Kącik Rekreanta cz. VI (2013)

Ambrozja, Heh... gdyby człowiek wiedział, że się przewróci, to by się położył. Wtedy podjęłaś takie, a nie inne decyzje i może to one też jakoś tam pośrednio doprowadziły Cię teraz do tego, że marzenia się spełniają? Trudno ocenić przeszłość. A może w ogóle nie powinno się jej oceniać?  🙂

Ufffff.... młoda zostaje jeszcze miesiąc w domu. Pomału zaczynam żałować, że nie pasjonuję się szachami. Albo bierkami, o!
Sankaritarina no wreszcie! powiem Ci, że fajnie to wygląda, obiecująco czy jak to teraz się mówi future friendly  😉 oj, jak ja Ci zazdraszczam!
Sankaritarina wreszcie dodałaś jakieś zdjęcia! już prawie zapomniałam jak wyglądacie 😀
darolga wy jak zwykle wylądacie prześwietnie, Korab to kawała ciacha, a wasza stylówa bardzo w moim guście  😜
xxmalinaxx podoba mi się Twoja młoda 🙂 widać, że mądra babka z niej wyrośnie


a ja przyszłam prosić o re-voltowe kciuki  :kwiatek:  dzisiaj dojechałyśmy na CSN do Drzonkowa, kobyła bardzo elektryczna, a jak zobaczyła tyle przestrzeni to nie szło jej zatrzymać  😁 jutro od rana zaczynamy
kujka   new better life mode: on
27 września 2013 08:09
Ambrozja, odpowiedzialność za swoje decyzje wiekszosc z nas ponosi ciągle. Za te  zle niestety również.
kujka - Masz całkowitą rację, dlatego nie ma już odwrotu 🙂 Trzeba iść naprzód.
wichrowelove dziękuję bardzo! Trzymam kciuki za Twoje starty, powodzenia!  :kwiatek:

A ja znowu puchnę!
Dziś pojechałam w II w jej życiu teren - z tym samym koniem, co za pierwszym razem. Zdarzyło się, że na drodze "stanęła" nam kałuża, i ten drugi koń niezbyt chciał do niej wejść... Zatrzymałam Lilę, czekając, aż wałaszek się przekona, ale mój przedsiębiorczy koń już zdążył podjąć decyzję i nim ogarnęłam, co się dzieje... Przejechałam sobie stępem przez kałużę, a następnie wróciłam, bo wałach nie poszedł od razu za Rudą  😀
Jeździłam przez tę kałużę wzdłuż i wszerz, potem jeszcze przez jeden mostek, drugi... Albo ten koń jest jakimś życiowym filozofem i nic go nie dziwi, albo to jakiś cud jest.

EDIT:
Znalazłam przejazd z C klasy z Białego Boru, przedostatnie zawody na Muskacie moje.


Nostalgicznie trochę, ale ważne, że zostały takie dobre wspomnienia 🙂
xxmalinaxx Też tak uważam, właśnie "przyjemny" to dobre słowo. Życia nie zmienia, ale jest przyjemny 😉
halo I tak jestem zadowolona bo kompletnie nie wiedziałam w co wchodzę. Oni koniecznie chcieli, żebym dęba stanęła w tej wodzie, ale powiedziałam, że na potrzeby filmu konia narowić nie będę 😉 W związku z tym, zrobili mnóstwo dubli, aż w końcu Cayenne straciła cierpliwość i "zaszalała"  😂

Ktoś Tak, Kwieki 🙂 Wpadniecie?

Dzisiaj jesteśmy po ujeżdżeniu. Jedziemy naszą Rosą NN, więc nie jest łatwo dorównać konkurencji. W singlach jest tylko 6 zaprzęgów i do tego na fajnym poziomie jak na amatorów. Generalnie - tylko się cieszyć 😉 Niestety w ujeżdżeniu poszło nam kiepsko, byliśmy przygotowani na lepszy przejazd, ale cóż.. tak bywa. Rosa trzy razy przeszła do galopu w nieodpowiednim momencie. Wylądowaliśmy na ostatnim miejscu, ale cztery najgorsze wyniki mają różnice 1,5 punkta, więc biorąc pod uwagę nasze niepotrzebne zagalopowania - nie jest najgorzej.

Trzeba na tych krótkich nóżkach nadrabiać na maratonie i zręczności  😂 Już nabyliśmy dużo doświadczenia, a że jeszcze dwa dni przed nami to wyjazd nie pójdzie na marne.

Raz na koniu, raz pod koniem. A nuż uda nam się coś nadrobić. (Trzymajcie troszkę kciuki, co? 😉 )
Atea no dobrze, troszkę potrzymamy  😉
xxmalinaxx cuda się zdarzają.
Jadąc na siwej nasz wspólny pierwszy teren to koń był nie do ruszenia przez różne dziwactwa, co oczywiście utwierdziło mnie w przekonaniu, że jest na swój sposób niezwykła. Do dzisiaj niczym się nie przejmuje, ona ma czas, a poza tym nie będzie się niepotrzebnie stresować.
Nici z moich zawodów, bo plac zalało 🙁 Niby przełożone na za tydzień, ale ciągle pada, więc może w ogóle odwołają. Szkoda by było strasznie!
Dziewczyny polecicie jakiegoś kowala w okolic Wrocławia? Nasza kowal się nie odzywa a kopyta wołają o pomstę do nieba.. Już od jakiegoś czasu myślałam nad zmianą ale teraz potrzebuję na 'juz'  :kwiatek:
Atea nie musi zmieniać życia, żeby warto go było zobaczyć 🙂 Trzymam za Was kciuki 🙂
Być. oby i kasztanka taka już została 😉
Dzionka faktycznie szkoda 🙁 Oby przestało padać...

A my dzisiaj meldujemy się po pierwszym goleniu. Przeżyłyśmy wszystkie trzy (ja, Ruda i maszynka), trwało to niespodziewanie krótko 😉 Lila dała sobie spokojnie ogolić całe ciało łącznie z brzuchem, a także ganasze. Mam nadzieję, że w tej kwestii nic jej się nie zmieni, bo jednak Muskat gorzej reagował na maszynkę 😉

Dwie fotki golaski:



Jak patrzę na te fotki, to stwierdzam, że schudła i nie powiem, ładniejsza dzięki temu jest  😁
xxmalinaxx, baffinka Dziękuję za kciuki! Dzisiaj w maratonie mieliśmy drugie miejsce  😅 Kto by uwierzył, że takie krótkie nóżki mogą nadgonić?
Załapaliśmy niestety 2,6 pkt. z nieznajomości regulaminu na odcinku stępa 😂 Następna nauka na przyszłość!

Jutro zręczność. Przejedziemy najlepiej jak umiemy, ale przy najlepszych wiatrach ciężko będzie nadgonić. Dzisiaj awansowaliśmy na czwarte miejsce w ogólnej klasyfikacji.
darolga jesteście z Korabskim parą idealną. Super wyglądacie.
milusia uwielbiam Twojego rudzielca. Jest absolutnie cudowny 😉
xxmalinaxx super kobył. Fajnie, że tak szybko wam idzie. Czekam na więcej zdjęć z jazdy  💃


Dawno nie pisałam, bo nie ma o czym 😉 dzielnie staramy sobie z Derianem rzeźbić. Powolutku idziemy do przodu, a mnie cieszą nawet najmniejsze postępy 🙂 Niestety na placu powoli robi się mokro, hali nie mamy. Już czuję w kościach zimę 🙁

Wczoraj załapaliśmy się na fotografo-kamerzystę, więc wrzucam coś z naszego tuptania 😉






Atea gratulacje! Daj znać jaki końcowy wynik  😀 Dla mnie powożenie zawsze było czarną magią...
Mąka mówisz, masz  😁 Twój Dery bardzo się zmienia na plus i widać to super na filmiku. Bardzo mi się on podoba jako koń, przypominają mi się złote czasy z Muskatem od razu 🙂

A ode mnie dziś kolejne kilka zdjęć z jazdy... Z dedykacją dla Mąki, skoro się dopomina  😁 Mam nadzieję, że wybaczycie mi kiedyś to zasypywanie kącika moją Rudą... No ale szkoda trzymać te zdjęcia na aparacie 😉






I z pracy na drągach. Pierwszy mały podskoczek za nami 🙂



Teraz przez trzy dni będzie ją jeździł Wojtek, bo ja wyjeżdżam. Ale po powrocie trening  😅
Zaczynam współpracę z nowym trenerem, nie mogę się doczekać efektów 🙂
xxmalinaxx, przeurocza szpiegula 🙂
Atea, gratki za drugie miejsce w maratonie, a jak dzisiaj?

Mąka, niestety pogoda wyraźnie nam pokazuje, gdzie nas ma 😉 A zdjęcia jak zwykle fajne, widać, że robicie dobrą pracę. Mi się bardzo podobacie 🙂

xxmalinaxx, słodka! I jaki podskok rasowy!
xxmalinaxx, anai Dziękuję 🙂 Dzisiaj utrzymaliśmy na zręczności drugą pozycję, ale tak jak mówiłam: wyniki z ujeżdżenia przesądziły sprawę i po dzisiejszej zręczności pozostaliśmy na IV miejscu. Mimo wszystko jesteśmy zadowoleni. Oglądaliśmy już wstępnie filmiki. Przy całej sympatii do naszej rekreantki Rosy zdecydowanie brakuje jej "wyjścia" z przeszkód. Ona tam rusza takim galopikiem jakby podziwiać widoki chciała, a nie walczyć o medal 😉 Żałujemy, że zdecydowanie pogrążyliśmy ujeżdżenie, nad którym ciężko pracowaliśmy na treningach, ale totalnie zjadła nas trema.
Nauczyliśmy się bardzo dużo i wyjazd ogromnie nas zmotywował, więc to na pewno nie nasze ostatnie słowo w tym temacie 😉
Aaaa xxmalinaxx, ale masz fenomenalnego konia! Nie dość, że kobyła jest bardzo ładna to charakter ma też świetny 😉

U nas się dzieje - przeprowadziliśmy się do stajni z halą w związku z nadchodzącą nędzną pogodą, znaczy zimą. Przeprowadzka standardowo nie zrobiła na gniadym wrażenia - jeść dają bardzo dobrze, a to najważniejsze 😉
Oczywiście Pamir raczył się delikatnie uszkodzić (żeby nudno nie było), więc stępujemy sobie w ręku jeszcze kilka dni i wdrażamy powoli do roboty. Mam nadzieję, że Mireczek nie zapomniał o tym jak fajnie się ujeździł i zaczął latać przed tą drobną kontuzją, bo jeździło mi się wyśmienicie. Jednak jak ktoś pokrzyczy z dołu to człowiek od razu inaczej jeździ 😁

Pamsik pozdrawia z nowej stajni 😉
Nirv a jeszcze lepsza motywacja jak ten ktoś z dołu robi zdjęcia, wtedy jeszcze jakoś wyglądać trzeba  😁
xxmalinaxx śliczności!

To ja sie wrzuce z moim zacieszem, bo ostatnio mi się jeździ tak że jednorożce i tęcza wymiękają  😜
Nirv sama kolorystyka lonży jest już bardzo pozytywnym bodźcem.
Atea na przyszłość to dobra lekcja, nie od razu Kraków zbudowano. Oby do przodu i wynik kiedyś poprawić.
Dżastin oby ta passa trwała jak najdłużej.
Być. Może to tak nie zabrzmiało, ale generalnie jesteśmy z wyjazdu zadowoleni. Z wyników też. Zwłaszcza maratonu  😁 Ale zbieranie doświadczeń nigdy nie zaszkodzi.
Raczej z Twoich postów emanują pozytywne emocje, więc bez obaw, nie doszukałam się chmary pesymistycznych określeń.  😁
W ogóle wysyłam Ci PW.
xxmalinaxx , Jakie to młode i zdolne ! Jestem waszą fanką 🙂
xxMalinaxx teraz to już w ogóle nie wierze, że to surówka była. Nie ma mowy  😁  Fajnie. Mam nadzieje, że za pół roku dasz się rypnąć  😀
Atea brawo, brawo  😎 następnym razem będzie jeszcze lepiej

Nas tu dawno nie było. Obijamy się od miesiąca. Znów zostałyśmy bez nikogo z dołu  🙁 Także motywacja spadła, do tego ta pogoda...
Miałyśmy startować 3x we wrześniu, a nie pojechałyśmy ani razu  🤔
Aktualnie to wsiadam dwa razy w tygodniu na bardzo lekką jazdę.

Wczoraj odpaliłam Świnkę Halinkę  😁 Mały spaślaczek się zrobił





Arcia trochę brzuszka już dostała przez to wolne  😁




wczoraj po ponad miesiącu sobie podskoczyłyśmy, żeby przypadkiem nie zapomniała  😁
Dżastin, mnie bardziej motywuje ktoś kto na mnie krzyczy (a dokładnie to co krzyczy 😁 ), ale dużo zdjęć z jazdy też jest dobrym 'nauczycielem'. Bardzo pozytywnie z Banderasem wyglądacie 😉
Być., to jest lonża na depresje 😁 sam jej widok poprawia człowiekowi humor, nawet jak musi stępować kulawego konia 😉
baffinka, Rudy Plusz wygląda świetnie! Co do zawodów to witam w klubie - na jedne zawody wyjechaliśmy ale padało tak, że nie dojechaliśmy, na drugie wszystko ogarnięte i co? Koń zakulał 🙁
To i ja się przedstawię z nowym podopiecznym którego dopiero zaczynam współdzierżawić😉
Nexus ma ok 6 lat . Muszę w końcu zacząć jeździć z kimś z dołu, tylko nie mogę się zebrać.
A przydałoby się bo zwykły ze mnie rekreant z błędami;p
N. jest bardzo przyjazny , ale mamy problem z jazdą na kontakcie.
Jakosc komórkowa

Ulalala, Polecam znalezienie kogoś z dołu. Choć raz na jakiś czas. Odkąd patrzy na mnie ktoś ogarnięty, to na serio... jazda na swoim koniu stała się nieopisaną, cudowną i wielką przyjemnością. Wcześniej była tylko przyjemnością przeplataną wqrwem jak się pospinaliśmy i pokłóciliśmy.
Dzisiaj Pallas chodził TAK cudownie! 😍

A młoda została sama na chwilę. Nie panikuje i generalnie jest grzeczna, ale jak tylko się pojawi człowiek na horyzoncie, to następuje rżenie, galopowanie i molestowanie płotu w celu zwrócenia na siebie uwagi...a najlepiej, żeby ten człowiek tam z nią w środku siedział.

baffinka, Fajne zdjęcia. Światło takie jakieś... jesienne 🙂 to w przyszłym roku już koniecznie musisz startować!
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
30 września 2013 21:10
ojoj ale się stron narobiło  😉
nie mam coś ostatnio czasu zaglądać do kompa no ale że dzisiaj miałam dzień wolny to starałam się nadrobić zaległości  🙂

Sankaritarina o miło Cię widzieć !!! Kurde patrz a mi się marzy własna stajnia no ... tylko faktycznie własne = uwiązanie , a jak pracujesz zawodowo + szkoła to na serio ciężko to wszystko pogodzić .. No ale najważniejsze, że nadal jeździsz  🙂 i masz halę !
darolga super z korabskim wyglądacie !!!
Misskiedis no proszę w końcu jakieś fotki  🙂 jak się jeździło ? po minie widzę, że chyba dobrze  😉
Atea ciekawy spot... i te tary haha 🙂
xxmalinaxx ale kobył super  😍
Mąka czyżby Dery schudł  🤣 ? dieta służy !! ciocia zło dba o Deruska najlepiej jak tylko może  🙂
Nirv no to teraz sobie w zimie przynajmniej pojeździsz  🙂 ja w zeszłym roku z założeniem własnie tylko zimowym ( hala ) przeniosłam się do Sobieskich .. no ale zostałam na stałe  😉
baffinka kasztanka super wygląda w tym świetle a krągłości bardzo do niej pasują  😉 nie ma co żałować, w przyszłym roku odrobisz zaległości. Ja też ostatnio mam mało czasu na jeździectwo. W zeszłym tygodniu Rudy łaził tylko 3 razy a to na serio mało bo wcześniej pracował 6  😉 no ale niech sobie chłopak troszeczkę ode mnie odpocznie  😉

zdjęć fajnych nie mam - bo nie ma fotografa  😉 mam tylko samojebkę z hali  😀 pozdrawiamy !
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
30 września 2013 21:29
Zduśka, jeździło się super choć męcząco bo konie są po obozach z dzieciakami i zapomniały, że np. można galopować na dobrą nogę a jeźdźców się nie wywozi 😁 Ale to kilka jazd pod kims ogarniętym i sobie wszystko przypomną. Za to ja zaczynam coraz więcej rzeczy czuć i coraz bardziej jestem świadoma tego gdzie są i jak działają poszczególne części mojego ciała także powoli, powoli idę w dobrą stronę, choć bez regularnych jazd to ciężko się czegoś nauczyć- byle przerwa i wracają mi złe nawyki, usztywniam się i w ogóle mogiła 😁 Ale ważne, że mimo wszystko czerpię radość choćby z tego, że trochę pojeżdżę, nawet jak wygląda to masakrycznie 😡 No i od czasu do czasu brałam kobyłę znajomej na lonżę żeby się ruszyła i to też sprawia mi dużą przyjemność 😀
Stęskniłam się za widokiem twojego Rudzielca 😜
Ulalala, uroczy konik 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się