kącik zaprzęgowca

A.   master of sarcasm :]
28 sierpnia 2013 20:49
Wańtuch, zgadza się, pamiętam tę nazwę sprzed lat, zdaje się z niemieckiego się wywodzi.
U Anglików to się nazywa po prostu - nose bag. 😉
W kawalerii przedwojennej takie coś nazywało się karmiak
Wybiera się ktoś na Mistrzostwa Polski Amatorów w Kwiekach? My już się zgłosiliśmy 🙂

Ostatnio mamy dobrą passę. Dwa razy pierwsze miejsce w Sierakowie i Buku 🙂 Pewnie na MPA się skończy, ale próbować można. Rosa maraton będzie szła po raz pierwszy, więc jesteśmy ciekawi.

Przejazd z Buku
Przejazd z Sierakowa
Co prawda nie o częściach składowych uprzęży, ale....
Alusia O, jakieś życie w wątku! 🙂

Treningowo czy zawody?
Ani o bryczkach, bo to marzenie ściętej głowy.... 🙂

Treningowo 🙂 Były marzenia jakiś zawodów "koleżeńskich" ale zima dluuuuga była. Nie było gdzie i jak się przygotować. To chociaż latem można się pobawić 😀
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Brak edycji - post pod postem
Alusia Edytuj posty zamiast pisać następny, bo dostaniesz ostrzeżenie 😉

Czemu tylko latem? My na razie spokojnie śmigamy na dworze 😉
Najpierw trzeba się nauczyć 😡
Teraz ręka na temblaku. Czekam na zielone światło🙂
Potem to już siodełko🙂
Witam!
Jestem zupełnie nowa w wątku i totalnie zielona w temacie... Zaczęłam bawić się z naszym młodziakiem (2,5roku) na dwóch lonżach i okazało się, że sprawia nam to przyjemność. Wszystko robię intuicyjnie, a "sprzęt" mam totalnie prowizorycznie sklecony 😡. Nikt z moich znajomych nie uczył konia chodzić w zaprzęgu także nie bardzo mam kogo prosić o pomoc. Młody chodzi na kawecanie z dwoma linami zamiast długich wodzy (na wędzidle pracowałam przez chwilę "klasycznie" ale okazało się, że jest ono zbędne), liny przepuszczam przez oczka w pasie żeby się po ziemi nie plątały. Po opanowaniu skręcania, zatrzymywania w stępie przeszłam do kłusa, po tygodniu postanowiłam sprawdzić jak młody zareaguje na jakiś obcy przedmiot za zadem (opona zaczepiona dwoma linami idącymi od szerokiego napierśnika). Totalnie się nie przejął 😀...
koń to mieszanka SP z APH, bardzo opanowany, fajnie współpracuje. Powoli zaczynam myśleć o kupnie szorów, by nie martwić się, że mu niewygodnie. Młody pewnie nie urośnie już wiele, obecnie ma max 150cm ale jest mocno zbudowany. Czy zatem uprzęże dedykowane dla kucy będą odpowiednie?? Nie mam nawet sprecyzowane co miałby ciągnąć....maratonowkę, sulky....Czy taka na początek by się nadała  http://allegro.pl/bryczka-powoz-sulky-gig-kutschen-carriages-i3558928752.html ??
bardzo przepraszam za głupie pytania ale jakoś trzeba zacząć się edukować :kwiatek:
Fajnie ,że się zainteresowałaś tematem 😀. W tym wątku już wiele osób pytało już jak zacząć naukę zaprzęgania i wielokrotnie było już to objaśniane..... powinnaś zatem przewertować sobie cały wątek. Ja tylko dodam od siebie ,że wyszkolenie konia na podwójnej lonży i nauczenie ciągania opony to nawet nie jest jeszcze połowa sukcesu. Ponadto osoba ,która nigdy nie zajmowała się powożeniem zaprzęgiem konnym nie posiada umiejętności do zajeżdżania konia do zaprzęgu. Zatem zachęcam abyś najpierw wciągnęła się w temat a zakup pojazdu odłożyła jako ostatni punkt.
Dużo informacji znajdziesz na http://powozenie.blogspot.com/2013_03_01_archive.html
Kasik myślę że szory na kuca będą za małe, na 150 trzeba poszukać  COBy.  Jeśli chodzi o zajezdzanie do zaprzegu, to wszystko zależy od konia. Wiadomo.... jesli mowimy o powożeniu przez duże P to sama bez wiedzy tajemnej  😉 nie dasz rady.   Jeśli jednak znasz konia, potrafisz odpowiednio interpretować jego zachowanie, to spokojnie ogarniesz temat 🙂 w stylu wiejsko spacerowym 😉  na początek tu jest całkiem fajny zestaw, jeśli by szory przypasowały: http://allegro.pl/bryczka-konna-uprzaz-dla-kucykow-i3596120824.html
Atea i jak poszły MPA ???
Alusia fajne fotki🙂 po osiedlu tak śmigasz ❓ 😉
Hej, mam pytanie. Będzie to jeszcze kiedyś (?) konsultowane na żywo przy bryczce, ale już teraz mnie to męczy.
Rodzina kupiła bryczkę. Poprosili, by bryczka była "gotowa", dopasowana, nie stwarzała żadnych problemów dla laika, który po krótkim przeszkoleniu i chłopskim urodzeniu sobie konia podepnie i na spacer pojedzie. Bryczka na jednego konia ma proste dyszelki, które po podpięciu do puszorka utrzymywane są dość wysoko i blisko konia. Na zakrętach wewnętrzny dyszelek bodzie konia w łopatkę. Koń oczywiście nie chodzi, bryczka stoi i 'kiedyś' 'ktoś' to obejrzy.
Z czego wynika ten problem? Za krótkie dyszelki? Ale czy po wydłużeniu nie będą stwarzać innych problemów?
konik123, A dziękuję, mieliśmy IV miejsce 🙂 Trochę sknociliśmy ujeżdżenie (VI miejsce), poprawiliśmy się na maratonie (II miejsce) no i utrzymaliśmy pozycję na zręczności, ostatecznie IV miejsce. Trochę żałujemy, że norma czasu na zręczności nie była bardziej wyśrubowana - byłoby jeszcze o co walczyć 😉 A tak sytuacja pozostała taka sama jak po maratonie. Zabawa i doświadczenie niesamowite 😉
Filmy z maratonu:
I przeszkoda
II przeszkoda
III przeszkoda
IV przeszkoda
V przeszkoda

Teraz zastanawiamy się czy jechać na Partynice na HPP. Bardzo byśmy chcieli, ale finansowo już gorzej wyglądamy, a to 300 km w jedną stronę  😵
Ktoś się wybiera?
pędzidełko- bez obaw- nie kupię maratonu nie zaprzęgnę młodego i nie pojadę "na zakupy" 😁 Pytanie dotyczące "pojazdu" było na wyrost i raczej w stylu: co polecacie na początek do "zabawy". Ot tak, żeby sobie do lasu po utwardzonych ścieżkach pojeździć, nie wyczynowo ale też nie chcę być na szosy skazana, poza swoim i jakimś towarzyszącym dupskiem nic nie planuję wozić.
konik123 młody ma bardzo poukładane w głowie- jest "nieustraszony"(sprawdzone w dość ekstremalnych sytuacjach) i zdecydowanie mam w planach wiejsko-spacerowe powożenie 😉 Jak już wspomniałam jestem totalnym lajkonikiem jeśli chodzi o powożenie ale o koniach jako-takie pojęcie mam (3młodziak układany od zera).
Zestaw z Twojego linka fajny ale obawiam się, że szory będą za małe 🙁 szkoda, bo "bryka" w takim stylu by nam pasowała....
Atea Super przejazdy 🙂 Bardzo fajny koń 🙂 Jakiej firmy macie brykę?
Kasik tak do lasu na przejażdżki to najfajniejszy maraton trening, na dmuchanych kołach z możliwością zmiany dyszla na parę. zobaczysz sama..... jak już "młody" będzie chodził w  singlu, zaraz będzie Cię korcić by spiąć go do pary 🙂
Hej. Ja z pytankiem  😉 Czy te szory:
[[a]]http://ogloszenia.re-volta.pl/sprzet/szczegoly/58463?q=uprz%C4%85%C5%BC&kategoria=&stan=&lokalizacja=&sortuj=1&widok=0&strona=[[a]]
będą pasować do bryczki jednokonnej? O do takiej mniej więcej jak w tym ogłoszeniu :
http://alegratka.pl/ogloszenie/sprzedam-izabela-22689627.html?h=d95c7d4a3777eb57

Planuje kupić szory i przerabiać bryczkę z jednym dyszlem na taką właśnie jak w drugim linku... Tylko nie mam pojęcia jak potem te rurki po bokach podczepić do uprzęży?
Niedługo przyjeżdża do mnie trener, a ja ani bryczki ani uprzęży  🙄 🤣
kasik układanie konia pod siodło a układanie do bryczki to dwie różne sprawy. Oczywiście możesz spróbować sama ,bez doświadczenia, jednak musisz mieć świadomość ,że będziesz popełniać błędy a w sytuacji kryzysowej będziesz improwizować i od szczęścia zależy czy uda ci się zapanować nad koniem. Najspokojniejszym koniom też zdarzają się gwałtowne reakcje podczas pracy zaprzęgowej. Może masz talent i ci pójdzie bez większych problemów, nie wiem może tak jest, ale pod warunkiem ,że dowiesz się jak najwięcej na temat z fachowego źródła. Mam doświadczenie w temacie i wiem,że w powożeniu akurat należy najpierw nauczyć się powozić- podobnie jak z prowadzeniem ciężarówki, potem zaś szkolić młodego konia. Kuce to i owszem można się bawić- mniejsza siła... ciągniesz prawy ,ciągniesz lewy i po wiejsku popylasz .  Znam kilka takich niefajnych przypadków ,gdzie zielony zaprzęgał spokojną szkapę i fajnie było wszystko do pewnego feralnego dnia....   Taka bryczka dwukółka jest super tylko należy pamiętać ,że oprócz właściwego wyważenia musi mieć odpowiednią masę. Dla konia nie może być zbyt lekka ,bo będzie niebezpieczna w terenie. Tak czy siak ,koń czy bryczka to ciężko jest podejmować właściwe decyzje bez konsultacji z fachowcem.
Darakowa do jednokonnej bryczki potrzebujesz szorów z kandeklem a to z linka to szor na parę. Kandekiel to ten pas na grzbiecie z popręgiem zaopatrzony w petle - http://powozenie.blogspot.com/2013/03/uprzaz-jednokonna-singlowa.html
Dakarowa tu  masz szory do singla, a pare postów wyżej Alusia jedzie singlem w parowej uprzęży.
Pędzidełko nie do końca się zgodzę, że zaprzęg i siodło to dwie różne sprawy. Wodze i lejce działają podobnie, a łydka i bat mają to samo zastosowanie... Wiele koni zaprzęgowych układanych jest pod siodłem. Trzeba "Tylko" potrafić to przełożyć, problem polega na tym, że osoba nie posiadająca doświadczenia w awaryjnej sytuacji może się pogubić.
Pędzidełko moje wszystkie zaprzęgowe chodzą też pod siodłem, kwestia umiejętnego skorzystania z pomocy  😉
Tak rzadko dostaję jakieś nowe zdjęcia zaprzęgowców, że teraz się pochwale  😉

konik123 ależ oczywiście ,że bat zastępuje łydkę a lejce działają podobnie do wodzy, ogromna różnica między siodłem a zaprzęgiem polega na tym, że koń zaczepiony jest do pojazdu. Koń w siodle może po prostu rozstać się z jeźdźcem a spanikowany koń z bryczką ,która potęguje dodatkowo strach u zwierzęcia z natury klaustrofobicznego,co jest bardzo dużym zagrożeniem dla otoczenia, pasażerów i konia też. Zatem słuszna i bezbolesna droga jest taka--- jeśli nie kurs powożenia to kupno starszego i zrobionego zaprzęgowo konia i nabywanie umiejętności jako powożący, zdobywanie doświadczenia w różnych sytuacjach a dopiero potem nauka młodych koni. Jeśli sam zaczynasz "od końca" to będzie to zawsze metoda prób i błędów. Powożenie nie jest wiedzą tajemną ale nie jest łatwe a zajeżdżanie młodych koni wymaga sporego doświadczenia. Pokora
Pędzidełko zgadzam się z każdym Twoim słowem, jednakże wszystko zależy od sytuacji. Jeśli znasz swojego konia, a on zna i ufa Tobie to nic nie jest straszne...
Kilka, a może kilkanaście lat temu trzymałem konia na hotelu w zaprzęgowej stajni, siłą rzeczy sporo powoziłem, zaprzęgałem i troche startowałem. tak dla zabawy.
Pozniej wiele w życiu się pozmieniało, przyszedł nowy koń, ale już koło domu. Młodziak 2,5 r ze zrytym beretem i wielkimi fobiami. Mnie się podobał 🙂
Zaczeliśmy pracować... jakieś poł roku żeby w ogóle coś do niego trafiło... potem kolejne lata pracy nad zaufaniem, rajdy turystyczne po całej Polsce. Jura, góry, pojezierze, setki km razem w terenie 🙂 Z ziemi na padoku... cięzki przypadek... wciąż mnie straszy... próbuje, w siodle jedziemy wszędzie i nie ma rzeczy strasznych.
Gdy osiągnął 8 lat, pomyślałem a może by tak bryczka.... trochę zabawy w szorach, oponka i do bryczki. oczywiście bez przesady, najpierw doprowadzanie, potem machanie dyszelkami, upuszczanie ich na ziemię gdy koń stał w środku. gdy juz zapiąłem na poważnie po prostu pojechaliśmy, bez zadnego sprzeciwu jakby robił to zawsze. I tak jest do dziś. Kasik zna swoje konie, czytałem w postach o rajdach 😉 wiele z nimi przeszła, na pewno potrafi intuicyjnie dostrzec czy w danej chwili może więcej czy akurat przestać, a to jest podstawa wszelakiej pracy z NIMI 🙂
Oprzeganie trzeba potraktować jak zabawę i wspolnie z koniem się w nią bawić, wtedy pojdzie łatwo, ale nie szybko. Inna sprawa jak ktoś chce zrobic to w dzień, dwa lub tydzień... wtedy trzeba być dużym specem, lub wariatem.
konik123- bardzo dziękuję za miłe słowa :kwiatek: Niestety pary mi brakuje, żaden nie ma tak poukładane w głowie jak młody.
pędzidełko- nie martw się- szalona nie jestem a przede wszystkim nie chcę zrobić Jaśkowi krzywdy :kwiatek: Mam tego konia od kiedy skończył 6mies. Jechałam z nim w przyczepie gdy przywoziliśmy go do domu, uczyłam go wszystkiego....Obecnie to 500kg bydlak, którego zabieramy na lince (na kawecanie 😉) do lasu by sobie pobiegał. Miałam chwilę załamki w sierpniu jak mi z ogrodzeniem wyszedł podczas lonżowania ale 1,5 mies pracy codziennie ❗ i jest super. Uczy się w mega szybkim tempie, chce współpracować, uwielbia nowe rzeczy... Jest tylko jedno ale- to koń o mocnym charakterze, typ mało wrażliwy i łatwo zrobić z niego chama dlatego oddanie go komuś na naukę odpada. Zbyt często widzę jak ludzie używają mięśni i patentów zamiast głowy...Nie ufam ludziom, wolę konie układać sama, nawet jeśli oznacza to popełnianie błędów. Od początku mam szczęście, że trafiam na zwierzaki, które mnie prowadzą- Jasiek też taki jest. konik ma rację- jeżdżę rajdy, takie po kilkaset km, muszę ufać swoim koniom a one muszą ufać mnie i mam nadzieję na tym zaufaniu pojechać...
Sama chętnie będę się uczyć, pewnie poproszę kogoś by rzucił okiem na mnie i Jaśka ale młodego "do szkoły" nie dam :kwiatek: (dziękuję, mam oczy i widzę co ludzie wyprawiają z końmi). Konia przyuczonego da zaprzęgu również nie kupię- limit zwierząt pod domem się wyczerpał 😁
Wczoraj rozmawiałam ze znajomym gospodarzem (taaaak, typ "wiejski" powożenia) i ma rozejrzeć się za szorami dla młodego....nie chciałabym mu krzywdy moimi patentami zrobić 😉
edit: konik123 a Ty nie jesteś z Jury?? Z okolic Sławkowa? Byliśmy tam kilka razy z naszymi ogonami (siwy arab, srokata hc szeroka jak szafa, hc kasztan i srokata hc/oo) stacjonowaliśmy w Pandrosa...
Konstancja powiedz cos więcej o tej czwóreczce. Co to za konie? Jak je uzytkujecie?jakieś zawody,wesela? Super wyglądają 🙂
kasik prosze bardzo 🙂 Mieszkam w okolicach Łodzi, jak tylko mam czas, zabieram Dziada do przyczepy i jedziemy próbować się z terenem. W zeszłym roku  jechałem Jurę. Rajd zakończyłem również u Witka i jego przemiłej małżonki w Sławkowie🙂 a tydzień temu powróciłem z Beskidu Żywieckiego 🙂 ale to nie na temat 😉
konik123 na wklejonym zdjęciu to Twój ogon?? Pytam w kwestii uprzęży. Chciałabym kupić coś sprawdzonego, na razie mamy 2tys... pewnie mało ale się dozbiera 😉
Tak to mój dziad  😉 Uprząż jest z Pleszewa firmy Andersz, wykonanie jak i  skóra super. Po wypastowaniu wygląda imponująco, jestem bardzo zadowolony 🙂  Dziś pewnie kupiłbym ARDENY Biothane, nie wyglądają  tak pięknie jak skóra, widać że to syntetyk, ale są niesamowicie mocne(sprawdzone) i bezobsługowe, po jezdzie lejesz wodą wieszasz na wieszak i po sprawie. Nie trzeba smarować, konserwować.... duża wygoda. Na początek możesz też kupić używkę, tyle że na takiego średniaka ciężko będzie coś dobrać. kuc za mały full za duży.... a nówki uszyją Ci na miarę. Nie kupuj tylko indyjskich czy chińskich, masakra!!!! nie wiem czy wszystkie, ale te które miałem w ręku wykonane były ze skórzanej mielonki.
Kochani zaprzęgowcy moze cośporadzicie. Kupiliśmy 2 miesiace temu nową parę zaprzęgową. Wałachy śląskie duże postawne chłopaki jeden ponad 175 drugi 170cm. KOnie mają super charakter, nie boją sie nie płosza ten niższy pod siodłem bardzo spokojny w terenie wręcz leń, drugi większy to taka iskra w siodle capluje jak wraca do stajni z terenu. I ten sam problem jest w zaprzęgu. WIększy mówiąc szczerze sam ciągnie drugi idzie do towarzystwa. Jak je wypinac aby choć trochę chłopaki ciągneli równo, jak z nimi pracowac co proponujecie?
madzixx czwóreczka chodzi w zawodach, prawie wszystkie hodowli taty. Każdy z nich bez problemu szedł w piątce, dziewiątce czy jedenastce jak składaliśmy, oprócz tego chodzą pod siodłem. Wesela podwozimy, aczkolwiek już nie ma w naszym rejonie takiego zapotrzebowania na to jak kiedyś. Jak jeszcze chcesz się czegoś dowiedzieć, to chętnie odpowiem. Wrzucam jeszcze kilka zdjęć  😉



aszka wypinacie je tak samo na naszelnikach czy jest różnica w dziurkach ?
Ponawiam pytanie. Jaki błąd w budowie/dopięciu dyszelków sprawia, że wbijają się one w łopatkę konia?
/tzn. nie wbijają się, bo stoją i nie pracują 😉 z wyżej przedstawionej przyczyny.
aszka 5 cm to dosyć spora różnica wzrostu dla pary 😉 Poza tym: para powinna być dobrana przede wszystkim predyspozycjami ruchowymi. Albo są kiepsko dobrane, albo jeszcze niezaawansowane  w treningu, albo jedno i drugie. Możecie, oczywiście, sytuację poprawić. Jeśli chodzi o caplowanie proponuję pracę w singu lub w siodle. Polecam długie, niestrome górki - podjazdy i zjazdy w stępie. "Leniwca" w tym czasie można ustawić porządnie na pomoce. Później długa praca "zgrywająca" w parze.

Konstancja Fantastyczne zestawy siwków! 🙂

Rzekotka Przydałoby się jakieś zdjęcie dla zobrazowania problemu. Czy inne konie też mają taki problem w tej bryczce?

konik123 Maratonki mamy od Zdzisława Dominiaka - bardzo polecam 😉 Do nieco wyższych koni mamy od niego takie cacuszko:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się