Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)

wiorek w pełnym siadzie należy siedzieć prosto, dozwolone delikatne odchylenie. zwroc uwage na zawodnikow ujezdzenia wszyscy siedza prosto, ladna sylwetka to podstawa. Ludzie czesto odchylaja sie przy koniach wybijajacych lub ktore nie sa do przodu. Odchylenie do tylu pozwala latwiej utrzymac sie w siodle i ulatwia "pchanie" konia. Tak przynajmniej zawsze bylam uczona. pozdrawiam
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
28 lutego 2009 17:05
wiorek, nie odchylam sie a wrecz bym powiedziala ze pochylam z mojego wrodzonego garba jestem wtedy luzniejsza a są to pierwsze galopy w pełnym siadzie na tym konkiu(świezo zajezdzonym) wstawilam te zdjecia wlasnie dlatego ze 2 strony wczesniej wstawialam zdjecia w pólsiadzie i byla dyskusja ile jedzzic mlode w pol a ile w pełnym.
Dzieki za odp :kwiatek:
Ponia   Szefowa forever.
02 marca 2009 18:57
No to ja ide na odstrzał: ( zdj były już w ZNK)
Zaznaczam,że ze mnie żaden ujeżdzeniowiec,tylko skoczek na codzień😉








Czasem mam jeszcze problem  z odnalezieniem się w ujeżdzeniówce, ale pracuje nad tym🙂
Mam bardziej pytanie niż komentarz (bo nawet nie będę próbować serwować ci moich rad, z wiadomych chyba przyczyn)  🙂 czy on nie jest za daleko osiodłany? Czasem łydkę masz bardzo blisko jego tylnych nóg, a i popręg na 2 i 3 zdjęciu wydaje się za bardzo z tyłu zapięty.
Piękny jest twój kasztan, pię-kny!
Poniuś ja mogę powiedziec tylko tyle, że mi się niesamowicie podoba obrazek jaki razem z koniem tworzycie 😍
caroline   siwek złotogrzywek :)
02 marca 2009 19:42
czy on nie jest za daleko osiodłany? Czasem łydkę masz bardzo blisko jego tylnych nóg,

a nie na odwrót - tylne nogi bardzo mocno podkraczają pod kłodę a nie tuptają gdzieś za koniem w okolicach stajni? 😉

a i popręg na 2 i 3 zdjęciu wydaje się za bardzo z tyłu zapięty.

konie mają dość długi mostek, krzywdy mu popreg w tym miejscu nie zrobi. ewentualnie zastanawiałabym się czy siodło leżące tak blisko odcinka lędźwiowego kręgosłupa, nie obciąży go zbyt mocno (bo u wielu koni ten odcinek kręgosłupa jest dość/bardzo słaby), ale u konia o dobrej muskulaturze nie będzie to robiło problemu.

natomiast skoro mowa o za blisko-za daleko, to polecam przyjrzeć się tym zdjęciom i obejrzeć jak wygląda pracująca łopatka którą całą widać - bo nie przykrywa jej siodło.

Ponia   Szefowa forever.
02 marca 2009 20:08
[quote author=Dzionka link=topic=107.msg190809#msg190809 date=1236021088]
czy on nie jest za daleko osiodłany? Czasem łydkę masz bardzo blisko jego tylnych nóg,

a nie na odwrót - tylne nogi bardzo mocno podkraczają pod kłodę a nie tuptają gdzieś za koniem w okolicach stajni? 😉

a i popręg na 2 i 3 zdjęciu wydaje się za bardzo z tyłu zapięty.

konie mają dość długi mostek, krzywdy mu popreg w tym miejscu nie zrobi. ewentualnie zastanawiałabym się czy siodło leżące tak blisko odcinka lędźwiowego kręgosłupa, nie obciąży go zbyt mocno (bo u wielu koni ten odcinek kręgosłupa jest dość/bardzo słaby), ale u konia o dobrej muskulaturze nie będzie to robiło problemu.

natomiast skoro mowa o za blisko-za daleko, to polecam przyjrzeć się tym zdjęciom i obejrzeć jak wygląda pracująca łopatka którą całą widać - bo nie przykrywa jej siodło.

[/quote]
To dobrze czy źle? Sory za takie głupie pytanie.Na codzień jeżdzę w skokówce i mam napierśnik.Mogło się trochę zsunąć,ale nie jakoś bardzo.

Natomiast jeśli chodzi o jego lędźwia,tzn mięśnie mogę zapewnić,ze ma dobrze rozwiniętę,gdyż już ponad 3 lata nad rozwojem mięśni min grzbietu pracujemy wraz z trenerką.

Caroline a jakiś komentarz do zdj?🙂 Jesteś jedną z niewielu ujeżdzeniowców na forum 😉
caroline   siwek złotogrzywek :)
02 marca 2009 20:18
Poniuś, nawet jeśli się lekko zsunęło to moim zdaniem krzywda mu się nie dzieje i prawdę mówiąc - ja wole widzieć konia tak osiodłanego niz inaczej 🙂

to co podkreśliłaś kursywą - bardzo dobrze!

...jedną z wielu :P a powiedzieć mogę tylko tyle, że mnie się podoba to, co widze na tych zdjęciach 🙂 i... nie kryguj się - bo widać, że wiesz co robisz :P
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
02 marca 2009 20:33
A ja tylko od siebie chciałam dodać, że piękną parę tworzycie Poniuś 😜
Co bardzo rzuciło mi się w oczy to wspaniała praca tylnych nóg, zwłaszcza na przedostatnim zdjęciu, jak bardzo wkraczają pod kłodę! Coś pięknego 😍
Poniuś Miły obrazek i jak caroline napisała 🙂
Faktem jest, że łydkę masz po skokowemu mocno cofniętą. powinna być jak na zdj.2, tylko strzemię ciut głębiej. Puślisko powinno być w pionie - przyjrzyj się pod tym kątem.
Dzionka: szkoła siodłania dająca wolność łopatce nie jest wcale taka nowa. Dawniej mówiło się: między popręgiem a łokciem musi się mieścić cała dłoń. Forum pełne jest zdjęć z siodłem na łopatce (sama też posiadam takich parę). Obstawiam, że zbyt blisko przodu zakładają siodło osoby bojące się brykania i zbyt mocnej pracy grzbietu 😉 Czasem tylko siodło musi iść bardziej na przód bo tył się nie mieści (krótki grzbiet, duże siodło i jeździec).
Ponia   Szefowa forever.
02 marca 2009 20:54
Poniuś Miły obrazek i jak caroline napisała 🙂
Faktem jest, że łydkę masz po skokowemu mocno cofniętą. powinna być jak na zdj.2, tylko strzemię ciut głębiej. Puślisko powinno być w pionie - przyjrzyj się pod tym kątem.
Dzionka: szkoła siodłania dająca wolność łopatce nie jest wcale taka nowa. Dawniej mówiło się: między popręgiem a łokciem musi się mieścić cała dłoń. Forum pełne jest zdjęć z siodłem na łopatce (sama też posiadam takich parę). Obstawiam, że zbyt blisko przodu zakładają siodło osoby bojące się brykania i zbyt mocnej pracy grzbietu 😉 Czasem tylko siodło musi iść bardziej na przód bo tył się nie mieści (krótki grzbiet, duże siodło i jeździec).


Caroline, Halo  :kwiatek:
Z tą łydką tto jest masakra, jest cieżko przesunąć ją do przodu.a strzemiona to już abstrakcja wogóle lewe nie chce mi się popranie ułożyć,cały czas nie jest prostopadle do stopy tylko pod jakimś dziwnym kątem.
Dzisiaj wydłużyłam jeszcze 2 dziurki i bylo mi troche łatwiej,ale znowu przy anglezowaniu stawałam na palcach;/

a jak Halo piszę,też słyszłam już kilka lat temu o tej szkole.Skokówke tak zakładam.
że łydkę masz po skokowemu mocno cofniętą

hmmm nie chce wywołać burzy, ale po skokowemu to wydaje mi sie ze łydka to raczej z przodu?
Łydka przesuwa sie raczej do przodu ze wzgledu na zapieranie sie w strzemionach, gdyby skokowcy mieli łydki z tyłu potwornie by uciekały do tyłu podczas skoku.

Mam racje?

pozdrawiam
Poniuś Ja na moje starcze oko  😉 byłoby jeszcze fajniej gdybyś postarała się usiąść w siodło głębiej. Naprawdę głęboko 🙂
DoSiaI uciekają 🤣 popatrz na swój awatar 😀
Skokowe cofnięcie łydki wynika z krótkich strzemion (a pięta nadal w okolicy linii ucho-ramię-biodro). Tak powinno być (pięta wtedy mocno w dole i ona przejmuje obciążenia). Jeśli łydka leci do przodu - to mamy dosiad fotelowy. Poniuś jest skoczek, stąd kłopoty z łydką w siodle ujeżdżeniowym.
Łydka przesuwa sie raczej do przodu ze wzgledu na zapieranie sie w strzemionach,
ke??
zapieranie sie w strzemionach??
Ponia   Szefowa forever.
02 marca 2009 21:08
[quote author=halo link=topic=107.msg190974#msg190974 date=1236026293]
że łydkę masz po skokowemu mocno cofniętą

hmmm nie chce wywołać burzy, ale po skokowemu to wydaje mi sie ze łydka to raczej z przodu?
Łydka przesuwa sie raczej do przodu ze wzgledu na zapieranie sie w strzemionach, gdyby skokowcy mieli łydki z tyłu potwornie by uciekały do tyłu podczas skoku.

Mam racje?

pozdrawiam
[/quote]
Tutaj chodzi o to min,że w siodle skokowym całkiem inaczej się siedzi.BO w skokówce więcej trzymasz się kolanem,a w uj trzeba się łydką trzymać.

W skokówce:
DoSiaI uciekają 🤣 popatrz na swój awatar 😀 Jeśli łydka leci do przodu - to mamy dosiad fotelowy.

i mamy potem takie masakryczne obrazki ( na własnym przykładzie).
Poniuś Bajer zdjęcie  😵🤣
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
02 marca 2009 21:15
ja tak nie złośliwie, ale jak pięta w skoku może być w okolicy biodra i ramienia? jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić. w skokach istnieją tak naprawdę kilka szkół- jedna w skoku jechanie na strzemię gdzie łydka nie zmienia położenia(może ktoś to nazwać fotelem ale równowaga fenomenalna w tym momencie)- przykład z podwórka Krzyś Retka, ze świata Meredith, albo właśnie cofanie, przy którym ciężko jest zachować właściwą równowagę przez co mamy częsty obraz latających nóg(szczególnie u naszych zawodników :hurra🙂i zawisanie na szyi.

a co do "fotela"w parkurach to błagam przyjrzyjcie się zawodnikom biorącym konia na siebie w najeździe- każdy się zaprze o strzemiona, a dalej w "locie"to kwestia szkoleniowca co się z zawodnikiem stanie i nie ma dobre, albo fotel. po wyjeździe w szranki liczy się skuteczność. nad techniką, która tą skuteczność zwiększy  pracujemy w domu( i wybieramy kierunek który parze odpowiada)

edit: to co Poniuś prezentuje na swoich skokowych zdjęciach nadal uznaję za jechanie na strzemię(to w kontekście nie przesuwającej się łydki). zresztą jechanie w pięknym stylu 😉
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
02 marca 2009 21:19
cos ty z tym Retką wyleciała? chlopak jeszcze mlody, braciszek jest lepszym przykladem.  😁
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
02 marca 2009 21:22
pierwsze co mi do głowy wpadło, bo akurat wyniki z Jaszkowa przeglądam :hihi🤔tasiu kolejnym dobrym przykładem, Mściwój, Kasia Jackiewicz tak naprawdę spora część młodych seniorów i młodych jeźdźców także jest  nadzieja! 💃
christine W okolicy linii! - popatrz na 1 zdjęcie Poniusia. A Meredith jeździ różnie. Szkoła typu "fotelowego", przeze mnie zwana "amerykańską" na współczesnych parkurach stanowi jednak wyraźną mniejszość. Uciekanie łydki nie jest powodem braku równowagi - tylko rezultatem jej braku. Jeśli pięta pozostanie w dole - łydka nie ucieknie (fizycznie niemożliwe). A cofnięta łydka oparta na boku konia IMO to mocniejsze "oparcie" niż samo kolano i puślisko. No, ale szkoły są różne.

Akurat polskich jeźdźców to za wzór sobie nie biorę (nikogo)😎
christine   zawodnikowanie reaktywacja. on the go.
02 marca 2009 21:30
ja już o tej godzinie zastoje umysłowe miewam i się zastanawiałam jak tą linię w czasie skoku poprowadzić 🤔wirek: zaplątałam się okrutnie, ale chodzi o to samo :kwiatek:

chodziło mi o "nieruszanie" łydką w skoku i cały czas oparcie na strzemieniu i kolanie(i do tego były moje przykłady wszystkie i zaplątane wywody). a co do fizycznie niemożliwego to ja nie wiem jak nasza czołówka parkury kończy 😁
Poniuś Ja tak od innej strony. Mnie ta łydka nie razi, tragedii nie ma. Za to popatrz na linie ramie-tyłek-pięta. Niestety prosta nie jest. Na większości zdjęć masz tułów pochylony do przodu i wypięty tyłek. Schowaj go i się spionizuj  😉 Wtedy masz szanse wyprostować tą linię.

Pierwsze słyszę, że w ujeżdżeniówce trzymasz się bardziej łydkami. Mnie uczą, że właśnie w takim siodle trzymasz się udami, a działasz niezależną łydką.
caroline   siwek złotogrzywek :)
02 marca 2009 21:33
Mnie uczą, że właśnie w takim siodle trzymasz się udami
a mnie uczą, ze niczym się nie trzymasz, tylko siedzisz na tylku i wierzysz w istnienie grawitacji :P
Ponia   Szefowa forever.
02 marca 2009 21:40

edit: to co Poniuś prezentuje na swoich skokowych zdjęciach nadal uznaję za jechanie na strzemię(to w kontekście nie przesuwającej się łydki). zresztą jechanie w pięknym stylu 😉

😡 :kwiatek:Poniuś Ja tak od innej strony. Mnie ta łydka nie razi, tragedii nie ma. Za to popatrz na linie ramie-tyłek-pięta. Niestety prosta nie jest. Na większości zdjęć masz tułów pochylony do przodu i wypięty tyłek. Schowaj go i się spionizuj  😉 Wtedy masz szanse wyprostować tą linię.

Pierwsze słyszę, że w ujeżdżeniówce trzymasz się bardziej łydkami. Mnie uczą, że właśnie w takim siodle trzymasz się udami, a działasz niezależną łydką.


Masz rację mara, żeby nie było że winny się tłumaczy ,ale 😉 Ja  na codzień skoczek i jak pisałam cięzko mi się jeszcze odnaleźć w ujeżdzeniówce,ciągle pracuję nad postawą w uj😉

:kwiatek: :kwiatek: to Everyone za opinie😉 jak ktoś coś jeszcze ma do powiedzenia to bić🙂
caroline Albo mnie inaczej uczą, albo jeszcze nie ten stopień wtajemniczenia (mój), albo po prostu trzeba nam inaczej tłumaczyć. Myślę, że wymagałoby to dłuższej dyskusji  🙂 Ja ufam swojemu trenerowi i widzę dobre efekty naszej pracy, ty pewnie podobnie, więc żadna z nas zdania nie zmieni  🙂

Poniuś Nie musisz się tłumaczyć. Napisać, że świetnie razem wyglądacie byłoby oczywistością  😉
caroline   siwek złotogrzywek :)
02 marca 2009 21:54
Poniuś, a za co bić? kokietka :P

mara, ja Ciebie do niczego nie namawiam przecież 🙂
caroline to w końcu nie wiem czy wg ciebie jest za daleko osiodłany czy nie. Z jednej str piszesz o długi mostku a z drugiej martwisz się o "nery". Zakładając, że nie jest to mięsniak Poni, tylko jakiś poczciwy rekreancik- jak dla mnie za daleko. A że ma silne mięśnie placów i ogólnie jest w super formie, to krzywda mu się nie dzieje i nigdzie nie napisałam, że się dzieje.

I mnie też nie uczą, żeby ufać grawitacji. No ale ja nie jestem "ujeżdżeniowcem" 😉
caroline   siwek złotogrzywek :)
02 marca 2009 22:01
Dzionka, no to łopatologicznie:
- nie, moim zdaniem nie jest źle osiodłany
- tak, konie mają dostatecznie długi mostek, zeby popręg bezpiecznie był "tak" daleko
- nie, nie martwie się o "nery"
- gdyby to siodło lezało na poczciwym, aczkolwiek poprawnie użytkowanym rekreanciku, to nadal moim zdaniem leżałoby poprawnie. A z całą pewnością poprawniej niż gdyby był osiodłany jakże popularną metodą: na-łopatce-a-jak-sie-uda-to-na-uszach.
BTW sugerujesz, za siodłanie za bardzo na przodzie miałoby słuzyć ochronie "ner" poczciwych rekreancików?


P.S. ufać W ISTNIENIE grawitacji
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się