McClellan

pędzidełko moje siodło było przerabiane i takie rozwiązanie było najłatwiejsze, poza tym identyczne rozwiązanie stosuje firma Startrekk  w swoich iberyjskch bezterlicówkach. Mam oba siodła i taka opcja przypadła mi do gustu, bo mogę sobie jeździć nawet w krótkich spodenkach (byle buty były takiej wysokości, by się nie zaczepiały o tybinki) bez obawy, że mnie puśliska obetrą. Podczas rajdów to bardzo wygodne rozwiązanie.
Ja niestety na kilkudniowym rajdzie nigdy nie byłam więc nie myślałam o tym w ten sposób. Pomyślałam tylko o tym ,że jak siedzisz na koniu i chcesz sobie skrócić puśliska do półsiadu to chyba niewykonalne w takiej opcji.
wszystko można opanować, nawet skracanie puślisk w takim siodle. Opanowałam nawet podciąganie popręgu a mam ujeżdżeniowy 😂 Inna sprawa, że preferuje jazdę na długich strzemionach (półsiad opanowany) i mam tak doszyte klocki kolanowe, by właśnie długie strzemiona były optymalne 😉 Teoretycznie powinno się skracać strzemiona przy jeździe terenowej jednak moje kolana bardzo wtedy cierpią 🙁
TinaTigra   ...w życiu piękne są tylko chwile...
16 września 2013 13:03
tajga 3- a masz może pdf z tego artykułu? Niestety w kioskach już nie mogę dostać tego numeru gazetki 🙁
Wielka prośba: zmierzcie szerokość dziury w swoich siodłach. Pilnie, później opisze dlaczego ale powiem tylko tyle, że odebrałem swoje i jest coś nie tak.
Więc odebrałem siodło z Siodlarza wykonanie i jakość super. Założyłem na konia i w teren. I sam nie wiem i tu musicie pomóc. Bardzo niewygodnie i nie chodzi że twardo bo to nie przeszkadza, ale mam wrażenie że siedzę na dwóch deskach ale postawionych na KANT, czy tak ma być? Czy skopana terlica? Przecież w siodle trzeba siedzieć a ja podpieram się na dwóch kościach i do tego przesuwam się i wpadam w tą dziurę. Siodło jest jakby za szpiczaste. Pomóżcie jakoś.
tajga3- mogę Ci cyknąć zdjęcie mojego siodła (może z góry??). McClellan jest specyficzny i na początku, przynajmniej dla mnie był koszmarnie niewygodny, dobrze, że na rajd zabrała ze sobą futrzaka 😉 Po 3tygodniach jazdy codziennie, po 8-10h mogłam tyłkiem orzechy zgniatać 😜 Obecnie kocham to siodło i przesiadka na coś innego wiąże się z dziwnym odczuciem. Jest jedno ale.... moja bezgraniczna miłość do tego siodła przyszła z chwilą przeróbki.... wcześniej nie było dla mnie miejsca w tym siodle (tylko na jednym koniu miałam taki problem) pomimo tego, że z siodłem bez tybinek jestem za pan brat (jeżdżę również w bezterlicowej iberyjce)
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
19 września 2013 07:55
A jak jest z rozstawem łęku w tych siodłach? Pasują na większość koni, czy trzeba robić na wymiar?
zgoda, i ja zamawiając sobie to siodło spodziewałem się, że to będzie deska odszyta skórą, ale deska na leżąco (trochę wyprofilowana pod konia). A jak w nim usiadłem to jest tak jakbyście sobie położyli dwie deski na stojąco (na kant) w odstępach 9 cm (tyle ma dziura) i na nich usiedli. Czyli mój cały ciężar opiera się na centymetrowym podparciu a pod uda mogę z każdej strony wsadzić dłoń.
W moim oryginalnym Mc dziura w siedzisku ma 6cm szerokości i siedzisko, tam gdzie kości siedzą ,jest płaskie a dopiero boki zjeżdżają w kierunku do przodu i do dołu. Postaram się zrobić zdjęcie jak dorwę dziś jakiś aparat. Rozstaw łęku przedniego to 12cm i chyba we wszystkich oryginałkach jest taki sam.
Z tego co piszesz to faktycznie coś nie pasuje w twoim siodle...?
No właśnie dziura 6 cm a nie 9 jak w moim, nie ma szans w nią nie wpadać, i płaskie siedzisko tak jak w oryginałach na zdjęciach, przeryłem już całego neta wszystkie foty i tak jak mówisz płaskie siedzisko a nie strome, jutro odwiozę moje.
Goła terlica McClellana /bez rawhide/ wygląda tak:







Napiszcie proszę jakich czapraków/padów/podkładek używacie pod McClellany :kwiatek: do tej pory używałam czapraka z bonidosa- takiego z grubym wypełnieniem, niby ok ale czaprak mi się przesuwa tak, że ławki z przodu są na krawędzi czapraka 🙁 Koninę mam krótką (100cm od kłębu do ogona), siodło też skrócone...czaprak jest gruby i dość sztywny i łopatka mi go przesuwa....siodło, po ustawieniu przystuł leży stabilnie, nic się nie podnosi, nie przesuwa......może jednak powinien być koc pod spodem??
TinaTigra   ...w życiu piękne są tylko chwile...
25 września 2013 13:23
Hej. Mnie znajoma uszyła coś w rodzaju padu  pod siodło, bez żadnych pasków trzyma się świetnie. Po prostu położyłam materiał pod siodło, mazakiem obrysowałam jaki chce wzór i dałam uszyć. Dobrze też sprawdza mi się czaprak z bonidosa z jukami, ma dodatkowo wszyte poduszki, które mi pod ławki kulbaki akurat pasują 🙂
czaprak z bonidosa z sakwami też mam ale wolę coś mniejszego 😉 W sumie nie testowałam go pod to siodło...muszę sprawdzić czy też wyjedzie
tajga3 zmierzyłam dziurę mojego siodlarzowego McClellana i ma 7cm, jeśli doliczę rant zszytej skóry wychodzi 6cm więc chyba serio coś zawalili. Zmieniałeś coś na zamówienie?? Może coś źle zrozumieli?? JA moje kazałam skrócić i zrobić mniejsze siedzisko, bo nie lubię mieć za dużo luzu no i koń krótki....
Siodło oddane, przyznali sami, że gościu który robi dla nich terlice zawalił sprawę.
Facella   Dawna re-volto wróć!
26 września 2013 12:50
Takie siodło się pojawiło na allegro: http://allegro.pl/oryginalna-kulbaka-mccleelan-mega-okazja-i3580364357.html Może ktoś będzie zainteresowany, 300zł to chyba dobra cena?
Kasik Ja używam czapraka western firmy mustang. Oni są bardzo elastyczni jeśli chodzi o kolor i materiał. Do codziennego użytku mam normalny wymiar. Na rajdy zamówiłam 5 cm dłuższy z każdej strony, tak by sakwy leżały na czapraku, a nie na skórze konia. Do obu doszywałam z przodu metalowe oczko (taśmą parcianą i nicią do dżinsu). To kółko łączę z kółkiem przy przednim łęku siodła krótkim trokiem. Doskonale zdaje to egzamin choćby  na rajdzie, bo czaprak nie ucieka, a wcześniej zdarzało się to dość często. Co do innych patentów, to w sakwach mam otwory tak by pasowały do okuć na siodle i mogły być mocowane tylko do ringów. Po obu stronach, nad sakwami mam różne uszka z taśmy do których przypinam trokami śpiwór i torebkę na butelkę z piciem. Torebka jest z materiału obiciowego (sztuczny zamsz), zamykana na rzep. Wszystko zdało egzamin na rajdzie.
Facella  Co do ,,mega okazji" Siodło 300 (oby tylko tyle 🙂  ), wymiana poszycia w siodlarzu 500 zł (szwy się sypią, prawdopodobnie również spróchniała skóra, która kruszy się przy zahaczeniu paznokciem czy powieszeniu siodła na drewnianym ogrodzeniu), reszta osprzętu (ringi, pasy kwartalne, fendery, strzemiona) w siodlarzu około 800 zł. Już masz 1600 zł, a 1800 nowe 🙂 Zależy kto co lubi. Jeszcze kosztów wysyłki nie doliczyłam.
Facella   Dawna re-volto wróć!
26 września 2013 16:44
kwagga, ja nigdzie nie napisałam, że to mega okazja. Nie znam się na tym. To nie jest moje ogłoszenie. Rzuciła mi się w oczy znajomo brzmiąca nazwa, skojarzyłam z wątkiem, to pokazuję. Może akurat komuś jest takie potrzebne.
Facella źle mnie zrozumiałaś. Ja się odniosłam do tytułu ogłoszenia. Ty zadałaś pytanie czy to dobra cena. Znam temat od podszewki. Ja kupiłam siodło na ebayu w USA, kompletne z oryginalnym popręgiem plecionym z końskiego włosia. Teoretycznie siodło kosztowało ok. 600 zł plus wysyłka. Kiedy listonosz zapukał okazało się że muszę jeszcze dopłacić 200 zł (cło i podatek). Chociaż siodło wyglądało pięknie, to się okazało, że muszę wymienić pasy lantiago, pusliska, pasy kwartalne, bo wszystko kolejno się rwało. Cuda wyczyniałam z konserwacją ale nic to nie dawało. Na tegorocznym rajdzie puściło na szwie, dlatego wymieniałam całe poszycie właśnie w siodlarzu, bo pan Pydo z Legionowa chciał 1000 zł na dzień dobry. Zabrałam głos na temat znalezionego przez Ciebie ogłoszenia, żeby ludzie z forum nie popełnili takiego błędu jak ja 🙂
Warto dla samej terlicy kupić.
kwagga to kółeczko to będzie to ❗ Dzięki :kwiatek: Ja moje czapraki lubię ale to uciekanie spod siodła doprowadza mnie do szału. My zamiast sakw używamy wojskowych plecaków (kostki) albo tych toreb na podręczy ekwipunek. Kosztuje to grosze i spisuje się nieźle 😉
kwagga Ja kupiłam swoje na allegro za 400zł a to rocznik 1942 i do wymiany były jedynie paski do zapięcia popręgu. Wszystkie szwy trzymają do dzisiaj a jeżdżone jest na co dzień ,5lat ,skóra na siedzisku w super stanie ale to chyba dlatego ,że była polakierowana. Może mi się po prostu trafiło.
Wymiana poszycia 500zł to cena rozsądna ale reszta...? Ja mam puśliska zwykłe,strzemiona metalowe zwykłe ze szrotu wręcz, popręg sznurkowy a paski sami wymieniliśmy z licówki.
Pędzidełko Miałaś szczęście. Moje siodło jest przynajmniej 40 lat starsze. Sugeruje to kształt strzemion i materiał z którego wykonany jest ring. Na pierwszy rzut oka poszycie wyglądało super. Na tyle super, że pani z siodlarza zaproponowała mi polakierowanie zamiast wymiany. Jednak po wnikliwych oględzinach wymienili. Co do osprzętu to wystarczyło powymieniać pasy u zwykłego rymarza, a więc w sumie za grosze. Jednak to siodło wystawione na allegro nie ma osprzętu i bardziej się opłaca kupić w całości niż bawić się w kombinowanie poszczególnych elementów. A stosujesz do swojego podogonie?
Cały osprzęt można w dobrej cenie kupić na eBayu. Ewentualnie same okucia jeśli komuś zależy na tym, żeby być bliżej oryginału, a resztę dorobić w PL. Za kilkaset złotych zawsze warto kupić, powymieniać co trzeba i cieszyć się rewelacyjnym siodłem następnych 100 lat. Większość naszych MC pochodzi sprzed II wojny, ale nie mało modeli miałem z okresu I wojny.
kwagga facet ,który mi sprzedał siodło mówił, że przywiózł takie trzy z USA  w walizce. Dla siebie zostawił najlepsze w bardzo dobrym stanie do użytku a takie właśnie to koszt 200 $. Więc najlepsza droga pozyskania takiego siodła to poprosić kogoś o przywózkę.  Wydaje mi się ,że zwykła prywatna paczka morska ze Stanów idzie do trzech miesięcy, kosztuje ok.100zł ale cła nie płaci się.
Podogonia nigdy nie używałam, bo konie mam z kłębami. Czaprak zwykły tylko z grubej gąbki i nie przypinam nawet rzepów. Nic się nie przesuwa ,leży idealnie na każdym. Czasem potrzeba dokręcić którąś śrubkę od kółek do troczenia ,bo się luzują od telepania.
Mam teraz tylko zdjęcia z jeźdźcem. Zdjęcie sprzed ok 4lat,w takim stanie kupiłam potem doszyliśmy poduszki na tybinkach. Kiedyś podkładałam dodatkową gąbkę, bo wydawało mi się ,że te ławki będą gniotły konia. Niepotrzebne się to okazało i zmieniało tylko niepotrzebnie ułożenie siodła (co widać na foto). W tej chwili jestem bez aparatu.
[img]https://lh6.googleusercontent.com/-vc5SqgU-bP4/UkhFtAr9BJI/AAAAAAAAAVM/5Qt_PPoYTE8/s640/PIC_1066.JPG?gl=PL[/img]
Hej! Znalazłam takie coś w ogłoszeniach. Czy ktoś miał przyjemność z takim siodłem (albo i nie?) http://tablica.pl/oferta/siodlo-western-popreg-ID421jF.html#7a9d0378e1  Czy to indyjska podróba mcclellana czy coś innego?
sosnowydwor   Poznaj i pokochaj nasz świat
12 stycznia 2014 09:11
Mam pytanie, czy ktoś może mi napisać opinię na temat Mcclellana, czyj wyrób jest lepszy: http://www.siodlarz.com.pl/, czy http://www.rymarstwo.net/. Muszę jeszcze zadzwonić do siodlarza na jakiej terlicy robi te siodła, bo wiem że Pan Pydo robi na syntetycznej. Dziękuję z góry za podpowiedź.
[center][img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnmute.gif[/img] 
Uciszenie na czas usunięcia reklamy z podpisu
[/center]
Sosnowydwor Ja jeżdżę w oryginalnym, więc nie ocenię ani wygody ani terlicy. Ktoś w tym wątku skarżył się na terlicę siodlarza. U nich wymieniałam poszycie i zrobili naprawdę super solidnie. Co do pana Pydo to zaproponował mi tę samą usługę w cenie wyższej o 100% dlatego się nie zdecydowałam.
Kupuj oryginalną. Tylko!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się