Emigracja - czyli re-voltowicze i voltopiry rozsiani po świecie.

Becia23   Permanent verbal diarrhoea
24 lipca 2013 15:08
Wyjątkowo na temat: w programie "Why don't you speak English?" na Channel4 taką wspaniałą metkę wystawiła nam jakaś laska, że ja pierdykam. Jak można mieć takie podejście do mieszkania w UK?! 😤 Można mieszkać tu dwa bite lata i ledwie co mówić po angielsku, siedzieć na dupie bez pracy i szczycić się swoim lenistwem w wieku 29 lat?!
slojma   I was born with a silver spoon!
24 lipca 2013 15:18
Becia- ja spotkalam ludzi ktorzy tu tak zyja 6 lat, co dla mnie jest szokiem, wiec widocznie mozna. To dlatego wlasie nie lubie Polakow za granica.
mam takie głupie pytanie.
załóżmy, że dojrzelismy do wyjazdu rodzinnego do Anglii bądz innego kraju anglojęzycznego. takiego na dłużej, może nawet na stałe, jeśli się okaże w porządku. najłatwiej szukać pracy zdalnie (chłopak siostry mojego M. jest anglikiem, więc może uda się coś tam poszukać przez angielskich "teściów"😉 raczej? bo znajomych niestety nie posiadamy 🙁  czy dla ludzi, którzy raczej szukają stałego zatrudnienia a nie sezonówki to coś się znajdzie? gdzie najlepiej szukać i czy możecie podrzucić jakieś rejony, gdzie najlepiej "celować" ? jaka powinna być pensja, by ciut odłożyć i wyżyć spokojnie dwójce ludzi z bobasem? jest to realne jeszcze?
jeśli pytania głupie to z góry przepraszam 😉
A.   master of sarcasm :]
24 lipca 2013 21:57
Isabelle

na pewno odradzam wyjazd w ciemno, w dodatku z dzieckiem. Nie ma już takiego raju zarobkowego jak 10 lat temu, jest wysokie bezrobocie, wszystko idzie w górę jak wściekłe, szczególnie jedzenie. Szukajcie przed wyjazdem, to jest najlepsza opcja żeby uniknąć rozczarowania. Na rodowitych Anglików lepiej nie licz że Wam pomogą.
A.,  bez "pewnej" (na ile zdalnie załatwiona może byc pew nna) pracy nie ma mowy. tak to można pojechać jak sie jest studentem, a nie dzieciatą rodzina 😉
jakieś polecane źródła, gdzie tej pracy szukać?
A.   master of sarcasm :]
25 lipca 2013 08:11
Zależy jaka ta praca ma być? Przy koniach, sprzątanie, w biurze?
A.,  przy koniach nie. najlepiej coś z branżą motoryzacyjną, ale na początek to sądzę, że może być każda dobrze płatna dla mężczyzny.
Pomału szykuje sie do wyjazdu. Dostałam pracę, czekam na koniec procedur i kupuje bilet.
Będę mieszkać w Minehead (Somerset), trochę sie boję o prace dla męża ale myslę że coś sie znajdzie.

Ktoś jest z tych okolic?
No ja miałam zarwaną noc o 1.30 w nocy polska wieś  śpiewała mi pod oknem rezerwę i inne repertuary disco polo :/ Aż wstyd czasami powiedzieć z jakiego kraju się jest...
Mamy jakiegoś revoltowicza w Portugalii? A najlepiej w Lizbonie?
A jest może tutaj ktoś, kto mieszka w Oxford? 🙂
Ja mieszkam w miarę niedaleko- pół godz samochodem...
A.   master of sarcasm :]
06 sierpnia 2013 21:29
Kiedyś mieszkałam całkiem niedaleko, ale to było... kiedyś 😉
Będę tam na kilka miesięcy, więc jakby ktoś był w pobliżu to chętnie jakaś kawa/piwko.🙂
No to poczynilam pewne kroki i jesli wszystko pojdzie po mojej mysli to za rok zostane we Francji na dluzej. Oby sié udalo!
Hexa
Lazurowe czy odbijasz gdzies w kraj ?


Czy mamy kogos z Austrii ? Interesuja mnie koszty zycia, najchetniej w Wiedniu.
Cannes , ale tylko pod warunkiem, ze uda mi sie dostac prace w zawodzie i w tej galezi, na ktorej mi zalezy. Nie mam duzego parcia na wyjazd - bardziej jako nowe doswiadczenie zawodowe to traktuje. Co bedzie dalej to zobaczymy ale taki postawilam sobie cel 😉 jeszcze sporo moze sie przez ten rok wydarzyc.
We Francji obcokrajowcowi jest ciézko o prace. Cannes ma specyficzny klimat pod tym wzgledem, dla mnie np ogromna karta przetargowa otwierajaca drzwi w wielu dziedzinach jest nie znajomosc ich rodzimego jezyka a biegla znajomosc rosyjskiego.
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
12 sierpnia 2013 16:55
Poszukuję osoby mieszkającej z koniem (!) w Holandii. Planuję przeprowadzkę na 2014 rok, ale robię wstępny reaserch jakie są koszty utrzymania konia na miejscu. Pensjonat znalazłam, chodzi mi raczej o drobne wydatki typu usługi kowala i weterynarza. Ktoś, coś?  🙇
Jest może ktoś mieszkający we Włoszech? Mam małą sprawę dotyczącą tego kraju i zupełnie nie wiem jak sobie poradzić (aż wstyd przyznać, że nie wiem jak się za to zabrać)
Mam znajomych we Włoszech, może ci jakoś pomogę 😀
P0otrzebuję znaleźć jakiś włoski sklep z multimediami, najlepiej to jakiś odpowiednik naszego Empiku czy coś w tym guście
może włoski amazon?
Melduje sie z Anglii, z małego kurortu nadmorskiego 😉
slojma   I was born with a silver spoon!
24 sierpnia 2013 19:32
vill_18- gdzie dokladnie jestes?
W Minehead, w Somerset
hej , mam takie pytanie czy moze ktos wie z osob pracujacych w Uk jak to jest z Polskim certyfikatem : Instruktor Rekreacji Ruchowej - Jazda Konna , doszly mnie plotki ze moge przedstawic to w Angielskim BHS i wtedy nie bede musiala  zaczyna od samego zera edukacji jezdzieckij , chodzi mi o np o Progressive test , stage 1 i 2 , gdzie w Polsce moge sie zglosic o potwierdzenie takiego uprawnienia ? do PZJ czy do instytucji ktora mi wydala dokument , bardzo bede wdzieczna za pomoc ;-))))))0  😡 a i napisze odrazu ze nie chodzi tu o latwizne tylko zaoszczedzenie czasu , ktorego nie mam , a i tak innym osobom sie przyda i przeciez nie wazne gdzie sie konczylo edukacje wazne ze ma sie kwalifikacje i umiejetnosci .
Mam pytanie do osób, które są w UK-w jakiej sieci są najlepsze oferty z połączeniami do Polski? Mogą być to połączenia na komórki i/lub stacjonarne. Z góry dziękuję :kwiatek:
majek   zwykle sobie żartuję
06 września 2013 10:01
Ja mam giffgaff i płacę 5p za minutę połączenia z numerem komórkowym w PL.
Sprawdź Lyca - zwykle miała ciekawe oferty.
delta   Truth begins in lies.
06 września 2013 10:39
karolinaaa, ja wprawdzie nie UK a DE ale po ofertach widzę że Lyca traktuje te kraje tak samo i ja zdecydowanie ich polecam, teraz wprawdzie mniej promocji, ale zapewne jesienią znowu się pojawią - w Pl można zamówić darmową kartę która przychodzi pocztą i rozmawiasz za 0,29 zł za 14 minut rozmowy (albo odpowiednia ilość w euro czy funtach). W zeszłym roku na jesień było tyle za samo połączenie nie ważne ile rozmawiałaś (a zdarzało mi się przegadać ponad 2 h nawet 😀)
Nie zapomnijcie o Lebarze - kiedyś kupiłam doładowanie za 5 funtów i rozmawiałam z mamą przez 2 godziny... i jeszcze sporo mi na koncie zostało.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się