Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

ajajajja, jakieś problemy żołądkowe mnie dopadły. Obstawiam na brak tłuszczy w diecie, więc dzisiaj na obiad były krokiety i obyło się bez bólu brzucha, czyli dobrze. Chyba, że stres, walczę z deweloperem od tygodnia, a dzisiaj sprzedało się moje mieszkanie nr 1  🙁 Nie byłam w stanie pobiegać nawet, większość trasy przeszłam  🤔 Jutro rano trening z trenerką, więc muszę się pozbierać. Odliczam godziny do weekendu  😜
Masz rację tunrida, zrzucić a wyrzeźbić to dwie zupełnie inne rzeczy. No i właśnie się zastanawiam czy u mnie dysproporcja wynika z tego że muszę zrzucić czy z tego że powinnam wyrzeźbić. Chyba jednak to pierwsze. W sumie uda nie były moim numerem 1, bardziej brzuch i ramiona, ale jak oglądam wasze zdjęcia, to chyba jednak muszę się za nie również zabrać (poza ogólnym chudnięciem oczywiście).
Dziś ze względu na to że od rana nie mogłam wejść na forum i się odpowiednio bojowo nastawić, to koleżanki w pracy skusiły mnie tortem lodowym. Powiedziały że wyrzuty sumienia podzielimy po równo na każdą no i poszło..  😵 Kalorycznie niby nie ma tragedii (jakieś 400 kcal) ale jakoś mi ciężko po nim i nie dojadłam obiadu więc plan posiłków się z lekka sypnął.
tulipan mógł Cię stres załatwić. wspólnie z tobą odliczam do piątku (do 16.30  :tanczacalinka🙂
Dobrze wam. Ja wolność odzyskam dopiero w niedzielę rano.  🤔
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
08 sierpnia 2013 15:00
Ja nie wytrzymam, moja szefowa tak wymyśla, że dziś prawie jej parsknęłam śmiechem 😁
Agnieszko koniecznie zrób badania! Ty masz na pewno anemię!


🤣
ozzy ja wychodzę już o 15, odstawiam auto pod dom i lecę na dworzec  💘

JARA NO NA PEWNO  😂
JARA Ty pomyśl, co na to nasze babcie  😁
tulipan, a Ty teraz kupujesz swoje własne M?

JARA, zrób, zrób - wyjdzie że zdrowsza jesteś 😀

ja wczoraj dobrze, może nie na 5+ ale na 5-, dzisiaj też wszystko sprawnie, ok. 900kcal pochłonięte, a jeszcze 2 posiłki przede mną.
Kupiłam sobie trening przez internet 😉 Generalnie czekam na info od znajomej w sprawie trenera personalnego, ale skusiłam się na opcję trenera z potreningu.pl, za 30zł 😉 Wdrożę ten program (4x/tyg. - tyle chciałam) i zobaczymy jakie będą efekty. Można ponoć z tym trenerem pogadać online więc może być ciekawie... 😉

a dziś miałam jakieś załamanie nerwowe w pracy... jeszcz 16 dni roboczych i 2 tygodnie błogiego odpoczynku od firmy... uh...
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
08 sierpnia 2013 15:46
U mnie dziś dietetycznie ok, żadnego podjadania(choć tort w lodówce się na mnie patrzy i szepcze... ale nie podjadam), za to od kilku dni totalny brak ćwiczeń. Nie robię kompletnie nic, całymi dniami leżę na kanapie i ZDYCHAM. Nawet wiatrak mi nie pomaga. Nienawidzę upałów 🙁 Teraz zaryzykowałam spacer do sklepu z dzieckiem, jakieś 20 minut na dworze- pot ciekł mi po twarzy a przed oczami mroczki 😵 Makabra jakaś. Modlę się o burzę, deszcz, cokolwiek...
I przepłacam wczorajsze ciacha wagą- dziś 56,9. Trudno, trzeba wziąć się w garść.
Anaa prawie własne bo z małą pomocą rodziny  😉 Znalazłam 60m, dwa poziomy, świetne osiedle, dzisiaj oglądałam, ekipa gotowa do wejścia od 20.08, a tu dupa. Prawie sprzedane, więc walczę dalej. Zazdroszczę urlopu. Ja uciekam dopiero w połowie września  😜

Współczuję. Ja upały znoszę świetnie. Pocę się, bluzka mi się klei, ale specjalnie w niczym mi to nie przeszkadza ( oprócz względów estetycznych) Wiatrak wyłączam- nienawidzę wiatraka, tego szumu i powietrza które mieli. Mam takie swoje dziwactwa ( pewno jak każdy) i jednym  nich jest nietolerancja wiatraków.  😉
Mogłabym mieszkać w ciepłych krajach.

Po ćwiczeniach wczorajszych mam wrażenie, że tułów odzyskuje pion. Brzuch się zasysa. Tak jakby mięśnie lepiej trzymały kichy na swoim miejscu.
Przede mną jeszcze 700 kal do rozdysponowania. Fajowo.  😀 Ale z ćwiczeń dziś nic a nic. Nie mam jak. Bo wracam o 20😲0 do domu i czekają mnie zakupy spożywcze z mężem i ogólne zajęcie się chłopakami, zanim wyjadę z domu do roboty na 2 doby. Więc chamsko byłoby olać ich i snobistycznie iść pedałować na rowerku teściowej.

Może by tak kaweczkę strzelić?  😀 Taa...to dobry pomysł.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
08 sierpnia 2013 15:54
Tunrida zazdroszczę... też bym chciała fajnie upały znosić 🙁 Również mam jeszcze 700kcal do zjedzenia i nie mam pojęcia, gdzie je zmieścić. Najchętniej bym tylko wodę piła.
Ja też dobrze znoszę upały, nie przeszkadzają mi jako tako, no ale jednak mnie przegrzało 😵 Mam nadzieję że ciągłe leżenie nie spowoduje jakiegoś mega zastoju... A dzisiaj już mnie nosi, miałam ochotę mimo kiepskiego samopoczucia wyjść i biegać po tych długaśnych korytarzach 😁 😍
co mogę zrobić ze swoimi girami? Ćwiczę z Mel B oraz biegam a dalej mam wory na nogach :/

Zrobiłam dietetyczną pizzę, taką z ciastem na bazie twarogu i mam jedno słowo: fuj!  😵 Najpierw niby niepozornie, nie taka zła, ale końcówka drugiego kawałka była ciężka. Mimo to ostatecznie nieźle zapycha, więc chyba na jednej się nie skończy.
Czekoladowe babeczki się pieką, jutro próbujemy.  🏇 Chociaż po pizzy jestem pełna niepokoju.  👀
hanexxx, ja widze, ze masz skarpetki na ladnie opalonych i zgrabnych moim zdaniem nogach. Co to sa i gdzie sa te wory o ktorych piszesz??
ja kilka razy piszę i kilka razy kasuję to co piszę i chyba po prostu nic nie będę pisać, bo znów się komuś oberwie
sanna niestety mam :/ po wewnętrznej stronie ud na samej górze (na tym zdjęciu aż tak nie widać w sumie). Z wagi 73 zeszłam do +/- 55 i niestety worki zostały (w sensie sflaczała skóra) używam różnej maści balsamów ujędrniających, ćwiczę no i nie powiem, część skóry "wciągnęła się" ale na pewnym etapie przestała i ani drgnie. Mi nie chodzi o to żeby się jakoś mocno odchudzić (chociaż marzy mi się 52-53 kg) tylko żeby pozbyć się tej skóry 😉
Ja worów na nogach nie będę komentować  😉 Ćwiczyć, ujędrniać, ćwiczyć  😉 Raportuje: dziś dzień na owsiance, energetyku i mrożonej kawie, przez te upały dopiero teraz zjadłam ryż z warzywami, dzień odpoczynku od ćwiczeń. Do jutra mam podjąć decyzję czy podpisać cyrograf na rok z klubem fitness.
hanexxx to bardzo duzo zrzucilas, prawie 20 kg, super!  😎 Wiec pewnie troche tej skory teraz Ci zostalo, ale chyba oprocz cwiczen na nogi i  wcierania jakis kremow to chyba nic wiecej nie zrobisz.. Pomyslalam jeszcze, ze moze zimne prysznice na te okolice nog by sie sprawdzily? Chociaz to dosc delikatne mijsce i zimna woda pewnie zbyt mila by nie byla. Ale, wierz mi, nozki nasz sliczne, te wory to moze tylko Ty widzisz, tak jak to sie nam tu to czasami przytrafia.. ?  :kwiatek:
madmaddie   Życie to jednak strata jest
08 sierpnia 2013 18:59
ja kilka razy piszę i kilka razy kasuję to co piszę i chyba po prostu nic nie będę pisać, bo znów się komuś oberwie

ano, ale często ciężko na siebie obiektywnie patrzeć.

ja zawsze kończę prysznic zimną wodą, w lecie całe ciało, w zimie nogi tylko i wpływ na skórę ma to dobry. stopniowo można się przyzwyczaić, zacząć od stóp :> chociaż ja to robię, żeby wspomóc naczynia krwionośne.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
08 sierpnia 2013 19:15
Miało być fajnie, Raja zasnęła, odłożyłam ją do łóżeczka i zaczęłam ćwiczyć... a po 10 minutach syrena. I d**a z ćwiczeń.
delta   Truth begins in lies.
08 sierpnia 2013 19:26
Chciałam zgrzeszyć lodem, wzięłam psa i poszliśmy do biedronki. Trzymam już loda w ręce, idę do kasy - jak zobaczyłam, że stoi po 10 osób do kasy to loda odłożyłam i poszliśmy dalej 🤣 ale mam jeszcze 300 kcal na dzisiaj a nie mam siły jeść chyba sobie zrobię kakao i małą kromkę ale najchętniej bym już dzisiaj nic nie jadła - głupia pogoda  😵
Z ćwiczeń mizernie, tylko się rozciągam od 2 dni, bo nie ma czym oddychać, ale jutro ustawie budzik na 5 i idę biegać bo mi już brakuje zmęczenia ciała z ćwiczeń a nie z temperatury
Do jutra mam podjąć decyzję czy podpisać cyrograf na rok z klubem fitness.


podpisać, ja podpisałam i to najlepsza rzecz jaką ostatnio zrobiłam

zjedzone
śniadanie- jogurt 0%, średni banan,otręby owsiane, pszenne i fitnessy =275
2 śniadanie kromka razowego, masło, plasterek żółtego sera i 4 plasterki kiełbasy swojskiej =240kcal
nektarynka - 55kcal
obiad - lecz z kromką chleba - 450kcal
kolacja - 3 kromki razowca z masłem i świeżutkim łososiem przywiezionym z nad morza  💘 = 399 kcal

1419 kcal

z ćwiczeń na razie nic, dopiero czeka mnie orbitrek, na pewno 30min zrobię, ale nie wiem czy więcej bo duchota taka, że samo siedzenie sprawia, że się pocę
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
08 sierpnia 2013 19:37
Jezu, ale jestem wściekła. Nie ćwiczę od co najmniej 3? 4 dni? 👿 Szlag nie trafia.
chciałabym Wam strasznie podziękować.
przemyślałam kwestię i zdecydowałam się pierdzielić wstrętne spojrzenia i uwagi. kupiłam kostium z wbudowaną solidną miską i marszczeniem na brzuchu. niestety jest... turkusowy, wolałabym czarny, ale niestety moja córa miała inny plan na popołudnie i nie udało się  😉 wygląda w miarę dobrze, na ile oczywiście może wyglądać na wielorybie. tankini odpadało, bo by mi się podwijało do góry na brzuchu. do tego kupiłam pareo i zaraz szukam jakiegoś wiązania 🙂

a za rok... to ja się będę śmiała w duszy z tłuściochów na plaży 😉
Isabelle, ciesze sie, ze sie przemoglas, wiem, ze to nielatwo, jak czujesz na sobie spojrzenia inych i juz wiesz co oni sobie mysla  - nawet jesli oni zupelie nic nie mysla   😉  ale jestes tu z nami i tak jak napisalas, za rok bedziesz smigac w bikini  😎 btw turkusowy fajnie podkresla opalenizne, wiec dobry wybor  😎
Madmaddie mowisz, ze mozna sie przyzwyczaic? Na cale ciala nigdy sie nie odwaze, ale na stopy, lydki, dokladnie w tym samum celu co Ty to chyba dam rade  😎
Dziewczyny- trzymajcie mnie. Na dole u teściowej upieczone świeże pączucie, obwarzanki, oponki.
Może wam w upale nie chce się jeść..... mi się zawsze chce.  🙁
Trzymajta mnie bo pójdę i się nażrę.  😤
madmaddie   Życie to jednak strata jest
08 sierpnia 2013 20:37
Madmaddie mowisz, ze mozna sie przyzwyczaic? Na cale ciala nigdy sie nie odwaze, ale na stopy, lydki, dokladnie w tym samum celu co Ty to chyba dam rade  😎

początki ciężkie były 😉 teraz jak nie skończę zimną wodą, to się czuję brudna  😡
Madmaddie, po tych zimnych prysznicach bedziesz miec skore jak pupa niemowlaka do setki, az zazdroszcze  😎 Czy rzeczywiscie pomaga to na naczynia krwionosne? Widzisz jakas roznice ? (o ile, oczywiscie, nie robisz tego tylko profilaktycznie ale mialas wczesniej jakies problem? )
Tunrida, swoje juz zjedlas na urlopie, pamietasz? :-) teraz to wlasnie zrzucasz, wiec nawet nie mysl o tych bombach kalorycznych  😎
edit. zjedzona literka
madmaddie   Życie to jednak strata jest
08 sierpnia 2013 20:53
Sanna, ja mam bardzo słabe naczynka, poprawę widzę. nowe nie pękają, stare są mniej widoczne, chociaż oczywiście, nie znikną 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się