Zagłodzone konie w Posadowie

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 września 2013 21:33
już znikam

trzymam za słowo 😉

Śledzę wątek od początku, i nie wiem już czy przeoczyłam czy może nie było tej informacji, ale Honorowa jak długo ty tam pracowałaś?

[s]ok.pół roku[/s]  edit po wpisie H.: 3-4  mies.
To dlaczego dopiero po pół roku to zgłosiła? Bo ja tego nie rozumiem. Jak się coś dzieje źle to od razu próbuje się działać. Bo jeżeli daje się więcej zgniłego siana to wcale nie znaczy, że koń znajdzie coś tam dla siebie i będzie lepiej.
Nie jestem przeciwko Honorowej, żeby było jasne, wręcz przeciwnie, trzymam kciuki oby sprawa rozwiązała się pomyślnie dla koni. Ale jakoś dziwne mi się wydaje tak długo czekać.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 września 2013 22:06
poczytaj sobie wpisy honorowej i fraziu

w skrócie: zgłaszała, ale był totalny brak reakcji

umknęło mi widocznie, ale dużo tu też spamu bezsensownego to można się pogubić.

Ja wypowiedziałam się na temat jednego weta którego nazwisko wyczytałam...  Kto z Was zna osobiście Dr Rojka? Kto korzysta z jego usług weterynaryjnych? Kto ma podobną opinię do Honorowej?


Nie wytrzymałam i się odezwę!!! Mam nadzieję, że ani ja ani koń nie ucierpimy z tego powodu w przyszłości.

JA!
Znam, korzystałam.
Wielu weterynarzy ma trochę za uszami.



Pojawiłam sie w październiku, pracowałam ok. miesiąca jako osoba do lonżowania koni, często kłóciłam się z zarządcą o jego sposoby zajerzdzania...(nie chcieli byście tego widzieć..). Nie jeden raz usłyszałam "Jak Ci sie nie podoba to wypierdalaj". Wyleciałam, Piotr twierdził, że John stwierdził iż nie potrzebuje on tylu osób do koni (tylko 300 przecież). Już wtedy pomyślałam, że moje zwolnienie było tylko i wyłącznie decyzją Piotra, nie lubił jak zwracało mu sie uwagę... Nie obruszyło mnie zwolnienie, a brak dowodów. Cały czas myślałam o nagraniu filmów, nie udało mi sie tego zrobić. W styczniu dostałam wiadomość od Piotra czy chce wrócić w formie stajennego. Nie wahałam sie, to była moja szansa. Wykorzystałam ten czas na nagrania. W między czasie miałam operacje nogi i wiele wolnego...Również kurs na hipoterapie. Ja szacuje swój pobyt tam na 3-4 miesiące. W maju, kiedy miałam w "kieszenie asa" - nagrania, zgłosiłam to gdzie sie dało..No WSZĘDZIE! Dostawałam wiadomości, że filmy straszne, ale co oni mają zrobić? Brak kasy, miejsca, itp. Większość fundacji nawet nie raczyła odpisać, a Interwencja z Warszawy napisała mi, że mam taki sam obowiązek iść na policję co oni...Ja już wiedziałam, że w tym wypadku trafi to do Powiatowego...Czyli wiadomo co...
Jedynym rozwiązaniem było umieszczenie filmu na youtube...Pomogła mi w tym przyjaciółka Maja. Jak widać było to jedyne rozwiązanie z sytuacji... :/

Jestem za założeniem "tajnego" wątku, mogła bym pisać szczerze o wszystkim, a tak ciągle sie waham...Nie wiem komu mogę zaufać :/ Jeśli powstanie wątek zaufanych osób, będę mogła sie szerzej i jaśniej wypowiedzieć, dla osób tego wartych.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
23 września 2013 22:29
myślę, że nie ma potrzeby wątku wrzucać w "tajne" - każdy ma prawo dowiedzieć się całej prawdy. Ale niestety wiążą się z tym pewne trudności i nieprzyjemności jak np. kilka tutaj piszących osób, które są chore na głowę i postanowiły trolować  🙄 ale na to już nie mamy wpływu.

Honorowa pamiętaj, że to tylko dzięki Tobie świat zobaczył koszmar koni w stadninie w posadowie ... a raczej w fabryce koni  😵
A ja szczerze mowiac jestem za wrzuceniem wątku do tajnego. Honorowa nie musiałaby sie zastanawiać 5 razy zanim cos napisze, ze ktoś moze ja podać do sadu o zniesławienie (bo niestety w większości takich spraw to słowo przeciwko słowu...). Poza tym, to co Honorowa nam tu napisze, moze potem wrzucić do pliku i odczytać w sadzie w formie zeznań... A my pytając o szczegóły mozemy pomoc jej te zeznania doprecyzować, bo w końcu sąd tez bedzie zadawał pytania...
Ja też jestem za utajnieniem.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 września 2013 23:03
wszystko w rękach quanty/roota
Ja na prawdę sie boje pisać prawdę...Ciągle myślę o konsekwencjach 🙁 I o podważaniu moich słów. Ciągle trafia sie ktoś, kto mnie oczernia, mam tego dosyć. Zadają mi bezsensowne pytania po kilka razy...Ile można? I nie wiem komu ufać, komu powiedzieć... 
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 września 2013 23:11
fakt wkurzające. ale niektórzy nie robią tego specjalnie tylko nie chce im się wszystkiego czytać. ale są też takie wkurzające trole jak na beraiter
Nie wypowiadałam sie wątku, bo nie byłam na miejscu, nie widziałam na żywo, gościa nie znam, wiec nie chciałam pisać dla samego napisania, ale wątek śledze od pierwszego posta i nie chciałabym, żeby mi znikł z oczy jak wątek o Strzeszynie, który nie ukrywam, też bardzo mnie interesował, nie dlatego, żeby szukać sensacji, ale choćby z racji tego, ze miałam swego czasu konia chorego, którego też mógłby ktos odebrać, bo tak mu sie uwidzi, bo koń troche schudł i jak widać obecnie każdy, moze sie znaleźć w podobnej sytuacji. Szkoda tylko, ze w takiej sytuacji nie znajdują sie Ci, którzy na to naprawde zasłużyli i w pewnym miejscu mimo kilku interwencji i inspekcji nadal nic sie nie zmieniło.

Jak dla mnie ktoś kto dopuszcza sie lub przyzwala na takie okrutne cierpienia zwierząt jest zwykłym śmieciem (takim ścierwem) i powinien spędzić reszte życia w lochu, takim sredniowiecznym lochu.

ps. Honorowa trzymam kciuki.
Mi zgłoszenie pewnej sprawy niestety nie dodało skrzydeł, zę tak powiem. Zwierz zachudzony został szybko sprzedany takim co skupują tylko w jednym celu, a do tego jeszcze pół wsi patrzyło ma mnie wilkiem. 
trolle lub "szpiedzy".
pamiętacie jak zaczęłam opowiadać po pożarze i do wątku wpadł taki troll? zaczął obrażać, straszyć, opowiadać niestworzone rzeczy, a  najpierw miły i wypytywał (i w wątku i na pw), a potem jazda... zaden troll tylko em...sprawca gróźb o których pisałam. ja sie bałam. policja olała.
tu może być tak samo.

może zamiast utajnić ten watek - ten niech sobie będzie do oficjalnych info., tylko może zrobić nowy, utajniony - tylko właśnie do "relacji" i wsparcia z tym związanego?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
23 września 2013 23:25
honorowa888, ale widzisz kto Cię oczernia. Najpierw się dowiedziała od JB, potem raz się z nim spotkała, potem tylko widziała, ale nie wie czy jego. Napisałabym dosadnie co o niej myślę, ale pewnie znów by się uaktywniła, a nie warto.
Musisz być silna, ale pamiętaj też, że jest masa osób gotowych Cię wesprzeć! Nie zostaniesz sama!
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 września 2013 23:25
[quote author=horse_art link=topic=92090.msg1883102#msg1883102 date=1379975032]


może zamiast utajnić ten watek - ten niech sobie będzie do oficjalnych info., tylko może zrobić nowy, utajniony - tylko właśnie do "relacji" i wsparcia z tym związanego?
[/quote]

o dobry pomysł
Przeczytałam wątek od deski do deski. Mam pytanie na profilu fb dotyczącym koni z Posadowa w DT jest podana taka informacja

"KONIARZE!!!!!!!!!!!!!!!!!
WSZYSCY KTÓRZY MIELIŚCIE KONIE Z POSADOWA I ZOSTAŁY ONE WAM ZABRANE WSZELKIE INFORMACJE KIERUJCIE POD TEN ADRES E-MAIL !!!!!!!!

mo.wheleer@gmail.com

NIE SĄDZICIE ŻE CZAS NAJWYŻSZY BY TĄ SPRAWĘ WYJAŚNIĆ ??
JESTEŚMY, POMOGLIŚMY, WPŁACILIŚMY NIE MAŁE KWOTY A TERAZ NAGLE CISZA??? KAŻDY CHCIAŁ POMÓC A ZOSTAŁ ODESŁANY Z KWITKIEM...
TAK SIĘ NIE ROBI DRODZY PAŃSTWO!!!!!
POMAGACIE KONISKOM ? CZY SWOIM PORTFELĄ??? BO JA JUŻ ZACZYNAM W TO WSZYSTKO WĄTPIĆ....."

Czy to znaczy, że już po całej akcji? konie wróciły do właściciela? Może ktoś bezpośrednio zamieszany w sprawę się wypowie?
Ta osoba pisze też tak:
DLACZEGO WSZYSTKIE ZABRANE KONIE TRAFIŁY DO SPORTOWYCH STAJNI ???
DLACZEGO ZABIERACIE JE LUDZIOM I JE PRZENOSICIE DO OWYCH STAJNI???

Zatem może nie ma czym się przejmować? Pan Bóg ma różnych lokatorów.  🤔wirek: A machina hejterska ruszyła.
Ktoś inny pisze znów tak:

Oho, widzę, że numer konta podany, a ludzie, którzy chcieli pomóc traktowani jak śmieci. Bardzo ładnie, bardzo ładnie. Koniki dobrze się mają w stajniach sportowych? Biegają sobie na torach z zanikniętymi mięśniami?


🤔wirek:
Byłam pewna, że się zacznie taka brudna kampania. U nas nic nie może być czyste i normalne. Ech.....
ja się nie dziwię, że  Honorowa czekała ze zgłoszeniem. Nikt rozsądny nie pójdzie na policję lub do innej instytucji bez solidnych dowodów. Właścicielem Posadowa był szanowany hodowca a nie Jan Kowalski. Słowo przeciwko słowu w takich sytuacjach nie wystarczy, można narazić się jedynie na represje i stracić możliwość pomocy bezpowrotnie. Wiele koni potrzebowało pomocy i wiadomo było, że skala przedsięwzięcia będzie ogromna....
Honorowa- piszesz prawdę, a prawdy nie musisz się obawiać. Przecież i tak składasz zeznania.... czy na ich podstawie nikt nie będzie mógł wytoczyć Ci procesu o zniesławienie??( w sumie pytanie dla zorientowanych prawnie)  Raz ruszonego koła już nie zatrzymasz  :kwiatek: To, co powiesz w sądzie nie spodoba się pewnie wielu "szanowanym" osobom....i pewnie będą chcieli bronić swojego "dobrego" imienia. Tu, na forum jesteśmy z Tobą, nie przejmuj się trolami, bo jak widać dziewczyny czuwają 😉
tego typu sprawy są bardzo trudne do rozstrzygnięcia, bo wiadomo, że o sprawie wiedziało nieco osób a jednak zmowa milczenia była. Ty, byłaś bezpośrednim świadkiem i łatwiej możesz ocenić intencje, wiesz jaki kto był, co nim kierowało- czy był w tym wszystkim człowiekiem, czy już dawno nim być przestał....pisałaś, że na początku miałaś nadzieję na zmianę i ja się dziwię, pewnie też chciałabym zmienić już istniejącą sytuację niż zaczynać wojnę....
Ktoś celnie porównał Posadowo do Obozów zagłady- przecież i tam były osoby, które sprawowały swoje funkcje równocześnie POMAGAJĄC.  By być w centrum piekła i próbować je kontrolować i coś zmienić trzeba mieć jaja, ucieczka nic nie zmienia .... (sprawa duńskiej Pani wet, która nie mogła dłużej patrzeć na piekło koni, więc się zwolniła 🙁- czy to coś zmieniło?? kogoś zainteresowało?? pomyśleliście dzięki temu lepiej o Pani doktor?? dla mnie zaniechanie pomocy, szczególnie w przypadku osoby, która sama zdecydowała się nieść pomoc poprzez wybór zawodu jest tylko odrobinę mniejszym przewinieniem niż udział w "zbrodni"😉.
Honorowa- wybrałaś jedyną i słuszną drogę i musisz być silna :kwiatek: A jak dopadną Cię wątpliwości wal do nas 😉
(...)
Honorowa- wybrałaś jedyną i słuszną drogę i musisz być silna :kwiatek: A jak dopadną Cię wątpliwości wal do nas 😉


Tak. I nie czytaj hejterskich wpisów. Staraj się przetrwać. Jesteś głównym świadkiem oskarżenia. Przygotuj się na wielkie i nikczemne naciski. Niestety.
Mam taki pomysł: mamy tu współpracujących z prasą jeździecką, może ktoś zrobi wywiad z Honorową? Taki w porozumieniu z prawnikiem, żeby jej nie zaszkodził?
[quote author=Blue_angel link=topic=92090.msg1883113#msg1883113 date=1379977889]
Przeczytałam wątek od deski do deski. Mam pytanie na profilu fb dotyczącym koni z Posadowa w DT jest podana taka informacja

"KONIARZE!!!!!!!!!!!!!!!!!
WSZYSCY KTÓRZY MIELIŚCIE KONIE Z POSADOWA I ZOSTAŁY ONE WAM ZABRANE WSZELKIE INFORMACJE KIERUJCIE POD TEN ADRES E-MAIL !!!!!!!!

mo.wheleer@gmail.com

NIE SĄDZICIE ŻE CZAS NAJWYŻSZY BY TĄ SPRAWĘ WYJAŚNIĆ ??
JESTEŚMY, POMOGLIŚMY, WPŁACILIŚMY NIE MAŁE KWOTY A TERAZ NAGLE CISZA??? KAŻDY CHCIAŁ POMÓC A ZOSTAŁ ODESŁANY Z KWITKIEM...
TAK SIĘ NIE ROBI DRODZY PAŃSTWO!!!!!
POMAGACIE KONISKOM ? CZY SWOIM PORTFELĄ??? BO JA JUŻ ZACZYNAM W TO WSZYSTKO WĄTPIĆ....."

Czy to znaczy, że już po całej akcji? konie wróciły do właściciela? Może ktoś bezpośrednio zamieszany w sprawę się wypowie?
[/quote]
Cz to znaczy, że konie, w pierwszym momencie przydzielone do opieki dla życzliwych ludzi, są im teraz pod byle pretekstem odbierane i przenoszone do innych, " jedynie słusznych", stajni? Nie mam zamiaru robić za "hejtera", ale sprawa w którą zaangażowane jest PdZ Trzcianka wzbudza we mnie daleko idącą nieufność. Mam papierowe wydanie "Polityki" i konie na zdjęciu z akcji, zamieszczone przy artykule, w żadnym wypadku nie wyglądają na "interwencyjne". Czy jest gdzies dostępna galeria ukazująca wszystkie odebrane konie, a nie tylko te "medialne" z izolatki?
Jedno jest pewne: tego typu akcje powinny być transparentne. Pogotowie, skoro się podjęło, powinno zamieszczać aktualne komunikaty o tym co się dzieje z odebranymi końmi a co z tymi, które zostały. Inaczej powstaje pole do domysłów, insynuacji, pomówień. A prawnik pana B. tylko zaciera ręce. Na koniec zostanie wersja: Polacy, pijacy i złodzieje zagłodzili cenne konie a potem je rozkradli. I to byłoby straszne.  😲
Nie chcę nawet dopuścić myśli, że żyję w kraju, gdzie jedynym skutecznym narzędziem sprawiedliwości są media. Kurczę, Policja, Prokuratura, Samorząd, Inspekcje, Rząd, Organizacje pozarządowe. I co? Nie można komunikatu napisać? Takie postępowanie wykoleja całą ideę pomagania zwierzętom. Wykoleja wiarę w prawo, państwo.  🤔
Honorowa dzięki za wyjaśnienie jak było po kolei. Czytam wątek od pierwszego wpisu, ale tak jak pisałam zrobił się bałagan i fakty się mylą.

Strzyga póki co beraiter uciszona więc się nie odezwie.

Edit: Tania media to czwarta władza, i jak widać tylko one "mogą" i chcą coś zrobić.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
24 września 2013 07:39
agulaj79, No i bardzo dobrze, bo mi sie mdlo robilo jak czytalam jej wpisy.

agulaj79- ale to chore, żeby tylko media miały siłę sprawczą. One rządzą się swoimi prawami.
Nie mogą zastąpić państwa. Przeczytałam tekst w Polityce. Jasno z niego wynika, że zawiodły wszelkie służby.
Tania niestety tak jest. A jak było z padłymi krowami w ubojni? Weci raczej wiedzieli i oko przymykali. Dopiero jak media sprawę roztrząsały to się zaczęły kontrole i ścisłe przestrzeganie przepisów, na krótko, ale zawsze coś.
To jest po prostu przerażające, że trzeba samemu zrobić aferę w sieci, żeby jakiekolwiek służby zainteresowały się sprawą.

Pogotowie, skoro się podjęło, powinno zamieszczać aktualne komunikaty o tym co się dzieje z odebranymi końmi a co z tymi, które zostały. Inaczej powstaje pole do domysłów, insynuacji, pomówień.

A Pogotowie nie ma takiego obowiązku? To się wydaje oczywiste, a w tej sprawie już mamy jedynie domysły.
Ja to jestem jednak chyba z innej planety. I sprawa Strzeszynopiteka i ta po prostu mi się nie mieści w głowie.
I to, że nie ma aktualnego raportu o losach koni i to, że ktoś zamieszcza wpisy, że konie biegają po torach.
Jakim cudem organizacje pomagające zwierzętom będą funkcjonować? Zaufanie to u nich kluczowa sprawa.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
24 września 2013 08:00
Atea, Tania, tak bedzie poki ludzie beda sie na to godzic, dlatego nie wolno pozwolic, aby sie rozmylo, zeby ucichlo. Trzeba kontrolowac i mowic.
No to, znowu, możemy WYMAGAĆ, żeby podali nam te informacje, czy tak naprawdę mogą mieć to w nosie?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się