Wybór kierunku studiów

zoriczkowa, czyżbyś nas opuszczala? Co na to Tasiemka? :p
czyli rozumiem że spokojnie mogę iść do danego collegu i po jego ukończeniu przenieść się na uniwerek,aby kontynuować naukę, tak ? dzięki wielkie za pomoc bo prawdę mówiąc czytam i czytam i coraz bardziej się gubię :P


Na uniwerek muszą Cię przyjąć. Ale jeśli spełnisz ten warunek, to w zasadzie masz rację. I jeszcze jedno: niekoniecznie trzeba mieć licencjat na kierunku, na którym chce się zdobywać magistra czy robić doktorat. A w ogóle, to w Stanach jest bardzo popularne, że ktoś robi licencjat na jednej uczelni, a kolejny stopień zdobywa gdzie indziej.

madmaddie   Życie to jednak strata jest
19 lipca 2013 00:13
da się studiować dwa kierunki w systemie dziennym?
madmaddie, Da się. Tylko drugi jest już płatny. Nawet łatwiej dziennie, bo po prostu ustawiasz sobie plan zajęć w tygodniu, a weekendy nadal pozostają wolne.
Monny   bez odbioru .
19 lipca 2013 08:00
madmaddie, da się, mam dwie znajome co tak robiły, ale to nie jest łatwe i jest bardzo męczące.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
19 lipca 2013 10:49
dzięki  :kwiatek: tak dumałam, bo słyszałam, że się nie da 😉
Orientuje się któraś z Was co mogę teraz zrobić:
byłam święcie przekonana, że lista osób przyjętych na lekarski w Katowicach będzie opublikowana 19.07.
Weszłam dzisiaj na stronę, zalogowałam się i okazało się, że lista była 15.07 i żeby było ciekawiej na niej jestem. Termin dostarczania dokumentów minął 18.07 o 14😲0.
Pisać odwołanie czy nic nie ugram?
Pomocy!
Olkaa, wg regulaminów już za późno niestety. Niezłożenie papierów jest jednoznaczne z rezygnacją. Aczkolwiek jeżeli nie wyszła jeszcze kolejna lista to dzwoń i próbuj się dowiedzieć.
a to była pierwsza lista? może jeszcze na rezerwowa sie wpisz ?
Dzwoniłam dzisiaj jak tylko się zorientowałam, niestety było już za późno bo dział rekrutacji był zamknięty a pani, która odebrała była bardzo nie zorientowana i kazała dzwonić w poniedziałek.
Problem w tym, że mam do Katowic 500km. Dzwonienie w poniedziałek to już kompletny bezsens. Myślałam żeby może pojechać tak, żeby z samego rana tam być, tylko jeśli nie mam żadnych szans to bez sensu jest tak daleka podróż.

casines to była trzecia lista. Na rezerwową? chyba nie da się tak.
a kiedy jest następna, bo jeśli we wtorek to może coś uda Ci się jeszcze załatwić, chociaż z doświadczenia niestety wiem, że czasem nie da się Pań od rekrutacji namówić do ustępstwa jeśli chodzi o neiktóre kwestie  🤔 ale życzę Ci powodzenia  🙂

Ja 79 pod kreską do wumu, najwolniej przesuwająca się lista ever  👿
u mnie na kierunku było zupełnie inaczej, 1 nabor, wyniki z pierwszego naboru, po wynikach 5 dni na zaniesienie papierow na tych co zglaszaja gotowosc na podjecie studiow i na zaniesienie oswiadczenia o wpisanie na liste rezerwowa w ramach zwalnianych miejsc. po 7 dniach przychodzila infomacja dla tych co sie dostali z rezerwowej (czyli w tym ja) i od tego momentu mialam 5 dni na zaniesienie reszty papierow (swiadectwa, zdjecia itd) i po 7 dniach wyniki juz ostateczne dla ludzi z rezerwowej. to moze drugi nabor bedzie na ten kierunek ? chociaz lekarski to pewnie strasznie oblegany i po pierwszym bedzie full. moglby mi ktos wytlumaczyc o co chodzi z tymi listami, pierwsza,druga, dziesiata? u mnie czegos takiego nie bylo  🤔
To coś podobnego w sumie, na lekarski składa się na dużo uczelni w całym kraju, żeby zwiększyć swoje szanse. Wychodzi pierwsza lista i zazwyczaj jest tak, że to są wszędzie te same osoby, olimpijczycy itp, oni wybierają gdzie chcą studiować, zanoszą papiery, tam gdzie nie zaniosą zostają wypisani i zwalniają się miejsca. Wychodzi druga lista, czyli zapełniają się wolne miejsca, ludzie zanoszą bądź nie papiery i tak dalej póki wszędzie będą wszystkie miejsca zajęte. na lekarskim jest tak dużo list, bo te same osoby składają na kilka uczelni i są przyjmowane na kilka, wybierają jedną i zwalniają kilka innych miejsc, albo składają na jakąś uczelnie papiery a później się dostają na inną, na którą bardziej chcą iść i po jakimś czasie dopiero zabierają papiery z tej pierwszej. Np ja, najpierw były Katowice, ale tam wcale nie zaniosłam papierów, później Bydgoszcz, złożyłam w razie W, dostałam się do Gdańska, zrezygnowałam z Bydgoszczy i teraz czekam czy dostanę się do Warszawy, jak tak to przenoszę papiery do WUMu, czyli zwalniam 3 miejsca na 3 różnych listach i wtedy musi się pojawić następna, zeby je zapełnić  🙂 I tak przez całe wakacje  😵 Jak to dobrze, że mam już jakieś miejsce, bo nie dałabym rady znowu przez całe wakacje w nerwach spędzić  🙇
dzięki zonk  :kwiatek:
zoriczkowa, czyżbyś nas opuszczala? Co na to Tasiemka? :p


Tasiemka by się cieszyła, bo nie lubi zimy 😀
Nie no tylko teoretyzuje nooo jak człowiek nie ma pomysłu to szuka wszędzie ;P
Pomocy!
Dostałam się na pielęgniarstwo na medycznym w Poznaniu i muszę do czwartku dowieźć dokumenty. 
Skąd mam wytrzasnąć skierowanie do lekarza medycyny pracy o braku przeciwwskazań do podjęcia studiów na danym kierunku? Muszę to od razu dowieźć? W BDG jest np. termin do 20 sierpnia. I o co chodzi z "kserokopią dowodu osobistego potwierdzoną przez organ uprawniony"? Mam jechać do urzędu gminy żeby dowód skserować? Nie mogą mi tego normalnie, jak na innych uczelniach, na miejscu zrobić?
Skierowanie możesz dostać w dziekanacie, a następnie pójść na ulicę Poznańską, gdzie mieści się Wielkopolskie Centrum Medycyny Pracy, gdzie bezpłatnie wypiszą Ci zaświadczenie. Spokojnie załatwisz to w jednym dniu, mi zeszło tam może z 30 minut 🙂
Honorowane są jednak też zaświadczenia od innych lekarzy medycyny pracy.

A z tą kserokopią sprawa ma się tak - w domu/w punkcie na mieście kserujesz dowód i przy składaniu dokumentów panie z dziekanatu po obejrzeniu oryginału przybijają pieczątkę na kserze 🙂

Tak to wyglądało u mnie, myślę że u Was podobnie.

W ogóle gratuluję dostania się :kwiatek:
maracuja, dziękuję!!! :kwiatek:
Zaświadczenie może uda mi się jutro załatwić na podstawie skierowania z Collegium Medicum. A sprawa z dowodem bardzo mnie cieszy, bo nie mam za bardzo czasu żeby jeździć i załatwiać. Swoją drogą, 2 dni na ogarnięcie tego wszystkiego to niewiele czasu... Zwłaszcza dla tych, którzy muszą kilkaset km dojechać na uczelnię.

Nie chwaliłam się chyba wcześniej, ale dostałam się też na technologię chemiczną na Polibudę i na pielęgniarstwo na CM. Mam niezłą zagwozdkę, co ostatecznie wybrać 😉 Pomożecie?
cavaletti, pomysl co Cię bardziej interesuje 😉 Jeżeli chcesz się grzebać w kosmetykach to lepiej tech chem, ale to są studia na Polibudzie, czyli masz jeszcze te wszystkie matematyki czy inne ciężkie przedmioty.
No to zostaję w domu  🤔 Rekrutacja na WUM na razie zakończona, pewnie będą przyjmować jeszcze pojedyncze osoby na przełomie sierpnia i września, ale jestem 70 pod kreską, więc nie liczę na wiele :/ Teoretycznie powinnam się cieszyć, bo jednak lekarski nieważne gdzie to coś, o czym marzyłam, ale dostałabym się na UMP i nie mogę jakoś o tym zapomnieć  🍴
cavaletti pielęgniarstwo to niesamowicie ciężka i trudna praca, chyba, że załapiesz się np. do przychodni. Zarobki no cóż, różne. O techn. chem. nic nie wiem, jak z pracą po tym wygląda i w jakim sektorze?
cavaletti Ja byłam rok na technologii chemicznej. Studia są bardzo ciężkie, jeszcze matematyka i fizyka była okej, ale milion rodzajów chemii a do tego elektrotechnika, mechanika płynów, maszynoznawstwo juz mnie kompletnie dobiło  🙇

Bardzo techniczne studia, jak to na politechnikach 🙂
Mam kompletny mętlik w głowie 🙁 Najgorsze jest to, że sama nie wiem, co chcę robić. Najchętniej studiowałabym i to, i to, ale tak się nie da. Ze względu na biologię bardziej ciągnie mnie do pielęgniarstwa, ale nie jestem pewna, czy jest to coś, co chciałabym robić przez całe życie. Z kolei po technologii chemicznej z pracą może być krucho. Nie jestem też orłem z matmy, fizy i chemii. Materiał z liceum ogarniam tak na ocenę 3-4, więc boję się, że sobie zwyczajnie nie poradzę. Z drugiej strony mój facet jest na polibudzie, więc mógłby mi pomóc z matematyką i fizyką.
Co za paranoja! Nie potrafię zadecydować o swojej przyszłości w wieku 19 lat 🙁
kolebka ja jestem na technologii żywności i też babram się w milionach rodzajów chemii, przeżyłam elektrotechnikę, pomiary i automatykę, inżynierię procesową (która z resztą śniła mi się po nocach  :icon_rolleyes🙂, no i oczywiście fizykę, matmę itp. Zdecydowanie wszystko jest do przejścia, w porównaniu do chemii fizycznej na moim wydziale (zdawalność hm... 20 osób na ok. 100?  :hihi🙂.

cavaletti jeżeli chodzi o materiał z chemii, fizyki i matmy, to to co masz na studiach nie umywa się do liceum 😉. Ja byłam na rozszerzeniu z chemii i co? Na moich studiach ten materiał nie stanowi nawet podstawy wiedzy, jaką musiałam ogarnąć (miałam ze sobą wszystkie zeszyty z liceum i nawet do nich nie zajrzałam, bo zwyczajnie tam były za proste rzeczy 😉 ). Z matmą to samo - program z liceum mieścił się tylko we wstępie do analizy matematycznej, a czysta matematyka nie nawiązywała nawet do tego, co miałam w liceum. Powiedzieli nam na początku - to, jak radzimy sobie ze wstępem zależy od tego, jakie przygotowanie mamy po liceum. Zdecydowanie bardziej lubili wykładać matematykę z tego względu, że wprowadzali nam ją w zasadzie 'od zera', jeżeli można to tak nazwać 😉.
Fizyka była istnym kosmosem w porównaniu do liceum - na samym wstępie zabiły nas wyprowadzenia wzorów z całek, których nawet nie mieliśmy na matmie  😁.
Ale naprawdę wszystko jest do ogarnięcia. To jest zupełnie inny świat, inny materiał, więc nie ma co patrzeć po tym, jak radzisz sobie w liceum. Mieszkam z koleżanką po liceum czysto humanistycznym, która studiuje Inżynierię Chemiczną i Procesową, opierającą się głównie na fizyce i mechanice i radzi sobie świetnie 😉. Kwestia podejścia i zaangażowania 😉.
Wilejka   nie. na wiele sposobów !
24 lipca 2013 20:39
cavaletti - spotykamy sie na studiach (o ile wybierzesz pielęgniarstwo)! Na pw wyślę Ci link do grupy na fejsie!
Idziesz po skierowania do pokoju gdzie jest wydział rekrutacji, jedziesz na ul. Poznańską i dostajesz zaświadczenie praktycznie od ręki (choć ja akurat miałam z tym przeboje, ale o tym może na pw). Zaświadczenia z CM mogą nie uznać, bo tam jest pewnie napisane, że możesz studiować na CM a nie na UMP 🙂
Ale żeby nie denerwować się zrobiłabym sobie badania u siebie w domu, na miejscu - i zabrałabym zaświadczenia od razu ze sobą (choć wiem, że to są koszta, ale przez złośliwego lekarza musiałam jechać 2x i tak naprawdę wyniosło mnie to tyle, ile dałabym za zaświadczenie zrobione w rodzinnym mieście).
Wilejka, dziękuję za wiadomość! :kwiatek:
Monny   bez odbioru .
25 lipca 2013 16:10
cavaletti, to są 2 różne kierunki więc wybierz to co Cie będzie bardziej interesować. 🙂
zonk, spróbuj za rok na UMP 🙂

Dziewczyny jest tu ktoś kto studiuje dietetykę?
Który Uniwerek z podanych jest najlepszy? CM w Bydgoszczy, GUMed czy SUM w Katowicach?
Chodzi mi pod kątem studiów zaocznych jakie mają zaplecze dla takich weekendowych studentów.
nie będzie to takie proste, bo na UMP od pierwszego roku zaczyna się fizjologia i biochemia, a w Gdańsku nie, a chyba to są za poważne przedmioty, żebym dała radę się ich nauczyć całkiem sama, a rekrutować się na pierwszy rok nie ma sensu bo i tak mam rok w plecy :/
zonk, gdzie mozna sprawdzic jakie przedmioty sa na pierwszym roku na danej uczelni?
powinien gdzieś być dostępny jakiś syllabus czy plan studiów. Sprawdź stronę uczelni, system uczelni, jak masz do niego już dostęp, czasem przysyłają plan studiów poczta przed pierwszym rokiem, zależy do uczleni, co chcesz dokładnie wiedzieć?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się