KOTY

NEVkopodobny szuka domu ;>

Wistra, napisz cos wiecej prosze. Bede miala prawdopodobnie dom 🙂
https://www.facebook.com/events/372968466169404/?ref_newsfeed_story_type=regular


"Szukam domu. Ze względu na przeszłość i zamiłowania łowieckie wymagam zabezpieczonych okien. Poza tym to jestem niesamowitym pieszczochem i bardzo dążę do kontaktu z człowiekiem. Kocham się miziać i spędzać czas mrucząc wtulonym w człowieka. Nawet jeśli widzę go pierwszy raz na oczy 😉 Zapraszam do odwiedzin w Warszawie i pokochania mnie." podpisano Kot

Zastrzegam sobie prawo wyboru nowego domu, proszę się nie awanturować, że kota nie oddam "bez walki" (czyli odpowiedzi na podstawowe pytania) 😉 . Kot jest wyjątkowy, zapraszam do zapoznania się z nim, mną i jego historią oraz odwiedzin na warszawskim Targówku. 🙂 Jest możliwość zorganizowania transportu do nowego domu, jednak najpierw muszę poznać nowego właściciela. Kropka. Podpisano Anka
Dzięki, już się odzywam  :kwiatek:
Dom tylko z osiatkowanymi oknami i balkonem dla tego pana, piszę, bo prosili, żeby to podkreślać  😉

LECĘ JUTRO PO TINĘ!! Trzymajcie kciuki za ciążę!!
joakul Dzięki  :kwiatek:

Jednak coś mi nie dawało spokoju. Syjamkę mam z hodowli Aniołeczki*PL a nie Amusia*PL. Już poprawiłam poprzedni post  😉
Rivena jakie cudaki *.* piękne są... Na chwile obecną jestem na etapie namawiania mamy na dwa koty a nie jednego (mimo, że praktycznie zawsze jest ktoś w domu, to wolałabym, żeby miał kocie towarzystwo).

Wistra dziękuję za podrzucenie ogłoszeń, muszę przemyśleć, może faktycznie zdecyduje się na kotka po karierze, ale mieć w domu malucha też fajnie... No nic, dzięki za pomoc, będę się rozglądać i kierować do polecanych hodowli 🙂

Edit. Wistra - dzwoniłam w sprawie tego liliowego, już nieaktualne 🙁 Czy mogłabyś mi wysłać jeszcze raz to drugie ogłoszenie, bo mi się niestety nie otwiera 🙁
almostlikeprada - bardzo fajna dziewczyna, rozmawialam z nia wczoraj. Jak nie masz ogrodu/balkonu to smialo sie odzywaj. Kociak jest BOSKI! https://www.facebook.com/events/372968466169404/?ref_newsfeed_story_type=regular
a tu na miau http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=157712

moje "zainteresowane zrodlo" niestety chce kociaka.
O jezusiczku, pańcia przyniosła mięso indycze. Kot zwariował 😉
Kajula świetny ten koteł, ale niestety ja już podjęłam decyzję, że będzie to orientalny, albo syjam - skradły mi serce 😉
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
22 października 2013 17:50
czy koty zawsze tak koszmarnie sie drą w czasie jazdy autem? Po półtorej godzinie jazdy z moja kotką z Nowego Sącza siła woli wytrzymałam, i nie wywaliłam kennela przez okno  😵
Przeprowadziłam się, z rodzina całą, dwoma psami to i kota zabralismy (bo jakby inaczej). Plan był taki, że kiedy będziemy jeździć do "starego" domu na urlop, to będziemy zabierać Micione ze sobą. Ale nie wiem czy to wytrzymamy. Dziecko uciekło w sen, mąż zacisnął zęby i ręce na kierownicy, psy wsadziły łby w ogony (a jak wysiadły z auta i tak miały lekki wytrzeszcz). A kot w domu nowym wylazł, przeciągnął się, zadarł ogon i wlazł na kanapę. No rzesz. I tak będzie zawsze?
almostlikeprada  http://www.ramathibodi.pl/

Kociaki są teraz w hodowli Ewengarda - czarne z tego co pamiętam.


tet - a ona jeździła kiedyś wcześniej? Niektóre koty zawsze się drą podczas drogi, niektóre śpią. Zależy od kota.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
22 października 2013 18:03
jakoś  ze cztery lata temu, do Krakowa z nia czasme jeździłam i cicho była. Fakt, że ostatnie podróże tylko do weta, a ze zdrowo się chowa to nie za częste. Bo nawet szczepic wolałam sama, wozic kota mi sie nie chciało. Może ją na autobus nadam i pojadę za nim  🤣 odbiorę na miejscu.
tet daj jej jeszcze jedną szansę, może zapamiętała, że tylko do weta  😂

Lotka uwielbia programy przyrodnicze, może tak godzinami  🤣


tet Mój Leon mial tak samo. Do tego stopnia, że bal sie podejść do transportera, bo wiedział, że pojedzie do weta. Na sile go upchalam kilka razy do transportera i autem zawiozlam na lake, nad jeziorem, gdzie mogl sobie z godzinke pobiegac. Po kilku razch przestal bac sie transportera i jazdy autem, a nawet zaczął nocowac w transporterze :P

Jedno z moich maleństw
Przesłodka kicia  😍

A moja nowa malutka na każdym kroku udowadnia, że jest kotem mojego Taty. Śpi na nim, drapie drzwi do łazienki gdy on się myje, przychodzi na mizianie, podczas gdy Mamy unika  😁
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi. Mam jeszcze dwa pytania: czy trzeba kota uczyć korzystania z drapaka, czy sam "złapie"? A drugie, oglądałam w kilku programach o kotach, że dobrze, żeby kot miał legowisko, jakąś półkę "widokową" i miskę na podwyższeniu. Że to zapewnia mu poczucie bezpieczeństwa, gdy może się odseparować i obserwować "z góry".

Oraz, czy możecie mi polecić jakąś siatkę do zabezpieczenia balkonu? Strasznie mi żal - jako psiarzowi - że mamy piękny ogór w spokojnej dzielnicy, a kot będzie siedział zamknięty w domu, ale to nie jest moja decyzja. Pytanie tylko, czy do decyzja słuszna... ja szczerze mówiąc nie wiem. Nie mam takiej wiedzy 🙁
Sierra, decyzja bardzo sluszna, ze kot.domowy. Nie nauczysz kota, by siedzial grzecznie na ogrodzie, bedzie wylazil. Nawet, jezeli auto go nie potraci, moze go dorwac czlowiek/pies/lis/drugi kot.
Czasem pokiereszowane koty traca tylko ogon. Czasem zycie. Siatke mozesz kupic zwykla trixie, np w zooplusie. Mozesz tez kupic moskitiere na ramce. Ja mam to drugie i nie mam robali w domu i bezpieczne koty.

Tak, koty uwielbiaja miejsca na podwyzszeniu, ale nie sadze, zeby instalowanie polek bylo konieczne - kot i tak wskoczy na szafe/komode i sam wybierze miejsce.
Oczywiscie im wiecej tych miejsc, tym lepiej.

Co do miski na podwyzszeniu nie slyszalam nigdy o tym, ale u nas miski sa na komodzie i parapecie, zeby pies sie nie czestowal.
suche dostepne caly czas, mokre na zadanie, ale mokre je w sumie tylko Tiger. Wtedy ma miske na ladzie. W kuchni. Ta lada sie nie sugeruj, moje koty wchodza wszedzie. Proby oduczenia nie przyniosly rezultatu, wszyscy przywykli 😉
No właśnie u nas tez jest pies, to kot do niego dołączy. Czyli miska na podwyższenia w celu zapewnienia spokoju ma uzasadnienie, zwłaszcza, że po kocim żarciu mój pies może mieć sensacje żołądkowe, z tego co słyszałam 😉
Sierra, bardziej kot po psim żarciu 😉
U moich rodziców koty mają miski na półkach. Też ze względu na psy (nie zdawało egzaminu, kiedy żył Fox, bo to wielkie było i dawało sobie radę). Moja kotka ma miski na półce 5 cm nad podłogą, bo i tak nic innego bym tam nie trzymała. Żyje, ma się świetnie... żarcie i tak próbuje roznosić (chociaż ostatnio mniej!).
Do osiatkowania balkonu kupiłam taką siatkę. Do tego kilka listewek i sama zmontowałam. U nas doskonale się sprawdza (kot z tych, które po siatce się nie wspinają).
Jak ktores ukradnie sobie zarcie czasem, to nikt nie umrze. Ale np moj pies jest glodny zawsze, wiec ile by w miskach nie bylo, to zje do czysta. Niestety.

Koty sie sobieraja czasem do jego miski, ale jak ma jakies zarcie z jagniecinka 😀

Sierra, nie wiem, czy pisalas - jaka rase wybraliscie?
Nikt nie mówi o sporadycznym podkradaniu, ale o regularnym dostępie.
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
23 października 2013 09:02
moj kot dostaje zrec w kennelu, ze wzgledu na psy. Sa szybsze  😀iabeł:
Sierra, z drapakiem jest mniej więcej tak jak z kuwetą, pokażesz gdzie stoi i kot powinien załapać do czego służy. Warto zachęcać do korzystania, powiesić koło niego jakąś wiszącą zabawkę, albo kupić taki drapak, który ma zamontowane dyndające coś 😉 albo spsikać sprayem z kocimiętką. No i oczywiście chwalić każde ostrzenie pazurków na drapaku, odganiać od foteli czy sof, gdyby próbował niszczyć. I wg mnie lepiej od razu kupić pełnowymiarowy, najlepiej stojący z półką na górze - nie znam kota, który by takim wzgardził  😉
Wistra nie pisałam 😉 Chcemy adoptować kocurka-sierotę. U znajomych na wsi okociła się podwórzowa kotka po czym po trzech tygodniach zaginęła, kociaki sztuk dwie, zostały wzięte do domu i są pielęgnowane. Mamy go odebrać "jak przyjdzie czas", na razie bawi się z braciakiem i socjalizuje z kotami domowymi.

A co z tym drapakiem?  🤔
edit: dzięki.  :kwiatek:  Podrzucicie linki do godnych uwagi? I gdzie go ustawić w domu, żeby było optymalnie, przy kanapach? Naprawdę się na tym nie znam...  🙁
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
23 października 2013 09:30
moj kot wychodzi a i tak  masakruje kanape. nie wiem czy jest sens inwestowac w drapak. Nie wierze ze porzuci niszczenie kanapy
Na pewno nie ustawiajcie drapaka w najmniej uczęszczanym pokoju. Koty lubią obserwować, widzieć co robią ludzie, a jednocześnie mieć troszkę prywatności. Uważam, że w kącie salonu (czy innego pokoju w którym skupia się życie rodziny) byłoby ok. Z doświadczenia - koło kanapy lepiej nie, przetestowałam takie rozwiązanie - kot w zabawie drapał równie chętnie drapak, co bok kanapy z którą drapak sąsiadował. I jak w takiej sytuacji go zganić, żeby nie zrazić do drapaka?

Co do konkretnych modeli - na pewno wistra coś doradzi  :kwiatek:

Ja mam robiony przez mojego Tatę, wysoki na około 80-90 cm, może 100cm, i jest za niski, dorosły kot nie może się na nim wyciągnąć. Zdecydowanym plusem jest wspomniana półka na górze - ulubione miejsce do obserwowania i spania.
Nasz drapak to słup wysokości 160cm z półką na szczycie. Stoi obok okna, przymocowany do kaloryfera. Dzięki temu kot ma po drodze również parapet (wychodzi na balkon, więc robi się z tego cały plac zabaw). Z półki na górze obserwuje świat, tam ma swój azyl, w którym nie wolno kota dotykać. Z tym, że powoli myślimy o zmianie, bo kot nam zmasakrował 1/5 słupa 😁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
23 października 2013 12:24
Sierra, koty powinny naturalnie załapać, zwłaszcza maluch.
Siadanie na podwyższeniu zależy od kota, Pinka nie uznaje aktywności fizycznej, więc podwyższenia nigdy jej nie interesowały.

Zabawek dużo. Tunele, myszki, inne schizy, maluch będzie miał masę energii =)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się