Syndrom Head Shaking

Gniadata   my own true love
07 sierpnia 2013 12:44
AeM to jest jakby bloker do nosa, na wszelkie pyłki i kurz  😉
Dzieki Klami
AeM to jest jakby bloker do nosa, na wszelkie pyłki i kurz  😉


dokładniej to pokrywa błonę śluzową warstwą ochronną dzięki czemu nie jest ona podrażniana.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
15 sierpnia 2013 18:10
Iskierkowa - moja kobyła też Iskierka - normalnie jakieś fatum nad imieniem  🤔wirek:
Czy tylko u nas rozpoczął się już sezon na HSS? W zaszły weekend były już pojedyncze wymachy. Wczoraj lekko pochmurno dało się jeździć, ale dziś w słońcu HSS w pełni. Strasznie wcześnie w tym roku  🤔
u mnie też dzisiaj było koszmarnie w słońcu 🙁
Wyjątkowo silne objawy, powiedziałabym, że najsilniejsze jak dotychczas.
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
10 marca 2014 08:09
U nas wczoraj też były wymachy ale takie w miarę lekkie i rzadkie jak na Siwego 😉
Jakiś czas temu pytałam w jednym z tematów o możliwe przyczyny machania u mojego konia głową. Syndrom Head Shaking był jedną z wymienionych opcji.
Jako że kompletnie jest mi ten temat obcy, chciałabym dopytać, czy w naszym przypadku można brać go pod uwagę.
Od razu dodam, że nie wynika ono ze złego ogłowia, wędzidła itd, gdyż różne warianty były sprawdzane. To samo tyczy się jeźdźca. Koń macha pyskiem podczas jazdy na ogłowiu bezwędzidłowym, puszczony luzem, na lonży i pod różnymi jeźdźcami. Problem pojawia się co jakiś czas (zimą również), przez kilka tygodni np. i ustaje na jakiś miesiąc czy dwa. W trakcie jazdy problem ustępuje, gdy zaczniemy już pracę na kontakcie i koń skupi się na tym, czego od niego wymagam (wszelakie drągi, skoki itd). Oddanie całkowitego luzu kompletnie się nie sprawdzało. Koń idzie prawie z pyskiem ku ziemi i cały czas macha głową. Rok temu mój koń musiał wyjechać na 3 miesiące do innej stajni, gdzie niestety nie byłam w stanie go odwiedzać. Od tego momentu problem się nasilił. Przed wyjazdem machał głową tylko w sezonie letnim przez wszelakie muchy i inne owady (kiedyś jakieś owady go pogryzły na pysku i podobno od tego tak się denerwuje latem). Nie zauważyłam żadnych powiązań tego machania z pogodą (czyt. słońce, wiatr itd). Nie miałam styczności z końmi z tą dolegliwością. Z tego, co czytam, u większości wymienianych tu koni problem zaczyna się latem i jest spowodowany przez słońce właśnie i wszelakie owady. Czy z mojego opisu mogę podejrzewać, że Syndrom Head Shaking "dopadł" również mojego konia czy przyczyny szukać gdzie indziej?

edit: nie wiem, czy to ważne, ale koń macha pyskiem głównie w kłusie. W stępie tylko w tych najgorszych momentach. W galopie raczej tego nie zauważyłam.
U nas też niestety dzisiaj było strasznie 🙁 15 stopni, słońce, a ja nie zdążyłam maski dowieźć do stajni, bo wydawało mi się, że to jeszcze nie czas, a tu...  😕 Rok temu było najgorzej z końcem lata w bezwietrzne dni, potem od mniej więcej połowy września zupełny spokój, aż do dzisiaj 🙁
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
10 marca 2014 19:15
Mój prawie w ogóle, czasem minimalnie ruszy, ale normalnie daje radę bez maski.
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
10 marca 2014 19:19
Mój też bez maski sobie radzi 😉 Ale zastanawiam się nad siatką na sam nos. Wypraktykował  to ktoś z Was? Jak się sprawdza? Lepiej niż maska? Maskę z siatki dostaliśmy ostatnio w prezencie, może na padok się przyda, zawsze to troszkę lżej mu będzie myślę.
Mozii, ja jeżdżę w takiej tylko na nos, bo u nas to nos jest wrażliwy. Maska na "twarz" nie robi rudemu żadnej różnicy. Musisz sprawdzić co na twojego konia podziała.
U nas dzisiaj lepiej, bo zimniej i wietrznie... Ale przez to pyłki latają w powietrzu pojechałam zapłakana do stajni i konia zastałam w podobnym stanie, chyba jednak coś jest w stwierdzeniu że się konie do właścicieli upodabniaja  😵

Podbijam swoje pytanie.
Do tego dodałabym jeszcze, że oprócz tego machania koń cały czas prycha, smarka itd.
Czy wasze konie z tym syndromem mają tak samo?
Nie mam jeszcze okazji dopytać weta o to wszystko, bo zmieniłam stajnie i muszę zaczekać zanim się do nas wybierze.
Naprawdę wasze zdanie bardzo by mi pomogło  :kwiatek:
Mój nie parska, ale prycha. I bardzo często wyciera nos o nogi. Próbuje nie tylko w stępie, ale i w kłusie. Zresztą... nawet w galopie się zdarzało.  😀iabeł:
Mój też prycha, a nos wyciera o wszystko co się da i kiedy tylko ma okazję, nogi, trawa w terenie, ogrodzenie, opona, kawaletka, pachołek, beczka i tak dalej... Bardzo lubi wkładać  nos w ręce, czasami aż tak, że palce wpadają do dziurek  🤣
Mój też ciągle parska i wyciera nos o nogi i wszystko o co da radę. O mnie też próbuje, ale nie daję  😉 Zupełnie normalny objaw dla koni z HSS. U nas maska na nos znacznie zmniejsza częstotliwość takich zachowań.
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
23 marca 2014 15:15
Niestety i ja dołączę do wątku z moim 11-letnim kłusakiem 🙁 Na 98% jestem już pewna, że mój Maurice ma ten syndrom. Jeszcze obserwuję, czytam, porównuję, próbuję, ale to chyba jednak HS. Dzisiejsza jazda "zamaskowana" - nauszniki, moskitiera na oczy i chrapy i na jeździe spokój. Dobrze, że chociaż już wiem, z czym musimy walczyć i z czym żyć.
Mam takie pytanie- czy HSS może się ujawnić nagle i dorosłego, dojrzałego konia (8-letniego wałacha)?
Czy pewne symptomy są widoczne od początku końskiego życia  i ewentualnie się nasilają?
Kastorkowa   Szałas na hałas
27 kwietnia 2014 15:40
Może, mój teraz około 7 letni nigdy nie miał tego problemu do wiosny tamtego roku...
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
27 kwietnia 2014 17:24
pati12318, zazwyczaj się pojawia nagle.
U mojej kobyły też Syndrom HS pojawił się nagle, jak miała coś koło 13 lat. Z maską na oczy i nos mamy spokój, czasem zdarzy się machnąć. Najgorsze są dni kiedy rano jest brzydka pogoda i maski nie założę, a potem się wypogadza, bo nagle zaczyna po padoku pędzić na oślep z nosem przy ziemi, wymachując przodami 🙄
A jakie maski polecacie? Koń strasznie wrażliwy- testowaliśmy maskę na oczy, uszy z siateczki i dodatkowo maskę na chrapy.
O taką:
http://www.gnl.pl/maska-przeciw-owadom-york-anika-24h-171005.html
i na chrapy:
http://www.gnl.pl/siatka-na-chrapy-waldhausen.html

Ale niestety nie do końca się to sprawdza.
O ile jeszcze siatka na oczy i uszy nawet daje radę, to siatka na chrapy podczas ruchu dotyka warg konia i powoduje u niego jeszcze większą irytację.
Dodatkowo mam wrażenie, że konisko duże ciężej oddycha w tej masce i szybciej się męczy.
Rajstopy na nos też nie sprawdziły ( sposób znaleziony na youtubie).
Polecicie coś?
W środę koń będzie diagnozowany przez weterynarza w kierunku innych przyczyn machania głową (zapalenie zatok, uszu, itd.).


My mamy maskę z Horze z ochroną nosa, już czwartą chyba z kolei, ale powoli umiera i czas kupić następną taką samą 🙂
czy to mozliwe, zeby Head Shaking objawial sie tylko w stadzie innych koni, a kon na jezdzie NIGDY nie rzuca glowa? Jakas taka maniera typu "jestem pania szefowa" ???
pati12318 "Rajstopy na nos też nie sprawdziły ( sposób znaleziony na youtubie)"

Możesz zalinkować filmik? Jestem strasznie ciekawa jak te rajstopy na pysku wyglądają.

Ja używam takiej maski http://www.galopada.pl/sobraz/29648/0 plus to na chrapy : http://www.galopada.pl/sobraz/11470/0 i odpukać od 2 -3 lat się sprawdza. Zimą wystarczy sama na chrapy, czasem udaje się nawet bez, ale latem przy dużej ilości owadów niestety zasłaniamy całą głowę.
Czy zawsze ten syndrom się pogłębia? Mam konia który macha na padoku, macha w trakcie treningu w karuzeli i na lonży. Pod siodłem nie majta jak na razie. Czy mam się spodziewać, że to się zmieni? Nie mogę tego ogarnąć nadal. Bo, żeby nie Internet to myślałabym do końca życia, że ona sobie tak po prostu macha. Jest świetnym koniem a wiem, że u nas żadne maski nie przejdą na zawodach. I martwie się o nią.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się