M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

dużo zależy od regionu.

ja widzę tylko i wyłącznie jedną opcję sprawdzenia rzetelności w sprawie ceny. wziąć z 5 ekip z internetu i ze dwóch takich "mniejszych fachmajstrów" co sami zrobią, bez asysty 5 osób. zaprosić, żeby zrobili wycenę, olać jakieś tam terminy, powiedzieć, że się nie spieszy. wtedy jest jakiś obraz ile kosztuje u różnych ekip z danego regionu taka robota. inaczej to jest wróżenie z fusów. jednemu się wydaje, że drogo, a innemu, że tanio.
Isabelle, dokładnie. To dobry pomysł.
A w trakcie pracy, najlepsza metoda jest wyznaczenie etapow (mierzalnych, sprawdzalnych) i zadnych zaliczek (platnosci ewentualnie po poszczegolnych etapach).
epk - dobrze wiedziec! No faktycznie u mnie nie kuja zadnych scian, takze zapewne masz racje, to tak naprawde przesadza o kosztach.

Ja co prawda nie robilam castingu tylko (jak zwykle) zdecydowalam sie na pierwsza opcje, ale przewazylo to, ze gosciu - wlasciciel firmy i zarazem glowny fachman - zrobil na nas bardzo dobre wrazenie. W innym wypadku bym zapewne robila tak jak pisze Isabelle - zapraszam kilka ekip i prosze o wycene.
Mam dylemat. Na dach wybraliśmy z mężem blachodachówkę Venecja dwupanelową (30 lat gwarancji). Polecono nam do tego krótkie gąsiory, które super wyglądają do tego typu blachy- lepiej, niż te gąsiory 2-metrowe.
Dzisiaj się dowiedzieliśmy od wykonawcy, że gwarancja w razie czego może nie zostać uznana ze względu na to, że te gąsiory nie są orginalne do tej blachy. Czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim wcześniej>?

Czy to jest prawdą?
Załamka! Totalna załamka!
Już się zgodziłam na te 6500zł za ekipę. Już zgromadziłam dodatkowe pieniądze. Już wyglądało, że w środę ruszy remont...
Właśnie dostałam "aktualizację" kosztorysu. Pro-forma wyższa o 1700zł, bo okazuje się, że jednak koszty tynków, itd nie są w kosztach ekipy. Tak na marginesie to w takim razie na tej fakturze nadal nie ma przewodów elektrycznych, nie ma rur... to co jeszcze kolejny 1000zł albo więcej okaże się po zakończonej robocie?
Szczerze? dziwię się że jeszcze nie kopnęłaś tego "projektanta" w tyłek!
Wiem, że szukanie teraz ekipy wszystko wydłuży ale współpraca dalsza z tym panem to jakieś nieporozumienie.
Ascaia, jak tak dalej pójdzie, to się w 10 nie zmieścisz.
U mnie w końcu coś się ruszyło 🙂 Był dziś pan, wymierzył, zabrał projekty mebli do łazienki, do salonu, barku do kuchni itd. Ciekawa jestem kosztorysu (trochę zaszalałam), bo o wykonanie się nie martwię - pan robił nam drzwi wewnętrzne.
Ascaia, kurcze, to tylko łazienka, naprawdę do ogarnięcia. Weź się wkurz wreszcie, wyłóż swoje warunki, spisz to wszystko na kartce i niech pan podpisuje, że przyjął do wiadomości. Tu nie ma aż tyle danych, żeby co chwila coś cię zaskakiwało, widocznie jakoś źle się za to zabierasz. Projektant leci w kulki, ale nie od dziś, to już wiesz, dlatego trzeba go po prostu dopilnować i być jeden krok przed nim. Pomyśl jak byś miała cała mieszkanie do roboty od zera, osiwiałabyś przy takim braku komunikacji! Może weź tatę lub jakiegoś znajomego do pomocy? Pamiętam, że jak my robiliście łazienkę, to przed jakąkolwiek robotą mieliśmy wypisane w dwóch kopiach ile za co, kto kupuje jakie materiały, ile osób ma ekipa nawet. Podpisały obie strony i poszło w dwa tygodnie niecałe bez niespodzianek. Nie daj się tak!
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
21 września 2013 17:52
Załamka! Totalna załamka!
Już się zgodziłam na te 6500zł za ekipę. Już zgromadziłam dodatkowe pieniądze. Już wyglądało, że w środę ruszy remont...
Właśnie dostałam "aktualizację" kosztorysu. Pro-forma wyższa o 1700zł, bo okazuje się, że jednak koszty tynków, itd nie są w kosztach ekipy. Tak na marginesie to w takim razie na tej fakturze nadal nie ma przewodów elektrycznych, nie ma rur... to co jeszcze kolejny 1000zł albo więcej okaże się po zakończonej robocie?


Zapłać za projekt, a ekipę znajdź sobie sama.
Ascaia, ja uważam, że oni Ci wchodzą na głowę, łyknęłaś cenę pierwszą, to się tak właśnie czasem robi, że się sprawdza czy łyknie jeszcze coś. A co z grzejnikiem? Poza tym oni wiedzą, że ekipy się po sezonie przenoszą do środka, więc liczą, że już Cię zmiękczyli i nikogo nie znajdziesz zamiast nich na teraz. Ale to miecz obosieczny, oni jak są dograni, to też nie mają nikogo w zanadrzu. Więc albo Ty, albo zastój. Temu Łukaszowi powiedz, że 6500 to jest twoje ostatnie zdanie i w tej cenie ma być grzejnik. Jak nie, to się rozchodzicie. I tak przecież się rozstaniecie, bo chyba nie chciałaś płacić tyle więcej za remont.
Ascaia, mnie też to wygląda, że Ciebie zwyczajnie naciągają 🙁
Ascaia,  jestem w szoku, że tak to się u Ciebie ciągnie... w czasie  krótszym od Twojego robienia łazienki u nas w domu zostało: pomalowane 100 metrów domu, zerwane kasetony, gładzie, wymiana rur, nowe systemy wietrzenia, płytki na około 40m2, zerwana masa paneli, zdemolowana do gołej cegły łazienka, zerwane podłogi w łazience, kuchni, dwóch przedpokojachi kiblu, położone kg, oświetlenie w łazience i kiblu, ściana działowa do łazienki, zrobione gładzie, zerwane podłogi w 3 pokojach (parkiety drewniane), położone osb i na to wykładziny, teraz kłada płytki w łazience i skończą jakoś we wtorek i zamontują już ceramikę... do tego jest to przecież robione pod odbiory sanepidu, straży itp, projekt od architekta z opisem kazdego kontaktu istniejącego i naniesionymi zmianami i projektem jak to ma wyglądać dawno są zrobione i zdane... tydzień na projekt było czekania może?
Już jej nie dobijaj Isabelle 😉
Niezły remont u Ciebie btw - jakoś sensowniej teraz się prezentuje rozkład Waszego domu? Czy to nie w tym domu był remont?
Ja dzisiaj jadę na wizytację do siebie więc po południu będą fotki z updatem 😉
Hiacynta,  jak się nie wezmie w garść, to zostanie z dziurą do srania, a nie łazienką...

niestety nie w tym 😉 remont jest w moim domu, w którym mieszkają teściowie, w którym będzie przedszkole, o. (i w którym mamy warsztat sam.) a mieszkamy w tej nieustawnej klicie, bo się izuni koników na podwórku zachciało...

remont jest całkiem niezły, jeszcze będzie wybijana ściana, plus te pierdoły dla dzieci, jakieś drzewka, kwiatki. byłoby szybciej i łatwiej, jakby nie trzeba bylo spełniać durnych norm, od czapy. tylko u nas liczą się finanse, dlatego sami szukaliśmy ekipy, materiałów etc, a projektant-architekt robi tylko projekt i plany wymagane ministerialnie. jakbyśmy nie robili tego z własnej kieszeni, tylko kredytowali, to pewnie mniej stresu i wszystko zrobiliby fachowcy. najdłużej zajęło wymienianie rur wszystkich idących na parter.

w kuchni po zerwaniu takiego starego gumoleum okazała się wstrętna, krzywa podłoga. trzeba było położyć osb i dopiero płytki. robił to inny fachowiec, który miał robić całość. a po połozeniu płytek dostał pieniądze za wykonaną robotę i ... uciekł, nie odezwał się więcej, dlatego robota stała jakiś czas, żeby znalezc kolejną ekipę :/

koniecznie pokaż zdjęcia! ja mam gdzieś stare fotki jak wyglądał dom, więc też zrobię porównanie
Ascaia, ja bym się nie zgodziła... nie dostałaś czszegółowego kosztorysu, umawiałaś się wstępnie na 5 tys... dziwne to wszystko jednak :/
Ascaia, no nie daj się! Ewidentnie chcą Cię naciągnąć na kasę.
(aż się boję co będzie jak ja za rok będę szukała ekipy)
Ascaia, może to moment na akcję pod tytułem "prawdziwy właściciel"...

Bierzesz ze sobą jakąś nową postać, nie da się ukryć, że najlepiej męską - ojca, wujka, brata, kogokolwiek. I ten ktoś wkracza jako osoba wyższa od Ciebie rangą. Decyzyjna. Dysponująca pieniędzmi. Ty już jesteś spalona, wiadomo, że jesteś miękka, na dużo się godzisz itd. Nowa osoba może zadziałać na nowych zasadach: zażądać dokładnego kosztorysu, terminarza, spisania konkretów na papierze itd.

Von Trier nakręcił kiedyś "Szefa wszystkich szefów" 😉 Ta sama bajka.
Ascaia, w*urw się mocno, naprawdę, bo dajesz się naciągać jak nie wiem co. Rozumiem przekroczenie budżetu, o 3-4 stówy, a nie półtora tysiąca (a to jeszcze nie koniec).
Jak pana na polibudzie z Pcimia dolnego nie nauczyli dodawać to mu to wyłóż, że umowa była na tyle i tyle, zgodziłaś się na więcej, jest to max., który wydasz na łazienkę i ma być w tym to, to i to, co w umowie plus kosztorys i Cię nie obchodzi jak on to sobie policzy, bo mógł najpierw pomyśleć, a jak nie to pana żegnamy.
I tak wątpię w tym momencie żebyś w tym roku zrobiła remont, bo już grzać powoli zaczynają.
A co, nie robi się remontów jak grzeją? (nie znam się  :icon_redface🙂 - bo w sumie wykończeniówki idą cały rok przecież?

safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
22 września 2013 15:54
Ascaia chyba montuje grzejnik, więc instalacja c.o. musi być nieczynna
Ascaia chyba montuje grzejnik, więc instalacja c.o. musi być nieczynna
No dokładnie. 🙁
Znaczy, ponoć się da, jeden mój znajomy mi to opisywał, ale albo trzeba wystosowywać jakieś tony pism i wynik niepewny, albo nie bardzo legalnie.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
22 września 2013 17:13
Ascaia, nie daj sie, bo remont lazienki tyle nie kosztuje. Moj facet ma robic kapitalny remont kawalerki, calej z kuchnia i lazienka  i mowil, ze moze 10,000 za to wezmie, a Tobie prawie taka kwote za jedno pomieszczene krzycza? Nie daj sie naciagnac.




edit:
Pisałam o tym w wątku o odchudzaniu jak pojechałam w piątek oglądać mieszkanie do wynajęcia i babka chciała za rachunki 450zł bez pokazywania nam faktycznego zużycia. Na każdym kroku chcą nas naciągnąć na kasę.
Czy możecie polecić jakiś prosty w obsłudze program do projektowania wnętrz? Konkretnie chodzi mi o łazienkę, ale mam jeszcze parę dni wolnego, więc mogłabym machnąć sobie całe mieszkanie 🤣
pojechałam w piątek oglądać mieszkanie do wynajęcia i babka chciała za rachunki 450zł bez pokazywania nam faktycznego zużycia. Na każdym kroku chcą nas naciągnąć na kasę.


za same rachunki typu woda, ogrzewanie, prąd, czy z czynszem?
Ale jak nie chce pokazać rachunków to wiadomo, że kombinuje, żeby jej wyszło na plus... ja tam zawsze w wynajmowanych się sama rozliczałam.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
22 września 2013 18:01
Hiacynta, wiesz co to była bardzo szemrana sprawa. Wynajęcie mieszkania (55m, 2 pokoje, w pełni wyposażone (np 32" lub 42" tv), po remoncie) 800zł + 450zł rachunków. Mega tanio, podejrzanie tanio nawet jak na wieś. Bo ja mówię o mieszkaniu na wsi w pgrowiskich blokach. I babka nam mówi, że pieniądze za rachunki do ręki, ona sama będzie opłacać. I wylicza mi, że w skład rachunków wchodzi: czynsz 300zł, fundusz remontowy 100zł, światło 100zł. Ja mówię, że to już jest 500zł, a gdzie rachunek za gaz... yyyy..nooooo...ale my nie chcemy pary, my chcemy dyrektora firmy. I tak mi ucięła, więc skoro ktoś mi nie chce dać rachunku do ręki i pozwolić zapłacić za faktyczne zużycie, a do tego życzy sobie wynająć mieszkanie prezesowi, którego nigdy w domu nie będzie to przychodzi mi na myśl tylko jedno: przycięcie pieniędzy na rachunkach.
Szybko w myślach oceniłam rachunek za prąd w moim domu rodzinnym przy 4 osobach, 3tv, 2 kompach, non stop chodzącej pralce i piekarniku to zaledwie 130zł. A gdzie pracująca para tyle nabije. Inna sprawa, że kobieta chciała jechać do naszych domów i oglądać jak mieszkamy 😂 oraz chciala podpisy rodzicow, ze w razie eksmisji przyjmą nas do domu 😂
Druga sprawa, zanim doszliśmy na to oglądanie mieszkania spotkaliśmy mojego faceta kolegę, który mieszka w tych blokach, ale ma ponad 70m mieszkanie i mówił, że w życiu nawet zimą nie zapłacił 450zł za rachunki. No i znał tych ludzi, od ktorych chcielismy wynajac mieszkanie: dyrektor jakiejs plantacji zieleniny co ma 10 mieszkan i wynajmuje.
Trzecia sprawa, mój facet zadzwonił do innego swojego kolegi i w trakcie rozmowy wyszło przypadkiem, że byliśmy tam oglądać to mieszkanie i kolega mowi, że on ma w tym bloku kawalerkę, troche ponad 30m. I że wynajmuje ją za 500zł. 300zł za rachunki i 200zł bierze dla siebie 😉
JARA, Jara, o mamo, gdzie taka taniocha?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
22 września 2013 18:25
Gniechowice w stronę Świdnicy. Dokładnie połowa drogi między Sobótką, a Wrocławiem.
Wlazłam właśnie na allegro, bo tam znalazłam to ogłoszenie i widzę, że treść się zmieniła. Wcześniej nie było nic o delegacjach tylko "dla osób pracujących". Natomiast na gumtree wisi, że chętnie dla studentów. Ogólnie rzecz biorąc ludzie chcą kogoś kogo tam nigdy nie będzie.
Miałam na myśli koszt wynajmu tej kawalerki kolegi. 500zł za 30 metrów to taniocha nawet jak na 23 km
od centrum Wrocławia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się