kącik zaprzęgowca

Właśnie tak robię. Pozostaje na bryczki zarobić w "normalny" sposób.  😉
Bryczka Glinkowskiego z allegro jest moja. Mam zdjęcia z remontu, miała swoje lata, była poodzierana, musi to być na prawdę solidna konstrukcja skoro spawarki do renowacji nie musiałem używać 🙂
W ogłoszenia jest że zamienię na wałacha, bo mój koń potrzebuje jeszcze kilka miesięcy, a jeździć bym już chciał.
W razie pytań proszę pisać 🙂
eSPe czyli już wszystko jasne, jakoś tak bardziej wierzę gdy czytam tutaj niż na allegro 🙂 zastanawiam się poważnie nad kupnem Twojej, muszę sobie pomyśleć 😉 jutro rano jadę w bieszczady jak wrócę to już bedę wiedział. chyba że, sprzedasz... to też sprawa się rozwiąże 😉
Mam już jedną, jest za fajna żeby sprzedawać, no i parowa.... pukam się w glowę  🙄 czy ja potrzebuje dwie 🙄 ❓ tylko ta moja taka ciężka....
A ile Twoja waży?
Moją zważyłem po odnowieniu- 218kg z dyszelkami.
279 ale nie pamiętam czy była z dyszelkami ważona czy bez. 
Gdzie znajdę wyniki z zawodów TRadycyjnego Powożenia z Książa ? 😉
Chyba na publikację wyników i zdjęcia trzeba poczekać. Ja też czekam na lepsze zdjęcia pana Rzeczyńskiego i od znajomych. Powiem tylko ,że w ogólnej klasyfikacji wygrał faworyt czyli zaprzęg Szwajcara Mettlera a drugie miejsce niespodzianka ,bo debiut haflingerki z Polski.
Dopiero co odespałam całą tą akcję. To były naprawdę wspaniałe zawody i wszystko się udało. Drugiego dnia zawodów zjechały się naprawdę tłumy oglądaczy ,dawno niespotykane w Książu zjawisko.Na prawdę publika dopisała za co dziękujemy  :kwiatek:. Zawodnicy,sędziowie europejska elita, poziom wysoki, debiutanci wypadli wspaniale, wszystko się udało! I konie genialne po prostu.! 16 zaprzęgów- dwie czwórki,jeden trójkowy,trzy tandemy, dwa single ,reszta pary.  My jechaliśmy klaczami, które obie zostawiały w boksach trzymiesięczne źrebięta i szły bez zająknięcia! Maraton miał 17km. Pokonywanie stromych zjazdów i wchodzenie od razu w ciasniutki zakręt 45' nie jest proste szczególnie kiedy jedzie się landem albo karetą. Zatrzymanie na stromym zjeździe tak aby przednie koła były po środku wąskiego prostokąta... kieliszek szampana...ale najlepszą próbą jednak było poruszanie się w tłumie gdyż trasa maratonu przebiegała również przez główny dojazd do parkingu ,zatem samochody jeden za drugim i do tego tłumy ludzi włażących wszędzie.Szkoda że ten odcinek nie miał punktu sędziowskiego.
Tak wiem ze Michal byl drugi z haffam 😀i ale ciekawią mnie dokladne wyniki co i jak bylo oceniane.
Gratulacje dla wszystkich zaprzegow widzialam juz pare galerii, ale wynikow brak. Jakie tytuły zdobywaliscie? to podpięto pod mistrzostwa ?
To czekamy na fotki waszego zaprzegu 😀
Mistrzostwa są 27,28 lipiec ale to zupełnie osobne imprezy.  W konkursie tradycji nie zdobywa się punktów do klasyfikacji do jakiejś wyższej rangi zawodów. Nie trzeba mieć nawet brązowej odznaki ,co jest bardzo zachęcające tym bardziej ,że poziom jest wysoki. W Książu wystartowali "wyjadacze" takich konkursów z Austrii, Niemiec,Francji a z Polski obok debiutantów takie sławy jak Bartek Kwiatek, Piotr Mazurek, Ireneusz Kozłowski ! Tak że drugie miejsce debiutantów to ogromna nobilitacja. Mój kolega, ziomek właściwie ,pierwszy raz w ogóle wyjechał publicznie i zajął 7 miejsce przed Niemcami! My do dnia przed zawodami nie byliśmy pewni czy pojedziemy i jakimi końmi, bo Marek-powożący był głównym animatorem,organizatorem zawodów i roboty mieliśmy nadto. On już wygrywał takie konkursy na zachodzie więc pojechaliśmy w sumie dla frekwencji. Nie byliśmy jednak sklasyfikowani ,bo nie pojechaliśmy kegli... konie były gotowe ale impreza nabrała takich rozmiarów, że trzeba było poświęcić się zadaniom organizacyjnym. Pojechaliśmy I etap i II etap.
Na I etapie jechało się trasą prowadzącą pod sam ganek zamku. Były trzy stanowiska sędziowskie. Oceniano elegancję i zgodność elementów z tradycją czyli od uprzęży przez szczegóły powozu po stroje powożącego,krumów(luzaków) i pasażerów.(sędzia francuski dał nam karniaki za jeden przekrzywiony okular....!) Wieczorem był pokaz hodowlany ślązaków i popisy Kwiatka z Lokanem. W Niedzielę II etap to był maraton 17km. Jechało się trzy pętle przez stromą łąkę i uliczkami za zamkiem (wszystko to w pełnej elegancji powóz,konie i stroje te same) i 11 przejazdów obowiązkowych na przeszkody czyli lawirowanie z po ulicy na pole z przeszkodami i ostatnia na hipodromie a norma czasu 1 godzinka. III etap to kegle na hipodromie. Polskim mistrzom nie było łatwo. Kto nie był niech żałuje a kto się wahał i nie wystartował jest trąba i niech żałuje tym bardziej. 🤣
Wyniki zawodów i tabele ocen w poszczególnych etapach dostępne już na stronie http://www.tradition.com.pl/
I jak było? Impreza chyba się udała, prawda? 🙂
W linku nasz skromny zaprzęg [url=https://picasaweb.google.com/101322749571448744189/ZawodyKsiaz?authkey=Gv1sRgCM-gyuC6iY-21AE#slideshow/5906871966029185362]https://picasaweb.google.com/101322749571448744189/ZawodyKsiaz?authkey=Gv1sRgCM-gyuC6iY-21AE#slideshow/5906871966029185362[/url]
i przepiękne zdjęcie zwycięzców Mettlerów
Najbardziej urocza jest kupa 😉 pod tym pięknym powozem 🙂
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
05 sierpnia 2013 14:46


niesamowite jak te konie pracują w takim zaprzęgu  🙄
Witam,
mam pytanie do " zaprzęgowców" , jak zamontować dyszel do maratonu na parę.  Kiedyś kupiłam maraton i nigdy nie był mi potrzebny dyszel na parę, teraz chciałam go założyć i klops, bo po zapięciu leci do ziemi a z tego co wiem dyszel sam ma się trzymać  na odpowiedniej wysokości. Szukałam czegoś na necie ale...generalnie nic na ten temat nie znalazłam. Proszę o pomoc!!
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
14 sierpnia 2013 07:43
Nie wiem jak w maratonach ale w kilku bryczkach/saniach widziałam tak, że są dwa otwory na dyszel z czego pierwszy ma taką szerokość jak dyszel a dalej jest otwór nieco cieńszy i dyszel musi być trochę wystrugany żeby wszedł i dzięki temu nie wpada albo dwa takie same otwory (lub tylko jeden) w którym jest dziurka na śrubę, wkłada się dyszel i zabezpiecza śrubą (nie wiem czy zrozumiale napisałam, jak nie zapomnę to zrobię zdjęcia).


edit. Ma może ktoś jakiś obrazek, na którym są opisane nazwy poszczególnych części/elementów bryczki? Może jakiś skan z książki?
może wstawię zdjęcia, będzie łatwiej . Patent w maratonie ok, ale po co są śruby w dyszlu? no i jak założę dyszel to leci aż do ziemi :-(
W dyszlu masz założone ograniczniki (dwie śruby przy mocowaniu dyszla) musisz je wyregulować, a dyszel będzie opierał się na nich o ramę
Czyli te śruby będą w moim przypadku zdzierać lakier z ramy :-(, czy tam powinna być jakaś gumowa podkładka?
[quote author=Euforia_80 link=topic=1168.msg1843573#msg1843573 date=1375710363]


niesamowite jak te konie pracują w takim zaprzęgu  🙄
[/quote]
Kilka razy to oglądałem 🙂 super
Hej 😉 Mam pytanie.. Nie wiem czy do tego wątku, no ale.. Wiecie może gdzie można kupić uprząż jednokonną na konika polskiego/hucuła ? Chodzi mi o coś taniego, dopiero zaczynamy. Mam konika polskiego, kiedyś chodziła w sankach, ale teraz niestety brak uprzęży.  😉  Mam okazje kupić mała bryczkę na singla, więc proszę o szybką odpowiedź  😀
Poszukaj na allegro, tam chyba coś takiego widziałem.
A.   master of sarcasm :]
18 sierpnia 2013 21:16
Dakarowa no szkoda, bo miałam nówki szory nieśmigane, ale opchnęłam Irlandczykowi 3 tygodnie temu, a miałam wystawione na volcie w ogłoszeniach dość długo.
Po dwóch miesiącach zaprzęgnęliśmy się 🙂

Kocham tego konia 😉
edzia69   Kolorowe jest piękne!
27 sierpnia 2013 13:45
Wańtuch może, no chyba, że wańtuch to płachta przypięta do dyszla.
Wańtuch to niby taki zwykły większy płócienny worek do wszystkiego i taki czasem na Podhalu górale używają do karmienia ,chyba z chytrości.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
28 sierpnia 2013 10:25
Dziękuję Pędzidełko, dobrze wiedzieć.
A za co? Sprawdziłam dziś w słowniku i tyle a u górali widziałam jak wory wieszają na koniach.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się