Wybór kierunku studiów

Sonkowa-moim zdaniem jeśli zdasz jeszcze fizykę lub matę to masz bardzo duży wybór.
Z fizyką nawet nie ma szans. A do matmy bym musiała przysiąść. A nie wiem czy dam radę pociągnąć rozszerzenie z biologii, matmy i chemii.
O dietetyce w sumie też myślałam.. Kurde.. Może w klasie będą mieli jakieś pomysły. Miałam się zdecydować przez wakacje. I dupa..
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
01 września 2013 21:00
Sonkowa, a może gap year, skoro sama jeszcze nie wiesz? Nie ma sensu pakować sie w coś, żeby tylko gdziekolwiek pójść. I możesz w jednym roku zrobić biologię i chemię, a w drugim fizykę i matmę.
Mnie myśl o wyborze kierunki po prostu przeraża... Jestem na profilu, który niezbyt odpowiada temu, co chciałabym robić w przyszłości. A każdy pomysł jaki przyjdzie mi do głowy, prędzej czy później ktoś neguje, później ja też. Mam w głowie sieczkę przez te studia...  😵
Klaudia., Najprostsze rozwiązania są najlepsze: wybierz to co Ci się najbardziej podoba albo rzuć monetą 😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
02 września 2013 07:45
Sankaritarina, niestety ani wybór tego, co się podoba, ani rzut moneta nie zapewnia dobrej pracy po studiach...
madmaddie   Życie to jednak strata jest
02 września 2013 07:47
Klaudia, profil to jedno, matura drugie, studia trzecie.

ja idę na polonistykę, a skończyłam biol-chem  😂


😉

Sankaritarina, niestety ani wybór tego, co się podoba, ani rzut moneta nie zapewnia dobrej pracy po studiach...

a co zapewnia?
Klaudia
[quote author=opolanka link=topic=132.msg1864735#msg1864735 date=1378104353]
Sankaritarina, niestety ani wybór tego, co się podoba, ani rzut moneta nie zapewnia dobrej pracy po studiach...

a co zapewnia?
[/quote]
znajomości  🤣
Albo pomysł, po jakich studiach znajdziesz pracę. Bo na pewno nie po kierunku filozofia przyrody  😂 😂 😂 😂 😂 😂
[quote author=galopada_ link=topic=132.msg1864749#msg1864749 date=1378105361]
Albo pomysł, po jakich studiach znajdziesz pracę. Bo na pewno nie po kierunku filozofia przyrody  😂 😂 😂 😂 😂 😂
[/quote]
😵 😂 gdzie takie cudo można studiować?
madmaddie   Życie to jednak strata jest
02 września 2013 08:05
na KUL 😉
ten kierunek jest magiczny  😜
na KUL-u. Osobiscie widziałam plakat z ofertą edukacyjną. Oprócz tego kierunek muzyka kościelna i kilka innych, ale tak byłam zaszokowana, że już nie pamiętam pozosthyal 🤣
Chyba muzyka kościelna jest moim powołaniem  😁
Właśnie wczoraj się nad tym zastanawiałam i oto mam rozwiązanie!
mediteranistyka
międzyobszarowe indywidualne studia humanistyczno-społeczne
muzykologia
nauki o rodzinie
praca socjalna
prawo kanoniczne


a pełna nazwa wspomnianego kierunku to przyrodoznastwo i filozofia przyrody  🤣

edit. co to jest to pierwsze?  👀
jest też medycyna roślin, jak twierdzi up bardzo przyszłościowy keirunek....
jest też medycyna roślin, jak twierdzi up bardzo przyszłościowy keirunek....

Idealny dla miłośników storczyków🙂

Mediterianistyka-hmmm, coś  o Morzu Śródziemnym?
Mniej więcej, nie tyle o samym Morzu, co o basenie Morza Śródziemnego jako o pewnym obszarze kulturowym. NA UJ kierunek ten jest realizowane na Wydziale Historycznym (bynajmniej nie przy Geografii 😉 ).

Prawo kanoniczne nie jest głupawym kierunkiem, ale też nie można na nie patrzeć w oderwaniu od kontekstu: ta oferta jest skierowana do osób, które chcą go zrealizować niejako dodatkowo - do prawników albo - co częstsze - kleryków bądź osób myślących o seminarium w dalszej przyszłości.

Mediteraneistyka (bo taka jest poprawna nazwa tego kierunku 😉 ) czy muzykologia to też dość konkretne obszary, ale jak powyżej - nie można tego traktować jako kierunku "bazowego", raczej jako hobby bądź specjalizację (zresztą, o ile się nie mylę na UJ nie ma mediteraneistyki na licencjacie, tylko na magisterce i to chyba zaocznie).
Międzywydziałowe Indywidualne Studia Humanistyczne - z moich obserwacji wynika, że tam idą osoby, które myślą o pozostaniu na uczelni (same tęgie mózgi w swoich dziedzinach, naprawdę nie jest łatwo się dostać).

Na marginesie - irytuje mnie myślenie o studiach i uczelniach wyższych, jako o kuźniach, w których mają się wykuwać fachowcy i rzemieślnicy, co to od razu lecą do roboty i są do tego superprzygotowani  🤔 Od tego są zawodówki, nauka to niejednokrotnie zupełnie inna broszka. Nauka i studia powinny być pasją, a nie udręką.
Na filozofię przyrody poszłabym niemalże bez zastanowienia. Że też takiej specjalności na poznańskiej filozofii nie ma...
Nie łączyłabym momentu dostania się na "odpowiednie" i "przyszłościowe" studia z radosnym dniem otrzymania pracy. Takiego związku przyczynowo-skutkowego nie widzę, a może być on krzywdzący dla przyszłych studentów. W moim przypadku, przywoływana tu nieszczęsna filozofia przyrody, byłaby spełnieniem moich studialnych marzeń 🙂
Sonkowa, a może gap year, skoro sama jeszcze nie wiesz? Nie ma sensu pakować sie w coś, żeby tylko gdziekolwiek pójść. I możesz w jednym roku zrobić biologię i chemię, a w drugim fizykę i matmę.


Myślę, że rodzice by mnie ukrzyżowali...
Też o tym myślałam ale w takim sensie, że pójdę sobie na rok na jakiś pierwszy lepszy kierunek i będę miała rok na zastanowienie się co dalej. Ale w sumie szkoda mi tego roku trochę..
opolanka   psychologiem przez przeszkody
02 września 2013 21:07
[quote author=opolanka link=topic=132.msg1864735#msg1864735 date=1378104353]
Sankaritarina, niestety ani wybór tego, co się podoba, ani rzut moneta nie zapewnia dobrej pracy po studiach...

a co zapewnia?
[/quote]
A jak myślisz? W moim regionie na przykład studiowanie pedagogiki = dla 90% studentów bezrobocie, praca na kasie lub w zupełnie innym zawodzie.
Po co studiować coś "egzotycznego", skoro albo nie będzie się wykonywało tego zawodu, albo za marne grosze?
Podchodząc do wyboru kierunku trzeba brać pod uwagę swoje zainteresowania, ale też predyspozycje i rynek pracy. To MOŻE zapewnić fajną pracę, z której będziemy zadowoleni.
Recepty nie ma.
warto pamiętać też, że nic się nie stanie, jeśli wybierzemy kierunek, który zapewni pracę, a wszystkie 'egzotyczne' typu filozofia roślin mogą być przecież naszym hobby. O, dla przykładu nie poszłam na hodowlę koni i jeździectwo  😁 . Niestety, ale to już nie czasy kiedy studia były rozwinięciem swoich zainteresowań. Gdybym miała kupę hajsu i trzy życia to poszłabym na historię sztuki.

Sonkowa tak przypuszczasz, ale rozmawiałaś z nimi o tym? Jeśli pójdziesz na przezimowanie na inny kierunek to zgodnie z ustawą z zeszłęgo roku będziesz musiała płacić za ostatni rok innych studiów, jeśli zmienisz kierunek.
opolanka, Nic nie zapewnia dobrej pracy po studiach... można mieć dobrą pracę bez studiów 😉 zatem skoro nie wiem co mam wybrać, a chcę coś wybrać, to wybieram to co mi się najbardziej podoba albo rzucam monetą. Mało kiedy i mało komu wychodzą wszystkie plany.
kujka   new better life mode: on
03 września 2013 10:00
Jak masz wybierajac kierunek studiow kierowac sie tym "po czym bedzie praca", to idz do seminarium albo na zadne studia, tylko do zawodowki na spawacza. Co to w ogole za dziwny tok myslenia, ze jakies studia gwarantuja cokolwiek? W moim idealnym swiecie na studia to czlowiek idzie po wiedze i zeby horyzonty poszerzac. Od biedy po papierek. Po zawod to do studium zawodowego, czy technikum (ale nie z d. wzietego thk tylko mechanicznego, budowlanego - to jest zawod!). O.
Sonkowa tak przypuszczasz, ale rozmawiałaś z nimi o tym? Jeśli pójdziesz na przezimowanie na inny kierunek to zgodnie z ustawą z zeszłęgo roku będziesz musiała płacić za ostatni rok innych studiów, jeśli zmienisz kierunek.



Mogłabyś coś więcej o tym powiedziec? kurde.. nic o tym nie wiedziałam. Wiele moich znajomych tak robi.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
03 września 2013 14:06
opolanka, Nic nie zapewnia dobrej pracy po studiach... można mieć dobrą pracę bez studiów 😉 zatem skoro nie wiem co mam wybrać, a chcę coś wybrać, to wybieram to co mi się najbardziej podoba albo rzucam monetą. Mało kiedy i mało komu wychodzą wszystkie plany.

Pisałam to już. Że wcale nie trzeba iść na studia, żeby mieć dobrą pracę i dobrze zarabiać.
Mam kolegów, którzy są mechanikami samochodowymi, blacharzami, lakiernikami. Robią to, co lubią, znają się na tym i na brak kasy nie narzekają.

Ale nie zgodzę się zRul, że "niestety, ale to już nie czasy kiedy studia były rozwinięciem swoich zainteresowań" - powinny być związane z naszymi zainteresowaniami, bo podjęta później praca w zawodzie ma sprawiać przyjemność, a nie powodować ból brzucha każdego ranka.

Może stwierdzenie, że "zapewnią pracę" jest źle sformułowane, bo to nie te czasy, że pracę miał każdy. Mam na myśli to, że pozwolą podjąć pracę, która będzie dla nas ciekawa i przyniesie jakieś godne zarobki. Bo tak naprawdę nic nam pracy nie zapewni. Ale trzeba robić wszystko, żeby zwiększyć swoje szanse na rynku pracy.

Nie tylko szkoły zawodowe dają zawód. Baaa, dziś zawód można uzyskać poprzez kursy zawodowe. Studia też dają zawód. Ważne, żeby był taki, abyśmy mogli potem zgodnie z kierunkiem studiów podjąć pracę. Bo dla mnie studiować dla idei jest bez sensu.

Ważne, żeby był taki, abyśmy mogli potem zgodnie z kierunkiem studiów podjąć pracę. Bo dla mnie studiować dla idei jest bez sensu.

opolanka-o to mi chodziło.
Sonkowa będziesz musiała płacić jeśli wykorzystasz punkty ECTS. Ja byłam już na dwóch kierunkach, teraz idę na trzeci i płacić nie będę musiała, bo wykorzystałam tylko 8 z tych punktów. Jeśli byś miała od 30 w górę to wtedy trzeba płacić.
flygirl to jakim sposobem wykorzystałaś tylko 8 ? To chyba nie podchodziłaś do żadnych zaliczeń i sesji? U mnie 8 to ma jeden przedmiot.
nie podchodząc do sesji nie wykorzystuje się punktów
a np nasza prodziekan twierdzi, że jak się nie zaliczy roku to nie wykorzystuje się wcale ectsów. I bądź tu mądry  😂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się