Atos - uwaga! Firma nieuczciwa!

to z kampanią buraczaną to pewnie jest prawda

tylko nie rozumiem po co sprzedawać towar, którego fizycznie nie ma - wystarczy zaznaczyć, że towar będzie dostępny od tego i tego dnia i dać klientom możliwość wyboru, czy chcą poczekać - czy poszukać innego dostawcy, a nie ściemniać w nieskończoność  :nunchaku:
No proszę dostałam swoje zamówione 3 tyg temu wysłodki, ale mąż już od tygodnia pisał do tej kobiety nieco ostrzej. Zgłoszenie na policje miało pójść jutro (byłoby to konieczne ze względu na allegro - wymagają tego). Co powiem ciekawego po mailach męża kobieta ta napisała żeby sam załatwił opóźnienie z firmą fedex (czaicie?!) i dał jej święty spokój! On jej spokój zakłócał - ja pierniczę, ale tupet. Mało tego, całej sprawy by dla mnie nie było, gdyby nie fakt że mi karmiąca klacz opadała z sił bo się żarełko skończyło i dzwoniłam (po tygodniu od zamówienia jak miałam resztkę paszy) mówiąc, że wiem że kampania ble ble, opóźnienia tylko niech szczerze powie na kiedy wysłodki będą, bo jak opóźnienie ma być to ja kupie w innym miejscu nie rezygnując z tego zamówienia - ale już była paczka wysłana przecież i szła i szła, aż wczoraj ją znowu wysłała i doszła... bez komentarza. A wystarczyło powiedzieć - nie mam towaru może za tydzień a może za dwa i ja bym sie wcale nie rzucała - ale kłamstwa nie zniosę, zwłaszcza że musiałam drastycznie obciąć koniom żarcie co zdrowiu nie służy bo zapewniała mnie że dojdzie wt najdalej śr w ubiegłym tygodniu oczywiście...
Nigdy więcej Atosa! A pozew już i tak był w pomyślunku na poważnie bo kilkoro moich znajomych tez jej zawierzyło.
Oby wszyscy dostali swoje zamówienia albo zwrot kasy.
Dotarły wyslodki, bez paragonu jakiegokolwiek. Są w worku po owsie, związanym sznurkiem... Żadnej etykiety, terminu ważności. A przecież to nie pan Henio na targu a firma.
Pozostawiam bez komentarza. Zwłaszcza brak paragonu/ rachunku który mi sie w świetle prawa należy.
W piśmie do Urzędu Skarbowego i Inspekcji Handlowej napomknęłam i o tym, sznurko... - o braku paragonów i towarze bez daty przydatności itd... 🙂
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
17 października 2013 13:23
ja tylko od siebie dodam, że moja znajoma miała przyjemność z tą panią współpracować ( jako dostawca ) - wieczne problemy z płatnościami, potem blokada zamówień i brak możliwości brania od nich towaru - a co się później okazało  😉 że owa Pani w swoim sklepie sprzedawała towar, którego fizycznie nie miała i mieć nie będzie  😉
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
17 października 2013 14:14
Tak czytam i czytam..i w przypadku tej firmy największy problem w wysłodkami chyba na to wychodzi? Sama tez się nacięłam i koleżanka również..obie zamówiłyśmy w odstępie czasu kilku dni..Koleżanka walczyła o zwrot kasy (a,że zamówiła 3 worki to tej kasy nie zamierzała darować i dobrze) odzyskałą po kilku tygodniach wydzwaniania,nerwów i dosłownie wykłócania się o coś co się należało już dawno..Ja dostałam wysłodki po ponad miesiącu od zamówienia..
Co chwilę dostaję na maila jakieś wiadomości o rzekomych promocjach itp..Swoją drogą same wysłodki nie dość,że dosłownie wywalczone i zdobyte po kilku tygodniach to jakością nie powalają także..Nigdy więcej Atos.
Również dostałam wysłodki z tej firmy prawie po dwóch miesiącach od złożenia zamówienia,też w worku po owsie, zamawiałam niemelasowane  ale te są bardzo ciemne wiec są melasowane. 🤔
ja też na wysłodki z Atosa czekałam ok 2 msc ... wkurzyłam się i poprosiłam o zwrot pieniędzy , nie chcieli oddać , wiec postraszyłam policja na drugi dzień miałam zwrot gotówki .
Ja czekałam na swoje zamówienie 3 msc.
Koniec końców jak zagroziłam policją dostałam przesyłkę prosto z  ANIMALII  😂
Nawet nie fatygowała się zmienić folii i posłać raz jeszcze do mnie.  🤔wirek:
Pomijam fakt,że pasze którą zamówiłam ( 6 worków eggersmana) nie miała na stanie, a 5 minut po tym jak zrobiłam przelew p Monika  zrobiła na nią promocje 15-20 zł taniej. Później zaoferowała mi po 1,5 msc ciągłego przekonywania,ze pasza wysłana itd. ( w sumie wiecie same )  inne zamienniki ( głupia myślałam,ze ma na stanie i bd u mnie pasza max w ciągu tygodnia, czekałam kolejne 1,5 msc.
desire   Druhu nieoceniony...
17 października 2013 18:47
szkoda, że właścicielka tak daje ciała, bo asortyment całkiem interesujący i jakie konkurencyjne ceny !  :/
Jako, że kobita również jest na r-v, to może warto byłoby wrzucić linka do tego tematu na "nieuczciwych"
Ja czekałem około miesiąca i stwierdziłam, że to nie ma sensu, anulowałam zamówienie. Na zwrot kasy miałam czekać 2 dni robocze, a czekałam trochę ponad 2 tyg... Za to zamowilam w Bewecie i na drugi dzień miałam wysłodki. Nigdy wiecej Atosa!


O widzisz, a ja sie uzeram z Bewetem...  😤
Dotarły wyslodki, bez paragonu jakiegokolwiek. Są w worku po owsie, związanym sznurkiem... Żadnej etykiety, terminu ważności. A przecież to nie pan Henio na targu a firma.
Pozostawiam bez komentarza. Zwłaszcza brak paragonu/ rachunku który mi sie w świetle prawa należy.


U mnie było dokładnie tak, tyle że worek był uszkodzony i wątpię żeby było w nim 30 kg... Czekałam na wysłodki 2 miesiące, ciągle byłam zapewniana że paczka już została wysłana/ jest w trakcie realizacji i tak na przemian. Straciłam nerwy, chciałam olać sprawę bo zapłaciłam tylko 50 zł, ale mój narzeczony wziął numer do Pani Kuzynowskiej, zapytał się jej " czy te wysłodki dopiero posadziła czy może wysłała je przez Azję" więc został mu podany numer przesyłki który jak się domyślacie nie istniał... Dopiero po ostrej wymianie zdań doczekałam się paczki.

Napisałam o tym w wątku o sklepach jeździeckich i zaraz miałam priva od Pani Moniki że obrażam dobre imię jej sklepu 😀

NIGDY WIĘCEJ ATOSA....

nie tylko z wysłodkami jest problem... również np. z łuską słonecznika... ja zamówiłam kilka worków, dostałam mniej niż zamówiłam, a "atosowa" wciskała ciemnotę, że wysłała tyle ile zamówiłam... do tego jedno zamówienie przychodziło do mnie chyba w trzech ratach... pomylenie zamówienia (dostałam inny preparat niż zamówiłam, odesłałam na własny koszt, bo już nie miałam siły...). Ponadto pasze są skandalicznie źle zapakowane - w worki na śmieci + taśma... a wystarczyłby czarny strecz... poza tym przy zamówieniu np. 6 worków, warto byłoby to wrzucić na palete, a nie luzem...

Byłam kiedyś dystrybutorem regionalnym pasz i naprawdę dobre zabezpieczenie worka nie jest szczytem techniki.... pasze przyjeżdżały do mnie zastreczowane na palecie i może raz się coś stało... (tzn jakiaś dziurka w worku...)
Nie wiem dlaczego ale parę razy zamawiałam z atosa pasze i zawsze bez problemu..
Nie wiem dlaczego ale parę razy zamawiałam z atosa pasze i zawsze bez problemu..


Szczęściara!!  😀
Do mnie również dotarła moja sieczka. Tzn mam nadzieję, że to sieczka, którą zamawiałam, bo nie mam jak w tej chwili sprawdzić.
Osobiście ROZUMIEM opóźnienia w dostawie. Jeśli towaru na stanie nie ma, to go nie ma. Jeśli dostawa się opóźnia z hurtowni, czy skąd tam ma iść, to się opóźnia. Ale wtedy pisze się SZCZERZE "nie mam sieczki, będzie podobno za 2-4 tygodnie. Czy zechce Pani czekać, czy anulujemy zamówienie?" I wszystko! Tyle, że żeby anulować zamówienie trzeba mieć kasę na zwrot. A jeśli się ją wydało, to się jej pewno nie ma. I stąd przeciąganie w nieskończoność i robienie z klienta debila- a tego to nie znoszę.

NIENAWIDZĘ jak ktoś robi ze mnie blondynkę!

Droga pani Kuzynowska- NIGDY WIĘCEJ NIC U PANI NIE KUPIĘ, jakiekolwiek zniżki by pani nie proponowała. I każdemu, ale to każdemu znajomemu kupującemu internetowo odradzę pani sklep. Kiedyś pani sklep funkcjonował całkiem nieźle, ale to co pani wyczynia ostatnio ... brak słów. Sama osobiście swoim zachowaniem doprowadza pani do utraty klientów. I to nie tylko tych, których pani oszukuje, ale także tych których pani mogłaby mieć, ale nie będzie już miała.
Radzę się zastanowić nad sposobem komunikacji z ludźmi
Ludzie to nie barany, ani nie debile!
Kochani, ja maiłam kiedyś życiową sytuację lekko zagmatwaną - oddałam auto do mechanika i dałam kase na części... i zniknął samochód i kasa.
I nie poszłam na policję tylko do firmy windykacyjnej. I to była dobra decyzja.

Co do spamu to jeśli przy rejestracji w sklepie nie zaznaczałyście opcji "przetwarzania danych osobowych zgodnie z ustawą" oraz "zgody na newsletter" (tudzież maile przysyłane od tej pani nie mają opcji Opt OUT) to jest ona w czarnej dupie. To jest w przypadku firm mocno karalne i szybko egzekwowalne.
Zakładam także, że wasze dane osobowe nie są w bazie danych zgłoszonej do GIODO 😀iabeł: (chyba, że się mylę). To wystarczy jeden telefon do GIODO a potem zbiorowe pismo do nich 😎
Oj bolą takie "niedopatrzenia firm w przestrzeni internetowej" finansowo, bolą bo kary całkiem niezłe.
Żyję chyba niestety  w innym świecie! Po 5 miesiącach zwłoki otrzymałam w końcu zwrot kasy za niezrealizowane zamówienie z Atosu! Po kilku ostrzejszych mailach z mojej strony ( prośby pozostawały bez odpowiedzi tygodniami ) odpisała mi Pani Kuzynowska że to ja mam coś z głową???  🤔zok: 🤔zok: 🤔zok:  Nie mam słów na tę bezczelną i chamską postać, mam nadzieję, że w końcu odpowie za swoje postępowanie!!! Kupa niepotrzebnych nerwów za własne pieniądze! Bez słowa przepraszam, a jedynie z wulgaryzmami..... Cóż....
Żyję chyba niestety  w innym świecie! Po 5 miesiącach zwłoki otrzymałam w końcu zwrot kasy za niezrealizowane zamówienie z Atosu! Po kilku ostrzejszych mailach z mojej strony ( prośby pozostawały bez odpowiedzi tygodniami ) odpisała mi Pani Kuzynowska że to ja mam coś z głową???  🤔zok: 🤔zok: 🤔zok:  Nie mam słów na tę bezczelną i chamską postać, mam nadzieję, że w końcu odpowie za swoje postępowanie!!! Kupa niepotrzebnych nerwów za własne pieniądze! Bez słowa przepraszam, a jedynie z wulgaryzmami..... Cóż....


Tak, to jej styl!

Kiedyś napisałem jej, że gdybym to ja nie wywiązał się z dostawy, bo zawiódł hurtownik (tak mi się tłumaczyła), to kupiłbym gdzie indziej nawet ze stratą, żeby tylko utrzymać kupującego przy sobie. Odpisała mi, że ona nie będzie zmieniać dostawców, bo są dobrzy  😲 i że właściwie nie wie o co kruszę kopie, bo przecież ma tylko miesiąc opóźnienia. Na pożegnanie cieszyła się z naszej owocnej współpracy. Dżizas! Miałem wrażenie, że gadam do ściany.

EDIT: Zeżarłem wyraz
dea   primum non nocere
19 października 2013 09:59
Najdziwniejsze jest to, że przy takiej strategii marketingowej można jeszcze mieć klientów w ogóle  🙄
hit facebooka ze strony Atosa - hasło reklamowe "u nas taniej niż w Pro Linen" 😉
Jakoś mi się nie kalkuluje, bo przy zakupie tony wysłodków wychodzi 1100 zł/tonę w Pro Linen
Tak czytam i czytam..i w przypadku tej firmy największy problem w wysłodkami chyba na to wychodzi? Sama tez się nacięłam i koleżanka również..obie zamówiłyśmy w odstępie czasu kilku dni..Koleżanka walczyła o zwrot kasy (a,że zamówiła 3 worki to tej kasy nie zamierzała darować i dobrze) odzyskałą po kilku tygodniach wydzwaniania,nerwów i dosłownie wykłócania się o coś co się należało już dawno..Ja dostałam wysłodki po ponad miesiącu od zamówienia..
Co chwilę dostaję na maila jakieś wiadomości o rzekomych promocjach itp..Swoją drogą same wysłodki nie dość,że dosłownie wywalczone i zdobyte po kilku tygodniach to jakością nie powalają także..Nigdy więcej Atos.

Nie tylko z wysłodkami, ja czekałam na pasze 3 m-ce, najgorsze było ściemnianie, że już jedzie, już wysłana, potem propozycja zamiany na inną, ok wybrałam inną i co i nic, znowu czekanie, a moja klacz jechała na samym owsie (a to starsza kobyłka i musi dostawać dobrą paszę), nie zamawiałam nic innego bo przecież "już wysłane", "we wtorek pasza będzie u Pani", "max. za dwa dni paczka dojdzie". Nigdy niczego więcej tam nie zamówię, chociażby oferta była nie wiem jak atrakcyjna. A dodam jeszcze, że pasza zamówiona była na początku czerwca a dotarła pod koniec sierpnia.....
No no no no no.. firma Atos, do której pouciekali wszyscy moi klienci, doprowadzając do upadłości mojej firmy 😉
Nagły WOW ! TANIO ! Wszyscy się rzucili, a tu tak się właśnie kończy to "TANIO".. 😉
Mi się w Atosie podobało to, że mieli w ofercie duży wybór różnych firm i mogłam zamówić różne pasze za jednym zamachem. I fakt, że przesyłka była gratis przy iluś tam workach. A przy zamawianiu 5 worków ma to znaczenie czy płacimy za przesyłkę za każdy worek, czy nie.
Ale podejście do klienta jest żenujące. A starczyłoby tylko być szczerym.  🙄
Ja również miałam problem z tą panią, czekałam na wysłodki i sie nie doczekałam, skontaktować się było bardzo ciężko, a dogadać jeszcze gorzej tel nie odbierała, na gg mnie zablokowała z facebooka usunęła konto ta kobieta jest chyba jakaś chora, pieniadze w końcu odzyskałam, ale było ciężko. W końcu z innych numerów na gg ją dorwałam, postraszyłam złą reklamą i policją podziałało...
Powodzenia 🙂
Pobieznie przejzalam ten watek, ale tak jak Dramka naleze do niewielkiego odsetku osob ktore nie mialy problemu z zamowieniem.
Bylo to wprawdzie ponad rok temu no ale bylo i to rzeczone problematyczne wyslodki i jakas masc.
Natomiast zeby nie bylo tak kolorowo, masc konska miala byc dla konia a byla dla ludzi, kosztowala grosze ale juz wiem dlaczrgo - byla wazna tylko miesicac, co oczywiscie nie bylo zaznaczone w opisie.

Natomiast jest to niestety dosc powszechne w malych firmach, wielu sie wydaje ze sa niezastapieni ALE CALE SZCZESCIE SA! Wlasnie jestem na swiezo z przepychankami z inna, polska i jezdzicks ofc, firma 😉
Wprawdzie odpuszam, ale klienta we mnie juz nie maja, a bylam lojalna 😉.
Nie wiem dlaczego ale parę razy zamawiałam z atosa pasze i zawsze bez problemu..


Ja również. A jak części mojego zamówienia nie mieli to poinformowali mnie telefonicznie, a resztę zamówienia wysłali.
legenda, konto na fejsie dalej jest, i prywatne i sklepu 🙂
Jestem kolejną osobą oszukaną przez Atos. Kilka razy robiłam u nich zamówienie. Były problemy, że musiałam długo czekać na dostawę paszy, ale jeszcze nie byłam w takiej sytuacji jak teraz i żałuję, że nie wyciągnęłam wniosków z tamtych sytuacji. W czerwcu zamówiłam musli Epony. Po ponad miesiącu paszy u mnie nie było. Zadzwoniłam i dowiedziałam się, że paszy nie ma na stanie i już nie będzie. Poprosiłam na maila info o innych paszach tego typu. Była tam jedna, którą kupiłam wcześniej tylko, że o 30 zł droższa... Zrezygnowałam z zamówienia i poprosiłam o zwrot pieniędzy. Czekałam miesiąc na pieniądze, które nie dotarły. W między czasie zauważyłam, że od września ma być nowa, fajna, tania pasza. Umówiłam się z nią, że zamówię tą. Pasza do mnie nie dotarła. Grożenie zgłoszeniem na policję nie działało - paszy nie wysłali. Od piątku czekam na przelew. Jeśli nie dojdzie, to nie wiem co zrobię. 324 zł po drodze nie chodzą w dodatku, to nie moje pieniądze...

Jestem za pozwem zbiorowym. Mam już dosyć szarpania się z nimi. 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się