... ślub :) ...

Dzionka w dzień mojego ślubu też lało. A popołudniu wyszło słonko i było pięknie i gorąco. Więc spokojnie - to Wasz dzień i głupia pogoda nie może go zepsuć!
Muffinka, dzięki, musi być dobrze 🙂 Nawet jak będzie padać, to trudno, damy radę! (tak sobie to tłumaczę przynajmniej 😉 )

Rany, ale właśnie gafę strzeliłam! Przyszedł mi na maila projekt tablicy z rozstawieniem gości do akceptacji (wg mojej rozpiski gości) a tam... jeden stolik gości cały wypisany ksywkami 😀 😀 Tak patrzę na ten projekt i wszędzie Jan Kowalski, Jolanta Kwiatkowska.. i nagle Kozioł, Wasyl, itd. 😀 Rany, aż mnie pot zimny oblał jak sobie wyobraziłam taką tablicę w dzień wesela 😀
sosi   szczypior szczypior...
09 lipca 2013 15:16
Breva jakbym zaczęłam wymieniać wszystko czego jeszcze nie ogarnęłam to chyba wszytskie Twoje punkty też by sie znalazły na liście  😵

się okazało że problemem może być np. akt chrztu - byłam dziś w kościele, w którym moja mama powiedziała, że byłam ochrzczona, a tam ksiądz powiedział 'nie mam pani w bazie danych'  🤔 'pewnie nie tu była pani chrzszczona'

muszę na wszelki wypadek udać się do kościoła obok, bo może jednak rodzicom się rypło ( :hihi🙂 a jak nie to mój proboszcz będzie musiał szukać w dokumentach pierwszej komunii czy tam bierzmowania szukać odpisu tego aktu...

akt urodzenia też niezbyt łatwo i przyjemnie mi sie zdobywa - mieszkam w Gdyni, urodziłam się we Wrocławiu a Pani z USC we Wrocławiu powiedziała przez tel, że nie wie czy uda mi sie zdobyć ten odpis do dnia ślubu (że mało czasu niby)... mam nadzieję że nie będę musiała specjalnie tyle km tylko po ten świstek jechać :/

alkohol zamawiam tu (mam nadzieję że dziś to załatwię, muszę tylko otrzymać od starszyzny info jaką ilość)
http://www.polanin.com.pl/

a prezenty dla gości, tuby do strzelania itd tu
http://www.slubnezakupy.pl/sklep,93,sypiemy_pare_mloda.htm


Dzionka, jest przesąd że jak deszcze pada, to na pieniądze!!  😀
Może to cię pocieszy troszkę.
No właśnie jak policzyć ile alkoholu wziąć? 
Chuda zazwyczaj 0,5 na głowę (pełnoletnia 🙂😉  A my za miesiąc idziemy zamawiać termin w urzędzie na LUTY  💃 sala juz jest wybrana😀
A u Nas chyba nie da rady w lutym jednak....wszystko z powodów finansowych 🙁 tak mi smutno, że to się odsuwa w czasie....
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
09 lipca 2013 18:37
slub mozna zrobic za grosze. no chyba, ze slub to dla kogos wielka impreza 😉
a jak sie chce slub naprawde, to moze kosztowac tylko obowiazkowe oplaty :P
My i tak ograniczamy się do kameralnej imprezy na 30 osób ale nawet na coś takiego potrzeba około 10tyś... Nasi gości to sami młodzi ludzie więc jednak typowy obiad bez żadnych tańców nie sprawdziłby się...
rochnar, nooo, to jak już ma lać, to niech chociaż pieniądze będą 😀

Chuda, my na 90 osób mamy 35 l czystej, 8 l wódek smakowych, 2,5 l ginu, 5 l martini (różne), 7 l whiskey, 4 l tequili, 8 l rumu, 26 l wina plus cachaca i coś tam jeszcze 🙂

TUŚKA, czad 🙂

Idrilla, uuu, szkoda 🙁 może jednak się uda od kogoś pożyczyć? Albo poczekać do lata może lepiej?
Znalazłam cudne miejsce na kameralne intymne przyjecie w winiarni w moim miescie🙂 nie wiem czy mozna tutaj "reklamowac" miejsca
Dzionka, ehh go go... dzisiaj zemdlalam u kosmetyczki, pot lal się ze mnie hektolitrami i miałam dzwonic na pogotowie po karetke bo nie bylam w stanie zejsc z fotela.... ale w koncu zadzwonilam po przyszłęgo małża, uratował mnie, zawiózł do domu i już jest znacznie lepiej... natomiast przemęczenie dalo o sobie znać:| ale mam mocne postanowienie dzisiaj i jutro poogarniać troszkę.. ehh jak ja żaluję ze jednak nie mam wedding plannerki.... myslalam ze fanaberia, ze po co przeciez sama ogarne a teraz jak doszedl remont to ozlocilabym kogos kto by sie tym zajal...

a co do winietek - a my mamy wlasnie taki plan🙂 zamiast pisać imiona i nazwiska napiszemy tak, jak my się zwracamy czyli Maniek, Sylwek, Mama Krysia, Ciocia Zosia itp🙂 pewnie będzie kontrowersyjnie, pewnie ktoś się obrazi, ale nie zamierzam się tym przejmować - ej w końcu będziemy w swoim gronie to po co tak oficjalnie?? no chyba że rodzinne stoliki zrobimy imionami i nazwiskami a reszte po swojemu😉

ash, już mialam pisać że mam w mieście sklep i dzieki za linka ale nie, ale tam weszlam i zwarowalam!!!🙂😉) cos czuje ze w jednym zamowieniu kupie wszystko czego mi brakuje!😀 dzieki dzieki za linka bo na pewno wykorzystam😉)

sosi, o jeju to ni zazdroszcze... ja na szczescie koscielnie mam wzglednie wszystko ogarniete i w terminie. tylko do usc musimy sie szlifnac w koncu..
a co do winietek - a my mamy wlasnie taki plan🙂 zamiast pisać imiona i nazwiska napiszemy tak, jak my się zwracamy czyli Maniek, Sylwek, Mama Krysia, Ciocia Zosia itp🙂
Mój brat na swoim przyjęciu ślubnym (po cywilnym, ok. 30 osób) miał winietki właśnie tak zrobione 😉 Wszystkim się podobało, rodzice mieli "Mama Majka", "Mama Małgosia" itp., ciocie podobnie, a młodzież miała swoje ksywy - ja "Chuda", bo brat mówi tak do mnie chyba od początku świata, ktoś tam miał "Bobik", brat bratowej "Zło", ogólnie zabawnie wyszło i nikt się nie obraził. Ale to była jednak kameralna impreza, a towarzystwo raczej wyluzowane, nie wiem jak wyszłoby na bardziej licznym i oficjalnym przyjęciu.
Forkate, ooo to mnie pocieszyłaś🙂 u nas niby przyjęcie będzie spore bo na około 130-140 osób, ale wlaśnie w większości to młodzi ludzie więc myślę, że wyjdzie fajnie🙂 a żeby nie było to chyba na planie stołów napiszę oficjalnie imiona i nazwiska a przy stołach będą już zdrobnienia skróty i ksywy🙂 zakochałam się w tyh winietkach: http://allegro.pl/donaco-winietki-wizytowki-na-stol-slub-chrzest-i3362115669.html myslę ż ena takich eleganckich napisanie dla mojej siostry Pluszak a jej mężowi Pluszowy Szwagier wyjdzie prześmiesznie🙂
Breva, my tak zrobiliśmy z zaproszeniami - właśnie było po ksywkach. Winietek nie chcieliśmy tak robić, bo jednak ludzie krążą szukając swojego stołu i ktoś mógłby się poczuć niemiło jak by rodzina czy nieznajomi przeczytali jakąś jego śmieszną ksywkę, która jest zarezerwowana tylko dla przyjaciół.
Dacie radę na pewno, ale jednak na twoim miejscu przemogłabym się i pozałatwiała jakieś najbardziej upierdliwe rzeczy, bo pod koniec przygotować jest masa roboty i szkoda się stresować zalegającymi sprawami w kumulacji z tymi pilnymi 🙂 I oszczędzaj się babo, żadnego mdlenia! Masz być zrelaksowana i piękna 😀



Dzionka, właśnie dlatego mam nadzieję, że jak na tablicy będą imiona i nazwiska to każdy w miarę szybko trafi do swojego stołu, a przy stołach będą porozsadzani ekipami, więc nie powinno być zgrzytów.. no i w sumie nie ma w ekipie jakiś bardzo dziwnych ksywek, w większości chodzi bardziej o napisanie np. Maniek albo Maniuś zamiast Marian, itp😉 no nic, zobaczymy🙂 winietki będę zamawiała pewnie w poniedziałek, bo teoretycznie do niedzieli mamy potwierdzanie przybycia, chociaż i tak pewnie będziemy wydzwaniać jeszcze do wszystkich. Ja Cię! a do mnie teraz dotarło że dzionkoślub to przecież TA sobota!!! o raany rany🙂😉 masz stresa?

edit - ha! wreszcie wymyślilam fajne prezenty dla gości🙂 początkowo myślałam o foremce w kształcie serduszka dla pań i o breloczkach dla panów, ale ostatecznie dla panów będzie po fajnie wyglądającym kieliszku do wodki (to się zawsze przyda) a znalazlam na allegro takie wyglądające jak mini kufelki🙂 a dla pań wachlarze drewniane🙂 coś w tym stylu: [[a]]http://allegro.pl/show_item.php?item=3382681090&msg=Tw%C3%B3j[[a]]+e-mail+zosta%C5%82+wys%C5%82any.&msgtoken=048a25b10f8bf5405c1e387864ffa85323220a1444b540a86acf77d00be2ff62 myślę, że się przydadzą, wyglądają pięknie, a nie są aż tak drogie🙂 do tego po chińskiim ciasteczku z wróżbą, a dla dzieci (na szczęście mamy tylko parę sztuk) takie ustrojstwa do baniek mydlanych🙂 o takie http://www.skleporganza.pl/sklep/product_info.php/cPath/5_172_20/products_id/17
i wyczaiłam jeszcze jeden super motyw ktory chce na pewno - jednorazowe aparaty stylizowane na retro - goście dostaną po jednym na stolik, plus moi fotograficzni znajomi dostaną każdy swój z prośbą żeby jeden 24 klatkowy film wypstrykali podczas przyjęcia i zostawili na stołach - pozbieramy je sobie po weselu, wywołamy i oprócz zdjęć od fotografa będziemy mieć mnóstwo spotanicznych zdjęć robionych przez samych gości🙂 a generalnie wpiszę się to w motyw wesela, bo miałobyć bez jakiejś konkretnej myśli przewodniej a okazuje się że retro/vintage sam się nam wciska🙂 np. okazało się, że zamiast zwykłą osobówką do ślubu pojedziemy wołgą z '68 z olschoolowym jelonkiem na masce, bo akurat znajomy taty sobie odrestaurował i chętnie nam pożyczy😀
Breva, co do winietek baardzo polecam ci tą dziewczynę: http://www.dziwolonk.blogspot.ie/ Naprawdę jej projekty są bez porównania z tym, co można znaleźć w necie 🙂 Napisałam jej co mniej więcej chcę i wysłała mi ze 4 projekty, gdzie każdy był super i nie mogłam się zdecydować 🙂!
Co do stresu - nie mam. Schudłam tak jak chciałam, plecy i dekolt wyglądają po kuracji b. ładnie 😁, wszystko jest pod kontrolą - jest dobrze! Nie mogę się doczekać, tylko ta wizja deszczu psuje mi humor. No ale dobra, będzie co ma być 🙂 Mój biedny tata stresuje się schodzeniem ze mną pod rękę ze schodów, hehe 😉

Edit: Buty ślubne rozchodzone 😀 Mam nadzieję, że długo w nich wytrzymam zanim zmienię na melisski, bo są naprawdę piękne  😜

ash   Sukces jest koloru blond....
10 lipca 2013 10:50
Dzionka, pokaż buty!
Meliski widziałam, ostatnio nawet przymierzałam no ale kurde za szerokie na mnie były 🙁 a szkoda, bo są boskie!
Dzionka, no własnie już gdzieś widziałam u Ciebie ten link i obczajałam, ale póki co chyba wygrywają dla mnie te z allegro wycinane o te: http://allegro.pl/donaco-winietki-wizytowki-na-stol-slub-chrzest-i3362115669.html jakieś takie eleganckie są.. ale zobaczę jeszcze o prawie małż powie😉 a masz jakieś zdjęcie tych swoich? nawet na pw jeśli nie chcesz jeszcze pokazywać publicznie jakie masz😉
kurcze to zazdroszczę szczerze! ja na razie jestem zestresowana wszystkim - że wielu rzeczy nei mam, ze o czymś ważnym zapomnimy, że nie zmieszczę się w suknie bo póki co od przymiarki przy kupowaniu przytyłam a nie schudłam:/ eh masakra... mam nadzieje ze mnie ten stres zje na tyle ze polece z wagi i ze ogarne jednak wszystko, bo poki co nie jest za wesolo:/
Breva, moje winietki są dokładnie takie:


Dla mnie i mojego W są trochę inne tylko. Przestaniesz się stresować jak ogarniesz część rzeczy, zobaczysz 🙂 Mi naprawdę pomaga ta managerka, dużo rzeczy załatwia jednak za nas... Jeszcze masz czas! Pomyśl, że mi zostały 3 dni 😀

ash, te koturny za szerokie też były? Na mnie też zawsze buty są za szerokie, a te jak znalazł 🙂
To są te moje buty na ceremonię plus część wesela:

Może nie widać tak na sucho, ale na nodze wyglądają cudnie 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
10 lipca 2013 11:15
Dzionka, super buty!
No kurde właśnie te na koturnie były za szerokie. Nie wiem, może gdybym przymierzyła rozmiar mniejsze to byłoby ok, ale nie było :/
Dzionka, śliczne🙂 ale do tego dochodzą stojaczki - też zamawiałaś to u niej czy robiłaś w swoim zakresie? buty też piękne🙂

ja zamawiam w końcu taneczne o ile zdążą je zrobić. do sukienki i retro stylu chyba calkiem ok będą takie: http://www.akces2.com/amelia-damskie-slubne.html
Breva, winietki będą wbite w takie malutkie słodkie babeczki z kremem 🙂 prezent od chrzestnej, która ma cukiernię 🙂

Obejrzę buty jak wrócę do kompa, teraz na telefonie siedzę.
Breva ja miałam prawie identyczne! Wygląd wyglądem, bo to kwestia gustu - mi się podobały. Ale...są rewelacyjnie wygodne!
Breva, co do winietek baardzo polecam ci tą dziewczynę: http://www.dziwolonk.blogspot.ie/ Naprawdę jej projekty są bez porównania z tym, co można znaleźć w necie 🙂 Napisałam jej co mniej więcej chcę i wysłała mi ze 4 projekty, gdzie każdy był super i nie mogłam się zdecydować 🙂!


Hehhehe! Autorka to moja prawie rodzina, czyli żona brata ciotecznego mojego faceta 😀
Rozumiem, że polecona przez nerechtę? Razem z nerechtą na ich ślubie się bawiłyśmy jakiś czas temu, też przez r-v się zorientowałam, że się znają 😀
Breva, ja też chciałam te buty! Jeśli są wygodne, a pewnie są, to bierz 🙂

Hiacynta, tak, nerechta mi poleciła. Super profesjonalna dziewczyna, załączyła mi poza winietkami które chciałam, winietki zapasowe, druciki zapasowe, czcionkę jak bym chciała sama coś dodrukować, nawet papier odpowiedni i jeszcze życzenia napisała 😀 Jestem nią zachwycona, naprawdę 🙂 Już nie wspominając o tym, jak piękne są te winietki na żywo 🙂

O rany, ale się nie mogę doczekać nooo!! 😀 Mamy z W taki zakochany okres ostatnio, że ta cała organizacja jest gdzieś w tle, po prostu love is in the air 😀
Hiacynta, tak, nerechta mi poleciła. Super profesjonalna dziewczyna, załączyła mi poza winietkami które chciałam, winietki zapasowe, druciki zapasowe, czcionkę jak bym chciała sama coś dodrukować, nawet papier odpowiedni i jeszcze życzenia napisała 😀 Jestem nią zachwycona, naprawdę 🙂 Już nie wspominając o tym, jak piękne są te winietki na żywo 🙂

Ona jest w ogóle rewelacyjną osobą. Kochana, wrażliwa, wszechstronnie utalentowana, no i do tego jeszcze mega mózgu.


O rany, ale się nie mogę doczekać nooo!! 😀 Mamy z W taki zakochany okres ostatnio, że ta cała organizacja jest gdzieś w tle, po prostu love is in the air 😀


No to genialnie 😀 często w obliczu tak dużej zmiany ludziom odbija w drugą stronę, także tylko się cieszyć 😀
Hiacynta, tak czułam z jej maili, rewelka 🙂! Wiesz, mamy jeszcze 3 dni na mega awanturę, nie twierdzę że tak nie będzie 😉 Na razie jest cudnie i staram się zapamiętywać każdą chwilę żeby sobie potem do niej wracać jak będzie po wszystkim 🙂 Eeej, a ty po ślubie czy dopiero mogę czekać na reportaż tutaj ;P?
Hehehhe :P ja raczej pozostanę przy konkubinacie 😉 ale neva say neva 😉
Dziewczyny kochane macie pomysły na czym można jeszcze zaoszczędzić planując ślub??
Na razie mam tyle ze zaproszenia i winietki(?) robi nam teściowa bo ma zdolności  👍 ,fryzurę robi mi mama koleżanki która się minęła z powołaniem,suknie zamawiam w internecie (zawsze można dopasować) obrączki także w internecie bo taniej i wybór ogromny,pazurki -robię zwykły manicure czyli skorki ,równanie paznokci i jasny lakier bo tak taniej,za butami chodzę "od jutra" żeby trafić na jakaś promocje czy coś bo nie kupuje białych tyle kolorowe by moc je po ślubie nadal nosić,marzą mi się jasnozielone
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się