własna przydomowa stajnia

Wydaje mi się, że zetka idzie zawsze od górnego zawiasa w dół czyli zdjęcie nr 2 . Zrobiłem wszystkie w ten sposób i po ponad rocznym użytkowaniu są bez zmian tzn nie opuściły się. Ważne jest to by zetka była dobrze przymocowana do zewnętrznych desek drzwi.
Andrzej - poczekaj jeszcze z 5 lat 😉 to obwisną. Na fizykę nie ma rady.
[quote author=ms_konik link=topic=19013.msg1881063#msg1881063 date=1379790660]
Cobinha, tak jak napisalas, od zawiasu dolnego zawsze.
[/quote]
To już teraz wiem czemu mi górne drzwi w stajni angielskiej opadły  😂.
Ja z doskoku wpadam czytać, i jestem w trakcie grodzenia dużej łąki. Póki co same paliki bo czekam na paczkę z plecionką 🙂 mam nadzieje, że szybko dojdzie heheh
Ja z doskoku wpadam czytać, i jestem w trakcie grodzenia dużej łąki. Póki co same paliki bo czekam na paczkę z plecionką 🙂 mam nadzieje, że szybko dojdzie heheh

Jak się ma koniska to roboty nie brakuje. My skończyliśmy remont w stajni , posprzątaliśmy a teraz czeka nas jeszcze wymiana ogrodzenia na padokach .
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
22 września 2013 09:16
[quote author=zielona_stajnia link=topic=19013.msg1881243#msg1881243 date=1379832086]
stillgrey zgadza się - mówi Ci to córka stolarza😉
[/quote]
oraz wnuczka stolarza 😀
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
22 września 2013 09:17
kaloe święta racja!

a ja mam pytanie z innej beczki:
Sadzę tuje, pytanie: czy mogę użyć włókniny, której używa się jako podkład pod beton? Mam
rolkę 50m i nie wiem czy mogę zastosować? Ogrodnicze sprawy to moją pięta, agrowłóknina to
to samo co taka włóknina budowlana?
derby, ale te tuje to nie wokol padoku? bo tuje sa trujace dla koni jesli sie nie myle.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
22 września 2013 09:23
Nie no coś Ty, koło domowego ogrodzenia🙂
[quote author=zielona_stajnia link=topic=19013.msg1881250#msg1881250 date=1379833352]
Andrzej - poczekaj jeszcze z 5 lat 😉 to obwisną. Na fizykę nie ma rady.
[/quote]
A przy zetce w drugą stronę nie opuszczą się - fizyka w drugą stronę nie działa ??? Jedni robią w jedną stronę inni w drugą a nawet jak założysz drzwi w ramie to i tak się opuszczą . Takie jest po prostu drewno.
Takie jest po prostu drewno.


taki jest metal. opuszcza się przez ciężar drewna, przez wyginanie zawiasów - metalowych w końcu, czy luzowanie wkretów
🙂 (no chyba, że skrzydło kiepsko skręcone i ono samo się wygina)

u nas zetka w jedną, w drugą, bez zetki,... z ramą metalową, deski w pionie, w poziomie.... jak zawiasy czy wkrety słabe, a skrzydło ciężkie to wszystko w końcu sie opuszcza 😉
Ale mamy debatę... hehhe ja teraz się zastanawiam, czy nie wyznaczyłam za małego zimowego padoku na dwa duże konie.
Przy samej stajni będzie utwardzony teren więc liczę że bez bota, zaś padok zimowy to to z tyłu, podłużne (zaraz za stajnią, ten mały obszar to miejsce na obornik).
Cobrinha a zera Ci się nie pomyliły? 😉 bo według obrazka to około 5 ha.
U nas zimowy wybieg na 5-6 emerytów (no ale to konie mało ruszające się większość z "defektami" aparatu ruchu) ma jakieś 0,5-0,6 ha i spokojnie im wystarcza, za to dla 5 wałachów w wieku 3-15 lat to 1 hektar jest "na styk".
zielona_stajnia, nie bo to  w cm. Nie chciało mi się robić kolejnego pliku z rysunkami i robiłam tam gdzie wymiary podane są w cm hehe
Dwa era uciąć od końca i są metry hehehe  😂
Kinia16322 Kucol kryje jeśli ktoś się do nas zgłosi z taka prosbą...nie mam ani papierów ani licencji na niego wiec wiadomo o co chodzi 😉
my dziś grodzimy to co będziemy dzierżawić 🙂 co 1,5 metra palik będzie ok?
gunia92, skoro nie ma papierów to po co nim kryjecie? 🤔
Kinia16322 Kucol kryje jeśli ktoś się do nas zgłosi z taka prosbą...nie mam ani papierów ani licencji na niego wiec wiadomo o co chodzi 😉


moze nie pisza takich rzeczy na forum
tu są hodowcy... którym się nóż w kieszeni owiera  😵

ups (edit) - literówki  😡
Ja nie hodowca, ale widząc nadprodukcję koni i trafiające kucyki do rzeźni mam alergię na taką produkcję.
A ja płacąc za badania markerów DNA, paszporty, licencje hodowlane (za czasów posiadania ogiera) , ZT, bonitacje itp. i widząc taki "punkt kopulacyjny" zwyczajnie ... nie mam słów  🙁
raczej nikt takim nie kryje żeby źrebaka zagłodzić albo na rzeź sprzedać ;]

mówiłam o łapce na robale, właśnie znalazłam w sklepie
http://www.loesdau.de/H-trap-Pferdebremsen-Falle.htm?websale7=loesdau&pi=56004&ci=12-stall-fliegenschutz
(sprawdzone działanie)
Potwierdzam! Zamontowano u nas jedną koło padoków (stajnia na 40 koni) i gzów zdecydowanie mniej.
horse_art, oczywiście w założeniu nie, ale... życie to nie bajka, mało który koń jest u swojego właściciela od urodzenia od śmierci (1 na 1000?), więc przy obecnym rynku koni nie ma najmniejszego sensu krycie byle czego byle czym. Jest sens mnożyć jedynie najlepsze sztuki, a i tak będą odpady dla rekreacji.
Sama stoję przed dylematem czy kryć naszą kobyłę. Jest jezdna, ma dość dobry charakter, może nie ma jakiś dużych wad, ale nie jest też wybitna pokrojowo. Jeśli kryć, to tylko dobrym ogierem, który polepszy potomstwo. Tylko po co? Skoro za grosze można kupić 2-3 latka.
bera7, oczywiście. co innego jest jednak "robienie" konika dla siebie, dla "mienia", a co innego produkowanie na sprzedaż czy "mam klacz to trzeba mieć zrebaka" .... jest też różnica w hodowli ras w których udokumentowane pochodzenie się liczy i... ozdóbek do ogródka.
kucyk jest fajny - ładny, dobry charakter itd. może mu zrobić papiery. czy zmieni to los jego potomstwa?

przyklad - niemcy. nie mozna chyba im odmówić jednej z najlepszych hodowli, najlepszych koni? ich odpady do nas sa sprowadzane jako "super hiper".
a jednocześnie jest masa NN miksów. wszystkiego ze wszystkim.
te miksy są końmi rodzinnymi, chodza mały sport (np west). są popularne i warte więcej niż "odpady"  (nasze "super...."😉 - tak - mix kp jest często droższy niż hanower z fajnym papierem.
te miksy i NN w zaden sposób nie przeszkadzają hodowli "rasowych" - bo to zupełnie inna grupa odbiorców.

nie wiem zatem, jaką szkode robi krycie kucykiem osobie mającej ogiera szlachetnego...
Choćby to, że jest to sprzeczne z prawem.
Może prowadzić do rozprzestrzeniania się chorób - raczej kucykowi nikt nie robi co roku badań krwi na stosowne choroby a potencjalne partnerki tez takowych nie mają zapewne.
Po drugie potem jest naprodukowane takich miksów od groma i przyzwoitego konia czy kuca do rekreacji nie idzie sprzedać choćby po kosztach, bo sprytni inaczej wolą pójść za płot do sąsiada i wyprodukować sobie samemu.
Dlatego napisalam ze jak ktos poprosi to rozwazam taka opcje ...Kuc ma 10 lat i 2 synow(tylko) wiec bez przesady  🙄
zielona_stajnia, z 1 się zgadzam. z tymi partnerkai szczególnie.
ale z 2 absolutnie nie. a przykładem to co opisałam powyżej. osoba która sama sobie produkuje nie jest i tak klientem na "rasowego" konia. szczególnie, że materiał w kucach jest marny...
krzyżowanie czegokolwiek z czymkolwiek tylko dlatego, że ma papier nie daje żadnej gwarancji, że efekt będzie lepszy niż te bez papieru. 200 czy 300 zł za krycie (bo przeciez takei sa ceny kucykowe czy "zwykłych" ogrów) to taka mała suma... to nei chodzi o tą kase - tylko żeby znaleźć coś  ładnego, dobrego. pewnie jakby sąsiad guni miał ogierka jeszcze fajniejszego i z papierem poszliby do sasiada. ale ten jest lepszy. wybór - lepszy materiał czy papier?
no i - poza badaniami, jaka jest ocena kucyków? jakie wymogi? przecież to tylko miłe i łądne ma być... zadnych predyspozycji z racji papieru nic... zalatwienei takiemu to tylko formalnośc... i co ten papier zmieni?
*nie jestem za kryciem na dziko, jeśli można to samo uzyskać oficjalnie (przy miksach się nie da - i tak papieru brak- a je cenie), ale bez przesady... to kucyk ogródkowy...
Tylko że żadna z nas nie ma pojęcia, co później dzieje się z danym koniem już po sprzedaży, nawet jeśli to dotyczy sąsiada zza płotu. Koło kościoła jest pan, który preferuje krycie bez papieru i on nie ma czasu na zabawę z nimi, nie podoba mu się zwierzak to zaraz do rzeźni bez zbędnych wyrzutów sumienia, bo i po co takie mieć. Jeden stajenny opiekował się klaczą zimnokrwistą, ale ta zajść w ciąże za nic nie chciała. Kupił źrebaka innego, a po paru miesiącach w końcu się okazało, że jednak kobyła ostatnim ogierem została sukcesywnie pokryta. I co? Pierwszy zakup sprzedany do handlarza, a źreb jak podrósł to i z matką gdzieś pojechał i tyle ich widziano. Kucyka z dobrym papierem nie sprzedasz, bo potrafią zadzwonić i zakrzyknąć "300zł i już jestem u pani". Kij taki w oko, skoro poprzedni właściciel uzyskał za niego 1500 zł, bo ktoś potrafił docenić to, co miał w paszporcie i to, co sobą reprezentował.
Osobiście uważam, że kucyków jest od groma i ciut ciut.

Mazia   wolność przede wszystkim
23 września 2013 15:08
Dlatego napisalam ze jak ktos poprosi to rozwazam taka opcje ...Kuc ma 10 lat i 2 synow(tylko) wiec bez przesady  🙄


miej świadomość, ze łamiesz prawo, w Polsce jest zakaz krycia ogierami bez licencji i aktualnego pozwolenia na krycie na dany rok, a kto łamie to prawo podlega karze grzywny
- ustawa o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich, przepisy karne
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
23 września 2013 15:10
Dlatego napisalam ze jak ktos poprosi to rozwazam taka opcje ...Kuc ma 10 lat i 2 synow(tylko) wiec bez przesady  🙄




Mogłabyś się chociaż nie przyznawać..... to wstyd.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się