M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

kujka   new better life mode: on
30 października 2013 09:58
ash, w koncu! myslisz ze kiedy sie wprowadzicie?
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
30 października 2013 10:06
Ja chcę stolik z palet, szukam inspiracji żeby pokazać Hubertowi i powiedzieć "taki ma być"  😁
A co do różnicy między tymi tynkami to mogę Ci napisać po pracy 😉


O to poproszę o te różnice  :kwiatek:

Ze stolikiem nie miałabym problemów, ale z łóżkiem nie mam koncepcji jak rozwiązać kwestię, czy łóżko ma stać na ziemi, czy lepiej na jakiś nóżkach. A jeśli na nóżkach/ kółkach to jakich, żeby nie siadły pod ciężarem. Mam wizję takiego większego (dwuosobowego) i  chyba musiałabym ustawić dwie palety, żeby nie było tak całkiem niskie.

Tata by pewnie zrobił, ale musiałabym się przy tym nasłuchać to już wolę sama kombinować  😁

kujka   new better life mode: on
30 października 2013 10:13
safie, a czemu nie moze stac po prostu na podlodze?




ja bym sobie nie utrudniala zycia i walnela po prostu na podloge 😉
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
30 października 2013 10:16
kujka, w głowę zachodzę nad tym jak umyć podłogę pod paletami- dlatego myślałam o nóżkach, żeby chociaż szmatą przejechać na kiju 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
30 października 2013 10:38
ash, w koncu! myslisz ze kiedy sie wprowadzicie?


liczę, że na święta będziemy już u siebie.
Anaa, miałaś jakiś swój wkład może? Czyżby JEMSi byli ci bliscy 😉? Jestem ich fanką, nie tylko ze względu na to osiedle 🙂
Dzionka, trochę wkładu tak, ale bardziej od strony dewelopera (robiłam parę obrazków do ulotek😉. Dla JEMSów robiłam jakieś głupoty dawno temu jeszcze na studiach, ale fakt - projekty mają bardzo fajne 😉 Z tym, że zewnętrznie, bo czasem z układami mieszkań bywa różnie 😉
Mam wielką prośbę do osób z Poznania. Szukam fachowca do remontu łazienki - położenie kafelek, oświetlenie, hydraulika - remont od podstaw w nowym mieszkaniu. Czy ktoś z Was może mi polecić jakąś dobrą ekipę lub fachowca? Zależy mi na dobrym wykonaniu, nie musi być super szybko.
Będę bardzo wdzięczna  :kwiatek:
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
30 października 2013 12:48
I jaka jest różnica w "użytkowaniu" między gładzią gipsową a tynkiem cementowo-gipsowym. Niby w domu mamy zrobione te drugie, ale tata u siebie w pokoju zrobił gładzie i mam dać mu znać czy też u mnie ma zrobić, a nie znam się na tym ani trochę  😵

Nie ma czegoś takiego jak tynk cementowo-gipsowy. Jest tynk cementowo-wapienny.  I jest on z piaskiem, jest porowaty, chlapie się go na ścianę i zaciera. Natomiast gładź jak sama nazwa wskazuje gładka, jednolita i o niebo bardzie estetyczna. 😉
Mam wielką prośbę do osób z Poznania. Szukam fachowca do remontu łazienki - położenie kafelek, oświetlenie, hydraulika - remont od podstaw w nowym mieszkaniu. Czy ktoś z Was może mi polecić jakąś dobrą ekipę lub fachowca? Zależy mi na dobrym wykonaniu, nie musi być super szybko.
Będę bardzo wdzięczna  :kwiatek:


Masz pw. Mam kogoś takiego, przede wszystkim UCZCIWY 😉
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
30 października 2013 13:47
Nie ma czegoś takiego jak tynk cementowo-gipsowy. Jest tynk cementowo-wapienny.  I jest on z piaskiem, jest porowaty, chlapie się go na ścianę i zaciera. Natomiast gładź jak sama nazwa wskazuje gładka, jednolita i o niebo bardzie estetyczna. 😉


ano tak- rzeczywiście cementowo-wapienne  😵 wizualne porównanie mam, ale w kwestii użytkowania/ malowania itp.? Dla mnie to ściana jak ściana 😉
ash to szybko chcecie wykończyć mieszkanko! Super. U nas długo trwało, no ale mąż robił sam wieczorami i w weekendy. Jakby wpuścić ekipę to byłoby zdecydowanie szybciej.
ash   Sukces jest koloru blond....
30 października 2013 20:36
Muffinka, chcemy, bo ja teraz potrzebuje się czymś zająć. Muszę meblować, urządzać, przestawiać, wypakowywać itp. Po dzisiejszym spotkaniu z ekipą wiem, że jest to realne i ogromnie się z tego cieszę. Teraz tylko musimy dograć terminami parkieciarza i ekipę od drzwi. Cały sprzęt do kuchni i łazienki mamy już kupiony, kuchnia się robi...a więc do dzieła!
Słuchajcie, a ma tu ktoś dom ogrzewany od podłogi? Nie tak, że np. tylko w łazience ogrzewanie podłogowe, tylko tak po całości? Albo doświadczenie z takim ogrzewaniem? Albo wyrobione zdanie?
my mamy podłogówkę tam, gdzie są kafelki. czyli korytarz, łazienka i ogromna, przechodnia kuchnia. plus jest na razie taki, że wychodzi oszczędniej, bo jest tak gorąco, że skręcamy kaloryfery. minus - kurzy się 3 razy bardziej. mogę zapytać rodziców, jak im się z podłogówką żyje, bo ja jednak tylko weekendowo jestem w domu.
Teodora, cały dół u nas to podłogówka. Co chcesz wiedzieć?
kujka   new better life mode: on
31 października 2013 07:21
]Teodora, u moich teściów w domu tak jest, niestety to elektryczne ogrzewanie wiec żre kupe kasy. Na szczęście podstawowym zrodlem ogrzewania jest kominek.
Wiem, że macie dość mnie i mojego remontu. 😉 Ja też! Ale sprawozdam co z grzejnikiem:
Dzwoniłam do producenta. Facet bardzo grzeczny i ugodowy. Powiedział, że jeśli będę chciała zwrócić to przyjmie, ale... porozmawialiśmy dłuższą chwilę. (mi się naprawdę bardzo ten grzejnik podoba i wcale nie chcę się go pozbywać). Przede wszystkim bardzo był zdziwiony tym, że w wieżowcu na 7 piętrze miało by być ciśnienie powyżej 5 barów. Poza tym stwierdził, że grzejnik rzeczywiście ma zalecenie pracy w 4 barach, ale testowane są i w 10, i w 15. Ludzie kupują i używają ich w mieszkaniach i nie zgłaszają reklamacji. Koledzy z ciepłowni byli też zaskoczeni sformułowaniem "montować za pomocą taśmy teflonowej" - że oni nie wiedzą co to jest. Pan producent aż się żachnął, że co to za "fachowcy", bo to jest teraz typowy sposób montażu, zamiast używać do uszczelniania włókienek sizalowych. I rzeczywiście nawet mój ojciec jak go zapytałam wie o co chodzi.
Dzwonił do mnie też mój majster - specjalnie pojechali z hydraulikiem (który z resztą pracuje w administracji jednego z lubelskich osiedli) jeszcze raz obejrzeć mój grzejnik. Ponoć  dokładnie taki sam montowali sobie ich klienci w blokach, kamienicach i nigdy LPEC nie marudził. I nic nikomu nie wybuchło. 
Więc muszę jeszcze raz zawołać tych z ciepłowni i wymusić na nich montaż. Biorę odpowiedzialność i już. Ponieważ i tak brakuje mi odpowietrznika i tulejek do grzejnika (nie zostały dołączone) i producent będzie je dosyłał to poprosiłam o takie pismo, że grzejnik może pracować powyżej 4 barów.
Dziewczyny na przyszły piątek mam zamówiony montaż mebli z Ikei, zejdzie to Panom cały dzień. Czy ja muszę siedzieć tam z nimi ? Mieszkanie puste, nie będzie nic oprócz tychże mebli. Płacę po zakończeniu montażu. Zaczynam nową robotę i od środy mam szkolenia, nie ma opcji na siedzenie w pustym mieszkaniu 12h.
Jak się nie boisz, że coś ukradną albo odstawią fuszerkę to zostaw. Ja wszystkich robotników zostawiałam  😁 ale potem np miałam krzywo zawieszoną lampę albo parawan nawannowy zamontowany do góry nogami.... teraz już wszystko sama robię, nauczyłam się np po 25 latach życia wkręcać żarówki   😂
i wszystkie meble poskładałam (razem z moją współlokatorką) - chociaż śmiałyśmy się, że ktoś powinien nakręcić to i wrzucić na YT pod nazwą "dwie blondynki składają meble"... hehe. Ale teraz nie musze wołać ojca czy brata żeby mi szafkę odkręcił albo przykręcił 🙂
tulipan, teoretycznie nie musisz z nimi siedzieć ale w praktyce to wygląda tak, że panowie mogą mieć do Ciebie milion pytań. Montują od razu kuchenkę, zlew itp. czy tylko składają meble?
Kuchnie montują w czwartek, meble w piątek. Ukraść nie bardzo mają co bo nie ma tam nic co można wynieść. Do końca tygodnia przyszłego tygodnia będzie jeszcze na miejscu moja ekipa, która robi całe mieszkanie. Tak na marginesie to ekipy też nie pilnowałam, mam Pana, który nam robi wszystkie remonty w rodzinie i jest myślącą osobą. Ja bym chętnie sama te meble poskręcała, ale dla mnie to będą 3 dni roboty (szafa, łóżko regały, stoliki, biurko, itp.), a kuchni i montowania AGD się nie podejmuję  😎 No nic jakoś to rozwiążę zdalnie chyba. Nie mam kurczę nawet kogo oddelegować do nadzoru bo wszyscy pracujący.

W sobotę kończą malowanie, od poniedziałku lecą z panelami. W czwartek będę mieć już kuchnię, w piątek meble, w międzyczasie zamontuje się umywalkę i wc w łazience i w weekend przenoszę mandżur  😜
sznurka SUUUUUUUPER !!!!
tulipan - szybko ci zeszło na remoncie 🙂 w zasadzie przeprowadzasz się wtedy co ja, bo ja niby już mieszkam w nowym mieszkaniu, ale w praktyce to ciągle brakuje mi czegoś co jeszcze jest u rodziców i dziś np musiałam tu wrócić na noc. Ale od jutra już myślę niczego więcej na cito potrzebować nie będę 🙂
Kurcze, tak się cieszę... wreszcie samodzielne mieszkanie, wiem że tu w wątku wszyscy prawie mają swoje domy, mieszkania itp, ale dla mnie to jednak wielkie wydarzenie 🙂 pomieszkiwałam sama w Irlandii czy Holandii jak pracowałam, ale jednak własne mieszkanie w Polsce ma inny wymiar 🙂


Mam jeszcze pare dylematów do rozwiązania. Potrzebuję np malutkich półeczek narożnych do łazienki, takich najlepiej 20 na 20cm. Orientuje się ktoś gdzie coś takiego można kupić? Póki co nic ni wypatrzyłam.

Aha, zamawiał ktoś z was kiedyś próbki materiałów w dekorii? zamówiłam, ale wolno tylko 10 a to za mało hehe. Czy jak przyjdą i wtedy domówię jeszcze 10, to mi je wyślą? Czy uznają, że w sumie zamówiłam 20 sztuk i nic z tego?
branka nie wiem ale trzeba kombinować...zamów kolejne próbki na inny adres 😉 Do rodziców czy coś 😉
branka ostatni tydzień na pełnych obrotach. Poszło szybko bo wzięłam sprawy w swoje ręce kosztem roboty i uczelni  😉 Ja teoretycznie chcę się przenieść w sobotę, ale czeka mnie jeszcze kilka wypadów do sklepu po pościel, ręczniki, patelnie i takie bajery, o których staram się jeszcze nie myśleć  😁 Swoje mieszkanie to ogromny krok w życiu, także podzielam Twoją radość  🙂
tulipan, a ile ty masz metrów? Sama będziesz mieszkać? Pokaż co tam ekipa wymodziła!
tulipan, pilnuj. ja nie pilnowałam (tzn jeździłam po dodatkowe materiały, ogarniałam rzeczy dookoła) i efekt był np. taki, że panowie odrysowali linię cięcia zlewu, wycięli trochę inaczej, a potem zasilikonowali niestarty długopis...
albo np. jak wycinali dziurę w półce pod rurę wentylacyjną to wygląda jak cięte grubozębną piłą :/
generalnie ja z montażu jestem średnio zadowolona, ale pewnie zależy od ekipy...
demon, dzieki! pochwała z twoich ust - to miód na moje uszy;] Bo sobie ją sama od a do z wymysliłam!
A tak swoja drogą to uwielbiam tę łazienkę!
Anaa- wlaśnie dlatego warto mieć kogoś, kto patrzy ekipie na ręce, bo de facto odpowiada za całokształt. Czytając o przebojach chociażby Ascai (btw Ascaia- wcale nie mamy dosyc ani Ciebie ani Twojego remontu!) utwierdzam sie w przekonaniu, ze warto było wydać wiecej, ale za to móc sie totalnie niczym nie przejmować. Mieszkanie się samo robiło.
Tak w ogóle my już przeprowadzeni, od wczoraj koszmar pakowania się i fakapów w stylu za szerokie łóżko i brak narzędzi do rozmontowania go aby sie zmieściło w drzwiach jest za nami. Mieszka się genialnie, jednak swoje to swoje!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się