Młode Konie

PumCass   zachowaj zimną krew!
27 października 2013 21:40
jeśli czujesz ogromną potrzebę pracowania z tak młodym koniem, zacznij od podstaw jakimi jest właśnie podawanie nóg, przyzwyczajanie do dotyku podczas czyszczenia, chodzenie na uwiązie...oczywiście, o ile masz na ten temat odpowiednią wiedzę/doświadczenie, bo konia w tym wieku bardzo szybko można zrazić...
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
28 października 2013 04:58
Varia w tym watku nie napisza Ci nic innego niz w kaciku skokow😉
varia naucz konia kultury i szanowania człowieka 😉 Na początek obowiązkowo podawanie nóg (to już powinna znać, bo zakładam, że była już strugana) i tolerowanie zabiegów pielęgnacyjnych. Chodzenie na uwiązie to też ABC dobrych manier. Przede wszystkim musisz uruchomić szare komórki: zero szarpania i przemocy, bo możesz zrazić konia i wychować sobie chama, któremu jak nie walniesz, to nie zrozumie ale musisz wszystko egzekwować ❗. Na początek wymagaj niezbędnego minimum, stawiaj poprzeczkę bardzo nisko, pracuj krótko i nagradzaj konia (głosem, pogłaskaniem, jeśli koń nie jest nachalny czasem smakołykiem) z czasem, gdy koń zaakceptuje Twoje przewodnictwo możesz podnosić wymagania (chodzenie na dwóch lonżach- nie w wędzidle- jest fajną zabawą ale musisz unikać małych kół). Łagodna konsekwencja jest kluczem do sukcesu 😉 I nie myśl teraz o skokach ❗
edit: moje młodziaki w tym wieku szalały z nami w terenie (luzem), efekt jest taki, że mam świetnie rozwinięte konie z doskonałą równowagą i koordynacją. Są zrównoważone psychicznie, nie boją się praktycznie niczego. warunek jest jednak taki, że musisz mieć drugiego konia, którego młoda będzie się trzymać (zaletą takiego wychowywania jest także to, że dorosłe konie przyzwyczajają się do tego, że coś ciągle wyskakuje z krzaków czy je wyprzedza. Nie polecam jednak takiej zabawy osobom niedoświadczonym, które nie znają dobrze psychiki swoich koni)
kasik, Brałaś może drugiego konia na lonżę/uwiąz? Możesz coś więcej na ten temat powiedzieć?
Bo myślę, żeby tak holować młodą, ale trochę nie chcę tego robić tak se, o, bez zastanowienia.

Varia ja to bym powiedziała.... "jeśli nie masz doświadczenia, a czujesz ogromną potrzebę pracowania z młodym koniem, to usiądź i poczekaj aż Ci przejdzie" 😉
Kasik dobrze mówi, a do tego ja polecam książki.... np. Kerstin Diacont "Praca z końmi od podstaw"... albo zgarnąć do pomocy jakąś doświadczoną osobę... nie musi to być Mistrz Świata, ale po prostu ktoś taki, kto pomoże.
Biczowa  Być dzięki  :kwiatek:

margeritka świetnie , naprawdę świetna robota  😜 
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
28 października 2013 10:00
super!  😅 my skromnie zaczynamy Lką, bo w końcu nasz pierwszy start i te sprawy  😁


POWODZENIA! Ja też nie mogę się doczekać naszego mocno przesuniętego w czasie (z przyczyn niezależnych) debiutu
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
28 października 2013 10:09
monia dzieki🙂 najbardziej mnie cieszy progres 😜
zamawiany Kary 😉




sankaritarina wyjazdy w teren z młodymi zaczynaliśmy wcześnie. W przypadku Mgiełki poszło ciągiem, młoda urodziła się na pensjonacie, jak miała 3tygodnie zmieniła stajnię na naszą, przydomową. Trudno było zostawiać ją samą więc ciągaliśmy ją często w teren. Jasiek trafił do nas jako 6mies odsadek. Szybko opanowaliśmy chodzenie na uwiązie i gdy tylko się zadomowił zaczęliśmy zabierać go do lasu. W pobliżu dróg zawsze prowadzimy go na krótkiej lince, z prawej strony, z głową na wysokości  łopatki przewodnika. Szybko załapał zasadę, że w wąskich przejściach należy wejść za zad prowadzącego. Przekopię zdjęcia, to na pewno coś się znajdzie 😉
galopada ciasteczko! 🙂
Znalazłam takie zdjęcia z naszej pierwszej wspólnej zimy. Na pierwszym nasza pierwsza wspólna zima, na kolejnych rok później. I na dokładkę link do jeszcze ciepłego filmiku:  https://www.facebook.com/photo.php?v=634524253254505&set=vb.100000908072537&type=2&theater
kasik film jest niedostępny dla tych, co nie mają Cię w znajomych.
margaritka ależ Twój konio fruwa!  😲 Jest niesamowity!

Moja dzisiaj po 4-dniowej przerwie od jazdy MIODZIO! Trochę wierciła się przy wsiadaniu, ale przelonżowałam ją lekko i potem było już si. Ten koń naprawdę zaskakuje mnie na plus. Na hali pełnej koni nie płoszy się, nie bryka, pracuje w rozluźnieniu i daje wiele satysfakcji z jazdy...
kasik, Danke 🙂 hm, moja ma 2,5 więc odsadem nie jest 😁 i tak na "pierwszy szlag" zgarnialiście na uwiązie?
My tak właśnie zrobiliśmy- na linkę i do lasu 🤣 Ale jeśli nie masz doświadczenia (ja je nabyłam z definicji, bo od urodzenia mi się młoda plątała pod nogami) to proponuję poćwiczyć na jakimś ogrodzonym terenie, tym bardziej, że 2,5letni koń ma zdecydowanie więcej siły niż taki 6mies, no i jest dużo bardziej samodzielny....
Uczyliśmy zawsze chodzenie z prawej strony. Raz, że jesteśmy praworęczni, dwa, że trudniej opanować siadanie na konia jak się ma jeszcze młodzika z tej strony, trzy, że ryzykowna jest jazda z młodym od strony ulicy. Był taki moment, że młody sprawiał problemy (wiosną tuż przed kastracją) - nawet mój chłopak miał problem by go utrzymać, moją małą  prawie przewrócił (Jasiek to ponad 500kg konia, mała to 350kg) w dodatku nas olewał i musieliśmy się po niego wracać 😵 Teraz się uspokoił (zaczęłam z nim poważniejszą pracę 😉) i wspólne wyjazdy to prawdziwa przyjemność i relaks.
W ogóle polecam wszystkim taki sposób wychowania....Każdy z naszych koni (mamy ich 5) pójdzie jako luzak w ręku przy drugim koniu dowolnym chodem. To jest bardzo praktyczna umiejętność np, w przypadku, gdy dochodzi do kontuzji i potrzebne są spacery w ręku, czy zdarzy się wypadek i trzeba przetransportować konia do domu bez jeźdźca....
kasik, ja swojego też tak uczyłam, ale on miał prawie 2,5 roku już heheh poszło szybko i w zasadzie łatwo, tyle że ja wolę konia mieć właśnie po lewej stronie, a że nie poruszam się drogami gdzie są auta to nie przeszkadza to, a mi dużo łatwiej. Z resztą małemu bez znaczenia po której stronie go mam.
Ja swojego siwka kupiłam, kiedy miał 1,5 roku. Na początku tylko czyściłam i głaskałam. Rok później chodziłam na 30 min spacery w ręku.
Jak miał 3 i pół roku udawałam worek ziemniaków na jego grzbiecie nie wymagając praktycznie niczego. Wsiadałam na 15 -30 min kilka razy w
miesiącu. Jak skończył 4 pracowaliśmy w stępie z krótkimi za kłusowaniami zależało mi na tym, aby odpowiadał na moje pomoce. Jak nie
wsiadałam to głównie praca z ziemi i lonża. W zasadzie koń więcej pasł się niż pracował. Jak skończył 4,5 roku oddałam go na dwa miesiące w
trening by wsiadł ktoś mądrzejszy i sprawdził czy nie napsułam za dużo.
W tej chwili konisko ma prawie 5,5 roku i próbujemy się dogadać sami z większymi lub mniejszymi sukcesami.

Zdjęcia Siwka w wieku 5 lat (luty- marzec 2013) niestety świeże są jeszcze w aparacie (nie ma to jak duża karta pamięci).





Właśnie się doczytałam, że wątek dla koni do lat 3  🤦 a mi się wydawało, że 5 latek to taki jeszcze dzieciak  😉

Właśnie się doczytałam, że wątek dla koni do lat 3  🤦 a mi się wydawało, że 5 latek to taki jeszcze dzieciak  😉



Hehe, w takim razie ja też się nie łapię - 4 😉
Ale to chyba umowne, bo wiele koni w wątku wychodzi poza te 3 lata.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
30 października 2013 15:42
Zdecydowanie umowne 😉
Przecież MPMK są do lat 6-7 😉
Śliczny siwek - ale ja chyba bym się bała tak małe dziecko same obok konia postawić 😉
Skromnie się z chłopakami przypominam dzięki zdjęciom od Carioki.
kasik, Dzięki! No, dobry plan poćwiczyć na czymś bardziej ogrodzonym. Młoda to arabokucyk, jest drobna i nieduża, poza tym bardzo opanowana i ufna. Bardziej się boję o tego przewodnika 😁 ale jak nie spróbuję to się nie dowiem.

Aposta, Niee, takich granic chyba tu nikt nie ustalał. 🙂 także pokazuj, 5,5 latek to młodzik jeszcze 🙂 Swoją drogą, jaka to rasa? Masz coś z jazdy? 🙂

Cobrinha Jaki czołg z karego 😀
Śliczny siwek - ale ja chyba bym się bała tak małe dziecko same obok konia postawić 😉
Skromnie się z chłopakami przypominam dzięki zdjęciom od Carioki.


Dziękuję.
Ja stoję tuż obok poza kadrem, naprzeciwko konia. Konisko było po treningu i byliśmy sami na hali.
Zdjęcia robił zaprzyjaźniony fotograf.
Młody razem ze mną czyści i Siwek to jego ukochany konik więc bardzo by się oburzył jak by mu mama nie pozwoliła.
Ja Siwemu nigdy nie ufam do końca. To tylko zwierzak i choć nigdy nie zawiódł mojego zaufania nie naraziła bym swojego dziecka.
Także zdjęcie jak i cała sesja była pod jak największą kontrolą.
Sankaritarina, bardzo trafne określenie hehe  😁
Anderia Dziękujemy przepięknie! no i razem z Rudym wysyłamy dobrą moc, żebyście w pełni wrócili do zdrowia! L-4 czasem się przydaje, bo dzieciaki robią się grzeczniejsze  😁
aleqsandra (nie)Dziękuje!  😀 Wam też życzymy fantastycznego debiutu! Kiedy się pokazujecie?  👀
Aposta niezwykle urodziwy zwierz!  😜
Cobrinha
Super młody wygląda !  :kwiatek:
armara, dziękuję. Póki co wygląd nadal jak źrebak hehe
ale cieszę się że z Kluskiem całkiem fajnie się już dogadują 🙂
sankaritarina- na początek możesz poprosić kogoś o pomoc- końskie dupsko, na którym można wyhamować bywa bezcenne (przetestowane- przerabialiśmy araba po torach na przewodnika :wysmiewa🙂. Najtrudniej jest, gdy oba konie (przewodnik i prowadzony) są najlepszymi kumplami od "smyków". Jeśli hierarchia jest ustalona a przewodnik stabilny psychicznie i nieskory do ścigania się to idzie łatwo.
Młode konie w wersji skokowej: 2-, 3-, 4-letnie:

http://swiatkoni.pl/gallery/1795,czempionat-w-skokach-luzem-zakrzow-19102013.html

W tym moja podopieczna 🙂 Empatia ( Le Duc x Ehrentusch ) ur. 2011r.:

kasik, a to mnie zaskoczyłaś. Bo myślałam, że jest odwrotnie - trudniej, jeśli konie nie są kumplami. Moje nie są. Tzn, nic do siebie nie mają 🙂 ale wielką miłością nie pałają. Dzięki, będę próbować 🙂

faraa, Podziwiam, podziwiam 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się