Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Dziewczyny gratki ,idziecie jak burza.Dzięki wam, mam już za sobą -18.Wstawiam fotki ,jak tak teraz patrzę to normalnie nie wierzę ,że mi te kg nie przeszkadzały i ich nie widziałam!!Wrr
o prosze! Kolejny lachon w naszym gronie  👍 Super Watra!

hanoverka, czy Ty oszalałaś? Ja dwa razy przebiegłam 5km w czasie uwaga uwaga 45minut i Ty mnie wystawiasz na zawody? 😂
Hanoverka Ty biegasz, a ja uprawiam dzoging  😁

Co ty pitolisz, dwa tygodnie ponad zostały do tego biegu więc się przygotujesz bez problemu i z powodzeniem dasz se radę w 40 minut, dawaj dawaj! Bo powiem Hubertowi  :emota2006092:
tulipan, rozumiem  😉 a tak z ciekawości to ile masz wzrostu?
Watra GRATULACJE!!!!!! WYGLĄDASZ PRZEŚWIETNIE!!!!!! Teraz stabilizacja czy dalej się odtłuszczasz? 🙂

Ja jem pomidorową (bez makaronu) i uciekam do pracy. Ale brzydka pogoda się zrobiła! 🙁
zonk jakoś 173cm  😉
Czyli prawie tyle co ja, ale ja z moją budową nigdy w życiu nie dojdę do 58 kg  😤
tulipanie dzięki za gratulacje :kwiatek:
Mi się wydaje, że mam podobną budowę do ciebie i podobne problemy (brzuch/boki) Mam 171/172 i ważę teraz 61,5 kg, taką wagę mam już chyba od dwóch miesięcy, ale nadal mam tłuszcz widoczny na brzuchu oraz na wnętrzu ud. Na ostrą walkę nadał nie mam siły, a chciałabym dojść właśnie do tych 58-59 kg no maks 60 kg. Czemu ty odkładasz swoją ostateczną redukcję na marzec?
Watra - gratulacje, super wyglądasz!!!


Ja dziś znowu 2 godziny siłki, ale masakra była
15min orbitreka, potem ćwiczenia na boczki z ketballem 7 kg po 15 razy na każdą stronę po 3 serie, następnie 30 min zajęć z crossfitu i potem dopiero poznałam co to hardcore czyli 40 min zajęcia z cyclingu o masakraa po prostu po 15 min myślałam, że zacznę płakać, ale dotrwałam do końca, na koniec 10 min abs i rozciąganie.
Do tego 15min marsz by dojść do siłki i 15min na powrót do domu. Czołgam się.... ale humor na maxa podkręcony, tak że wróciłam i ogarniam od 1,5 godziny dom 🙂

Ciekawe co jutro będę miała 🙂


dla zainteresowanych wklejam filmik z cyclingu, ale tu jakiś w wersji light 🙂
Dzięki dziewczyny :kwiatek:,nadal chcę jeszcze 4 kilo zwalić,ale idzie opornie.Ale wracam do was i mam nadzieje, że się uda,musi się udać!! 🙂
Watra wielkie WOW i ogromne gratulacje, widać efekty Twojego wysiłku jak i samozaparcia.

zonk dlatego trzeba się kierować centymetrem  😉 Ja sobie na podstawie aktualnej wagi wyliczyłam te 58, czyli docelowe 60kg  🙂

hanoverka u mnie ten tłuszcz nie rzuca się jakoś w oczy, zwłaszcza w dobrze dopasowanych ciuchach, ale jak odtłuszczać to odtłuszczać  🙂 Czemu marzec ? Teraz mam straszny zapiernicz w pracy, a od października dochodzi jeszcze uczelnia. Dodatkowo urządzam mieszkanie co nie ukrywam absorbuje większość mojego wolnego czasu. Jedyne na co mam czas to treningi 3x w tygodniu i tego się trzymam kurczowo + biegam w porywach 2x w tygodniu (to mnie martwi, ale no coś kosztem czegoś). Myślę, że w grudniu się przeprowadzę, potem będzie sesja, więc znowu głowa w książki. Marzec jest dla mnie miesiącem idealnym - zaczyna robić się cieplej, dłużej jest jasno, motywacja rośnie i akurat do maja powinnam wyjść na swoje  🙂 Teraz zwyczajnie mi się nie chce, jestem już zmęczona i trochę się zafiksowałam  😉 Ale Ty też planujesz jeszcze zejść z tego co pamiętam ?
Teraz już rozumiem, u mnie zresztą podobnie, tylko bez urządzania mieszkania 😁 Ja zrzucić chcę jeszcze ciut, ale na tę chwilę mi się nie chce, nie mam siły psychicznej. Cieszę się tym co mam, bieganiem i zdrowym zbilansowanym jedzeniem  🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
09 września 2013 13:12
Nie biegnę :P Dzień wcześniej (28.09) jedziemy na maraton górski i będę tam serwisem technicznym i grupą wsparcia bandy chłopów 😁
A w niedzielę, w dniu biegu dla kobiet jadę na wystawę psów, bo akurat jest we Wrocławiu. 😉 I tak przez maraton opuszczę sobotnią wystawę bulli. 🙁 Ale pół biedy z sobotnią wystawą, w sobotę są też zawody dogtrekkingowe, w których miałam startować i dupa 🙁

Co ty pitolisz, dwa tygodnie ponad zostały do tego biegu więc się przygotujesz bez problemu i z powodzeniem dasz se radę w 40 minut, dawaj dawaj!
Wstyd by mi było wystartować w zawodach i biec 40 minut. Jak będę biegać w mniej niż 30 minut to może.
Watra- cześć lachonie.  😀 Witamy.

tulipan- tak, nadal redukcja. Mięśni mam dość. Tłuszczu mam za dużo. Olewam biust ciepłym moczem i robię redukcję. Nie wiem do ilu. Do ilu się uda. Nie mam jakichś założeń. I tak jestem wygrana w tym momencie. Wszystko co teraz robię to wisienka na torcie.

Dziś trener zrobił trening właśnie na redukcję. Ściurał mnie równo. Wstydziłam się poprosić o fotki na maszynach, choć sam to kilka razy kiedyś proponował. I pakerów nie było za dużo. I fajnie wyglądałam. Niby idealny czas, ale.... jakoś mi głupio. Taką wiochą mi zalatuje. Za słabo jeszcze wyglądam moim zdaniem, żeby sobie publicznie fotki robić. Poczekam jeszcze.

Zrobiłam kilka sama sobie na sali cardio.







Tunrida do lachona to mi daleko.Ale dziękuję za miłe słowa.Ale za to ,co ty poczyniasz 👍!!Niestety ja nie mam ,aż tyle samozaparcia żeby ćwiczyć i zredukować tu i tam.
Więc
nie wiem co mam napisać
przemyślałam, przeanalizowałam
wczoraj się nażarłam straszliwie ze złości, z rozpaczy, bo wszyscy jedli, lody dwa razy, papardelle w sosie śmietanowym, ciastka, piwo...
a dzisiaj na wadze 66,5
😵
Czyli mniej.
Idę  na masaże brzucha, niech tak chudnie  😤 skoro inaczej nie chce.

Dużo napisałyście, ale nie dam rady nadrobić. Jestem strasznie zagoniona.
Poza tym złamałam sobie palec najmniejszy w prawej nodze. Ściana w łazience mnie zaatakowała.
To co pisałyśmy do ciebie pisałyśmy jakoś tak na początku i to warto przeczytać i tak jak mówisz...zastanowić się na spokojnie i przemyśleć sobie. To co było potem, to takie tam... poza tym, że Hanowerka poszła biegać i dostała rybę w nagrodę od burmistrza.  😁
Jaką rybę  😲
Trochę luknęłam, ale i tak do jednego wniosku doszłam sama.
Musi mi się ustabilizować wszystko. Bo ciągle jeszcze jadę na najwyższych obrotach.
Więc muszę jeszcze poczekać. Wytrzymam, nie mam wyjścia. Nie poddam się przecież teraz.
Boli mnie głowa i palec u nogi  😁

(zeszycik, w którym zapisuję wszystko co jem i o której mam już od paru miesięcy)
(papryczek nie będę jadła, bo na pewno nie dam rady, nawet w czymś  😁 )
(kawy więcej nie da rady chyba)
(alkoholu generalnie nie pijam tygodniami, tylko  przy okazjach)
A w ogole ostre przyprawy lubisz? Moze tabasco sprobuj, mozna dodac np.do kremu z pomidorow 🙂

Dzisiaj bede prowadzic bieganie naszym chlopcom pilkarzom seniorom z okregowej ligi 🤔wirek: ich trener zawsze z nimi biega 4 km rozgrzewki, a mial wczoraj wypadek i nie pobiega, zapytal czy bym nie chciala sie przebiec, to sie zgodzilam. Zobaczymy czy bedzie fajnie z 16 chlopakami smigac po osiedlu 😂
zen - na pewno będzie bezpiecznie  😎
zen, no, na brak bezpieczeństwa narzekać nie będziesz 😁
ja miałam dzisiaj wf, powiem... Ależ ta kobieta ciśnie nas do roboty 😍 nikogo oprócz dzieciaków nie ma w domu, zaraz odpalę jakieś ćwiczenia i będę się wydurniać 🤣
jeśli chodzi o przyprawy to cynamon jest bardzo polecany przy odchudzaniu
Przyprawy uwielbiam. Nic nie gotuję z rzeczami typu vegeta, tylko dodaję ziółek świeżych, kombinuję ze smakami.
Spróbuję może z jakimiś suszonymi paprykami.
Na razie zjadłam podwieczorek - słój sztucznej sałatki z pieczarkami i dwie kromki jakiegoś chleba kukurydzianego.
Wyszło 150 kalorii.
Zimno mi makabrycznie.
Może faktycznie mam coś z tarczycą  🙄
No przebadaj tarczycę, bo może faktycznie ona Ci utrudnia pracę.


u nas teraz na siłce to jest hit -
😁
No...przy nadwadze warto sprawdzić. Zimno, zaparcia, sucha skóra, wolna praca serca, nie pamiętam co jeszcze, trzeba by pogooglać. Tylko jakbyś robiła, to zrób od razu nie tylko TSH, ale i fT3 i fT4.
Watra super zmiana  👍

Nie zjadłam ani jednego cukierka  😅 Przechodziłam koło nich ze sto pięćdziesiąt razy i tylko obrzucałam je pogardliwym spojrzeniem. Stały cały dzień dwa metry w prawo i metr z tyłu, wręcz czułam ich spojrzenie na plecach ale nie zjadłam. Dupa urośnie komuś innemu  😁  Wygrałam bitwę  😎  🤔wirek:

W nagrodę odpuścił katar i rwa kulszowa więc mogę sobie włączyć coś do poćwiczenia wieczorem  😎
Kordelia- jesteś wielka! W pozytywnym znaczeniu.  😀
Jak powiedziałam do mojej doktorki, żeby mi zleciła, to stwierdziła, że nie ma wskazań  😵
Ale sobie może trzasnę po prostu na własną rękę.
Nudy mam dzisiaj w pracy  🙄 cały zeszły tydzień rzeźnia, w sobotę jak przyszłam o 8, tak wyszłam o 20...
A dzisiaj już wszystko nawet posprzątałam  🙄 Mogłam w tym czasie siedzieć na siłowni  😤
kozak motywator, aż chcę już jutro i moją siłownię!




Kordelia - wielkie gratulacje! jesteś wielka!
dzięki laski! Dla mnie to oznacza, że znów wpadłam w tryb walki. Teraz tylko iść za ciosem. Jesteście świetnymi motywatorami więc MUSZĘ dać radę  😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się