NIE DAJMY ZGINĄĆ POLEGŁYM

.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
01 sierpnia 2013 16:35
oj Vanillko, jak odpisze to dopiero dostanę ostrzeżenie, plus pozew do sądu  😉, oprócz tego zostanę ogłoszona faszystką i rekinem ludojadem  🤔wirek:
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
01 sierpnia 2013 16:37
a gdzie ja mam nienawiść do KK? wzywam do wywalenia ich z Polski, ograniczenia praw obywatelskich, stworzenia dla nich getta? Chciałabym tylko tego, co obiecuje Konstytucja Polski: państwa świeckiego.

Czyż dla was, patriotów, Konstytucja nie powinna być  wyznacznikiem waszego patriotyzmu? To Konstytucja tego Kraju, który chcecie bronić przed siłami zła, objawiajacymi się brakiem napletka, większą pigmentacją skóry lub odmiennym technikom seksualnym.

Duunia, ale czego się obawiasz? Przeciez polski sąd powinien wziać cie w obronę. No chyba ze sąd  tez czarni, zydzi i homo.
.
Tet, tylko że KK nie stanowi dla Polski aż takiego zagrożenia jak inne religie i poglądy. KK i chrześcijaństwo, pomimo swojego okrucieństwa i wad, zawsze pomagało Polakom i scalało Naród. A że wśród księży dominują pedofile... Liczy się chrześcijaństwo jako wartość, jako wiara, nie księża jako poszczególne jednostki KK.
Co do tego, że stoję po stronie nienawiści... Proszę, nie daj sobie wmówić tej zagranicznej propagandy i przypomnij sobie słowa gen.Petelickiego. To co on mówił o kibicach.

😵

Ale że niby do czego to jest komentarz?  🤔
(...)

nie Tania, nie serio, bo wiem dlaczego Praga stoi cała i nietknięta

Ja myślę, że nie wiesz. Jednak przekonywanie cię nie jest warte mojego czasu.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
01 sierpnia 2013 16:52
e tam, w woln ej chwili na barykadzie skrobnij dwa słowa
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
01 sierpnia 2013 16:56
laparotomia: komentarz jest do "postępowej lewicy w działaniu"

och tet, obecnie urzędujący sąd bierze w obronę niestety scierwa które tylko czekaja, az ktos im w koncu w krzywy pysk napluje żeby głosno krzyczeć jak to ich pokrzywdzono  😉 bo normalny człowiek jest jest w stanie tolerowac bzdur ktore te obrzygańce głoszą, więc w końcu im w pysk napluje i w ryj natrzaska, aa i może jeszcze pewną gazetę w rulon zwinie i w upę wsadzi

jak kiedyś uda się przywrocić sprawiedliwość - to normalnie myślący czlowiek nie bedzie sie niczego obawiał

(tak btw wykazujesz sie spora ignorancją, bo obecnie urzędujacy sąd jest w duzej częsci obsadzony przez nację na ż; ale nie o tym tutaj mowa)
e tam, w woln ej chwili na barykadzie skrobnij dwa słowa

Skrobnę: Czechy/Czesi/Praga nie są tacy jak w książkach Mariusz Szczygła (znów GW)
Raczej bliższa jest wersja Jaroslava Haška. Jeśli już. I ja się cieszę, że dzielny wojak Szwejk nie był Polakiem.
Tania :kwiatek:amen.
Jednako dlaczego nasi sojusznicy nie uznali AK za regularna armię wszak podlegającą w calej rozciagłości rządowi, który był wspołpracownikiem wielkiej Brytanii nie byłoby aż takiego pastwienia sie nad powstańcami, ale wtedy już Churchil pokazał "gęmbe" i pokazał gdzie ma Polskę, juz zdobyli to co zdobyciza było. Moim zdaniem tonasi sojusznicy sa nie mniej winni niż agresorzy, bo w sumie obydwu nas sprzedali

tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
01 sierpnia 2013 17:34
Duunia, skad w tobie tyle niecheci do Zydow? Polska jak dluga i szeroka jest antysemicka. Nie zmienia tego nawet fakt, ze Zydow na zywo widzieli ostatnio dziadkowie w dziecinstwiee a reszta na obrazku lub w tv.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
01 sierpnia 2013 17:47
ja o niebie ty o chlebie  🤔, jak nie faszyzm to antysemityzm
stwierdzam fakt przy okazji, jesli twierdzisz ze jest ich mało i nie maja wpływu na polityke w naszym kraju, to naprawde albo jestes niedoinformowana..albo ...no juz naprawde nie wiem jaka
czy jestesmy antysemitami czy nie i jakie sa moje poglady w tej kwestii to juz off topic
dyskutowac moge o tym z osobami przynajmniej majacymi pojęcie o historii tego kraju, wiedze o jego przemianach i panujacych stosunkach.

tu mówimy o powstańcach, czy pochylilas sie nad losem tych, którzy oddali życie m in za to, zebys kiedys w przyszłości mogła pisac tu to co piszesz?
Przepraszam wszystkich, którzy mogli się poczuć dotknięci dyskusją, jaką wywołałam.
Nie stawiałam tezy, że kat Warszawy to Polak i to ma swoje znaczenie. Poprostu wydało mi się interesujące wszystko na jego temat. I być może akurat tę informację wrzuciło mi WP do głowy, na fali budowania relatywizmu wokół obrońców Ojczyzny?
Pewnie tak. Nie uważałam i mam za swoje.
Chwała Powstańcom! Polegli na Polu Chwały!
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
01 sierpnia 2013 18:15
Duuniu. To nie moja paranoja. Podyskutuj z Tunia, laparoskppia czy jak jej tam, nestorem. O historii, o zydach w Polsce, poczytaj cos o powstaniu dla odmiany nie Kaminskiego.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
01 sierpnia 2013 18:21
..niektóre słowa są jak te "perły rzucane przed wieprze'
i niektóre czyny

mój dziadek, rocznik 1908, żołnierz, partyzant powiedział w 1988, na niedługo przed śmiercią swoją tak:
"niektórzy mają widocznie tylko jedno miejsce nad którym się pochylają: koryto"
Duuniu. (...)Podyskutuj z Tunia (...)

Jeśli Tunia to ja, to oświadczam, że z Duunią dyskutujemy niemal codziennie i to nieraz bardzo długo.
I dla mnie to są cenne rozmowy, bo partnerka biegła w temacie, oczytana i inteligentna.  Różnimy się w wielu kwestiach, ale w podstawowych i ważnych nie. Takich : gdzie Niebo a gdzie Piekło i gdzie ..... nic.

Duunia- tekst Dziadka.... znakomity.
A mnie nadal siedzi w głowie: "Takie będą Rzeczypospolite, jak ich młodzieży chowanie".
Tamto pokolenie wychowane na bohaterskie ofiary, ale wspaniałe pokolenie - kto miał szczęście "ich" znać ten wie.
A dziś... no dziś mamy tet. Na szczęście nie tylko tet.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
01 sierpnia 2013 19:46
mamy też cmentarze zapełnione strannie wychowanym pokoleniem Kolumbów (ten od Bratnego był Zydem, pamietasz laparoskopio?), pomniki, brzozy we mgle, Prezesa Kaczyńskiego, Macierewicza i ojca Rydzyka. A, i arcybiskupa Hosera (klasyczne, polskie nazwisko swoją drogą). Patriotów mamy, młodzież wszechpolską, mowa ojczysta kwitnie. Jest super. A to co złe to PO, Tusk...i ja.  🙇

ps. tak sobie pomyslałam, ze miałam kiedys podobne poglądy do Duuni, ale to było ponad 20 lat temu. Po kolejnych 20 latach spedzonych na czytaniu dokumentów a nie beletrystyki powstańczej, diametralnie zmieniłam zdanie nt dowódców ich roli, umiejetności i ostatecznie wyniku ich "pracy". W pełni podzielam zdanie gen Andersa, żal mi Warszawy, warszawiaków.
A mój syn jest Jeremi, bynajmniej nie od Przybory. Jak kiedys dorosniecie pogadamy. Na razie idźcie, posłuchajcie Lao Che, to wam sie raźniej zrobi. Ja zostane przy Requiem.

Myśmy na Kociewiu też mieli powstanie. Nie piszę przez wielkie "p", bo było naprawdę malutkie - trwało jakieś dwie godziny. Dwaj panowie spod Starogardu spili swoich chłopów wódką i poprowadzili do ataku na pruski garnizon w mieście.

Niestety - podczas marszu na mrozie chłopi wytrzeźwieli i gdy doszli do miejskiej bramy - rozeszli się sami bez wystrzału. Panów aresztowano. Posiedzieli dwa lata w Berlinie, potem i tam wybuchła rewolucja i rozentuzjazmowany tłum uwolnił ich z tiurmy (przy okazji doszło do największej kompromitacji WSZYSTKICH wywiadów europejskich: ówże sam tłum bowiem, rozbił arsenał i wyciągnął stamtąd parę tysięcy odtylcowych iglicówek, trzymanych pod największym sekretem w skrzyniach jako najnowsza Wunderwaffe - a NIKT się tym wynalazkiem nie zainteresował na ościennych dworach...).

Potem panowie już się zajmowali wyłącznie porządną "pracą od podstaw" i pomnażaniem majątku, dzięki czemu piszę dziś po polsku a nie po niemiecku...

Ale Wy tu w Kongresówce, to macie jakieś inne obyczaje, prawda..?
tet, żeby nie wiem co, to cmentarze są wypełnione pokoleniem Kolumbów - jedni od kilkudziesięciu lat, inni od kilku. Każdy umiera. Pytanie "Czym wypełnił życie?" bywa ważniejsze niż "Jak długo pożył?". Pomniki też ci przeszkadzają?
Coś ci NIE przeszkadza? Nie masz przypadkiem jakiejś "nadwrażliwości społecznej", która sprawia, że każda rzeczywistość jest be, tylko pewne utopijne ideologie cacy?
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
01 sierpnia 2013 20:13
ja jestem po połowie z Galicji i Śląska, gdzie mi tam do Korony aspirować.... mysmy tylko panów piłą rżnęli, a na Śląsku to wiadomo, same folksdojcze i ani jednego przywoitego Polaka.
(a że trzy powstanie były bosmy do Polski chcieli to nic, bo ta Polska do nas nie przyszła, tylko za Przemszą stała. Skąd my to znamy? Deja vu?)
ja jestem po połowie z Galicji i Śląska, gdzie mi tam do Korony aspirować.... mysmy tylko panów piłą rżnęli, a na Śląsku to wiadomo, same folksdojcze i ani jednego przywoitego Polaka.
(a że trzy powstanie były bosmy do Polski chcieli to nic, bo ta Polska do nas nie przyszła, tylko za Przemszą stała. Skąd my to znamy? Deja vu?)

Ja tak rzadko to piszę, ale napiszę:
- Tet- nie piernicz już,co?
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
01 sierpnia 2013 20:23
nie przeszkadzają mi pominiki, nie przeszkadza mi pamietanie 1 sierpnia, przeszkadza mi zapominanie o 3 października. I przeszkadza mi pseudopatriotyczny ruch bezrefleksyjnie chwalący zryw powstańczy. Bo o ile nie mam nic do powiedzenia nt decyzji jaką podejmowali ludzie  w 44, przytapić do powstania czy nie, to uważam, że potrzebne jest odbrązawianie mitu, a zwłaszcza postaci przywódców. Powstanie było wielką narodową katastrofą, jest wielka lekcją, z której wyciągnelismy wnioski. Z komunizmem rozstaliśmy niemal bezkrwawo, i myślę, że nie bez znaczenia była zywa pamięć 44 roku.
To co uprawia Duunia to potrząsanie szabelką dla dodania sobie animuszu. Po co, przeciw komu? Pokażmy dzieciom co zostało po Warszawie i uczcmy odpowiedzialności. Zginąć nie tak trudno, żyć gorzej. Zamiast refleksji co roku powtarza sie ten teatr, fałsz powtarzany staje się prawdą. Prawda jest taka, że zabito 150 tys cywilów, w sposób gorszy niż rozstrzelanie. I co najmniej 50 tys wybitnych ludzi, specjalistów, których brak w powojennej Polsce odczuwamy do dziś.
A Niemcy? Stracili wg różnych rachunków, od 2 do 17 tys...

Największym potencjałem są ludzie, a ich bezrozumnie rzucono pod czołgi i stukasy. I to trzeba mówić, żeby te śmierci nie poszły na marne.

Taniu, jak juz skończysz zgłębiać historię powstania warszawskiego, to weź sie za coś o innych rejonach Polski, co?
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
01 sierpnia 2013 21:10
...mój wcześniej wspomniany dziadek mawiał jeszcze czasem tak:

"a idze idze, bajoku"  😉, czasem jeszcze dodawał "klarnecie"
a jak już nie zdzierżył, to brał laskę i okładał chama  🙄

szkoda ze go tu nie ma

no i szkoda ze muszę nim straszyć bezrefleksyjne coś, coś co naprawdę mentalnie aspirować może najwyżej tylko do ruchu palikota
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
01 sierpnia 2013 21:14
I to trzeba mówić, żeby te śmierci nie poszły na marne.

trzeba mówić, święcić, czcić, co rok więcej i więcej, by czasem nie dać dojść do głosu rozsądkowi który by stwierdził że tak, poszły na marne, i to jeszcze z grubą nawiązką na marne
tet, poważnie myślisz, że wyszliby bez szwanku po radosnym wkroczeniu Armii Czerwonej? Masz skądś pewność, że Warszawa nie zostałaby zrównana z ziemią przez "bratnią armię" - ot, tak na wszelki wypadek?
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
01 sierpnia 2013 21:44
Bo pamietam co sie stalo 22 lipca tegoz roku w Lublinie. Nowej, ludowej wladzy nie byla potrzebna zniszczona Warszawa. Za to warszawiacy byli jej mniej potrzebni. I o ile mozna zakladac ze ruscy wzieliby sie za niszczenie AK to szalenstwem jest przypisywac im chec niszczenia Warszawy. Zreszta spieszylo im sie do Berlina. Trwal wyscig o podial wladzy w nowym, powojennym swiecie.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
01 sierpnia 2013 21:47
tet, poważnie myślisz, że wyszliby bez szwanku po radosnym wkroczeniu Armii Czerwonej? Masz skądś pewność, że Warszawa nie zostałaby zrównana z ziemią przez "bratnią armię" - ot, tak na wszelki wypadek?


Krakowa i innych miast jakoś nie zniszczyli tak jak Niemcy stolicę

Nestor, polecam lekture J. M. Ciechanowskiego,

Jan Mieczysław Ciechanowski (ur. 16 kwietnia 1930 w Warszawie[1]) – polski historyk emigracyjny, powstaniec warszawski.
(...) Po wojnie osiadł w Wielkiej Brytanii, gdzie w późniejszych latach zajął się pracą naukową jako historyk, dochodząc do stanowisk profesorskich na University College London

(...)W 2005 prezydent Aleksander Kwaśniewski odznaczył go postanowieniem z 9 września, w uznaniu wybitnych zasług w propagowaniu polskiej historii i tradycji narodowych, za osiągnięcia w upamiętnianiu polsko-brytyjskiej współpracy wywiadowczej w czasie II wojny światowej, Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.


Trudno, żeby kąsał rękę, która karmi - jako poddany JKM i wróg Polski powinien odejść w niebyt. Trzeba być wyjątkowym śmieciem, by siedząc w UK pisać o jakiejś polskiej "winie".
Nie wiem, za co Kwaśniewski go odznaczył za to niby upamiętnianie - bo Brytyjczycy w swojej pamięci nie mają tego, że to polscy naukowcy przyczynili się i to już w okresie przedwojennym do znalezienia klucza do późniejszego łamania szyfrów armii niemieckiej, co bardzo pomogło Aliantom.

Jak widzę, to udało się już dojść od "polskiej winy za klęskę Powstania" do nienawiści do katolików - wspieranej jakąś teorią spiskową. Zapewniam cię, że to chłopcy z Citi nas doją, nie Watykan 🙂
Wychodzi też na to, że możemy swoje winy odkupić przeprowadzając tęczową rewolucję. Fakty są jednak odmienne - to np. KK zawdzięczamy zainteresowanie kulturą antyczną - grecką filozofią, architekturą czy organizacją państwa. W twojej pokracznej interpretacji antyczna Grecja będzie pewnie czymś na kształt pedalskiego raju i niczym więcej.

Wracając do Ciechanowicza - z niego taki historyk, jak z koziej d... trąba. Gdyby był historykiem, to by wyjaśnił np. rolę niejakiego Józefa Rettingera i wplótł to w kontekst tego, że w czasie parady w Londynie polscy żołnierze stali ze łzami w oczach na chodniku, bo nie byli godni ukazać się oczom wyspiarzy i tej śmiesznej, przebranej za królewnę z bajki Elżuni Numer Ileśtam, stanowiącej fasadę oddzielającą brutalny świat finansów od rozdziawiającego z podziwu gębę plebsu.
Ów J. Rettinger tak się zasłużył, że otwierały się przed nim każde drzwi - jest jednym z prekursorów powstania Paktu Atlantyckiego, pewnie i Unii a na pewno tajemniczej grupy Bilderberg. Postać tym bardziej ciekawa, że AK chciało go zabić.

Praga nie podzieliła losów Warszawy z całkiem odmiennych względów, niż zdajesz się sugerować - Czechy nie są postrzegane jako państwo do likwidacji, tj. nie mają tego statusu, co Polska. To oczywiście nie literówka - "są", a nie "były".
Żeby to zrozumieć trzeba wejść w buty agresorów i spróbować wyobrazić sobie ich nastawienie. W 1920 ledwie co odrodzone państwo polskie pomimo usilnych starań zapobiegawczych Niemiec, Anglii i kilku innych "poważnych" łoi tyłek wielkiej Rosji. Oznacza to, że jak takie państwo nabierze siły, to morze skuć mordę innym. Do roku 1934, 1938 mija zaledwie kilkanaście lat - więc to wyobrażenie jest świeże. Co więcej - to wyobrażenie byłoby realnością, pomimo całej zgrzebności Polski przedwojennej gdyby były pieniądze. Pieniędzy jednak nie było - w dużej mierze dlatego, że rolniczy kraj, jakim była Polska nie mógł sprzedawać zboża. Nie mógł go sprzedawać, bo sowiecka Rosja kradła zboże ukraińskim chłopom i za pośrednictwem Anglii i Niemiec sprzedawała je, jakby to powiedział JKM na wolnym rynku. Jak wiadomo kradzione można sprzedać taniej - uprawiając tradycyjny dumping. Niemiec czy Anglik jest jednak zapobiegliwy - i myśli sobie - a co będzie, jak Polska te pieniądze skądś kiedyś weźmie? O Czechach tak nie myślą - bo Czesi nie zajmują Lebensraum ani Niemcom, ani Rosjanom - są tam gdzie trzeba.

Czechów nie trzeba bić w pysk i eksterminować, by uwolnić przestrzeń życiową dla kulturalnego narodu niemieckiego, czy rozdymającej się Rosji. Czesi nie mają więc powodu, by się bronić - a kulturalny niemiecki pan, by im zdemolować stolicę.
Nie jest też prawdą, że to polski opór zdenerwował Niemców i "musieli". Przykra dla miłośników teutońskiego porządku prawda jest taka, że przeciętny Niemiec zanim przekroczył polską granicę miał wyobrażenie o Polsce jako kraju brudnym, źle rządzonym, pełnym Żydów - z którym trzeba zrobić porządek. Oni zanim tu weszli mieli na kartkach napisane kogo i dlaczego trzeba wysłać na tamten świat.

W kwestii technicznej - czy gdyby Powstania nie było, to Warszawa by ocalała - to jeden z moich anonimowych znajomych zrobił pobieżne podsumowanie:
http://ktosmusiorac.salon24.pl/524304,gdyby-nie-powstanie-nikt-by-w-warszawie-nie-zginal
inne ciekawe komentarze:
http://chris1991.salon24.pl/524295,warszawska-prowokacja
http://coryllus.salon24.pl/524314,polityka-wielkiej-brytanii
http://coryllus.salon24.pl/438019,nie-ratujmy-wiecej-europy
Tak się składa, że historię piszą zwycięzcy. Tak się składa, że niedługo nikt jej nie będzie pisał, bo dla niewolników nie ma potrzeby pisania historii.
To stąd:
http://coryllus.salon24.pl/524314,polityka-wielkiej-brytanii
(dziękuję, Nestor).
Następne akapity dokładnie (i ładniej niż bym umiała) wyrażają mój ogląd sytuacji. Nie powiem, dodaje otuchy, że ktoś jeszcze myśli podobnie, że jakoś krąży "myślenie synchroniczne".
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się