Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze

bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
18 września 2013 14:00
Super chłopak wygląda- to dowód że jeden dbający właściciel może tak wiele zmienić w prawidłowej 'emeryturze' konia 20+' 😅
Moja też już obrasta, ale jak zacznie się sypać w grudniu jak było tej zimy, to ja się chyba pochlastam, kudły były wszędzie. 
trzynastka   In love with the ordinary
18 września 2013 14:05
bjooork- Wałaszek był już wysyłany na emeryturę trzykrotnie ale na niej zwyczajnie marniał. Bez kontrolowanego ruchu i codziennych zadań nie umiał się odnaleźć. Zamykał się w sobie, robił się apatyczny, bardzo chudł. Nie umiał "nic nie robić", wrócił do stajni sportowej, do karuzeli, padoków na godziny, do zaplanowanego dnia i porządnej pracy. Co prawda skacze mniej, nisko i okazyjnie, ale jazdy "płaskie" są takie jak na każdym innym koniu. Koń wygląda jak milion dolarów. Tylko siwizna go odróżnia od reszty stawki 😉


bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
18 września 2013 14:18
nine i bardzo dobrze! mój dziad też w robocie i obstawiam że bez niej miałabym już pełnowymiarowego stetryczałego starszego Pana- a tak póki zdrowia pozwala jeździmy, a co gorsza regularnie zmieniamy rozstaw łęku - właśnie zbliżamy się do kolejnej magicznej granicy rozstawu 34
Abeba Addis na zimę obrasta nie tylko w futerko  😁


espana i niech mu będzie jeszcze cieplej! tylko nie mów Martynie.. 😉
Witam ja mam zgryz bo mam konia ponad 20 letniego , ostatnio stoi w przydomowej stajni,gdzie dostaje 2 razy dziennie jedzenie i jak ostatnio byłam to konisko wygląda tak że ma wielki brzuch na grzbiecie widać żebra i zapadnięty zad, podobno jest wypuszczane ,ale co przyjeżdzalam tozawsze po południu stało w boksie ...i właściciel ( jego konie piekne) tłumaczy że to normalne bo stary kon tak wygląda że ma wielki brzuch a mięsni to skąd niby ma miec...przyznaję trochę mojej winy jest bo ze względów zawodowych moglam tam być raz na miesiąć 🙁 zresztą atmosfera trochę taka przemądrzała ...niby często jest myte i wyczesane ,ale ...0 mięsni !
jestem załamana i myśłę nad przeniesieniem gdzie indziej....teraz placę  570 zł nie ma automatycznego poidła( a miało być) i stoi moje konisko same ....w boksie zrobionym w stodole....ech...nie tak miało być ....pytanie mam czy zawsze te mięsnia muszą być zaniknięte w starszym wieku ?
maniak75 jak chcesz mieć konia w tym wieku w dobrej kondycji to przed zimą zmień stajnię. 20 lat ? moja klacz ma 27 lat dbam o odpowiednia dietę, dużo ruchu i  chodzi pod siodłem 😉 Seniorzy wymagaja dobrej opieki wtedy oszczędzasz na weterynarzu i śpisz spokojnie. Zdjęcie klaczy z lipca ale kondycja nadal taka sama.
maniak75
Moja prawie 20-latka, wybiega rano ze stajni galopem (angielska, padoki, przy stajni). I muszę srogo wygrażać palcem, żeby razem z drzwiami nie wyszła 😉 Więc senior wcale nie ma wyglądać źle !
maniak75, najgorsze co może spotkać konia to stać w stajni. Ruch, ruch i jeszcze raz ruch. Mój co prawda dopiero 17-letni, ale od maja do dziś konie są 24h na pastwisku, teraz od miesiąca dostają dodatkowo siano, bo trawa już słabsza. I koń jak pączek w maśle. A mięśnie może nie super, ale jednak zapewniają sobie bieganiem po pastwisku. Nawet kilka razy dziennie robią "oblot" ponad 2ha pastwiska, brykają, ścigają się kłusem.
Nie ma szans na znalezienie stajni, gdzie będzie koń miał prawie cały dzień pastwisko?
Moja 21 latka, nie jestem w stanie zapewnić jej codziennych jazd, chodzi pod siodłem tak mniej więcej 4 razy w tygodniu, wiec mięśnie mają wiele do życzenia, za to tłuszczyku to ma ponad miarę, bo z koleżanką zamiast poganiać po padoku, oprawiają tylko ruch szczękowy 🙂. U nas siano konie dostają cały rok. Zdjęcia robione jakiś tydzień temu.
desire   Druhu nieoceniony...
17 października 2013 12:07
co słychać u Waszych seniorów ?  🙂 
mojemu jesień służy za nadto, ostatnio nawet ponosić mu się zachciało  😤 🤣

Desire,

chyba mamy konie prawie w tym samym wieku, tylko mój to wielkopolak. Urodził się w styczniu 1990. Wczoraj też miał przypływ jakieś szalonej energii. Zwiał mi z padoku do przyległego parku, wygalopował się tam radośnie i dopiero wtedy łaskawie pozwolił się złapać i odprowadzić do stajni. Nieważne, że na padoku mógł szaleć cały dzień. Park, po którym koniom normalnie nie wolno biegać, to zdecydowanie większa frajda  😉.
Olivia7 zakazany owoc... 😉 a my jakoś średnio wracamy do gry, Addis ma więcej przerwy niż przewidywałam. póki co spacerkowo raczej.
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
23 października 2013 21:55
A ja znów zawitam z moim seniorem, bo jestem z niego niesamowicie dumna i od soboty banan nie schodzi mi z twarzy 🙂

Otóż wybraliśmy się z forumową Kopyciak do zaprzyjaźnionej stajni na hubertusa.
Najpierw był teren, potem małe zawody w skokach, a na koniec gonitwa. Rudy mnie mega zaskoczył.
Po terenie postanowiliśmy wziąć udział w zawodach i przejechać szaloną wysokość 60 cm. Konkurs był łączony, czyli różne wysokości w zależności od możliwości i chęci jeźdźców, ale klasyfikacja wg czasu i czystego przejazdu jedna. Przyszło nam konkurować ze sportowcami regularnie startującymi w skokach różnych klas, będącymi w regularnym treningu.
I wiecie co?
Moje konisko, na którym oprócz 2 przeszkód w zeszłym roku skakałam ostatni raz 13 lat temu, który chyba nigdy w życiu nie szedł zawodów spisało się mega, bo uwaga, uwaga - zajęliśmy zaszczytne IV miejsce.
foty:




Pewnie gdybym ja była bardziej ogarnięta i mu nie przeszkadzała spokojnie dalibyśmy radę pojechać coś wyższego


Taki mieliśmy zaciesz przy dekoracji 😀


Potem wzięliśmy jeszcze udział w gonitwie i tak blisko mięliśmy do lisa, niestety nam zwiał :/
maleństwo   I'll love you till the end of time...
24 października 2013 07:09
Horciakowa, cudny zaciesz!
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
24 października 2013 08:41
Nerwina uprawia aktualnie pastwing i czasem jakies dzieciaki powozi 🙂
Horciakowa jeju, malowany kasztan  😍
Podczytuję Was od samych moich początków na revolcie, zawsze miałam jakiś sentyment do starszych, dojrzałych koni, być może dlatego że moja pierwsza 'końska miłość' była w wieku niezidentyfikowanym między 20, a 30.
I teraz nieśmiało dopisuję się z dzierżawioną 19-letnią Konwalią 🙂
desire   Druhu nieoceniony...
24 października 2013 10:20
Horciakowa, szacun !  👍  mój by chyba ze mną pod drągami próbował się przecisnąć  😉  😂
DeJotka może coś więcej o kobyłce opowiedz?  :kwiatek:

Konwalia jest własnością forumowej zuzy, ja dopiero rozpoczynam dzierżawę. Szukałam spokojnego konia, na którym mogłabym uczyć brata jeździć i w tym świetnie się sprawdza, jest spokojna na lonży i w obsłudze, a przy okazji żywa, wesoła i chętna do ruchu w terenie (a to jest z kolei główna forma mojego 'jeździectwa'😉. Nie widać po niej zbytnio wieku, zresztą patrząc na wiele koni w tym wątku - czymże jest 19 lat, dla zdrowego konia mającego dobrego i rozsądnego właściciela.
Rasa wielkopolska, m. Czika o. Korsarz, widziałam też jej syna po Latopisie. Od dawna 'chorowałąm' na malowane kasztany więc z wyglądu również pasuje mi bardzo 🙂
Są sprawy miłe i nie miłe. Gdy koleżanka pokazała mi tą stronę nie mogłam uwierzyć jak dobrze wyglądają starsze konie. Trochę przed zobaczeniem tej strony, zaczęłam się opiekować 20 letnią klaczą, która była w nieciekawej kondycji fizycznie. Po prostu wyglądała i widocznie czuła się staro. Ale gdy dziwnym trafem wylądowała u mnie na podwórku i została na dłużej, postanowiłam pokazać właścicielowi, że da się by starszy koń wyglądam dobrze. Nasza przygodę rozpoczęła ostra grzybica która wzięła się znikąd, no ale dałyśmy radę , po kilku tygodniach mogłyśmy się skupić tylko na niej. Wiejec ruchu,zmiana diety, witaminy itp.
No i po kilku tygodniach koń poprawił się psychicznie, zaczęła chętnie wychodzić, czasami jakiegoś baranka pokazała, tarzanie się w największym błocie było jej ulubionym zajęciem. Z czasem nawet fizycznie wyglądała inaczej, lepiej. Sam weterynarz był pod zdziwieniem, sierść się pięknie świeciła i wyglądała młodziej. Byliśmy pewni, że teraz będzie już coraz lepiej. Nawet zima nie była nam już straszna, świetnie przygotowanie na wszystko .Ale oczywiście zawsze jest tak, że jak są te dobre chwile to zaraz przyjdą te gorsze. I tak też jest w moim przypadku. W poniedziałek o 21 zauważyliśmy, że klacz nie chce wstać, jak już się podniosła była cała mokra, szybko poszliśmy po weterynarza. Dostała leki i powinno być dobrze, chodziłyśmy ponad półgodziny. Wet stwierdził, że bóli nie ma silnych i musi jechać. A my chodziłyśmy, gdy przestałyśmy dałam ją do boksu a ona znowu zaczęła się kłaść, to telefon do weta i po kilku minutach był z powrotem. Druga dawka leku, dalej nic nie pomaga, no to lewatywa. Mina weterynarza mówiła sama za siebie, lecz nie chciał nic powiedzieć. Tylko, że musimy poczekać do rana, teraz wszystko przed nią. Nie wiem czy wszystkie kroki zostały podjęte, ale myślę, że zrobiliśmy to co było w naszej mocy. Niestety mój koń nie dał rady, nie udało mu się z tym zwyciężyć, przegrała. Tak to była najwyraźniej kolka, nie wiadomo czym spowodowana, jedzenie było najnormalniejsze, woda pod dostatkiem 24/h nie była zgrzana ,nic nie wskazywało na kolkę- a jednak. Teraz biega po wiecznie zielonych łąkach, a ja mam nadzieję, że jeszcze kiedyś ją zobaczę. Po co piszę to tutaj?  W sumie sama nie wiem, śledzę ten wątek, ale rzadko się wypowiadałam. Chce po prostu powiedzieć, że warto opiekować się tymi starszymi końmi.  Bo dają one tak samo dużo radości jak te młodsze, sprawniejsze, a może i więcej.Tak rozstanie z tym koniem było dla mnie czymś okropnym, nawet po najbliższej osobie nie przepłakałam tyle co po niej. Ale nie żałuje ani chwili, miała wylądować na talerzu, ale zmarła normalnie tak jak powinna wśród osób ją kochających i to jest dla mnie najważniejsze, była u mnie zaledwie ponad rok,ale myślę że to był jej najlepszy rok, i wszyscy mi to powtarzają, a ja w to wierzę. Nie sądziłam, że to tak szybko minie, ale niestety.
Teraz wiem, że jak kiedyś stanę na własne nogi, znowu zaopiekuję się jakaś staruszką bo to jednak daje mi najwięcej radości.
Dlatego gratuluję każdemu, kto nie myśli tak , że jeśli koń stary to już się do niczego nie nadaje. Bo warto!
ps: zdjęcie konia kilka tygodni przed...
chiara - bardzo mi przykro, ale zarazem brawa dla Ciebie, że sie zajęłaś starowinką! chyba większosć z nas ma konie które sie z nami starzeją, niewielu chciałoby się angażować od poczatku w wyprowadzanie na prostą starszego konia... tym wiecej wielki szacun dla Ciebie, przynajmniej ostatnie tygodnie/miesiące kobyły były lepsze... Trzymaj się! Kobył przemiły ze zdjęcia...
Czy możecie polecić jakąś stajnie gdzie można konia oddać na emeryturę, chodzi mi o oddanie go na zasadzie umowy kupna- sprzedaży za symboliczną 1zł
gapcioch, takich ludzi co chcą brać stare konie na głowę to trzeba ze świeczką szukać.
bera7, dodałabym, że rozsądnych którym można powierzyć konia (trzeba ze świecą szukać), bo pewnie jakieś słit nastki się znajdą.
Wczoraj zrobiłam pluszakowi kilka zdjęć:

I takie po robocie 😉

Miś 20 kwietnia skończy 22 lata, strasznie szybko ten czas ucieka...
Ten wątek jest najpiękniejszy. Każdy koń zasługuje na takich właścicieli jak ci którzy tu zaglądają  :kwiatek:
Wadera dwudziestosiedmio letnia małopolanka. Ze mną 17 lat.  😍 nadal chodzi pod siodłem,  uprawiamy też" jogging" ale tu  ja wymiękam 😜
pozdrawiamy wszystkie konie pełnoletnie. niech zima będzie dla nas łaskawa.  😅
ganasz, Forkate, pozostaje mi mieć nadzieję, że mój koń też w takiej kondycji będzie za te kilka lat.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
11 listopada 2013 18:16
Barowo dziewczyny! Mi też serce rośnie jak widzę szczęśliwych seniorów - razem z moim chłopem zaczęliśmy się troszkę zajmować jeszcze jedną 'prawie' seniorką forumowej -Agi- - pisze prawie bo dziewczyna dopiero w przyszłym roku będzie miała 18-stkę.
Dziś dzieciakom nawet porobiłam foty- więc jak tylko je chłop zrzuci to natychmiast pochwalę się dziadkiem - dziś myślałam że po wczorajszym dość mocnym jak na nas treningu będzie lekko obolały  - ale bardzo się zdziwiłam jak zobaczyłam tylko kurz spod kopyt 🙂 humor i kondycja mu ewidentnie dopisują na jęczmieniu 🙂
ganasz, Twoja wygląda rewelacyjnie! Piękne plecy i brzuszek  😍
Co do zimy - zastanawiam się mocno, czy w tym roku derkować. W zeszłym obyło się prawie bez derek, ale zima była u nas jakaś łaskawa, mało wiatru, śnieżyc itp. Przeszliśmy bez szwanku. Teraz na razie też byłoby ok, gdyby mi nie puścił gluta na drugi dzień po przemoknięciu deszczem. Na razie pogoda w miarę ok, a sierść ma w tym roku bombową  😍 więc póki co, poczekam.
bjooork, mój też szaleje, od kiedy dostaje obiad z trawokulek i jęczmienia (parzonego). Ostatnia luźna lonża skończyła się tak:
😉
No i czekamy na zdjęcia Dziadzia!
bera7, najgorsze, że na dobrą kondycję w sędziwym wieku tak naprawdę nie ma przepisu. Większość koni pewnie potrzebuje dobrego żywienia, pracy i padoku, a mojemu np. wystarczy żarcie i padok - chodzi pod siodłem raczej rzadko i jak już to bardzo lekko, zdarzy mu się lonża, a tak od rana do wieczora łazi po padoku z kumplem. I tak od dobrych kilku lat z jakimiś epizodami, kiedy miałam fazę na jeździecki rozwój. Przypuszczam, że gdybym teraz nawet wzięła się za naukę jazdy konnej, to też dużo byśmy zdziałali, szczególnie że konia mam mądrego i raczej chętnego do pracy. Ale on tak naprawdę tego aż tak nie potrzebuje  😉 Edit - dopisek - chociaż pewnie wyglądałby lepiej, gdyby chodził regularnie - a tak brzuch trochę wisi, dupka mała, szyja bezmięśniowa.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
11 listopada 2013 20:45
Staruch zza krzaka



i jeszcze z lepszą połową

ganasz
Jestem pod wrażeniem. Pięknie !  👍
Forkate
Jaki pluszowy  😜

Moje nastolatki - 16 i 19 lat, starsza zmaga się z COPD, ale w tym roku odpukać super się czuła  💃


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się