Kącik WEGE :-)

Hi hi hi pierogi ze skwarkami to standard, albo sytuacja z jakiegoś spędu integracyjnego u nas w korpo. Pytam panią przy kociołku czy czegoś bez miesa nie ma, a panie na to - tak, tam są kiełbaski 😂

dzięki Meise, zdam relację jak smakowało.
Nie, ta zupa nie jest na mięsie! Jest na kościach 😉
Albo i na mięsie, ale przecież wyłowili przed podaniem, czyli jest bezmięsna.
Fajne też są dania PÓŁmięsne (drób, jakby ktoś nie zgadł).
Przychodzę po inspiracje.
Przywiozłam sobie z Węgier ostrą pastę paprykową i szukam pomysłów, co z nią zrobić. Na razie dodaję jej trochę do kanapek albo jako dodatek do kotlecików warzywnych.
Wpadł mi dziś do głowy pomysł na węgierską zupę w wersji bezmięsnej.
A może ktoś ma z tym doświadczenia albo jakieś inne pomysły?
morwa   gdyby nie ten balonik...
12 lipca 2013 15:54
Z dań "bezmięsnych" niedawno mojej mamie został zaproponowany placek węgierski. Mama nieco się zdziwiła i dopytuje, jak taki placek wygląda. Na co Pan Kelner odparł, że to taki duży placek ziemniaczany z sosem gulaszowym. No to mama już zupełnie zdziwiona się pyta, no to z czym jest ten sos gulaszowy. Na to dostała odpowiedź "Noooo, z mięsem.... Ale proszę Pani, ile w nim tego mięsa".  😁
Będąc na studniówce z moim chłopakiem kilka osób,w tym ja,poprosiło o dania wegetariańskie. Przy naszym stoliku były minimum cztery takie osoby. Wyobraźcie sobie nasze zdziwienie,gdy na pierwsze danie dostaliśmy rosół - bo przecież mięso tam nie pływa,drugie danie faktycznie wegetariańskie ale nadgorliwy kelner zabrał mi je gdy poszłam tańczyć,natomiast jako trzecie dostaliśmy żurek,taki sam jak wszyscy. Na moje pytanie zadane kelnerowi czemu gdy prosiłam o zupę wegetariańską dostałam taką samą jak wszyscy odpowiedział " przecież kiełbasę wyłowiliśmy z waszych porcji"  👍 . Całą imprezę objadałam się wątpliwej jakości koreczkami z serem bo nic innego nie było...
Na ostatniej szkolnej wycieczce wraz z trzeba innymi osobami także zamówiłyśmy wszystko wegetariańskie. Jem dużo,więc gdy na pierwsze danie dostałam talerz sałatki  włoskiej myślałam że wybuchnę śmiechem,zwłaszcza że mięsożerni dostali kotlety,sałatkę i kartofle 😉 .Ale tego nie koniec - na drugie dostałam pomidorówkę, widać było wyraźnie że jest na rosole (przez charakterystyczne "oka" 😉 ) więc zapytałam kelnera co to jest i czy ta zupa jest wegetariańska. Przez kolejne piętnaście minut kelner mnie unikał,a potem niestety skończył się czas przydzielony na jedzenie i tyle "wege" zupę widziałam 🙂
Potrzebuje dobra restauracje z kuchnia indyjska w Warszawie.
Ktos cos kojarzy ?
MANDALA!
http://mandalaklub.com/
hindusko-tajska kuchnia w wykonaniu kucharzy rodem z Nepalu
Polecam tam Paneer kurchan - jestem od niego uzależniona 😉
i mango lassi 😜
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
13 lipca 2013 12:42
Bombaj Masal na Jana Pawła też jest super (ale nie ma dań wegańskich tak jak Mandala). Bombaj Masale polecał mi zresztą hindus bywający co jakiś czas w Warszawie 🙂

a propos wegetariańskich zup: uwielbiam tekst, ze zupa jest bezmięsna, bo została zrobiona na kostce z kurczaka
Mandalę uwielbiam, ale ostatnio mi podpadli - w moim subzi biryani doliczyłam się dwóch (!) małych kawałków sera paneer. Za to koleżance wkroili w jej danie chyba całego kurczaka.
Pycha jedzonko jest w Curry House( http://curry-house.pl/ ), chociaż lokal na Bielanach z zewnątrz przypomina budę na bazarze  😁
Curry House niedawno otworzyło drugi lokal gdzieś w pobliżu metra Kabaty, ze zdjęć wynika, że nawet wygląda jak restauracja ;-)
Ogłaszam wszem i wobec, że szpinak a'la Meise jest obłędny 😜
co prawda pomyliłam awokado z mango  😂 ale i tak było przepyszne!
Podałam z grubymi naleśnikami z mąki razowej żytniej i pszennej graham.
edyta, coooo!? Ale jak to  😀 Mango z awokado?  😁 No nieźle, to Ty teraz nową wersję wymyśliłaś i bardzo się cieszę, że smakował, ale to już raczej szpinak "a la edyta"  :kwiatek:
Kto ma dostęp niech spróbuje jeszcze ze śmietaną sojową alpro (na rys. jest brokuł i grzyb), bo wychodzi taki, że miękną nogi!
Matko, ale ja im reklamę robię  😡
Aaa, ostatnio zrobiłam z nią sos z kilku sitaków, co w lesie znalazłam i suszonych pomidorów, i też był ekstra! A, i mizerię też z nią robię  🙂
No nie wiem jakoś tak wyszło. kupiłam mango i w domu patrzę w przepis - awokado! Ale pycha  😜
nie mogłam dostać tej śmietanki 🙁
No właśnie chyba jej jeszcze w Polsce nie ma  🙁 Ja się zapłaczę.... Tutaj kosztuje mnie 99 centów.
Ale z mango to mega ciekawa opcja, przecież to kompletnie różne smaki! Muszę spróbować  😁
Sądzę, że powrót pod tym względem może być faktycznie mocno niemiły. Jeszcze w dużych miastach coś tam można dostać wegańskiego, ale ogólnie to skromnie.
Ja już byłam ponad mc w Polsce jako weganka. Na początku zwątpienie, złość. A potem jakoś sobie radziliśmy, po prostu nie używałam wielu produktów i wymyślałam swoje opcje. Tylko to trochę czasu pochłania. No ale teraz wakacje idą, to można się poświęcić gotowaniu. Po akademikowej kuchni zacznę chyba czcić moją własną, czyściutką, domową kuchnię i nie będę z niej chciała wychodzić  😁 Szkoda, że nie można zajadać się bez umiaru tym, co się ugotowało...  😉
Wlasnie zrobilam zakupy na targu i wracam obladowana do DE. Wieczorem czeka mnie robienie wisni do sloikow. Mam jagody, truskawki, maliny i wlasnie wisnie i bede czarowac dzemy i inne cuda. Ah i te warzywka... Z zalem opuszczam PL i te pysznosci owocowo- warzywne.. 😕
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
15 lipca 2013 13:25
Tak źle i tak niedobrze  🤣

Meise, są wege sklepy internetowe, gdzie dostaniesz sery, majonezy czy śmietany sojowe. Takie wymysły są jak najbardziej dostępne, po prostu nie w sklepie za rogiem  😉 Ale produktów 100% naturalnych jest zatrzęsienie. Mając za sobą 4 lata mieszkania za granicą zgadzam się z Pandurską, że pod względem warzyw i owoców Polska po prostu wymiata  😍
Edytka, możesz podać linki do sklepów?
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
15 lipca 2013 16:11
moja lista (ze wszystkich tych sklepów korzystałam; lista nie obejmuje sklepów, które wyskakują w google, a których jeszcze nie testowałam) 😉

100% wegan:
http://vegevege.pl/
http://www.evergreen.pl/
http://www.greenplanet.pl/index.php
http://rawfoods.pl/
http://www.therawchocolateshop.com/index.asp (prawdziwa perełka jeśli chodzi o wegańskie czekolady - mają m.in innymi Booja-Booja, o której pierwszy raz usłyszałam od Cieciorki)

wegańskie kosmetyki:
http://sweetpiggy.com.pl/
http://www.lapiel.pl

sklepy w których można znaleźć produkty wegańskie (lub inne ciekawe):
http://www.misiontek.pl/
http://www.bogutyn.pl/ (m.in dobre mąki, lucuma, mleka i smietany roślinne)
http://www.balviten.com/sklep.html
Ruda_H   Istanbul elinden öper
15 lipca 2013 16:16
edyta, roślinną śmietanę można na pewno kupić we Wrocławiu w "Świnkach", kupuje u nich ryżową i sojową ale myślę, że mają też inne

link do sklepu http://swinkitrzy.net/
Dziewczyny, dzięki!  :kwiatek:
Zasloikowalam juz maliny i jagody. Ah.. chyba wieczorem beda weganskie nalesniki, bo sie nie moge oprzec!
Szanowne panie, ciąg dalszy malowniczości.
Plus niemalownicze krakersy.

Sałatka była zbieraniną zawartości lodówki i blatu.
A krakersiaki polecam!

Wrzuciłam w swoje zapiski, ale linkuję też źródło.
Teodora, bajeczne kolory!  😍

A ja przejechałam 65 km w paskudny wiatr, żeby kupić z sklepie ten wegański ser - Wilmersburger. Kupiłam trzy rodzaje - tradycyjny, ziołowy i pomidorowo-bazyliowy. Na razie konsumuję tradycyjny i ziołowy. Super są! Tradycyjny smakuje jak słodkawa gouda, a ziołowy - sama nie wiem, na serach aż tak się nie znam, ale jest baardzo smaczny  😀 Jednym słowem - opłacało się. Jak spróbuję tego trzeciego, to też napiszę.

A właśnie, podpowiecie mi jakiś fajny przepis na dynię? Dziś robiłam dynię curry z czerwoną soczewicą, ale została mi połowa tej twardej francy ( 😉) i jutro chciałabym zaserwować coś innego. Jakieś pomysły  🙂 ?
Meise Pieczona w piekarniku z rozmarynem i majerankiem jes mega pyszna!
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
18 lipca 2013 09:12
Meise Pierogi z dynią i tofu w sosie szałwiowym
Pandurska, mi się zdaje, że trochę zależy od dyni.
Jak się trafi smakowita, to pieczenie z ziółkami wystarczy.
O, piżmowa się dobrze do takich manewrów nadaje. I ta hokkaido na przykład.

A może zupa?

Prosta I: podsmażyć pokrojoną dynię, zalać wodą/wywarem warzywnym, podsypać gałką, rozmarynem, solą, pieprzem. Jak się rozciapie, zblendować. I ew. zabielić jakimś mlekiem.

Prosta II: zamiast podsmażania - upiec w piekarniku.

Nieprosta - miałam przepis z nasączaniem mleka (czy tam "mleka"😉 rozmarynem, pieczeniem jednej części dyni a smażeniem drugiej... Ale to gdzieś w czeluściach domowego komputera. Mogę poszukać 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się