Kuce - wszystko o

edzia69   Kolorowe jest piękne!
28 sierpnia 2013 08:45
Cóż, dla niektórych kuców i trawa w nadmiarze szkodliwa. Spróbuj coś z tym zrobić,zmień kuca, albo męcz się dalej. Kuce nie są wredne,nie są mendami. W każdym razie nie w większym stopniu niż duże konie. Z moich obserwacji wynika, że 95% problemów z kucami wynika z nadmiaru paszy i braku dyscypliny.
edzia69 No powiem Ci, że kucyki które ja znam łącznie z moim stanowczo przebijają duże konie i wcale nie muszą mieć dużo energii czy być karmione paszą  😁
edzia69   Kolorowe jest piękne!
28 sierpnia 2013 09:19
To szkoda mi Was. Serio.
Cóż, dla niektórych kuców i trawa w nadmiarze szkodliwa. Spróbuj coś z tym zrobić,zmień kuca, albo męcz się dalej. Kuce nie są wredne,nie są mendami. W każdym razie nie w większym stopniu niż duże konie. Z moich obserwacji wynika, że 95% problemów z kucami wynika z nadmiaru paszy i braku dyscypliny.

Cóż,widzę,że źle i zbyt dosłownie mnie zrozumiałaś. Nie dam jej na zwykły padok bez trawy,bo dla konia który od źrebaka był na łące to najgorsze co może być,a dla niej tym bardziej.Tu się nie zgodzę,może nie wszystkie kuce,ale moja jest niesamowicie wredna,całe szczęście nie w stosunku do mnie,ale do każdej innej osoby,o dzieciach nie wspominając.Nie nadmiar paszy,bo jak pisałam wysłodków dostaje trochę-półtorej garści,czyli tyle co kot napłakał,nie brak dyscypliny a TEMPERAMENT.Zauważ,że nie każdy wierzchowiec,czy kuc czy koń jest uległym,spokojnym ale jak potrzeba to żywym rumakiem.
Jest też typ koni,dla których trzeba stale wymyślać nowe zadania,bo po prostu ich nudzą-i przynajmniej dla mnie to całkiem normalne,że koń ma taką "osobowość" a nie inną.Trochę jak w przypadku ludzi-jedni spokojni,drudzy w miejscu nie potrafią usiedzieć. I tu zgadzam się z dairoxroxi.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
28 sierpnia 2013 11:08
Oczywiście zgadzam się, że temperament ważna rzecz, tylko dziwię się, że w wątku kucowym padają słowa "wredny" i "menda" w co drugim poście. To nijak nie koresponduje z tym co na co dzień mam u nas w stajni. Przykro się to czyta i tyle.
Oczywiście zgadzam się, że temperament ważna rzecz, tylko dziwię się, że w wątku kucowym padają słowa "wredny" i "menda" w co drugim poście. To nijak nie koresponduje z tym co na co dzień mam u nas w stajni. Przykro się to czyta i tyle.


zgadzam sie w 100 % z powyższym , aż przykro to czytać .
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
28 sierpnia 2013 11:37
Ja też mam bardzo absorbującego ogra w czasie jazdy, a jednak jakoś specjalnie nie muszę układać jazdy z kosmosu ... może by tak bardziej na prześjciach pracować i na kołach ?  Jeżeli nie będziesz zmieniać chodów o tyle samo taktów to koń chce czy nie chce, w końcu będzie musiał się skupić. A jak brak pomysłów to polecam sięgnąć do książki chociażby np. "101 ćwiczeń dla skoczka" czy z ujeżdżenia. Serio .. wystarczy z tego wziąć 3 ćwiczenia, mieszać je i kombinować z tempem rytmem ... nie chce mi się wierzyć, że koń w którymś momencie się nie skupi. Jak trzeba to przepracować chociażby tylko w stępie. Jak będzie luźna w stępie, to w kłusie. Kłus za szybko ? To do stępa. I w kółko Macieja ... serio .. da się.
I tak jak edzia pisze. Może to trawa. Cóż. Mój też był wychowany na wyhuhanych dużych łąkach, aż przyszedł różny czas. Raz ta trawa była, raz nie. I koń od tego nie umarł. Jak trzeba było mój ogr stał na padoku bez trawy, na sianie, które było dawkowane na tyle ile potrzeba. Nie umarł, żyje, ma się świetnie. Nie przesadzajmy zbytnio, że koń popadnie w depresję.
Ale jak wolisz się pałować i męczyć - jor czojs.

I nie, wcale nie mam miłego konisia srającego tęczą, a wymagającego chłopa.
Kayra   Kucusiowy wariat :P
28 sierpnia 2013 11:40
Zależy też jakie mamy na myśli działanie pod pojęciem "wredny" 😉 Jak miałam pierwszą kuckę i nie chciała skakać też ją uważałam za wredną, a taka nie była. Za pewne miała jakieś swoje powody dla których nie chciała. Kucyk złoto, nie gryzła, nie kopała. Można było wszystko z nią zrobić. I pewnie iskierkowa, myśli podobnymi kategoriami co ja kiedyś 😉
A kucyki są najlepsze na świecie ot i tyle 😀
Moje dziecię ze mną:
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
28 sierpnia 2013 11:48
Ewentualnie jeżeli koń siedzi all day na pastwisku, to można ją puszczać np na 3 - 4 h na trawę, reszta na padoku bez trawy. I zobaczyć czy jest różnica. Względnie kupić magnez ...
Temperament zawsze da się ogarnąć. I niestety mały koń będzie nadrabiał dużego charakterem, więc wychowanie i stanowczość to niestety konieczność. To że np nie toleruje dzieci czy niektórych ludzi, jestem w stanie zrozumieć jak najbardziej.
Bardziej sprawa się toczy o nadmiar energii
Oczywiście zgadzam się, że temperament ważna rzecz, tylko dziwię się, że w wątku kucowym padają słowa "wredny" i "menda" w co drugim poście. To nijak nie koresponduje z tym co na co dzień mam u nas w stajni. Przykro się to czyta i tyle.

Zgodziłabym się z Tobą,gdyby słowo menda zostało użyte dosłownie-ja pisząc to miałam na myśli coś w rodzaju żartobliwym,sama nie raz pieszczotliwie zwracam się do mojej z przeróżnymi wyrażeniami,ale nie w negatywnym znaczeniu.Jeśli ktoś na serio zrzuca ciągle winę na kuca,bo wredny,głupi,mały etc. to nie pozostaje mi nic jak się z Tobą zgodzić.
Ale jeśli masz jakieś pretensje,bo napisałam że moja jest wredna w stosunku do innych osób i dzieci,to się tłumaczyć nie będę,że jest i tak pozostanie,bo tak była traktowana w poprzednim domu i złe wspomnienia pozostały.

subaru2009 zapomniałam dodać,że Siwa wraca pod siodło po krótkiej przerwie,więc energii ma dodatkowo.A pracuję złotą zasadą-jak w stępie nie jest dobrze,to kłusa niestety,nie będzie,jak w kłusie nie jest ok-to upragnionego galopu też nie będzie.Za propozycję książki dziękuję,na razie wykonywałyśmy ćwiczenia z książki 101 ćwiczeń z  dresażu,tylko nijak nie potrafię się skupić,jak ktoś co chwilę przechodzi/przejeżdża,przystaje i komentuje (czyli bezcenne rady laika)-chwilowo musimy korzystać placu koło drogi,nasz fajny,cichy chwilowo nieczynny.Heh,każde wytłumaczenie dobre 😉  dzięki za pomoc,z tym,że jak była na padoku bez trawy to była bardziej żywa-może fakt tego,że jest trochę mniejszy.W zasadzie to teraz lecę zrobić to co planowałam od dawna-padok bez trawy plus do tego dogradzam kawałek łąki z trawą.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
28 sierpnia 2013 11:56
Ewentualnie jeżeli koń siedzi all day na pastwisku, to można ją puszczać np na 3 - 4 h na trawę, reszta na padoku bez trawy. I zobaczyć czy jest różnica. Względnie kupić magnez ...
Temperament zawsze da się ogarnąć. I niestety mały koń będzie nadrabiał dużego charakterem, więc wychowanie i stanowczość to niestety konieczność. To że np nie toleruje dzieci czy niektórych ludzi, jestem w stanie zrozumieć jak najbardziej.
Bardziej sprawa się toczy o nadmiar energii

Rozwiązanie prawie zawsze się znajdzie, kwestia poszukania. Rok temu pracowałam jako luzak. Było 6 kucow i dwa duże konie. Karmienia były w gestii obsługi stajni. Na tamtej stajni stało 85 koni, cirka połowa to kuce, w zasadzie same sportowe [takie na mistrzostwa Norwegii]. Oczywiście kwestie pasz i żywienia to całodzienny temat do rozmów. O ile posiadacze dużych koni nie robili problemu gdy siana się "sypnęło" za dużo tak właściciele kuców alergicznie reagowali na wszelkie objawy przedawkowania. Po prostu kuce stawały się trudne. Odczulam to mocno na własnej skórze, bo tych kuców do jazdy na zmiany miałam 6 i niestety dało się zauważyć prawidłowość. Jedna ze stajennych po prostu nie patrzyła ile, który kuc ma napisane na tabliczce, tylko sypała "po swojemu".
Zgodziłabym się z Tobą,gdyby słowo menda zostało użyte dosłownie-ja pisząc to miałam na myśli coś w rodzaju żartobliwym,sama nie raz pieszczotliwie zwracam się do mojej z przeróżnymi wyrażeniami,ale nie w negatywnym znaczeniu.Jeśli ktoś na serio zrzuca ciągle winę na kuca,bo wredny,głupi,mały etc. to nie pozostaje mi nic jak się z Tobą zgodzić.

Dokładnie, nawet jeśli zdarzy się tak kuca nazwać bo coś przeskrobał to przecież jest to nadal mój ukochany kuc, którego bym w życiu nie wymieniła na "baranka"! To że ma charakterek jak dla mnie czyni ją jeszcze bardziej kochaną 🙂
Wkleję się tu z moim kucykiem - najkochańszym na świecie - takiego charakteru szuka się ze świecą i nie zawsze znajduje...
ostatnie dni wakacji spędzamy na 8-10km spacerach, matka zdziera podeszwy, kucyk wciąga brzucha a dziecko ma radochę 🙂
Ania l. ale obłędne i zjawiskowe jesteście 😀
Dziewczyny na nic wasze spory a edzia jako hodowca kucyków raczej wie najlepiej jak to z nimi jest a poza tym żadna z was nie wzięła pod uwagę kwestii zasadniczej -  problemu niedopasowania charakteru jeźdźca do temperamentu konia.
Pędzidełko - dzięki, młoda (zaraz 4 latka jej stuknie) macha do wszystkich napotkanych ludzi i krzyczy Dzień Dobry! tudzież wyśpiewuje piosenki z przedszkola na całe gardło... Poprawiam humor wszystkim sąsiadom  😀

jak długo żyją kuce? czy żyją dłużej niż duże konie? (wydaje mi się, że tak, ale tak z Waszych doświadczeń)
edzia69   Kolorowe jest piękne!
30 sierpnia 2013 17:35
Pędzidełko nie uzurpuję sobie monopolu na wiedzę o kucach. Ostatnio np jeden mnie bardzo zaskoczył, dwa nawet. Pełni bracia. Powiem tylko,że moja córka pół roku temu powiedziała, że w życiu na jednego z nich nie wsiądzie. Teraz ryczy, bo kupiec się na horyzoncie pojawił. Udało się przekuć dumę i niezależność na niezwykłą wprost jezdność i chęć do pracy. O rok młodszy jego brat, który wiał na drugi koniec pastwiska na widok człowieka z uwiązem pierwszy przybiega jak nas widzi. Mam nadzieję,że uda nam się go "zrobić" równie fajnie jak starszy brat nam wyszedł. Kuce z charakterem [nie charakterkiem] z dolewem araba i welsza, wymagające cierpliwości, ale potem miło się z takim zwierzem pracuje.
Aniu L włóczyłam się tak po okolicy z naszą młodszą córką, tez miałam szetlandowatego wierzchowca dla niej. Aktualnie Lotka ma 23 lata i urodziła przepięknego ogierka. Skubany ma kilka miesięcy, a jest wzrostu matki. Mam wrażenie,że kuce dłużej zachwują zdrowie i sprawność.
Aj tam ,aj tam, edziamasz na pewno więcej świadomego rozeznania chociażby ze względu na większą ilość posiadanych kuców.
Ja mało miałam do czynienia z kucykami, chociaż lubię mniejsze konie, bo mam fiordy, koniki p. i stwierdzam ,że im mniejsze tym dzielniejsze. Jak byłam dzieckiem to mieliśmy tylko duże konie. Wydaje mi się ,że wtedy nie było prawie w polsze kucyków...? Dzieci uczyło się jeździć na wielkich szkapach i to był naprawdę surwiwal!
Jak czasami widzę teraz dzieci na kucynkach to zawsze im kibicuję. Chłapowski daje takie pokazy wyścigów z przeszkodami gdzie dzieciaki zaiwaniają na takich małych kucynkach, fenomenalne widowisko.
Ania ale jazda 💃
Czytałam kiedyś artykół w starym "Achenbachu" o porównaniu kuców z dużymi końmi i opisano w nim ,że kuce mają proporcjonalnie do masy ciała większe serce niż duże konie a co za tym idzie większą wydolność organizmu....
edzia69   Kolorowe jest piękne!
30 sierpnia 2013 21:12
A tu się zgadzam. Im mniejszy tym dzielniejszy!
tak sobie sama odpowiem - czy kuce żyją dłużej niż duże: 

http://swiatkoni.pl/news/7358,odszedl-najstarszy-niemiecki-kucyk.html

wygląda na to, że niektóre nawet dużo dłużej  😜
50 lat?! Niebywałe!
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
04 września 2013 14:48
To ja się przypomnę z moją kobyłką🙂 Cookie obecnie prawie 2,5roku🙂 Daje mi tyle radości, że nie wyobrażam sobie bez niej życia🙂 Mój duży koń z pewnością również🙂
Witam wszystkich. Przyłączamy się do wątku.
Przedstawiam wam Fionę - 9 letnią kuckę, której jest aż całe 150 cm. do kochania.


4 lata próbowałam ją kupić i w reszcie od 3-4 miesięcy jest moja.
To mały koń o wielkim sercu, niesamowicie wpatrzony w człowieka.
Dożyć 50-ja jak każdy chyba  mam taką nadzieję,tego życzę sobie (hehe,nie ma to jak życzyć sobie pięćdziesiątki,ale co chwile się mi coś przytrafia),Waszym i moim koniom.Coś cudownego,starzeć się razem z kopytnym przyjacielem.
kosteczka to widzę,że ona wcale nie taka mała.Piękną ma odmiankę. Mały koń o wielkim sercu-to znamy chyba wszyscy.Mam wrażenie,że nie spotkałam jeszcze człowieka,który byłby tak zawzięty,uparty i ambitny jak większość kucy 🙂
iskierkowa, i tak dziwię się, że tylko taka wyrosła, po obu stronach ma dziadka folbluta (POCHODZENIE. Poza tym dokładnie mierzona nie była, dochodziłam wzrostu metodą dedukcji  😉. Mój arabokonik w wieku 4 lat miał 147 cm, w wieku lat 7 był minimalnie wyższy, więc podejrzewam, że do 150 cm dobił, a Fiona jest jego wzrostu.
A dzielna dla tego, że kiedy do mnie przyjechała, to płoszyła się na widok własnej kupy na parkurze, a teraz skacze przez metrowe, plastikowe murki i jest prowadzącą w terenie.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
10 września 2013 19:29
Przedstawiam Apostrofa
dziewczyny nie wiem czy tak mogę ale w ogłoszeniach nie zauważy nikt mam taki komplet na zbyciu nowy
\http://pasi-konik.pl/pl/p/HKM-Ochraniacze-przednie-dla-kucyka-Softopren-Flower/1340
na mojego bolka za duże 🙁 jakie jeszcze polecicie? znajdę mniejsze?
opolanka   psychologiem przez przeszkody
10 września 2013 19:50
iskierkowa, a'propos tego derkowania - moim zdaniem, jak w nocy będzie na minusie to jest za późno. Oczywiście zależy, w jakiej stajni konie stoją (jak jest w niej ciepło w nocy). Ale teraz jak już temperatura spada ponizej 10 stopni, to na noc CIENKI polar bym założyła.

Kayra, zazdroszcze wakacji bardzo 🙂
Kayra   Kucusiowy wariat :P
10 września 2013 21:40
Karina7, malutkie są nortony. Parę postów wyżej wkleiłam fotkę z moim kucem. Ma on na nogach właśnie nortony 😉
I chyba subaru2009, też je ma na swojego.
edzia69, fajny srokaczek, napisz coś o nim więcej.
opolanka, sama sobie zazdroszczę, i żałuję że nie zostałam miesiąc dłużnej. Nawet udało nam się zaliczyć jeziorko

subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
10 września 2013 22:03
ja mam Horze 😉 Nortony za wielkie, a Horze shetyy idealne na naszą kucykową gire ;p w ostatnim katalogu albo ogólny albo wiosenny, ochraniacze horze shetty skorupy, spokojnie na kuca mi weszły 125 cm
Kayra   Kucusiowy wariat :P
10 września 2013 22:20
O a mi się ubzdurały ze Nortony masz :> No mój ma 132 cm ale długie nogi. Pasują na niego nawet Veredusy S. Hkm i Waldhausen też ma na shetty 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się