Orzeszkowa - koń sąsiada, jego płot... Pytałam się kiedyś czy nie dałoby się z tym coś zrobić żeby właśnie konie się nie skaleczyły, powiedział mi ze jeśli będzie miał czas to to zrobi. Trochę minęło od sierpnia zeszłego roku a płot dalej nie zrobiony... No nic najprawdopodobniej on nigdy czasu mieć nie będzie dla płotu, a ja nie będę latać z kombinerkami przez pół wsi żeby zrobić komuś płot xd
kasiak, skoro płot sąsiada i nie możesz pozaginać, to może zrób po swojej stronie płot, pastuch, cokolwiek, żeby konie do siatki nie dochodziły. I po kłopocie.
RatiNa, nie nic się nie stało, dziewczyna przesuwała się równocześnie z koniem, więc uniknęła kontaktu z kopytami 🙂 Chwilę później jechała po raz kolejny i wszystko było w porządku