Runnersi- czyli biegaj z nami :)

Bieganie w pulsometrem jest frustrujące.  🙄 Strasznie ciężko utrzymać puls w normie. Ale wiecie, jestem z siebie dumna. Przebiegłam 1,5km bez zatrzymywania! Wprawdzie tempo nie było równe, bo w pewnym momencie się wkurzyłam, że nie czuję wcale zmęczenia i poprułam do przodu. Potem musiałam tuptać prawie że w miejscu, żeby tętno unormować.  😵 Może nie będę mówić o tym, że zajęło mi to prawie 15 minut.  😂
Ale pojawiła się też rozkmina, że może z moim pulsometrem jest coś nie tak. Pokazał mi dzisiaj, że spaliłam... 870kcal.  👀

KOLOROWY bieg na 5km w Warszawie http://www.colorfun.pl/  😍 😜

Już sie nie mogę doczekać aż ruszą zapisy. Ktoś jeszcze pobiegnie?

my odpuszczamy, pakiet startowy nie zawiera nic, nie ma pomiaru a cena wysoka-liczylismy, ze bedzie cosik lepszego.
Jak po Swidrze? moi znajomi podzieleni... trasa sredniooznaczona, ludzie sie gubili, wracali itp.
my niestety z angina biegalismy do apteki zamiast wzdluz rzeki🙁

KOLOROWY bieg na 5km w Warszawie http://www.colorfun.pl/  😍 😜

Już sie nie mogę doczekać aż ruszą zapisy. Ktoś jeszcze pobiegnie?

Ja !  😀
Niedawno zachwycałam się oglądając relacje z kolorowego biegu w UK załujac ze nie ma czegoś takiego w Pl. Zorganizowali, do tego w Warszawie, wiec koniecznie będę, specjalnie postaram się wyjazd przestawić.

Ruszyła rejestracja na kolorowy bieg! http://sklep.colorfun.pl/
Na razie pakiety są w promocji (48 zł zamiast 65 zł)

Idę zamawiać kolorową tutu specjalnie na bieg  😅

Edytka, jaaaa ale fajna akcja  😍

Dziewczyny, biega któraś z was w nike free? Coś kojarzę, że ktoś miał? 🙂 Jak z ich trwałością?

Ja biegam, ale ja biegam około 225 km tygodniowo więc w porównaniu do ciebie to mało. One sprawdzają się świetnie na płaskiej powierzchni, jak sa jakieś większe kamienie, nierówności no to już słabo, bo bardzo wszystko czuć.  Są  elastyczne, wygodne i przewiewne. Ja swoje mam chyba 3-4 miesiące no i nie zauważyłam żeby coś się z nimi działo, a szkoda bo chciałabym jakiś nowy kolorek 😁

ale ja biegam około 225 km
To dosyć sporo 😉  😁

Ja biegam, ale ja biegam około 225 km tygodniowo więc w porównaniu do ciebie to mało.
huuuuu! Dziennie mniej więcej ile wyrabiasz?

Myślę pod kątem zarówno siebie jak i chłopaka 🙂

Facet teraz dostanie ode mnie asicsy nimbusy 14, bardzo mu przypasowały, po kontuzji kolana będą w sam raz, ale wiem że po cichu wciąż marzą mu się te nike free.

Ja wczoraj biegałam w nich po sklepie i powiem szczerze, że mam mieszane uczucia. Biegam ze śródstopia, ale na potrzeby testów zrobiłam też rundkę po sklepie z pięty. Ogólnie odczucia moje są takie, że są mega miękkie i właśnie się zastanawiam, czy nie za miękkie. Za to nie eliminują biegania z pięty, więc myślę, że jak ktoś biega w ten sposób to mógłby sobie nawet zrobić krzywdę.
Ogólnie na plus jest ich elastyczność, ale na minus właśnie miękkość. Czułam się jak na dmuchanej poduszce, wręcz się zapadałam w tą piankę, mimo że nie ważę dużo, bo tylko 43 kg.
Dlatego też zastanawiam się jak będzie z wytrzymałością tej pianki.

Twardość kamieni nie stanowi problemu, sporo z chłopakiem chodzimy i biegamy na boso (tak, pod Warszawą i w Warszawie też 🙂 ).

Ja biegam, ale ja biegam około 225 km tygodniowo więc w porównaniu do ciebie to mało.
huuuuu! Dziennie mniej więcej ile wyrabiasz?


Hanoverka miała na myśli 25km dziennie 😉 Albo jest skrotobiegaczem i nam tu nic nie mówi 😉


Pianka się ubije prędzej czy później.  Ja na wypłatę sprawiam sobie Adidas Kanadia, ale to do biegania terenowego, nie po asfalcie 😉

hahahaha zaspana byłam jak to pisałam  😁 Oczywiście 25 km, nie 225 😜

Właśnie mi mówiono, że free runy ok, ale nie przy takiej ilości km co biegałam (50-60 km tyg). Mówili to doświadczeni biegacze i szczerze odradzali. Wygodne, może i tak, ale ja potrzebuję czegoś trwalszego i z większą amortyzacją. Aha, i czy orientuje się ktoś ile po cesarce można wrócić do biegania? Wizytę u gin mam dopiero po 6 tygodniach, i zastanawiam się czy wcześniej można powoli wracać do aktywności. Mięśni brzucha jakbym nie miała - kompletnie się rozlazły, a i inne partie ciała zaczynaja przypominać flaki.  😕 I siedząc w domu z małą przerwą na spacery czuję się po prostu ... źle.

falabana, ja szukam dla mnie i dla chłopaka właśnie czegoś totalnie bez amortyzacji, tak jak pisałam, zdarza nam się tłuc kilometry boso i amortyzację uważam za zło (nie)konieczne.

A biegał ktoś w nike free zimą? Śnieg nie włazi w tą pociętą podeszwę? Da się przeżyć?

Ja zimą nie biegałam, ale już wiem, że na zimę raczej kupię bardziej pancerne buty. Te na pewno szybko przemokną i na bank śnieg wlezie między segmenty podeszwy. Latent ale, że jak wy biegacie boso?

Boso to ja dziękuję - chyba, że ktoś ma warunki z dala od "cywilizacji" gdzie szkło i inne śmieci nie stanowią zagrożenia. Z tymi butami minimalistycznymi to uważam trochę za trend; amortyzacja faktycznie nie jest potrzebna ... na leśnych ścieżkach czy polowych drogach. Jeśli chodzi o chodniki, asfalt, itp. to ja zostanę przy butach dających większą amortyzację, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że jestem osobą dość mocno supinującą.

Buty bez amortyzacji na asfalt, owszem. Najlepsi biegacze takich używają, ale zasada jest jedna. Trzeba umieć biegać.

Jara - Do startów owszem, do codziennego treningu już rzadziej.  Biegać potrafię.

Tak, zdarza nam się biegać boso po Warszawie, chodnikach, parkach, ulicach. Nogi zawsze można umyć, a co do szkieł, to naprawdę trzeba mieć talent aby coś sobie wbić.
W ogóle moje bieganie zaczęło się od chodzenia boso. Ponad rok już (oprócz zimy) zasuwam boso po mieście i nie mam żadnych problemów. Wręcz przeciwnie - u mnie właśnie wszystko wzięło się od problemów z kolanami.

falabana jeśli chodzi o twój powrot do aktywności po cesarce to ja na twoim miejscu trzymałabym się  tych 6 tygodni. Cesarka to nie żaden lekki zabieg, to operacja i wszystko co w środku zostało rozcięte musi mieć czas na zrośnięcie się i wzmocnienie. Nawet jeśli z wierzchu wydaje ci się, że z raną ok, nie ciągnie, ładnie się wygoiła, to w środku nie koniecznie. Możesz narobić sobie kłopotu gdy zaczniesz szybciej ćwiczyć,  możesz nabawić się przepukliny itd. A w rezultacie zostaniesz uziemiona, bo ani ćwiczyć, ani z bólu się ruszyć nie będziesz mogła.
Także ktoś wymyślił te 6 tygodni rekonwalescencji dlatego, że tyle ciało czasu potrzebuje, a nie żeby matce uprzykrzyć życie 😁 Sama miałam cesarkę i wiem jak to wygląda. Wstrzymaj się jeszcze trochę, żeby spokojnie wrócić do pełnej aktywności :kwiatek:

Słowo się rzekło, kobyłka u płotu 🙂 zdecydowałam się na własnej skórze przetestować nike free 3.0, zobaczymy jak będzie.

Jakby ktoś jeszcze był zainteresowany, to znalazłam za 199 zł:
http://allegro.pl/buty-nike-free-3-0-v4-roz-39-rozmiary-od-36-41-i3427861591.html

Biega ktoś jutro w Skaryszewskim rano? Ruszają przygotowania z Nike do 10 km na Biegnij Warszawo.

Wracam do wątku. 💃

Hanoverka - dzęki, ale jednak nie posłuchałam się  🤔. Przedwczoraj przebiegłam się kawalątek by zobaczyć jak się czuję - czułam się dobrze. Zrobiłam zatem moją najkrótsza trasę (ok 3 km?) spokojnym tempem. Dzisiaj ok. 4km na spokojnie. Powoli wracam do regularnego biegania. Oczywiście, jeśli poczuję, że coś nie tak to od razu odpuszczę. Póki co, nie ma różnicy pomiędzy tym joggingiem a spacerami które praktyuje codziennie więc myślę, że będzie ok. Najgorsze to... piersi  🙄, nie wiem jak osoby z większym biustem dają radę.

Może mi się uda jednak pobiec półmaraton Jakubowy z mężem za 1,5 miesiąca.

Wrocław  👀

Na Legnickiej otworzyli nowy sklep dla biegaczy i jest mega promocja.
http://www.sklepbiegacza.pl/

Latent Pony jak możesz! 🙁 Te buty w takiej cenie? Grzech nie kupić, a w minimalistycznych i tak nie pobiegam jeszcze co najmniej kilka miesięcy...  👿

Dziewczyny, która z Was ma w planach triathlon?

JARA fajny fajny  😀 czekałam specjalnie na niego z zakupem kolców Matumbo ... i oczywiście nie mają mojego rozmiaru  😵

Cintra pytasz o konkretne zawody, czy tak ogólnie? Ja obecnie wracam powoli do dyspozycji, jak na razie tyram dystans Olimpijski i Ironman 70.3

Pytam ogólnie. 🙂 U mnie wygląda to w ten sposób, że od kilku lat ok. 2 razy w tygodniu pływam sobie 1-2 km (maks 2,5 km). Dystans niestety tylko taki z uwagi na czas, $$ oraz nuuudę po setnym odbiciu się od ściany basenu. Nigdy nie byłam fanką roweru, ale ostatnio jeżdżę codziennie i naprawdę to polubiłam. 🙂 Z bieganiem gorzej, bo musiałam zaniechać, ale to chyba coś co kocham najbardziej, więc pozostaje czekać aż fizyczna niedyspozycja minie. Pomyślałam, że super byłoby wystartować w triathlonie. Dziś np. jest w Poznaniu, niedługo gdzieś pod Warszawą i w Trójmieście. Więc coś się dzieje. Będę się szykować na sprint lub 1/4 w przyszłym sezonie. Pociesza mnie fakt, że o dziwo spora część triathlonistów (tzn. osób startujących w triathlonie) nie umie pływać, więc mam szanse tutaj troszeczkę nadrobić. 🙂

Cintra, wrzuciłam link, aby ktoś jeszcze mógł skorzystać, nieładnie jest chować takie okazje tylko dla siebie 🙂 Zawsze można kupić, schować i wyjąć jak już będziesz mogła biegać 🙂
A apropos triathlonu... Mam ambitny plan, aby za dwa lata śmignąć iron mana 🙂 Dałam sobie dwa lata na przygotowania, zobaczymy co z tego wyjdzie. Chcę tylko ukończyć, dla własnej satysfakcji.

Przeniesli Color Run na 15 wrzesnia. Niech ich szlag trafi, wtedy własnie jest Tarczyn  👿