz to.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
26 czerwca 2013 15:29
hej dziewczynki, ja tutaj troszkę z innej beczki, potrzebuję rzeczowej informacji a być może Wy będzie mogły mi pomóc ( bo ja już się pogubiłam )  :kwiatek:

jak jest z tym zasiłkiem/urlopem macierzyńskim ? i jak wygląda sprawa ciąży na umowie na czas określony ? np. mam umowę do końca stycznia 31.01.2014  i jestem na początku ciąży. czy pracodawca przedłuża ze mną umowę do dnia porodu ?? i czy później przysługuje mi macierzyński i ewentualnie rodzicielski ??  🙄 ja już nie ogarniam tego wszystkiego, każdy mówi co innego..

będę ogromnie wdzięczna za jakieś info  :kwiatek: ( ewentualnie skierujcie mnie do odpowiedniego wątku )
Dopiero co marudziłam, że nie mam na nic sił, że 2 ostatnie miesiące ciąży dają mi po dupie, ale dziś jestem przekonana, że dopada mnie jakieś choróbsko, bo głowę ledwo trzymam w pionie i bolą mnie wszystkie gnaty i mam bolące dreszcze, jak przy grypie, do tego ciężko. Gorączki chyba nie mam, ani gardło nie boli, zero kaszlu czy kataru. Paracetamol łyknęłam i siedzę w łóżku...
To po co łyknęłaś paracetamol?
To chyba Ty tak łykasz leki co chwilę?
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
26 czerwca 2013 15:36
Isabelle, powiem brzydko - nie pie.dol  ❗
To czy masz pokarm czy nie, nie robi to z Ciebie lepszej czy gorszej matki a córeczka bardzo Cię potrzebuje i będzie potrzebować przez następne kilkadziesiąt lat.

Bardzo mocno Ci kibicuję  :kwiatek:
To po co łyknęłaś paracetamol?
To chyba Ty tak łykasz leki co chwilę?


Bo czuję się fatalnie.
Tak łykam codziennie garść leków, bo mi smakują....  🙄
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
26 czerwca 2013 15:42
zduśka umowę masz wtedy przedłużoną do dnia porodu, a później z ZUS-u dostajesz zasiłek macierzyński.
W listopadzie byłam w podobnej sytuacji, dlatego się tym interesowałam.
Teraz to niestety nieaktualne.
[quote author=pokemon link=topic=74.msg1812399#msg1812399 date=1372257361]
To po co łyknęłaś paracetamol?
To chyba Ty tak łykasz leki co chwilę?


Bo czuję się fatalnie.
Tak łykam codziennie garść leków, bo mi smakują....  🙄

[/quote]
Nie, masz rację Twoje dziecko.
Ale tylko o Tobie co chwilę czytam, że coś łykasz.
Rzadko tu zaglądam, ostatnio zaglądałam jak 3 dni walczyłam z dentystami, bolały mnie zęby i brałam 2 apapy dziennie, mimo, że mój lekarz pozwolił mi łyknąć pyralginę. Podejrzewam, że zrobiłabyś dokładnie to samo. Poprzednio przez pierwszy trymestr brałam lek p.wymiotny, bo nie dałam rady funkcjonować i spadłam sporo z wagi. Tyle brania moich leków w ciąży.

Teraz temp. mam 37,2, boli mnie wszystko, więc nie widzę nic złego w łyknięciu 1 szt. paracetamolu. Wydaje mi się, że moje złe samopoczucie może gorzej wpłynąć na dziecko, niż jeden paracetamol.
bobek, bo jednak jesteśmy dość daleko od świata zwierząt? Czy tego chcemy, czy nie? Gdyby było tak, jak opisujesz (edit: gdyby po porodzie zostawili mnie z nim samą, żeby sobie poszukał cyca etc), mój mały prawdopodobnie by nie przeżył. Nie sądzę, by miał siłę samodzielnie ssać. A po porodzie w ogóle nie czułam się zwierzęciem, matczyne uczucia rodziły się we mnie powoli, co uważam za całkowicie normalne. A że jestem ogólnie mało pewna siebie, to i moje macierzyństwo jest pełne wątpliwości i niepewności. Uważam, że to bardzo ludzkie. Już dawno przestaliśmy być zwierzętami.

gwash, u mnie jest. Muszę mu wtedy wynorać jakąś mega ciekawą zabawkę, narzędzie kuchenne czy coś. A są dni takie, że nie da się odłożyć na ziemię i wtedy du..pa, nic nie zrobię. Jeśli Cię to pocieszy... 😉

Isabelle, to nic, że kilka kropelek, to naprawdę nic. Jeśli jeszcze masz siłę, to odciągaj. Nie wiem, czy jest na oddziale lodówka, ale może byś nawet te kilkadziesiąt mililitrów, które utoczysz, zbierała do lodówki i tatuś zabierałby dla małej? Zawsze to jakieś przeciwciała...A jeśli masz już tego dość i Cię to tylko wkurza, to pier.ol, daj se na luz. Taka jest moja rada. Myśl raczej o tym, ze już pewnie mniej Ci dni zostało, niż jesteś w tym szpitalu.
gwash, to standard kuchenny niestety u nas najgorzej przy śniadaniu jest
wisi na nodze, spódnicy,spodniach, a posadzony się drze ewentualnie sie nie drze ale kurkami chce krecić
zwykle staram się odwrócic uwagę, dać cos super ekstra, a jak jest miazga ląduje w salonie pelen żalu że mama nie dała powisiec na nodze

julie ja gluten w 8 miesiacu wprowadzałam podając holle orkiszową
ale wcześniej wprowadzałam kaszki bezglutenowe
Rzadko tu zaglądam, ostatnio zaglądałam jak 3 dni walczyłam z dentystami, bolały mnie zęby i brałam 2 apapy dziennie, mimo, że mój lekarz pozwolił mi łyknąć pyralginę. Podejrzewam, że zrobiłabyś dokładnie to samo. Poprzednio przez pierwszy trymestr brałam lek p.wymiotny, bo nie dałam rady funkcjonować i spadłam sporo z wagi. Tyle brania moich leków w ciąży.

Teraz temp. mam 37,2, boli mnie wszystko, więc nie widzę nic złego w łyknięciu 1 szt. paracetamolu. Wydaje mi się, że moje złe samopoczucie może gorzej wpłynąć na dziecko, niż jeden paracetamol.


do tej pory byłam już 2 razy chora.. mimo wyższej temp niż 37,2 nie łyknęłam nic... leżenie, picie, okłady i przemęczenie się  z tym... trudno. stan podgorączkowy to nie temp do zbijania... 
Paracetamol wzięłam cały 1! bo w pierwszym trymestrze miałam cholerne migreny takie trwające do 3 dni nawet.. ale że nie pomógł za pierwszym razem to już więcej nigdy nie wzięłam tylko siedziałam w ciszy, ciemnościach z okładami

edit:  :kwiatek: dzięki dziewczyny za opinie o monitorze oddechu.. będę musiała sprawę przemyśleć  🤔
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
26 czerwca 2013 16:27
zduśka umowę masz wtedy przedłużoną do dnia porodu, a później z ZUS-u dostajesz zasiłek macierzyński.
W listopadzie byłam w podobnej sytuacji, dlatego się tym interesowałam.
Teraz to niestety nieaktualne.



ok dziękuję za informację  :kwiatek: szukam jeszcze informacji o urlopie rodzicielskim, ale wątpię aby mi przysługiwał, a jeszcze mam jedno pytanie : ile wynosi taki zasiłek ??  :kwiatek:
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
26 czerwca 2013 16:37
Isabelle, pie.dolisz jak potluczona, ale masz wybaczone. Masz prawo czuc sie hu.owo, jestes w szpitalu, obolala, goraczkujesz, tna Cie i szyja na zmiane. Tak, zdecydowanie masz prawo pierniczyc farmazony, ale malutkiej w to nie mieszaj! w sumie ojca jej tez nie. Ile dziewczyn w watku nie karmi piersia? i co? ich dzieci ich nie potrzebuja? sa gorszymi matkami? No wiec mozesz przeklinac szpital, sytuacje, bol i wszystko inne ile wlezie, ale nie pitol. nawet jesli laktacja zaniknie, to nic to nie zmieni- bedziesz karmic butla po prostu. to nie koniec swiata.

ps. teraz jestem pewna,zr z tym drenem cos nie tak kombinuja. ja dokarmialam w ten sposob WYLACZNIE na spiocha- jak mi maly za szybko przy cycku odjezdzal i wiedzialam, ze malutko zjadl.

kenna, Isabelle nie moze niestety podac malej odciagnietego mleka, bo jest na silnych lekach (nie dziwne...)

Kurcze- u nas problem z kupa. Jakby niewielkie zatwardzenie. ze 2 kupy od 4 rano zrobil,ale wyraznie sie nameczyl i przez caly dzien marudzi bardzo-poplakuje ciagle, ciezko go uspokoic, zabawic. moge mu jakos pomoc? np zjesc cos co pomoze?
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
26 czerwca 2013 16:40
zduśka jeśli pójdziesz na półroczny urlop, to dostaniesz zasiłek w wysokości 100% pensji liczonej jako średnia pensja z ostatnich 12 m wraz z premiami, prowizjami itp.
Jeśli po tym czasie przedłużysz o kolejne 6 mies - to 60%.
Jeśli od razu zadeklarujesz 12 mies z maluchem - to 80%.

Rozumiem, że można Ci juz gratulować dwupaka?  😉
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
26 czerwca 2013 16:42
Agnieszka bardzo bardzo dziękuję  :kwiatek:
Sznurka, Czarownica i inne matki okoloroczniakow. Czy u was wystepuje problem stania u nogi i szarpania ze chce na rece?

Ja pierwsze dziecko nosiłam do roku, a drugie od roku.  😀
Nie przyznam się jak długo, bo bardzo długo. Było to mocno dołujące, bo on był ciężki klocek i w dodatku do tego chodziło o to, że to mama ma nosić. Ale teraz ma 6 lat i nie chce nawet buziaka od mamy w przedszkolu.

kenna, Isabelle nie moze niestety podac malej odciagnietego mleka, bo jest na silnych lekach (nie dziwne...)


:emot4: 😡 Nie skomentuję własnej głupoty...
Isabelle, najwazniejsze ze mala jest zdrowa🙂 u ludzi wiekszosc przeciwcial jakie dostaje noworodek idzie i tak  przez  lozysko w trakcie ciazy a nie z mleka😉 a malej matki nikt nie zastapi! Wracaj wiec szybko do zdrowia i nie martw sie😉
zduśka, Ale to tylko pytanie teoretyczne, czy dołączasz do nas? 🙂

Isabelle, Pod górkę to mają ludzie którzy mają chore dzieci. A Ty możesz się zaliczyć do najszczęśliwszych na świecie, bo masz śliczną, zdrową córeczkę. Dasz radę. Nie przestawaj odciągać. Wszystko będzie dobrze, ja Ci to mówię! 😀
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
26 czerwca 2013 18:01
Kkk jeśli chcesz, to mogę CI na próbę pożyczyć taki monitor-płytkę 🙂 Moja mała już od dłuższego czasu jej nie używa, więc leży i się kurzy :kwiatek:

Isabelle ojciec ojcem, teściowa teściową, ale to TY jesteś matką. I to do Ciebie młoda będzie się garnęła. Ostatnio sama miałam taką sytuację- Rajka siedziała w weekend z teściową, przyjechali do nas na Bemowo na chwilkę. Wzięłam młodą na ręce, a ona... uśmiechnęła się i wyciągnęła rączki do babci. I do niej chciała iść. W pierwszej chwili przykro mi się zrobiło i byłam zdołowana, ale wieczorem wszystko przeszło- bo mała na mój widok aż piszczała z radości 😉 Więc daj spokój. Masz trochę pod górkę, to fakt- ale im bardziej się dołujesz i o tym myślisz, tym więcej złych i negatywnych zdarzeń przyciągasz. A jak zaczniesz myśleć "o kurna, wcale nie jest tak źle. Mogę sobie wypocząć, nabrać sił i energii na pierwsze dnie z maluchem, moja córa dostanie zdrową, wypoczętą matkę, a nie poporodowy zewłok- jest moc!" to od razu będzie lepiej. Tylko w to UWIERZ.
CzarownicaSa to za jakiś czas chętnie bym skorzystała i spróbowała  :kwiatek:
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
26 czerwca 2013 18:23
To po prostu pamiętaj, bo ja zapewne zapomnę 😉 Jak będziesz chciała to się odezwij :kwiatek:
oooo zduśka, można Ci gratulować?? 🙂

Laski, ja mam tak samo 🙁 jedna pierś większa a druga mniejsza.. tylko ja o dziwo odciągnąć więcej mogę z tej mniejszej..  🤔wirek:

Kacperek spróbował dzisiaj pierwszej zupki 🙁 zdziwiona mina - bezcenny widok 😉
Isabelle jesteś bardzo dzielna! Jeszcze trochę wytrzymaj a niedługo wrócisz do małej. Ona na Ciebie czeka i nikt jej Ciebie nie zastąpi.
A laktacja? Olej bo im bardziej się tym stresujesz tym mniej mleka leci. Daj na luz a laktacja wróci skoro bardzo chcesz. A nawet jeśli nie - moje oba na butli, trochę z wyboru, trochę  "los tak chciał" i nie narzekam. Ma to swoje plusy. Teraz mleka są tak dobre, że nic dzieciom karmionym sztucznie nie brakuje.

Julie mam jeszcze pytanie co do tych nieszczęsnych urlopwó. Pytałaś może w ZUSie czy to ma być na jakimś specjalnym druku? Czy tak odręcznie?
I mam to wysłać do pracodawcy prawda?
Muffinka tyle tylko, za julie jest/byla juz na
dodatkowym urlopie macierzynskim wg starych zasad, dlatego
nie musiala podawac dat, a tylko pisala o przedluzexie.
My musimy wypelniac wniosek o dodatkowy urlop mac.
ktory sie pobiera z neta.  I tam trzeba wpisywac daty...
I jesli nie chcesz dzielic tych 6tyg na czesci to od razu
wypelniaj na 6tyg.
Wysylasz do pracodawcy.

Isabelle nikt nie zastapi matki!!
Czy malej na oddzial wniesc do Ciebie nie moga?
Badz dzielna!

Szafirowa zatwardza czekolada, pisalas ze ja jadasz.
Z tego wzgledu ja jej nie moge jesc, bo maly pozniej
ma problemy.

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się