Przepraszam Was za ten wpis i nadużycie forum, ale myślę o tym cały dzień.
Jako osoba, która raz przeżyła szkalowanie i osądy innych, nie pytających o winę, nie mam chęci na ponowne takie przeżycia.
Wiem z doświadczenia, a własne boli bardziej niż innych, że nikt nie zapyta dlaczego koń chudy i czyja to wina, a od razu padnie sąd - co za... kolejny zagłodzony koń! zabić takich ludzi!
Krótko opowiem, ale nie chcę wdawać się w szczegóły. Strasznie ciężko i boli mnie, że muszę napisać to tutaj. Nie chcę i nie zmierzam nikogo oskarżać.
Bronię własnego imienia.Koń nie jest mój, ale przebywa pod moją opieką. Z jego właścicielką straciłam kontakt, ale doszły mnie słuchy (i nie zaprzeczyła w ostatniej rozmowie!), że mocno mnie "obgaduje".
Mam nadzieję, że wpis ten okaże się zupełnie "bez sensu" i docelowo go wykasuję, właścicielka konia zabierze, koń będzie miał dobry dom i szybko dojdzie do siebie.
Ale boję się... poprostu boję się, że gdy po niego przyjedzie... za tydzień, dwa, może miesiąc - nie wiem! oskarży mnie, że źle karmiłam!
Dlatego chciałabym zamieścić kilka jego zdjęć. Dlaczego tutaj?
Zdjęcia zrobiłam wczoraj, koń pod moją opieką przebywa od WCZORAJ! Tego nikt nie zaprzeczy. Tylko tutaj, będzie widać, że zdjęcia zamieściłam dzisiaj.
Nikt mi za miesiąc nie powie, że konia zagłodziłam, a miesiąc temu gdy do mnie trafił wyglądał super. Bo tutaj mam "pewną" datę.
Nikt mi nie zarzuci, że zdjęcia zrobione wczoraj, są zrobione 30 czerwca, a koń 30 maja ważył xxx razy więcej i wyglądał super.
Gdy dodam te zdjęcia, co najwyżej możecie mi nie wierzyć czy zrobiłam je napewno wczoraj, czy może dzisiaj...
WY możecie myśleć, że miesiąc temu, ale nie o to chodzi (choć po zieleni w tle widać, że nie kłamię).
Właścicielka wie kiedy koń trafił pod moją opiekę. Tylko niech nie mówi, że był "troszkę chudy", a reszta to moja wina.
Bardzo Was proszę. Nie pytajcie co i dlaczego. Nie chcę o tym pisać. Mam nadzieję, że sprawa szybko się zakończy,
a koń pojedzie do domu gdzie będzie miał dobrze i będzie szczęśliwy. Naprawdę boli mnie zamieszczanie tutaj tych zdjęć,
ale wiem co to znaczy być szkalowanym za coś, czego się nie zrobiło i nie chcę więcej, a już słyszę, że wł. konia mnie obgaduje...
Konia musi zabrać, bo ja go trzymać nie chcę. Zwłaszcza w sytuacji gdy wiem, że nikt mi za to nie zapłaci.
Miała przywieźć mu siano - transport odwołała. Pasza jaka została w stajni jest jej - miała dzisiaj zabrać i nie pozwoliła ruszać.
Zwierzaka niesamowicie szkoda i póki mogę, daję mu ile się da ze swojej paszy. Choć pewnie nawet "dziękuję" nie usłyszę. Ale co koń winien?
Źle nie ma, dostaje naprawdę dobrze i zadbam o niego nie patrząc na to, czy ktoś podziękuję czy nie. Ale nie chcę pretensji. Stąd te zdjęcia.
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] ostrzezenie zostaje nadane, aby zablokowac mozliwosc edycji posta, w zwiazku z zapowiedza, ze uzytkowniczka "bedzie kasowac". ostrzezenie zostalo nadane na 1 dzien tylko i wylacznie z przyczyn technicznych, a nie zlamania regulaminu.