NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE

Czasem się życie różnie układa, może coś się wydarzyło takiego, że Jessy nie ma głowy do transakcji? No nic, sprawę ze swojej strony masz czystą.
Lov, napisz do niej na fejsie- tam sie loguje bo widzialam jakas aktywnosc.
duunia
Dla mnie bezsprzeczne jest to, że uczciwy człowiek wywiązuje się z tego co mówi, z tego na co się umawia, po prostu z danego słowa, a tu się ktoś nie wywiązał z tego co mówił i uważam, że jest nieuczciwy w stosunku do osoby z którą się na coś tam umawiał.
Ja tak postrzegam nieuczciwość, Ty sobie postrzegaj jak chcesz, ale mi nie sugeruj, że czegoś nie odróżniam  🤔wirek:
Nie rozmawiam już z Tobą bo jak widać mamy różny poziom wartości i postrzegania uczciwości...


Ja się z tobą całkowicie zgadzam  👍
Lov   all my life is changin' every day.
17 czerwca 2013 18:02
katija, ja właśnie ciągle na fejsie do niej piszę, co prawda nie wyświetla moich wiadomości, ale widzę że ajakś tam aktywność jest...
czy ktoś z Was zna kogoś z KJ Apollo z Częstochowy???

moja historia (dodam że rzecz idzie o kwotę rzędu 150 zł  🤔 ) zaczyna być jeszcze bardziej żenująca. Z uwagi na to że koniczekpp (JOANNA PASOŃ) od miesiąca unika ze mną kontaktu w sprawie wysyłki do mnie rzeczy na wymianę napisałam z prośbą o pomoc do kilku jej koleżanek na fb i do stajni Apollo w której jeździ. W odpowiedzi dostałam info że paczka została wysłana tego dnia i osoba prowadząca stronę stajni przy tym była. Paczka miała dojść do piątku - nie doszła. Wchodzę dziś na skrzynkę żeby zapytać prowadzącego profil stajni o to z którego urzędu pocztowego to poszło i tu zdziwko - zostałam zablokowana przez użytkownika  👍
całe szczęście zdążyłam skopiować wszystkie kontakty mojej kontrahentki i chyba w poniedziałek zacznę akcję informacyjną wśród jej znajomych z kim mają do czynienia, bo już serio opadają mi ręce. Ktoś ma może jeszcze jakiś pomysł??
Niestety jestem zmuszona wstawić tu użytkownika perlica_pl, na przelew czekam już jakiś czas i ani śladu pieniedzy, nie odpisuje a loguje sie tutaj. Nie polecam
azazu  kochana nie martw się  😀iabeł: dopadniemy ją razem  😎
[size=10pt]Misiola[/size] Nie polecam,najpierw wyraża chęć zakupu, potwierdza ,a teraz ani nie ma przelewu ani kontaktu z nią.
Pursat   Абсолют чистой крови
26 czerwca 2013 10:22
No ale gdzie tu nieuczciwość?
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
26 czerwca 2013 10:28
Pursat to w tym wątku mają być tylko osoby, które coś ukradły tudzież inne tego typu ceregiele? Bo moim zdaniem nie. Sporo osób czyta ten wątek  między innymi właśnie po to żeby dowiedzieć kto jest kupującym na prawdę, a kto niepoważną osobą zawracającą cztery litery, a potem i tak guzik z tego.
Poza tym nie napisano, że Misiola to oszust, tylko osoba niepoważna.
fioukova obiecała spotkanie, jednak ciągle mnie zbywała lub standardowo nie odpisywała na smsy (tel. nie odbierała w ogóle, chociaż nie, raz odebrała, gdy dzwoniłam z innego nr...  🤔wirek🙂. Była to żałosna gra na czas, aż wyjedzie do USA. Wyjechała.  😵 Mając absolutnie gdzieś, że wcześniej sprzedała 2 rzeczy moich koleżanek, przekazane mi. W sprawie jednej sądzi, że ukradli ją pensjonariusze w stajni u Zająca...  🙄 Bez sensu próbowałam się z nią dogadać, straciłam tylko mnóstwo czasu i kolejne pieniądze, zamiast od razu skierować to na drogę sądową.

edit: Nie mogę jednak zrozumieć, że jej tata zagrał dokładnie tak samo. Pracuje na mojej uczelni, byłam u niego 5/6 razy! Zna sprawę, miał dzwonić w ciągu 2 dni, gdy powiedziałam, że idę z tym do sądu. Minął tydzień i tak jak wcześniej, tak nadal ma mnie w głębokim poważaniu. Dorosły człowiek... Nie wiem czy dzwonić do jej mamy, zawsze to ostatnia opcja przed marnowaniem czasu na rozprawę... Z drugiej strony bardzo mi zależy, żeby dziewczyna miała w papierach to, że ma skłonności do przywłaszczania sobie cudzych rzeczy...
Nie no, tego już za wiele!

Nie życzę sobie dalszego wpisywania podobnych bzdur na forum publicznym. Uważaj lepiej na to, co mówisz, bo zaraz to ty będziesz miała sprawę - o zniesławienie i zniewagę.

Może przestan wreszcie kręcić i napisz ludziom, że to ty nie odpisalas na moje smsy z proponowanymi datami spotkań i czekałas aż wyjadę? Nie wiem po co, może żeby mieć pretekst żeby wypisywać tutaj takie rzeczy. Łatwiej ci mojego tatę pomeczyc, bo jeszcze mu się chce być dla ciebie miłym, niż że mną rozmawiać. Pozwól więc, że cię uswiadomie - jestem osobą pełnoletnia, w efekcie tata w żaden sposób nie jest stroną tego sporu i nic z nim nie załatwisz. Dla twojej dalszej informacji jako student nie powinnas przebywać w jego mieści pracy. Więc lepiej przestan męczyć mojego ojca i zgrania wreszcie odwagę, żeby npisac do mnie - bezpośrednio, a nie na rv. Albo załatwi się zakaz zbliżania, bo takie nachodzenie i nękanie też podchodzi pod paragrafy. I przy okazji jak już będziesz do mnie pisać, to wyślij mi numer do Maji, o który nie mogę się doprosic. Naprawdę myślisz, że zaufam ci choćby z ćwierci grosza? Przypominam też, że o rozliczenie puslisk z Mają prosiłam cię tuż po tej niefortunnej sprzedaży, kiedy to poszły razem z siodlem.

A sugestie jakbym cokolwiek ukarała i sprzedała są po prostu odrazajace. Nie wiem skąd to wymyśliłas. I tak właśnie wygląda z tobą rozmowa - dorobiłas sobie historię do obrazu i teraz opowiadasz wszystkim tę bajeczke.

To samo się tyczy tego, żebym jakoby powiedziała, że płyty ukradli pensjonariusze Zająca. Powiedziałam, żebyś ich o te płyty spytała - podobno tam je przecież zostawiłas. Bo jak do tej pory to wszyscy się zajmują twoim problemem, tylko nie ty.

Radzę zmienić rzekomego prawnika - porządny ostrzegłby cię, że takich rzeczy się nie robi i nie pisze, jeśli chcesz zakładać komuś sprawę sądową.

Przypominam też, że wartość sporu to 300zl, a nie 500.

Będę się któryś raz powtarzać, ale chyba jeszcze to do ciebie nie dotarło - nie wypis bzdur na forum publicznym, nie obrażaj mnie, nie zniesławiaj, nie nachodz i nie nękaj mojego ojca, jak coś ode mnie chcesz to kontaktuj się że mną. Chociaż może coś tam zrozumiałas, bo przynajmniej nie wypisujesz już do moich znajomych.

I jeszcze na koniec - świat nie kręci się wokół ciebie. Nie przerwę sesji, nie przeloze wyjazdu i nie rzuce wszystkiego, bo zaniedbałas sprawę i teraz kombinujesz, co zrobić. Jak nie opowiadasz na wiadomość z proponowaną datą spotkania, nie będę siedzieć cały dzień w domu czekać na informacje o miejscu i godzinie, bo a nuż stwierdzisz, zd akurat teraz ci pasuje. Jak chcesz być traktowana poważnie, to się poważnie zachowuj.
ehh i komu tutaj wierzyć ?  👀

Jeśli fioukova pisze prawdę, a wg mnie jest bardziej przekonującą osobą w swoim poście, wtedy Cintra wyjdzie na ...

interesuje mnie bardzo ta sprawa, niczym " Z archiwum X " tudzież z archiwum rv  😉
korysindex bo ona rewelacyjnie mydli oczy. Nigdy nie spotkałam człowieka, który ma taki dar do kłamania. Nie mam nic do ukrycia, każdemu powątpiewającemu mogę pokazać smsy, moje telefony do fioukovej, brak odzewu z jej strony lub odwoływanie spotkań, które były tylko grą na czas. Tacie fioukovej też to proponowałam, bo on twierdzi, że na słowo nie może mi uwierzyć. Ale nigdy nie był zainteresowany przedstawieniem dowodów, gdy chciałam mu pokazać tel. i facebooka... Naprawdę uwierzyłeś, że to ja nie chcę się spotkać, żeby odzyskać moje pieniądze?  😵 To po co byłaby tutaj ta szopka?

Tak fioukova, wiem, że nie masz na nic czasu, prócz imprez do 3 rano, napisania pozwu zwrotnego i układania bajek, które tu prezentujesz... Ale na zwrot przywłaszczonej cudzej własności nie kwapisz się znaleźć 5 min.

Jestem świadoma, że nie od dziś społeczeństwo wierzy krasomówcy, nie osobie, która mówi prawdę. Ale jestem także świadoma, że po za osobami łatwymi do zmanipulowania, są tutaj inteligentni, świadomi pewnych trudnych do pojęcia (bo takim jest zachowanie fioukovej) postępowań.

Gwoli ścisłości ws. puślisk. Fioukova sprzedała swoje siodło razem z puśliskami mojej koleżanki, które były na piśmie , wg umowy, przekazane mi. Mimo że po wystawieniu ogłoszenia napisałam do fioukovej, żeby nie dołączała puślisk, bo to przecież puśliska mojej koleżanki. Głupia byłam, że nie wyrobiłam sobie o niej odpowiedniego zdania kiedy to zrobiła... Ale obiecała odkupić. 2 lata temu... Teraz koleżanka wróciła do PL i pyta się gdzie jej puśliska. I znowu ja wychodzę na idiotkę albo co gorsza, złodzieja, bo nie zwróciłam jej jej własności. A fioukova nie oddała mi nadal tych puślisk i bezczelnie pisze, żebym przekazała jej nr do koleżanki. Widząc tę fanaberię tutaj - nigdy w życiu. Primo, to ja byłam za nie odpowiedzialna. Po za tym, co fioukova napiszę koleżance? Prawdę?  😎 Że je "niefortunnie sprzedała"? Hmm, a może, że ja je sprzedałam? :> Co więcej, co moją koleżankę obchodzi jakaś fioukova, to mi oddawała te puśliska i to ja jestem zobowiązana do ich zwrotu. Szkoda, że fioukova nie jest zainteresowana zwrotem płyt mojej drugiej koleżance, przecież to też nie moje płyty, tylko jej.

Jedyna moja wina tutaj to łatwowierność. Przyznaję się, że nawet mi fioukova rewelacyjnie mydliła oczy przez 3 lata intensywnej znajomości.

korysindex jeśli przypuszczasz, że f jest taka kryształowa to jak myślący człowiek wyjaśni mi choćby to, że nie odebrała żadnego z moich telefonów, prócz jednego, jedynego... Kiedy dzwoniłam z innego numeru? (f będzie sobie twierdzić, że potem oddzwaniała, chwała Bogu rejestr mówi co innego) Z resztą, myślę, że wszystko co miałam wyjaśnić to wyjaśniłam, nie miałam się w czym pogubić z jednej prostej przyczyny - cały czas pisałam prawdę. Nie miałabym nawet interesu kłamać, co innego fioukova. Warto sprzedać bliską koleżankę za płyty wartości 700zł (w sklepie są już niedostępne, ale wstawiam pierwszy lepszy link z ebaya: http://www.ebay.com/itm/PARELLI-LEVEL-2-HARMONY-Natural-Horsemanship-8DVD-RARE-OOP-MSRP-269-BRAND-NEW-/111091695128) i puśliska 130zł (http://www.ostroga.pl/Pusliska_skorzane_Daw-Mag). System wartości godny pozazdroszczenia...

edit: skoro jest tak jak pisze f, że tych płyt nigdy nie dostarczyłam  😎, to czemu pisała, że: jej siostra przywiozła je do domu, później jej tata je wziął, a po kilku miesiącach, że tych płyt nigdy nie było? I dwukrotnie że ODDA MI ZA NIE PIENIĄDZE? Co, jak widać, było tak lubianym przez f kłamstwem. Dlaczego nie napisała dzień, tydzień później, że tych płyt nie ma? Dlaczego płyty zniknęły, po kilku miesiącach przebywania w domu f? Dlaczego teraz boi się odebrać tel ode mnie? Boi się spotkać? Boi się to wyjaśnić? Boi się, że co takiego wyjdzie na jaw? Że je także sprzedała? I w końcu dlaczego to ja tak bardzo nalegam na spotkanie, że musiałam aż napisać tutaj, żeby otrzymać odpowiedź od zapadniętej pod ziemię f? Dlaczego f kłamie nawet w przypadku ceny? Niewinny nigdy nie ma obaw przed wyjaśnieniem sprawy. Chowanie głowy w piasek niestety nie zwróci zgubionych/sprzedanych cudzych rzeczy, a zwrócić je TRZEBA.
a ja mam pytanie - jeżeli re-voltowiczka nie odpowiada na PW , a loguje sie codziennie na re-volcie ,  od dnia gdy przelałam jej pieniadze minęło 10 dni , to już powód do ,,niepokoju,, czy jeszcze cierpliwie poczekać ?
Ja już bym się niepokoiła, zacznij naciskać, może wtedy się odezwie 🙂
Cintra ok, teraz inaczej to wygląda. Jednak kijowa sprawa  wynikła.

Z przelewem  różnie bywa. Mój szedł 18 dni...   zdążyłem dać osobiście pieniądze, bo pomyślałem, że  źle wysłałem . Po 18 dniach dziewczyna do mnie pisze, że jednak przelew doszedł. Była na tyle uczciwa, aby mi kasę  zwrócić. Zresztą niemałą, bo to pieniądze za siodło były
Teraz inaczej, ale zaraz dyplomatyczna f się znów udzieli, a ja zaczynam mieć tego dość.

Taka to NIEFORTUNNA SPRZEDAŻ (załącznik).

F wiedziała przed sprzedażą czyje to są puśliska. Sorry, ale dla mnie to zwykła kleptomania, jak widać, niejednorazowa.
przelw przez net był zrobiony , raczej nie idzie długo , ale nawet gdyby , to wysłałam dwa PW z grzecznym zapytaniem czy wysłane i kiedy mogę sie spodziewać , i cisza , zero odzewu . gdyby po prostu kasa nie doszła to przeciez mozna o tym napisać . a kasę wysłałam od razu jak uzgodniłysmy cene .
poczekam jeszcze kilka dni , przykre tym bardziej że to nie ktoś kto zarejstrował sie kilka dni - tygodni temu a re-voltowiczka z dłuższym stażem i kilkoma pozytywnymi opiniami .
zatem wal  śmiało do niej na Pw. Jeśli nie pomoże, trzeba będzie po nicku wywołać  🍴
Z przelewem  różnie bywa. Mój szedł 18 dni...  

Taki mały OT
Jeśli to był przelew krajowy między bankami, to nie ma takiej technicznej i prawnej opcji, by tyle przelew szedł.
Obecnie przelewy księgowane są w przeciągu 1-2 dni roboczych.
Z Poznania do Pragi szedł. 
In.   tęczowy kucyk <3
30 czerwca 2013 14:36
Cintra, jak masz taki straszny problem to idzze w koncu do sadu, a nie na forum farmazony wypisujesz.
Ależ nie In, prawie 1000 zł to absolutnie żaden problem.
In.   tęczowy kucyk <3
30 czerwca 2013 15:12
A skad ci sie 1000zl wzielo?
1000 czy 10, ja tez nie rozumiem co ma na celu wzajemne obrzucanie sie blotem na forum, takie sprawy zalatwia sie sadownie albo na policji.
poważnie z każdym długiem lecicie do sądu? wiem jak wygląda odzyskiwanie kasy tą drogą i poniżej 5 tys nie chciałoby mi się zwyczajnie bawić, bo za dużo roboty i gra niewarta świeczki kompletnie... próbowałabym innymi kanałami odzyskać pieniądze, zamiast wykładać na rozprawę, czekać, pózniej walczyć z np nakazem komorniczym, no to nie jest taki "hop siup".
In.   tęczowy kucyk <3
30 czerwca 2013 17:25
To po co ciagle straszy sadem?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się