Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

ash   Sukces jest koloru blond....
10 lipca 2013 09:30
Faza, dokładnie. Jak derka to tylko z klapą pod brzuch.
Wczoraj jeździłam na zewnątrz.  Plaga bąków i innych paskudztw nas atakowała, Kary wściekły, mimo że wypsikany, spocony , a Abre pogryziona do żywego. Koszmar!
Nie wiem czy był w tym wątku wspomniany preparat Oxyfly do opryskiwania, ścian, budynków inwentarskich - świetnie zabija robactwo  😀 polecam
Ja muszę pochwalić specyfik Virbac Tectonic. Zastosowaliśmy w poniedziałek i od tamtego czasu nie widziałam żadnej muchy końskiej ani gza! Mam nadzieję, że będzie działał na dłuższą metę 😉
Mam nadzieję że takie pytanie się tutaj nie pojawiło, ale jestem na etapie kupna psikadła anty insektowego i zastanawiam się, który preparat byłby lepszy, Clac  (http://www.gnl.pl/spray-muchy-horsefitform-clac-p-4468.html) czy z Waldhausena (http://www.gnl.pl/spray-przeciw-owadom-waldhausen-p-11592.html)
Macie jakieś doświadczenia z tymi preparatami, albo co innego polecacie?  🙂
Ja już od kilku lat nie stosuję żadnych preparatów na owady, żaden nie działa wystarczająco dobrze, poza tym mój koń nienawidzi psikadeł i zawsze był z tym problem.
Na padok wychodzi w derce siatkowej, wcześniej testowaliśmy jedną od ivett dzielnie trzymała się przez 2 albo 3 sezony

w tym roku nabyłam Eskadrona i jak na razie jest rewelacyjna

żadne psikadło nie działa dłużej jak poł godziny i żadne nie działa na gzy. Wczoraj zgodnie z zalecneiem weta pojechałam w teren stępa no czasem malenki i krótki kłus. Ku...a wszystkie robactwo nas dopadło, nie wiedziałam jak nadażyc z odstarszaniem szczególnie much. Normalnie to bysmy galopem zwiały a tu zakaz wiec....dzis jestem cała pogryziona a przed wyjazdem spryskałam siebie i konia czarna absorbiną a i użyłam jescze jakiegoś żelu na owady. Du..a szkoda forsy na te specyfiki.
Mój koń wyraźnie daje mi znać, że wolałby wrócić do stajni jak siedzieć na padoku - niestety nie mam możliwości puszczać w nocy, a szkoda by mi było zamykać na cały dzień w stajni. Dlatego szukam derki.
Zastanawiałam się nad Jarpolem - ma podwójną siateczkę, z klapą pod brzuchem i kapturem wychodzi to 165 zł: klik. Miała któraś z was? Jak z trwałością? Ewentualnie polecacie coś innego z długim kapturem?
Fouganza i Caball są trochę droższe, ale jeśli lepiej się trzymają, to nie będzie co się zastanawiać 😉
Maea mając w stajni porównanie derek Jarpol i Caball, to zdecydowanie polecam Caball  🙂

Fouganza i Caball są trochę droższe, ale jeśli lepiej się trzymają, to nie będzie co się zastanawiać 😉


czy derka z Deca, która wszyscy polecają to jest ta http://www.decathlon.pl/derka-przeciw-owadom-beowa-id_8170037.html
czy są jakieś inne dostępne tylko w sklepie stacjonarnym?

póki co przetestowałam http://farnam.pl/produkty/wedlug-uzytku/srodki-przeciwko-owadom/repel-x-ready-use/
na czas jazdy działa, chociaż najmniej na komary
somebody, dziękuję! Jarpolowe odpadają pod względem czego, jeśli mogłabyś napisać? :kwiatek:
Miszka, tak, to ta 🙂
Maea dziekuję :kwiatek:
Livia   ...z innego świata
17 lipca 2013 12:18
somebody, mogłabyś napisać coś więcej o tej Eskadronowej derce? Byłam nią zainteresowana, ale "odstraszył" mnie brak opinii. Masz może zdjęcia na koniu? Jak się sprawują zamki? Czy kaptur w czasie pasienia odsłania koniowi mocno szyję? Będę wdzięczna za odpowiedzi  :kwiatek:
Livia zamki wydają się solidne, jest to bardzo wygodne rozwiązanie bo zapina się je szybciej niż rzepy. Siatka jest taka sama jak w derkach np. Marka Todda które kosztuja 600zł. Zdjęć nie mam ale mogę dzisiaj zrobić. Kaptur raczej trzyma się dobrze mimo tego, że nie przyczepiam go nawet do kantara(a jest taka możliwość), nie widzę co prawda konia na padoku cały czas ale pogryziony nie jest.

Derki Jarpolu wypadają dużo większe niż reszta, 155 zwisa mojemu pół metra z tyłu a nosi derki 145/155cm innych firm i jest ok. Jest kiepsko skrojona, chyba na konie bardzo wąskie w klacie. Nie ma żadnych wzmocnień pasami co powoduje ściąganie się derki do tyłu i odsłanianie całej szyi już po chwili stępa, przez co też bardzo mocno opiera się na łopatkach i je wyciera.
Livia   ...z innego świata
17 lipca 2013 20:11
somebody, dzięki wielkie za opis, jeśli będziesz miała okazję porobić zdjęcia to ja bardzo poproszę 🙂
Livia Proszę bardzo  😉 Na zdjęciu z katalogu tego nie ma a ma jeszcze wstawkę elastyczną na łopatkach


somebody, dziękuję :kwiatek:

A powiedzcie mi, miałyście taką derkę: HKM Special. Wygląda fajnie, kaptur wydaje się zakrywać całą szyję, klapa jest szeroka. Nie wiem, czy te nauszniki są częścią derki?
Livia   ...z innego świata
18 lipca 2013 11:14
somebody, dziękuję :kwiatek:

Maea, ja ją miałam, niedawno zakończyła żywot (ale u mnie wszystko oscyluje w granicach 2 miesięcy trwałości) 🙂. Wspominam dobrze i pewnie kupię drugą - choć mój koń ma dość szeroką klatę i miałam pewien problem z dopięciem na nim derki.

Tu fotki na koniu, które kiedyś wstawiałam:
http://re-volta.pl/galeria/foto/94426
http://re-volta.pl/galeria/foto/94427

a tu mój post z opiniami 🙂 http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,713.msg1774011/topicseen.html#msg1774011
A tak coś załatwiło kobyłę, która nigdy nawet bąbla nie miała, która miała wszystkie owady w nosie.
NatHuragana   serce skoczka <3
19 lipca 2013 08:16
Niepokoi mnie ten ślad po ugryzieniu,, wczoraj był jednym guzem, dziś faktycznie rozlał się troszeczke ale i idzie od niego lekko spuchnięta linia...
Livia, nie wiem czemu, ale wyszukiwarka nie wypluła nic 😡
Dziękuję za wskazanie~! Ech, sama już nie wiem, na co się zdecydować! Chyba będzie trzeba po prostu wsiąść w samochód i przejechać się do najbliższego sklepu (60 km), i chociaż pomacać...

Jeszcze zastanawiam się nad Leną i Kaylą Yorkową, ale trochę ten krótki kaptur zniechęca, a te cholery tną równo właśnie po szyi... 🤔
mam problem z moją kobyłka, od jakiegoś tygodnia dostala uczulenia na ugryzienia meszków i końskich much, to juz nawet nie są bąble, to owarte rany, wszytsko zaropiałe, cała głowa i klata w ropie, nie wiem  juz co robić;/ miał ktoś podobny problem? jak sobie z nim radziliscie?
somebody fajna ta derka :-) zdjęcia z katalogu jednak nie pokazują tych ciekawych rozwiązań zastosowanych w derce.
karusioowa ja bym przemyła klatkę piersiową manusanem. A potem posmarowała maścią łagodzącą i ściągającą. Może zadzwoń do weta, który opiekuje się Twoim koniem, on na pewno doradzi coś mądrego.
myslalam tez nad tym zeby te rany potraktowac fatroximina, a pozniej zamknac aluspreyem zeby muchy do tego dalej nie wchodzily? jak myslicie?
Nigdy tego nie stosowałam, ulotka mówi że to jest preparat do dróg rodnych, więc hmmm...
Aluspray na klatce na pewno nie zaszkodzi, zastanawiam się tylko co z głową.
http://farmvet.home.pl/pl/p/FATROXIMIN-Topic-Spray-/157
chodzi mi o ta fatroximine w sprey-u z antybiotykiem, uzywalam jej gdy moj kon mial mocno poranione nogi,wet nam to przepisał wtedy.
Livia   ...z innego świata
20 lipca 2013 13:35
Maea, pewnie, najlepiej pomacać i zobaczyć samemu 🙂 Też rozważałam derkę Yorka, no ale właśnie przez tą szyję nieszczęsną zostałam przy derkach z Deca i tej HKMowej.
karusioowa, jesteś pewna, że to coś, co z tego płynie, to na pewno ropa, a nie osocze? Dziwi mnie to o tyle, że mój jak mu bąki pogryzą jajki, ma w tych miejscach takie zaschnięte kulki z osocza, żeby ropiało, to musiałoby się nadkazić...
Jeśli jednak ropa, to ja bym przemywała Vagothylem i ew. na to spróbowała Flamozil lub (jeśli te rany to rany, a nie drobne ranki) Vulketan. Tzn. z Flamozilem jest ten problem, że świetnie działa, ale... jak u nas kobyła miała dość głęboką ranę na klacie, to z niej "wypadał", bo ma trochę mało zwartą konsystencję, a ciężko przylepić na to jakikolwiek opatrunek... Chyba, że wygolisz dookoła i nie będziesz psikać bezpośrednio na ranę, tylko nakładać z ręki, może na powierzchownych ranach się utrzyma (zwłaszcza, że po meszkach to raczej nie ma wielkich dziur 😉). Z Fatroximiną nie mam dobrych doświadczeń przy ropiejących ranach - w wypadku tej naszej kobyły wet (nie do końca znający się na rzeczy, tzn. nie ma specjalizacji z dużych zwierząt...) kazał właśnie zapsikać Fatroximiną i nic poza tym. O ile przed zapsikaniem rana była paskudna, bo głęboka (można było wsadzić pół kciuka, niestety do szycia się to nie nadawało), ale przynajmniej czysta, o tyle następnego dnia po zapsikaniu... MASAKRA, syfiło się strasznie, do tego upał+muchy... Zapowiadało się, że będzie się bardzo trudno goić. Psikanie Fatroximiną olaliśmy, przed konsultacją z "normalnym" wetem rana została oczyszczona i przemyta solą fizjologiczną, na to właśnie Flamozil (regularnie uzupełniany, bo się nie trzymał 😉), potem już Vagothyl+Vulketan na przemian z Flamozilem. Rana goiła się ładnie, szybko i jestem w szoku, bo teraz w zasadzie nie ma śladu, zarosło sobie sierścią... Więc podsumowując: ze swojej strony zestaw Vagothyl+Vulketan mogę polecić, do tego wygolenie dookoła jest o tyle niegłupie, że w przeciwnym wypadku sierść się przylepia do ropy i o wiele trudniej utrzymać ranę w czystości... Natomiast Fatroximina+ropiejące rany to wg mnie nie jest dobre połączenie, do Alusprayu też jestem sceptycznie nastawiona, bo nie dopuszcza powietrza do rany i na dobrą sprawę trudno kontrolować, co tam się dzieje pod spodem.
Inna sprawa, że konsultacja z wetem na pewno nie zaszkodzi...

edit: literówka
karusioowa - to prawdopodobnie tak jak pisze sumire , osocze , pod spodem są strupy więć wygląda ropowato ( bynajmniej u nas tak było miesiac temu ) jak przyjechał wet to podał zastrzyk przeciwzapalny ( nie wiem jaki ) ale dlatego ze obrzęk był ogromny , to wszystko ze strupami przemywałam środkiem odkażającym , moze być manusan , po wysuszeniu smarowałam Chitopanem , tak przez 3 dni , a potem po przemyciu zamiast Chitopanu pryskanie CTC , wszelkie zabiegi 2 razy dziennie .
dziękuje za odpowiedzi, skontaktowałam się z wetem i tyle co powiedział przez tel, ze prawodopodobnie trzeba bedzie podać antybiotyk i sterydy;/ ale zobaczymy, czekam na wizyte i bede wiedziec wiecej😉
Czy ta eskadronowa derka jest przewiewna? Koń się pod nią nie poci? Potrzebuje na cito znaleźć jakaś dere z klapą na brzuch i kapturem. Mój koń dostał takiego strasznego uczulenia po pogryzieniu, że skóra mu schodzi razem z sierścią praktycznie z całego ciała (szyja, łopatki, brzuch, słabizny). Żadne preparaty na robactwo u nas nie działają :-/
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się