Moorland’s Totilas is sold

Lostak, pisz książkę, w świecie jeździeckim będzie bestselerem.
Mogłabyś powiedzieć w dwóch zdaniach, co jest w tym artykule? Zrozumiałam z niego akurat tyle, że w tym sezonie więcej nie wystartuje (pomijając informację o tym, że przedtem miał kontuzję po skoku na fantom, ale to już wiedziałam wcześniej), ale dlaczego, to już nie zrozumiałam, a translator mi nie pomaga 😉
Condina   Charakter, Charisma, Klasse.
19 sierpnia 2013 12:32
Pelen brat Totka szedl zaklad w Schlieckau ... i skonczyl marnie  😉 eh...

http://swiatkoni.pl/news/7294,testy-70-dniowe-schlieckau-i-marbach.html
Condina   Charakter, Charisma, Klasse.
30 października 2013 12:02


pierwszy uznany synek tatusia. Ale niestety wynik komisji uznajacej tego ogiera zostal skomentowany przez publicznosc Körungu gwizdami. Kon jak na honowerskiego ogiera prezentuje kiepski step. Odbiega znaczaco od innych uzanych ujezdzeniowych ogrow. czyli uznali "papier" a nie konia ... ehh... zycie...
Raczej uznali politykę 😉 Chyba, ze chodziło o forsowanie Desperadosa.
Potomstwo Totilasa naprawdę nie cieszy się estymą, jakościowo dotąd jest bardzo średnie. Ten uznany ogierek się nawet fajnie ruszał, ale był krótki i sztywnawy górą, słabo się prezentował np. na lonży w wypięciu. Kiepski stęp to miał (też uznany) United x Stedinger, z tego publiczność się po prostu w głoś śmiała...

A wracając do małych Totków - takiego to asa widziałam na aukcji źrebiąt w Holandii.





To nie jest żaden uchwycony niefartowny moment, ale ten maluch miał taką szyję i właśnie tak ją nosił, aż bolało patrzeć  😲
Mnie nie zaskakuje fakt,że potomstwo Totilasa nie jest szałowe- wszak niewielu zwraca uwagę na to,że ruch Totilasa jest ruchem który został osiągnięty ogromem pracy Gala, a także dzięki nieprzeciętnej inteligencji i chęci współpracy tego konia.Sam Totilas ruchowo w naturze szału nie robił,o ile nie nie usunięto to na youtube są filmy młodszego Totilasa i także z konkursów MR- i ''szału ni ma'' na nich.
quanta,

a jak matka wyglądała tego źróbka?? 👀
Matka miała szyję normalną i normalnie noszoną...



Ja od początku narzekałam, że T. się na reproduktora nie nadaje 😉 W nim urzekająca była robota i duet z jeźdźcem, a tego się niestety nie dziedziczy w genach. Prawdę mówiąc nikt ze znanych mi poważnych hodowców nie rozważał nawet krycia Totilasem, ale zaskakującym był fakt, że jednak wielu amatorów mimo absurdalnej ceny stanówki zdecydowało się na małe Totilasy. Moda? No cóż, teraz temperatura wokół Totilasa-ojca i tak mocno opadła.
Może mały tekińcem chce być 😁 😁 😁
[quote=" ancyk0091]Może mały tekińcem chce być hihi hihi hihi [quote/]

To chyba nie jest źle, Tekiniec był Mistrzem Olimpijskim z Rzymu, właśnie w konkurencji ujeżdżenia, srebro też ma na swoim koncie....


quantanamera, masz studia zootechniczne ,lub chociaż genetyczne ,by wypowiadać takie pewniki?Czy masz chociaż jednego wyhodowanego przez siebie konia na koncie ? Może właśnie komisji niemieckiej o to chodzi, by Totek przekazywał  ten swój talent we współpracy z człowiekiem i dobry charakter, bo niestety ,w ujeżdzeniu jest to bardzo ważne.
Szyja tego źrebaka też mi się nie podoba, ale wiem ze swojego ,już dość długiego doświadczenia hodowlanego, że takie młode szybko i często się zmieniają, i zupełnie inaczej wyglądają w wieku dorosłym. Rozrzut będzie i to pewnikiem, bo Totek jest 1/2 trakena, a te są mocno w krew zaawansowane, i jak się głębiej poszpera, to podwaliną tej rasy są właśnie konie turkmeńskie. No a dodać do tego którąś jego matkę z kolei:
http://www.bazakoni.pl/violab-farn-aminka
http://www.bazakoni.pl/freiminka-godin-freiheitii
To się na prawdę nie ma czemu dziwić
Przepraszam za OT, odpowiedź może być na PV. Zdziwił mnie i zaciekawił taki widok... Temu małemu nie zaszkodzi takie noszenie szyi? On tak ma "w genach", czy to się trenuje? Jeśli to ma od urodzenia, to instynktownie "wie" co robi i mu to nie zaszkodzi, czy noszenie w taki sposób jednak odbije się na jego zdrowiu w przyszłości?
[quote=" ancyk0091]Może mały tekińcem chce być hihi hihi hihi [quote/]
To chyba nie jest źle, Tekiniec był Mistrzem Olimpijskim z Rzymu, właśnie w konkurencji ujeżdżenia, srebro też ma na swoim koncie....


titina, ale matko boska, kiedy???!? Widziałaś jakieś nagrania z przejazdami ujeżdżeniowymi na światowym poziomie sprzed 50 lat? Trochę się od tego czasu zmieniło, a szczerze mówiąc, na tamte czasy mój Skwaruś byłby gwiazdą, która miałaby bankowo gwarantowane owacje na stojąco za niezwykły ruch. Takich koni jak Skwary wtedy w ogóle nie było.

quantanamera, masz studia zootechniczne ,lub chociaż genetyczne ,by wypowiadać takie pewniki?Czy masz chociaż jednego wyhodowanego przez siebie konia na koncie ? Może właśnie komisji niemieckiej o to chodzi, by Totek przekazywał  ten swój talent we współpracy z człowiekiem i dobry charakter, bo niestety ,w ujeżdzeniu jest to bardzo ważne.

Dlaczego charakter jest niestety ważny? Jest po prostu ważny, tak jak i dobry pokrój konia.
Nie, nie mam studiów kierunkowych, nie hoduję koni, uważnie słucham tego, co mówią mi zaprzyjaźnieni hodowcy i zwracam uwagę na to, co robią. Nie kryją Totilasem - przynajmniej nie ci, którzy maja cel wyhodować reproduktora dla rasy. Małe Totilaski są sprzedawane w przytłaczającej większości jako miłe konie do rekreacji.
Ecki Wahlers, jeździec mojego kasztana na obecnym korungu miał dwa najdroższe konie aukcji (580 i 460 tys. €) plus trzeciego, który poszedłby w podobnej kwocie, tylko nie został wystawiony na sprzedaż (zostaje w stajni). To nie jest przypadek, to jest przemyślana, celowa hodowla. Ecki nie krył Totilasem, to raz. A dobre głowy przekazują wszystkie ogiery, bo jeśli reproduktor nie sprawdza się jezdnym potomstwem z dobrą głową i sam nie współpracuje i nie progresuje, to błyskawicznie licencję traci. To dwa.
Zaiste, potrzebne mi studia zootechniczne i setka koni wydanych na świat, żeby to wszystko zauważyć i przyjąć do wiadomości...

Szyja tego źrebaka też mi się nie podoba, ale wiem ze swojego ,już dość długiego doświadczenia hodowlanego, że takie młode szybko i często się zmieniają, i zupełnie inaczej wyglądają w wieku dorosłym.

Życzę małemu, żeby wyrósł jak najlepiej, bo na chwilę obecną to była straszliwie problematyczna szyja, w dodatku noszona cały czas na odgięciu, z usztywnionym grzbietem (typowy "leg mover"😉. Dla mnie mocno zagrażająca jakiemukolwiek sensownemu użytkowaniu wierzchowemu tego konika w przyszłości. Ale hodowla chyba nie powinna być produkcją konia-niewiadomej i trzymaniu potem zaciśniętych kciuków, że mu się zmieni?

Edit: poprawione cytowanie.
lostak   raagaguję tylko na Domi
31 października 2013 07:03


pierwszy uznany synek tatusia. Ale niestety wynik komisji uznajacej tego ogiera zostal skomentowany przez publicznosc Körungu gwizdami. Kon jak na honowerskiego ogiera prezentuje kiepski step. Odbiega znaczaco od innych uzanych ujezdzeniowych ogrow. czyli uznali "papier" a nie konia ... ehh... zycie...


On I tak ma niezły step.... generalnie po obejrzeniu całego katalogu, niewiele koni stępuje, numer 103 -zaraz po Totku Jr. kłusuje jak marzenie, a stępuje jak drewno, też uznany.  Ja myślę, że Toti budzi nadal takie emeocje, że ciężko jest obiektywnie podejść do czegokolwiek co jest z nim związane.
Toti Jr. ma zad bardzo podobny do potomstwa Desperadosa, nisko osadzony ogon I myślę, że jeszcze będzie długo dojrzewał.  Oglądałam najstarsze konie po Totillasie, które należą do jego byłej właścicielki (sprzed sprzedaży do Niemiec) I są niesamowite. 

Mieszanka Toti I Deperados (super głowa I współpraca) może być meg ciekawa.
Condina   Charakter, Charisma, Klasse.
31 października 2013 11:14
aaaa...ja se obejrzalam znowu na YT przejazd Totka pod Galem... ehee.... i caly czas czuje miete do tego konia 🙂😉)))

On I tak ma niezły step.... generalnie po obejrzeniu całego katalogu, niewiele koni stępuje, numer 103 -zaraz po Totku Jr. kłusuje jak marzenie, a stępuje jak drewno, też uznany. 


Ten koń w stępie wygląda jakby mu ktoś sztachetą w krzyż zaciągnął.
Zaraz się okaże, że hodowla idzie w takim kierunku, że za parę lat zmienią się kryteria ocen na czworobokach.
Obejrzałam sobie wszystkie dostępne filmy z małymi po Totalisie, i już po nich widać, że niestety matki babki Totalisa przebijają dość często. Czyli większość źrebaków ma krótkie , źle noszone szyje, i często toporne głowy. Mimo, że ich matki tę cechę mają dobrą lub nawet bardzo dobra.Dużo źrebaków słabo się rusza, na sztywnej nodze. szczerze, moje źrebaki po moim, na mój gust lepsze.
Z małych totków najbardziej podobał mi się z matki po Contendro:


A najgorszy ,obok tego co pokazała quanta, to ten, a zdanie na koniec ,po prostu mnie rozwaliło  😵


W bardzo dobrym typie, jest duńskie źrebie z matki po naszym Trachicie, ale niestety też sztywno w gorze nosi szyję.
odświeżę,  ale w te wakacje zdarzyło mi się zajeżdżać małe Totilaski (ok. 8 sztuk - 6 ogierków i 2-3 klaczki), u źrodła, że się tak wyrażę. Hodowcy niemieccy nie wykazują żadnego zainteresowania ww. materiałem. Stęp u nich to chyba najlepszy chód, następnie galop, a kłusik gorzej niż średni. wszystkie ciemnemaść- chyba najlepiej prze3kazywana cecha) , psychicznie- wymagające bardzo, a wzrostowo- równolatki np. po sandro hit 8-10 cm wyższe. ponoć 2012 był ostatnim rokiem krycia Totilasa u obecnego właściciela
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 stycznia 2014 17:36
odświeżę,  ale w te wakacje zdarzyło mi się zajeżdżać małe Totilaski (ok. 8 sztuk - 6 ogierków i 2-3 klaczki), u źrodła, że się tak wyrażę. Hodowcy niemieccy nie wykazują żadnego zainteresowania ww. materiałem. Stęp u nich to chyba najlepszy chód, następnie galop, a kłusik gorzej niż średni. wszystkie ciemnemaść- chyba najlepiej prze3kazywana cecha) , psychicznie- wymagające bardzo, a wzrostowo- równolatki np. po sandro hit 8-10 cm wyższe. ponoć 2012 był ostatnim rokiem krycia Totilasa u obecnego właściciela


O to ciekawie miałeś. A psychicznie jak wymagające -  o co chodzi?
*miałaś 🙂 dziewczynką jestem... w sensie, że płochliwe, "wszystkowidzące" ale jakaś połowa w obsłudze nieprzyjemna- gryzie toto, łapami macha do człowieka... po różnych matkach, ale takie jakies wszystkie niefajne do pracy
Nie wiem,szczerze mówiąc kto się spodziewał że po Totilasie będą dobre konie-hodowcy,którzy zajmują się tym biznesem od lat wiedzieli i mówili,że to nie jest materiał na ogiera rozpłodowego,jednak zadziałał dobry PR i popularność,że tak wiele osób się zdecydowało nim kryć.Ponadto prawda jest taka,że bardzo wiele zależy od matki,i ciekawi mnie jakie owe matki były.Przykładowo mogę powiedzieć,że mój koń jest po Pegasus HB a z ojca ma bardzo niewiele.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
18 stycznia 2014 21:09
*miałaś 🙂 dziewczynką jestem... w sensie, że płochliwe, "wszystkowidzące" ale jakaś połowa w obsłudze nieprzyjemna- gryzie toto, łapami macha do człowieka... po różnych matkach, ale takie jakies wszystkie niefajne do pracy


aha ok, dobrze wiedzieć. No ale zawsze fajnie jest móc pochwalić się że jeździłam małe Totki 😀

no to był główny argument dla wyjazdu. Ale małe "Sandrohity" fajniejsze 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
21 stycznia 2014 15:55
b1995  idz ty mi precz z "malymi Sandro Hitami"  🤣  ja bym chciala sie pochwalic, ze nigdy zadnego nie jezdzilam, ale niestety tak nie jest  🤣
Też mnie to zaciekawiło, bo już niejeden raz słyszałam od hodowców i szczególnie jeźdźców, że Sandro Hit means Sandro Shit 😉 A że one ładne są i ruszają się też bardzo przyjemnie, to ten shit dotyczy głowy. I wielu berajtrów nie chce ich jeździć.
Też mnie to zaciekawiło, bo już niejeden raz słyszałam od hodowców i szczególnie jeźdźców, że Sandro Hit means Sandro Shit 😉 A że one ładne są i ruszają się też bardzo przyjemnie, to ten shit dotyczy głowy. I wielu berajtrów nie chce ich jeździć.


Quanta "jezdzem bo muszem"  😉  nawet za darmo bym nie chciala  👀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się