Transport koni-co i jak. Wszystko na temat :)

Mam mętlik w głowie i może ktoś miał podobny problem.
Koń od pewnego czasu regularnie co miesiąc, dwa jeżdżący. Sam, z innym koniem, z prawej, z lewej, chowany do przyczepy na kilka godzin jeśli była taka potrzeba, bez problemu wchodzący i wychodzący z przyczepy, ale niestety straszny panikarz. Wczoraj miałyśmy zaplanowany wyjazd, koń bez problemu wszedł pierwszy, do towarzystwa dostał kolegę. Ruszamy, koń zaczyna się trzaskać, okazuje się, że ochraniacz z tylnej nogi zsunął się, on na niego nadepnął, położył się kopiąc na przegrodzie. Ochraniacze ściągnęłyśmy, koń się uspokoił, ruszamy i zaczyna robić to samo, jeszcze bardziej przerażony i o wiele mocniej. I tu pojawia się pytanie, jak przekonać takiego konia do ponownej jazdy przyczepą? Dać na jakiś czas spokój i po kilku tygodniach spróbować powoli przyzwyczajać jakby nigdy nic, czy zacząć jak tylko koń wróci do siebie? Nie wsadzać go po tej stronie? Nie ukrywam, jestem przerażona na myśl o jakimkolwiek transporcie po tym co wczoraj zobaczyłam  😕
Odczekać trochę a potem znaleźć jakiś taki transport, w którym będzie miał dużo miejsca. Jeśli kopał w przegrodę to może znaczyć że poczuł się "zaciśnięty"? I dlatego się kładł. Mojej kobyle się takie coś uwidziało parę lat temu: usiłowała się kłaść na ściankę w przyczepie. Parę razy pojechała sama w takiej przyczepie na 1,5 konia, gdzie miała szerzej niż w normalnej na 2 i przeszło, tyle że dość długo jeździła tylko po lewej stronie (numer zrobiła załadowana na prawo) Teraz już jeździ dowolnie. A i długo musiałam bardzo ostrożnie prowadzić, zwłaszcza na początku transportu-bardzo delikatnie skręcać, ona to w zakręcie robiła.
Magda Pawlowicz Dzięki :kwiatek: Nawet nie wpadłam na to, że mógł się tak poczuć. Poczekamy kilka tygodni, aż koń będzie w pełni sprawny i spróbujemy przewieść go kawałek inną przyczepą. Mam nadzieję, że pomoże i folbluci móżdżek niczego więcej nie wymyśli...
A ja znowu wracam z problemem "ubioru" konia w transporcie. W sobotę z samego rana będę wiozła Rudego jakieś 120 km. W sobotę ma być ponoć 2st, więc rano pewnie przymrozek, do tego zapowiadają śnieg z deszczem. Wybór derek mam w zasadzie niewielki- zwykły polar, padokowa nieocieplana lub zimówka stajenna- co wybrać? 🤔
A w czym stoi na codzień?
Gillian   four letter word
07 stycznia 2013 11:09
Frania, odpowiedź na pytanie zadane 29 listopada chyba jest już niezbyt pomocna 😉
a przepraszam nie zauważyłam  😡
Jak to jest z kursem konwojenta? Czy jest sens go robić? Faktycznie te dokumenty są sprawdzane?  👀
[size=10pt][b]WOLNY TRANSPORT Z WARSZAWY DO GLIWIC (DR.GOLONKA) W ŚRODĘ 13.02.2013r.[/size]

JADĘ Z WARSZAWY DO GLIWIC PO KONIA JEŚLI KTOŚ POTRZEBUJĘ TRANSPORTU W TAMTYM KIERUNKU TO PROSZĘ O KONTAKT 603123807 (FARID)
Remedioss   2* Parelli Professional
04 marca 2013 20:03
Jadę z koniem w Maju do Szwajcarii. Szukam informacji na temat dokumenów i formalności jakich muszę dopełnić przed wjazdem do tego kraju. Z góry dziękuję za wszelką pomoc i wskazanie źródła rzetelnych i akualnych informacji. Ewentualnie rady gdzie tych informacji szukać.
NA POCZĄTKU KWIETNIA  PLANUJĘ TRANSPORT NA TRASIE WROCŁAW - GNIEZNO (POZNAŃ) SZUKAM WSPOŁTOWARZYSZA PODRÓZY ŻEBY PODZIELIĆ KOSZTY

509070073 Martyna
Szukam przyczepy do wynajęcia jedno lub półtora-konnej na kategorię B w Krakowie lub okolicach. Byłabym wdzięczna za wszelkie namiary  😉
A ja mam takie pytanie może już było ale nie znalazłam 🙄
Wybieram się z koniem w kwietniu w trasę na 800 km.
I moje pytanie jest takie ponieważ Kwiecień to jeszcze ani nie koniec zimy ani nie początek lata i z temp różnie.
Zakładać derkowanemu koniowi derkę na podróż czy bez derki go pakować?
No i najważniejsze jade z przyczepą na jednego konia, jak to wygląda z przerwami w czasie jazdy?
Może zrobić taką trasę na raz czy trzeba zrobić jakieś przerwy na wypakowanie i troszkę połazić??
Nie trzeba wypakowywać, ale dobrze by było zrobić przerwy by koń odpoczął. Podczas jazdy cały czas musi utrzymać równowagę co bywa męczące. Jak zrobicie sobie postoje na kawę lub obiad to myślę, że wystarczy.  😉 Nie ma co konia stresować wypakowywaniem w obcym miejscu i po chwili znowu wsadzaniem do przyczepy. Co do derki to wszystko zależy od temperatury jaka będzie oraz jak koń będzie w tym czasie obrośnięty jeszcze zimowym futrem  😉Osobiście bym nie derkowała.
Dzięki za odpowiedź 😉
patent, który powszechnie jest zastępowany lonżą
Szukam przyczepy do wynajęcia jedno lub półtora-konnej na kategorię B w Krakowie lub okolicach. Byłabym wdzięczna za wszelkie namiary  😉

dzwon do wieliczki 😉
Remedioss   2* Parelli Professional
20 maja 2013 16:09
Czy ktoś potrafi mi pomóc w znalezieniu miejsca postoju dla ludzi i konia na trasie ze Zgorzelca do Waldshut na granicy Niemiecko-Szwajcarskiej?
Zupełnie nie mam pojęcia jak szukać takiego miejsca. Podróżujemy z Krakowa i podróż przekroczy 12 godzin więc musimy ją rozbić na 24 godziny trasy. Przyda się każda rada.
Nie jechałam nigdy tą trasą, ale tutaj masz wyszukiwarkę niemieckich stajni. Połowa drogi to mniej więcej okolice Norymbergi: http://www.stall-frei.de/stall/bayern/nuernberger-land/
Zapytam również tutaj. Jaki jest przybliżony koszt transportu Polska( katowice)  -UK( Chippenham) ?. Jakie dokumenty są niezbędne? jaki  jest ich koszt? Sprawa dość pilna, będę wdzięczna za wszelkie informacje na ten temat :kwiatek:
Czy ktoś z was stosował Sedalin przed załadunkiem konia do przyczepy?  Jak on działa, jak konie reagują gdy zacznie działać?
Kaloe ja zawsze podaję mojej rudej. Jak tylko widzi przyczepe to jest panika i nawet nie podejdzie. Musiałabym chyba poświęcić ze 3 miesiące co najmniej żeby ją przyzywyczaić do samej obecności przyczepy w pobliżu i kolejne 3 na wchodzenie, a i tak bym się bała ją wozić bez sedalinu, żeby sobie czegoś nie zrobiła.
Po sedalinie wchodzi na spokojnie, trzeba ją czasami klepnąć w zad albo popchnąć miotłą, ale przynajmniej nie martwię się że coś się stanie.
baffinka bardzo dziękuję za odpowiedz. Niestety mój młody w jedną stronę pojechał ale wracać już nie chce  😵.  Jesteśmy zmuszeni podać mu Sedalin , ja strasznie nie lubię podawania takich rzeczy bo nie wiem jak koń zareaguje. Jak już uda nam się Ordynansa przywieźć do domu to czeka mnie długa i żmudna praca nad tym by go bez problemu załadowywać.
Co lepsze na przejazd pod koniec wrzesnia (30-go) - zwykła polarówka czy derka takiego typu ? http://allegro.pl/derka-dres-elite-horse-i3520384882.html
Do tej pory jeździł zupełnie bez derki ale raz zima jak wyszedł spocony to troche sie boje..
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
06 września 2013 08:59
a nie lepsza plandeka?
jak wrzesień będzie ciepły,to tym bardziej.
polar ma to do siebie,że jednak robi się mokry....
"Plandeka" czyli? Przepraszam ale nigdy koni nie derkowalam poza osuszaniem po treningu i nie bardzo sie orientuje w temacie 😉
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
06 września 2013 09:47
w sensie drelichowa derka,ja takie uzywam do transportu w takich przejściowych okresach i np. na noc na zawodach,jak już noce bywają chłodne,a konie maja boksy w namiotach.
To ja się podłączę pod pytanie Evson z racji tego, że czeka nas transport w podobnym terminie 😉 Z tym że na krótkim odcinku (ok. 30km), koń utrzymywany w chowie bezstajennym, w zasadzie nie derkowany (poza derką osuszającą w wyjątkowych przypadkach typu "zima+zimowe futro-śnieg pada-nie schował się pod wiatę-chcę go ruszyć"😉. Dobrze myślę, żeby w takim układzie odpuścić sobie ubieranie go w cokolwiek (nie licząc ochraniaczy)?
emptyline   Big Milk Straciatella
06 września 2013 16:54
sumire, wieź gołego. Jeśli się spoci, zarzuć mu osuszającą już na miejscu.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się