Jakie pasze dajecie swoim koniom?

Cariotka   płomienna pasja
26 czerwca 2013 06:59
warto pamiętać że to dla Nas ważne jest urozmaicenie, nie dla konia.
Ja zamówiłam Tego nowego Improvera Conditioning, ale chyba tęsknie za Top Linem 😍
Wizja, otręby ryżowe będą bardzo ok, energia wolnouwalniana, dużo białeczka i tłuszczyku, włókno na fajnym poziomie, konie fajnie się na nich budują. Rozdziel tylko to wszystko sensownie na poszczególne karmienia i pierwsze efekty powinnaś mieć bardzo szybko 🙂.
Karmiłam Havensem Sport i efekty były bardzo dobre,koń wyglądał zdrowo, mesz z tej firmy też jest super. Znajoma chwaliła Green Vet i Natural Balance. Dodawąłam później do dawki jeszcze ich podstawowy granulat,ale nie byłam już zadowolona- koń go mało chętnie jadł i sporo zostawiał.
nie wiedziałam za bardzo gdzie się zgłosić z tym problemem...

W pracy mgr muszę opisać żywienie badanych koni, ale mam problem z przeliczeniem ile kg stanowi 1 miarka danej paszy...
Gdyby ktoś mógł mi pomóc z następującymi paszami, to byłabym baaardzo wdzięczna! :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:

- 1 miarka owsa całego
- 1 miarka owsa gniecionego
- 1 miarka pszenicy

+ jak by ktoś był zorientowany to jeszcze miarka paszy Healthy Tummy firmy Dengie
quanta a probowalas juz moze tych pasz od producenta Baileysa? (tych co są bez zbednej reklamy)
mam problem z przeliczeniem ile kg stanowi 1 miarka danej paszy...

Z tym miałby problem nawet profesor żywienia koni...
Każda miarka jest inna, ma inną pojemność. Inną masę bedzie miał litr owsa, inną półtora litra... Generlanie miarka nie jest żadną miarą ani masy ani objętości...
Nie no, większość miarek dodawanych do pasz jest identyczna-różnią się jedynie kolorem i nadrukiem z logo 😉 , także raczej się przyjęło, że jednostką jest ta magiczna "miarka"  🤣 Prędzej owies owsowi nie równy- jedno ziarno pełniejsze, inne mniej albo wilgotność ma inną. Chodzi zapewne o wartości mocno uśrednione, orientacyjne
Ktoś używał pavo care4life? My chyba od przyszlego miesiąca przeniesiemy ciężarną;-)
Nie no, większość miarek dodawanych do pasz jest identyczna-różnią się jedynie kolorem i nadrukiem z logo 😉


I tu się nie zgodzę
Generalnie miarki popularnych marek mają od 0,7 do 1,5 litra objętości... co daje zasadniczą różnicę w masie
Wizja, otręby to zawsze jest dobry pomysł na podtuczanie, tylko przelicz wszystko jak Ci wyjdzie z dawkowaniem. Jeśli masz kupić więcej rodzajów paszy, a każdej dawać "tak po troszku" to zawsze lepiej skupić się na jednym rodzaju paszy, ale móc jej podać jakąś realną ilość. Znam parę osób, które kupują koniowi super pasze i wrzucają ich po pół miarki dziennie, dziwiąc się, że koń: a. nie tyje z dnia na dzień, b. nie kipi energią, c. w ogóle to wygląda zupełnie normalnie, jakby nic ekstra nie jadł 😉

wer, np. do angielskich pasz producenci dokładają takie miarki:

😉
Pewnie masz na myśli miarkę taką, którą się przyjęło określać jako "miarka pavowska" (Pavo w ogóle było jedną z pierwszych pasz na naszym rynku i jako pierwsze rozdawało miarki). Ja korzystam z takich miarek. Miarka Pavo ma dokładnie 1,5litra pojemności, pod warunkiem że zawartość nasypiesz do niej o tak:

Górna krawędź miarki jest ukośna, jeśli owies wsypiesz na płasko, masz 1,5 litra owsa. Jeśli nabierzesz na równo do ukośnej krawędzi, to masz więcej. Każda wersja będzie oczywiście inaczej ważyć (a przecież i to miarka, i to miarka, ba - nawet ta sama użyta do nabierania).
A teraz zobacz tutaj:
[img]http://jezdziectwo.york.info.pl/sobraz/30104/0[/img]
Identyczna miarka jak powyższa, co nie? No właśnie nie - to jest miarka z Yorka i ma dokładnie 2 litry objętości. Jest większa od pierwszej o całe 33%!

Nie ma miarki uniwersalnej, nawet te pozornie takie same będą do środka mieściły zupełnie inną wagę. W żywieniu koni miarką się tylko sypie, nie można absolutnie szacować wagi zadawanej paszy na podstawie miarek.

Evson, dwa z moich szkapów stoją mniej więcej od początku czerwca na Hilight Improver. Nie zauważyłam żadnych różnic w stosunku do podawania im TL Mix jeśli chodzi o wygląd, poziom energii itd, ale też one były już na Top Line wyprowadzone do bardzo ładnej kondycji, a wiadomo - znacznie to łatwiej później utrzymać, niż uzyskać od początku. Mam jeszcze dwa worki Improvera w paszarni, mam nadzieję, że się załapię na nową dostawę, zanim chłopaki skończą zapasik.
Aha - Hilight jest paszą nieco lżejszą niż Top Line, to znaczy w pavowską miarkę 😁 wchodzi jakieś 840g Top Line Mix i tylko 750g Hilight Improver. Warto sobie żywienie konia rozplanować na kilogramy, bo zmieniając paszę i zostawiając tą samą ilość miarek damy koniowi mniej musli 😉
0,7 to chyba kilograma owsa wychodzi średnio w takiej "miarce pavo" 😉
Racja, że miarka miarce nie równa, jednak te typu pavo są najpopularniejsze i zazwyczaj jak ktoś mówi "miarka czegoś" ma na myśli taką właśnie miarkę 😉
W żywieniu koni miarką się tylko sypie, nie można absolutnie szacować wagi zadawanej paszy na podstawie miarek.
I to też racja, ale jak się oszacuje na początku ustalania dawki ile paszy zajmuje jaką objętość, to się potem już odmierza miarką 🙂
zazwyczaj jak ktoś mówi "miarka czegoś" ma na myśli taką właśnie miarkę 😉


Niezupełnie. W stajni w której aktualnie stoję miarka owsa to wiaderko od biotyly Sukcesu...
quantanamera ja dostałam pierwszą miarkę wiele lat temu od Eggersmanna. Egg ma miarki mniejsze niż Pavo...
Zdaje sobie sprawę z tego, że są różne miarki, jednak ani z pierwszą ani z ostatnią przedstawioną przez quantę miarką nigdy się nie spotkałam, a u mnie w stajni choć miarki są różnych firm, to wszystkie są rozmiarów tej pavo`wskiej i o taką miarkę raczej chodzi 😉

Zdaję sobie również sprawę iż pod kątem układania dawek żywieniowych "miarka" nie jest żadną stosowaną jednostką, natomiast wszystkie te dawki i tak zazwyczaj przeliczane są później jakoś na miarki, bo żaden stajenny raczej nie karmi każdego konia z wagą? 😉

Dane zebrane w stajniach gdzie prowadzone były badania, niestety podane były w "miarkach" a żebym mogła je umieścić w pracy, muszę to właśnie jakoś przeliczyć (mniej więcej) na kg...
Zmienię temat z miarek 🙂 na skarmianie moczonym owsem.....czytałam ostatnio na stronie p. Podkowy, że alternatywą dla gniecenia owsa może być jego moczenie (12-24 h przed podaniem). Nie występuje wówczas efekt utleniania, zwiększa się przyswajalność - dlatego proporcja w stosunku do podawania całego owsa przy namoczeniu wynosi 3/4 dawki. Stosował już ktoś tą metodę ? Jeśli tak - jakie efekty? 🙂
Chciałabym się poradzić.
Poszukuję czegoś na pomoc dla mięśni. Mam kobyłę, lat 18 pracuje 5-6 razy w tygodniu, chodzi głównie ujeżdżeniowo na poziomie P/N. Ostatnio ze względu na małą kontuzję, a potem moją sesję trochę stała i spadła mi z mięśni zwłaszcza na grzbiecie. Jestem na kupnie paszy właśnie i postanowiłam jej kupić coś ekstra, bo bierzemy się w końcu do roboty.
Rozglądałam się już w tym temacie i mam teraz dylemat co będzie najlepsze. Otręby ryżowe, jakaś pasza gotowa z gatunku build up, czy jakiś suplement w stylu aminoral eggersmanna?

I co do samych otrąb mam pytanie z tego co widzę, najpopularniejsze są maxirice, ktoś używał takich Mühldorfer: http://animalia.pl/produkt,22420,537,muhldorfer-reiskleie-otreby-ryzowe-20kg.html  ?
I jak dawkujecie, czy zgodnie z tym co piszą na opakowaniu? Chociaż i tu mam problem, gdzie się wbić z ilością, bo typowo rekreacyjny koń to nie jest, ale do sportowca chodzącego co weekend zawody to też jej daleko.  😉


A co do Havensa to ja też byłam bardzo zadowolona. Miałam granulat jakiś i musli chyba Beta + czy jakoś tak w każdym razie coś w gatunku tych cool musli bez owsa.
Niestety potem już nie miałam dojścia i przerzuciłam się na eggersmanna, było ok, ale to nie było już to samo.
ash   Sukces jest koloru blond....
30 czerwca 2013 18:40
Alaska, ja mam przetestowane wiele pasz/suplementów jeśli chodzi o mięśnie, bo mój koń miał problem z mięśniami grzbietu.
Przede wszystkim praca praca i praca nad tymi mięśniami, bo od samego żarcia mięśnie się nie pojawią.

Polecam suplement HMB Beta (uśmiechnij się do Karli) i otręby ryżowe Maxi Rice. Mój koń na tym zestawie w 2 miesiące sumiennej pracy nad grzbietem bardzo się poprawił. Plecy się wypełniły.

Ash to ja mam świadomość, że bez pracy nie ma kołaczy i od żarcia samego to co najwyżej jej tłuszcz urośnie. 😉 Bierzemy się teraz w obroty z naciskiem na te mięśnie grzbietu, a i zad może uda się dopełnić przy okazji. To się odrobi wszystko z czasem, ale niestety lat jej nie przybywa i widzę, że coraz ciężej o budowanie nowych mięśni, a i te które są trzeba pilnować żeby nie poszły w las.  Biorąc pod uwagę, że można jej jakoś w tym pomóc to czemu nie?  🙂
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
30 czerwca 2013 19:20
A używał ktoś może pasz firmy OptiFeed? Dostałam reklamę na pw i ciekawa jestem opinii .
OptiFeed to nie producent, tylko firma zajmująca się dystrybucją. W ofercie między innymi wspominany wielokrotnie Show Improver. U nas całą stajnia stoi na Saracenie i Dengie, wszystkie konei wyglądają dobrze, ludzie zadowoleni. Ja osobiście uważam Saracena za najlepszą paszę, z jaką miałam do czynienia. Przemyślane składy bez przypadkowych wypełniaczy, na szczególną uwagę zasługują właśnie Show Improver i Re leve
Podbiję jeszcze raz pytanko o moczony owies 🙂 Dzisiaj sobie porcję przygotował i na rano będzie gotowy - tylko mam obawy jak to zadziała 🙂 - hmmmm....... nikt nic na ten temat nie ma do powiedzenia?
Matinka Ja codziennie moczę owies 12h przed podaniem, czasem nawet trochę więcej - szału nie ma, różnicy nie zauważyłam.
Zmienię temat z miarek 🙂 na skarmianie moczonym owsem.....czytałam ostatnio na stronie p. Podkowy, że alternatywą dla gniecenia owsa może być jego moczenie (12-24 h przed podaniem). Nie występuje wówczas efekt utleniania, zwiększa się przyswajalność - dlatego proporcja w stosunku do podawania całego owsa przy namoczeniu wynosi 3/4 dawki. Stosował już ktoś tą metodę ? Jeśli tak - jakie efekty? 🙂

Ostatnie kilka lat moczyłam owies dużą część roku... z uwagi i na przyswajalność i na pylenie i na "bo tak" ;-)
Ciężko pisać o efektach przy synergii wielu pasz. Trzeba by badania jakieś w tym kierunku zrobić  😉
Dziękuję za odpowiedź 🙂
Generalnie zależy mi na skarmianiu konia w wieku szacownym - sądzę, że jemu powinna służyć miękka łuska. A jeszcze podpytam - jaką wodą i w jakich proporcjach zalewacie owies?
A jeszcze podpytam - jaką wodą i w jakich proporcjach zalewacie owies?


Mokrą  🤣

A tak całkiem serio - w zależności od tego z czym mieszam - jeśli z meszem, to wrzątkiem , jeśli np jedynie z proszkowymi suplementami - to zimną... Proporcji nei znam - zawsze zalewałam "na oko"
a po zalaniu wrzątkiem nie trafia szlag witaminy E ? O nią chyba najbardziej chodzi jeśli chodzi o forma zadawania owsa vs. jej przyswajalność. Długo leżący zgnieciony owies niemal jej nie zawiera. Moczenie jest wyjściem, ale czy szanowny tokoferol po starciu ze wrzątkiem nie idzie w świat
Moon   #kulistyzajebisty
01 lipca 2013 09:30
Moon a jak podajesz rodzynki/jabłuszka i miód? Jabłuszka sama suszysz?
Przepraszam, dopiero teraz zauważyłam tego posta  😡 Wszystko dodawałam do meszu - garść rodzynek, jabłka suszone dawałam zimą, kupowałam takie paczkowane w marketach ;-) i łyżka miodu na miarkę meszu. Koniu jak widział że coś mieszam, to wychodził razem z drzwiami, a wcinając był brudny w meszu od pyska po koniuszki uszu  😉

Teraz z kolei mam inną zagwozdkę, młodziana trzeba będzie napakować  😎 Generalnie stan wyjściowy mamy lepszy niż z Barbem (żebra na wierzchu, podkasany, mało szyi, dupka spadnięta etc) - typowy młodziak, ładnie zbudowany, ino zupełnie bez mięśni, lekko podkasany, więc myślę czym by tu najlepiej pomagać budować 'pudziana; ;-) Na pewno chcę dawać sieczkę Baileys, choćby żeby dziecko dłużej memłało jadło, no i musli - Bardzo podobało mi się działanie Nature's Besta Pavo, bo Barb chętnie jadł, nie wybuchało mu nic pod beretem. Jednak wiadomo, że każdy koń jest inny i nie wiem czy takiemu młodziakowi w ogóle dodatkowo coś sypać, czy niech przyswaja i wykorzystuje owies?
a po zalaniu wrzątkiem nie trafia szlag witaminy E ? O nią chyba najbardziej chodzi jeśli chodzi o forma zadawania owsa vs. jej przyswajalność. Długo leżący zgnieciony owies niemal jej nie zawiera. Moczenie jest wyjściem, ale czy szanowny tokoferol po starciu ze wrzątkiem nie idzie w świat

ja zalewam zimną wodą i odstawiam na kilka godzin, dla starszego konia to super wyjście
zdarzało mi się zalać tez wrzątkiem
- właśnie jak z wtedy z wit E ??
[quote author=Moon link=topic=25.msg1816080#msg1816080 date=1372667445]

Jednak wiadomo, że każdy koń jest inny i nie wiem czy takiemu młodziakowi w ogóle dodatkowo coś sypać, czy niech przyswaja i wykorzystuje owies?



Moon, nie wiem ile twój młodziak ma dokładnie lat, ja mojemu 4,5latkowi daję granulat Improver Saracena plus lucerna Dengie i efekty są super, to jest idealna pasza dla rozwijającego się konia, także polecam wybór tej paszy, bo koń się na niej ładnie rozwija, a nie wpływa mu źle na głowę 🙂. Mój obecnie dostaje 2 miarki tej paszy na dzień, a efekty są, więc nie trzeba jej podawać dużo 🙂.

Wizja, ja również polecam Saracen i Dengie, daję je stosunkowo krótko, a efekty są! Świetny stosunek jakości do ceny, stoją na tym moje obydwa konie 🙂

edit-dziwnie zacytowany post, nie wiem jak to zmienic  😡
Hej 😉 Ja właśnie też z pytaniem o żywienie młodziaka. Wałach ma 2 lata 8 miesięcy, lekkiej budowy (arab+sp) . Prawie cały dzień na bujnym pastwisku. Ostatnio przeszłam prawie całkowicie na otręby, bo po owsie totalnie mu odwala. W miejscu nie może ustać, o prowadzeniu na pastwisko nie wspomnę. Aktualnie dostaje pół miarki owsa i dwie otrębów. Energii ma dalej po uszy, ale nie jest już tak źle 😉 Możecie polecić jakąś dobrą pasze, proszki czy jakieś tam cuda? A może sieczka? Oczywiście nie drogie, bo nie tylko jego mam na utrzymaniu  🤣
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi 🙂
Oczywiście zalałam zimną wodą - na oko - dzisiaj już troszkę poszło do korytka - tak na przyzwyczajenie 🙂 i powoli przestawię.
Oczywiście głównie chodzi mi o wit. E właśnie i zmiękczenie łuski. Moje to araby - a u nich często deficyty E występują.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się